Głupota w Polsce - od przysłów ludowych po III RP

Ważną książką moich młodzieńczych lat było dziełko Aleksandra Bocheńskiego (brata Adolfa – publicysty i bohatera spod Ankony): „Dzieje głupoty w Polsce”. Dziś pewnie na szereg spraw w tej  książce spojrzałbym z większym dystansem. Nie zmienia to faktu, że w życiu publicznym nad Wisłą, Odrą, Wartą i Bugiem głupota była, jest i będzie. Rzecz w tym, żeby było jej jak najmniej. O skalę zatem chodzi – nie o sam fakt.
A że towarzyszy ona naszemu życiu politycznemu i społecznemu od wieków świadczy fakt, że w „Księdze przysłów, przypowieści i wyrażeń przysłowiowych polskich” zebranych i opracowanych przez Samuela Adalberga i wydanych w Warszawie w latach 1889-1894 jest ponad dwieście (sic!) przysłów o głupich i głupocie.
"Głupich (...) nie sieją - sami się rodzą ..."
Takie przysłowia nie biorą się znikąd. Na przykład o karczmie i karczmarzach  w tymże „opus magnum” jest przysłów dwadzieścia, a  w przypadku głupich i głupoty – przeszło dziesięć razy więcej.
Obserwując obecne życie publiczne mam wrażenie, że owa głupota jest ponadczasowa i dość spektakularnie ją widać w naszej polityce.. Chodzi mi o zjawisko – nie o nazwiska – choć te są generalnie znane. Prawdę mówiąc, nie przypuszczałem, że objawi się kandydat na prezydenta z PO, który będzie miał więcej wypowiedzi głupich czy głupawych niż prezydent Bronisław Komorowski. Odczekaliśmy jedną kadencję i – proszę…
Wracając do dzieła Adalberga, wydanego dzięki „zapomodze Kasy pomocy dla osób pracujących na polu naukowym im. doktora Józefa Mianowskiego”, a wydrukowanej w drukarni Emila Skiwskiego (wznowionego skądinąd już w III RP) to są tam z jednej strony przysłowia nieadekwatne do rzeczywistości typu: „Głupia głowa nie siwieje” albo  „Głupia głowa nie łysieje”. Z drugiej jednak do dziś aktualne pozostaje przysłowie dotyczące osób, które w tym samym czasie mówią raz tak, raz tak, czyli nie mają tak naprawdę stałych przekonań: „Jedna głowa, niejedna mowa”.
„Głupców wszędzie pełno”
Oczywiście wszyscy znają przysłowia typu: „Głupich nie orzą, nie sieją, sami się rodzą” i jego odmianę: „Głupich nie trza siać, ino im się śmiać”.  Z tym „sianiem głupoty” wiąże się inne, chyba też ponadczasowe powiedzenie: „Głupich siać nie trzeba, bo ich pełno wszędzie”. Inne też jest dość praktyczne: „Głupiego łacno poznać: sam się wyda”. Ale też jest inne, pełne miłosierdzia: „Głupiemu i Bóg przebaczy”. Jest też sceptyczne: „Głupiemu i łopatą rozumu w głowie nie nakładzie”. Z innego polskiego przysłowia wieje optymizmem: „Głupiego zwieść, to fraszka, mądrego – to mi sztuka”.
Wielu politykom występującym w telewizji chciałoby się odpowiedzieć staropolską mądrością: „Głupi baje, mądry milczy”. Mam nadzieję, że teraz zwolennicy joggingu nie obraża się, jeśli zacytuję inną mądrość naszego narodu sprzed wieków: „Głupi biega, mądry chodzi”. Jest też jeszcze inne, które też chyba pasuje jak ulał do XXI wieku, nie tylko zresztą w Polsce: „Gdy się głupi za mądrego, błazen za grzecznego, zły ma za cnotliwego – rzeczy nie ma nieznośniejszej”. Jest też pesymistyczne, choć bynajmniej nie ograniczające się do III RP: „Głupców wszędzie pełno”. Są też przysłowia sprzeczne ze sobą. I tak na przykład: „Czasem głupi lepiej kupi” to całkowite przeciwieństwo stwierdzenia: „Gdy przyjadą na targ głupcy, cieszą się kupcy”. 
Jedno spodobało mi się szczególnie, bo pokazuje to, że kiedyś Polska na Wschodzie była większa niż teraz, a przynajmniej tak samo dowcipna: „Gdy ktoś jest głupi, to na Podolu tak mu sylabizują: d-u-r-n-i-u  Jędruniu”. A jedno z  najbardziej dowcipnych polskich przysłów o głupocie jest następujące: „Co głupiemu po koronkach, kiedy powiada, że to same dziury?” Jest też refleksyjne: „Co głupiemu po rozumie, kiedy go użyć nie umie?”.
Obrońcy zwierząt zaprotestują, gdy zacytuję tutaj dwa inne przysłowia z tej serii: „Głupi jak baran” – choć to akurat w tym kontekście używane jest dość powszechnie, ale jest też drugie, które znaleźć można w słownikach Samuela Lindego „Głupi jak borsuk”.
Jest też jakże sceptyczne do wschodnich sąsiadów: „Głupi jak chachoł  małorosyjski”. Jest też inna wersja „narodowa”: „Głupi jak ruskie siodło”. Dla równowagi jest też inne, które się jakoś mało przyjęło , pewnie ze względów oczywistych,  w którym –  uwaga droga korekto!  – narodowość jest pisana małą literą: „Głupi jak niemiec”.
To, że przyrównuje się głupich do osła – to wiadomo, ale jest też inne: „Głupi jak Pana Jezusa koń”
„Głupi narzeka, mądry zaradza”
Albo, uwaga, znowu zwierzęta: „Głupi jak gęś” (też u S. Lindego) , ale też „Głupi jak cielę”. Do głupich porównane są aż trzy rodzaje ptaków – „jak cietrzew”, „jak dudek”, „jak gawron”. Ten ostatni ptak żyje w innym przysłowiu: „Głupszy nad gawrona, kto róże chce zbierać z ostu”.
Są też porady: „Głupi, kiedy milczy – za mądrego ujdzie” i takie, które przetrwało do dzisiejszych czasów „Głupi jak tabaka w rogu” (jego najczęstszą odmianą jest „Ciemny jak tabaka w rogu” – ale na to samo wychodzi).
Życiowo brzmi, jak czytamy: „Głupi najmniej się kłopocze”. Jakże mądrzy byli nasi przodkowie, skoro twierdzili, iż: „Głupi narzeka, mądry zaradza”. Są też prawdziwe perełki – stwierdzenia faktu: „Głupi rozumu nie kupi” . Inna wersja tego samego: „Głupi, by najbogatszy, rozumu nie kupi”. A także: „Głupi sam sobie szkodzi” („Głupi sam sobie szkodzien”). Ale tez z lekką zazdrością  mówione: „Głupim fortuna sprzyja”.
Niczym współczesna porada brzmią słowa: „Głupi ten jest, kto głupiemu dowierza”. 
 A niczym relacja ze współczesnego Sejmu RP brzmi staropolskie przysłowie: „Głupi mądrego przegada”. Albo jeszcze bardziej takie: „Głupi mądrego nie chwali”.
Trudno natomiast pochwalić staropolskie, ale cwaniackie: „Głupi to kupi, mądry to ukradnie”. Jest też pesymistyczne: „Jeden głupi błaznów narobi siła”. Jest też i smutna konstatacja  „Jeden głupi zepsuje, tysiąc mądrych nie naprawi”. Ale też do dziś bardzo, bardzo znane: „Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć”.
Na pocieszenie mogę jednak przytoczyć jak mówili w  starej Polsce: „I najmędrszym ludziom zdarza się w głupstwo uwierzyć”. A drugie, jakże optymistyczne, stare polskie przysłowie, którego niestety nie znał porucznik amerykańskiej policji Banaczek ze znanego serialu: „Żeby głupich nie było, to by mądrzy z głodu poumierali”.
Jakoś się trzeba pocieszać, czyż nie?

*tekst ukazał się 06.04.2020
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jarosław Banaś

13-04-2020 [08:52] - Jarosław Banaś | Link:

Polecam „ldiotokracja” Janusz Szewczak. Stały czytelnik, pozdrawiam. 

Obrazek użytkownika Trotelreiner

13-04-2020 [09:16] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link:

Po co Pan "poleca" cokolwiek Rysiowi Wędrowniczkowi cokolwiek?
Przeciez on tylko wrzuca coś na portale i pobiera odpowiednią kwotę...
On jest na tylu portalach...w ilu był partiach :-))

Obrazek użytkownika Jarosław Banaś

13-04-2020 [15:46] - Jarosław Banaś | Link:

Hm, jednak pisze w trudzie,.

Obrazek użytkownika RinoCeronte

13-04-2020 [17:40] - RinoCeronte | Link:

A taki Putin na przykład: Sytuacja z koronawirusem idzie "w nie najlepszym kierunku"