Victoria A. Dudy w debacie z TVN

Moje pierwsze wrażenie po wysłuchaniu tej debaty jest następujące: poziom pytań ze strony TVN był żenująco słaby. To nie była rozmowa, celem której jest przedstawienie obywatelom poglądów kandydata na prezydenta na najważniejsze sprawy. To były żałosne próby przyłapania dra Dudy na czymkolwiek byle potem powiedzieć: o widzicie tutaj miał wpadkę.
Nie udało się. Bo Duda wypadł zadziwiająco dobrze, wręcz świetnie, mimo żenującego poziomu drugiej strony. Więc ani cnoty TVN nie zachował ani rubla nie zarobił.

Ale po kolei. Podstawowe kompetencje prezydenta RP to:
a. ochrona konstytucji
b. sprawy zagraniczne
c. obronność
d. mianowanie członków najważniejszych instytucji państwowych

Jeśli chodzi o konstytucję to wiadomo, że Duda ma swój projekt nowych rozwiązań, próbował się z nimi przebić ale TVN dość skutecznie te próby blokował. A szkoda, osobiście chętnie poznałbym ten projekt zmian, bo dzisiejsza konstytucja jest bardzo niedoskonała. Moim zdaniem jest jednym z hamulców rozwoju kraju, zawiera bowiem przepisy powodujące blokowanie się/pasywność najważniejszych władz.

Na temat obronności nie padło żadne pytanie. W ogóle tego typu blok nie był przewidziany.  A pytania wiszą jak dojrzałe czereśnie na gałęzi:
co z armią?
co z przetargami na uzbrojenie (utrzymujemy kontrakty dla Francuzów i Amerykanów, czy korygujemy rozstrzygnięcie z korzyścią dla rodzimego przemysłu)?
co ze służbami specjalnymi?
co z polityką energetyczną?
bezpieczeństwo informatyczne.
udział w misjach pokojowych (tutaj pojawiło się jedno pytanie: czy wysłałby pan polskich żołnierzy na Ukrainę jeśli zażądałoby tego NATO. Odpowiedź Dudy: wolałbym tego nie robić, jeśli chodzi o inne misje pokojowe to niechętnie, chyba, że zagwarantowane byłyby interesy państwa polskiego)

Na politykę zagraniczną przygotowany był odrębny blok pytań (jeden z trzech). Pytania zadawała Monika Olejnik i, jak się było można spodziewać, nie zawiodła. Połowa programu o polityce wewnętrznej (Skoki +RBN) reszta o polityce wewnętrznej w kontekście polityki zagranicznej.
Jakie pytania powinny były zostać zadane? Przede wszystkim
a. polityka Polski w UE, czyli czy nadal będziemy w orszaku niemieckim (tzw. polityka piastowska Zdradka Sikorskiego), czy pokusimy się o realizację koncepcji lidera sojuszu mniejszych państw regionu (koncepcja międzymorza)
b. stosunek prezydenta do najważniejszych, aktualnych problemów UE, np: projekt dekarbonizacji, mający duży wpływ na naszą energetykę, uchodźcy z Afryki (czy ich przyjmiemy i ilu), co z projektami pogorszenia szans naszych w państwach UE (Niemcy i Wielka Brytania), wchodzimy do klubu euro czy nie
c. stosunki atlantyckie (bezwarunkowy sojusz z USA, czy jednak jakieś warunki stawiamy)
d. stosunki z Rosją
e. linia wobec krajów regionu
f. wojna na Ukrainie
g. co z rysującym się konfliktem Chiny - USA
h. Afryka i Azja (będą jakieś inwestycje czy nie (oczywiście nasze tam))
i. polityka historyczna i kwestia odszkodowań dla organizacji żydowskich

Z całej tej gamy zagadnień pojawiły się jedynie pytania częściowo dotykające Rosji i stosunku do krajów regionu:
- Czy pojechałby Pan do Moskwy?
- (parafrazujac) Czy Merkel i Niemcy są dla nas zagrożeniem
- ocena polityki Orbana wobec Rosji.
Odpowiedzi:
- Teraz raczej nie, chcę wspólnego stanowiska UE wobec Rosji
- Możemy mówić o zagrożeniu ekonomicznym (np. wykup ziemi), raczej nie o politycznym
- Jest dla nas niekorzystna, nie zgadzam się z nią, ale rozumiem jego pozycję jako kraju w 100% uzależnionego energetycznie od Rosji.

O jakie aspekty polityki zagranicznej pytała więc Olejnik skoro zabrakło czasu na kwestie UE, polityki zagranicznej, Rosji, Ukrainy, krajów regionu?
- Czy zaakceptuje wyniki ew. referendów w sprawie wyjścia z UE i euro (odpowiedź tak)
- Kłóciła się gościem czy Francja i Niemcy to Unia Europejska czy nie (rokowania mińskie, Duda wyraził zdziwienie, że nie było tam przedstawiciela UE a jedynie przedstawiciele mocarstw)
- O poglądy A. Fotygi
- O nieobecność J. Kaczyńskiego na spotkaniach RBN
Resztę dyskusji o polityce zagranicznej zdominował temat Skoków.
I jak tu nie wierzyć, że Polska jest kolonią, skoro polityka zagraniczna ograniczać ma się do pilnowania własnego podwórka, a co tam płotem to: eee panie, ktoby to się w tym rozeznawał?

Pytań o politykę personalną w instytucjach państwowych jakoś media kandydatom na prezydenta nie zadają, tutaj było podobnie.

Powyżej napisaliśmy czego nie było, ale powinno być.
Czas na to co było.

Justyna Pochanke w bloku polityka krajowa pytała o 
a. zachęcenie wyborców Kukiza do głosownia na Dudę (Odpowiedź: chcecie zmian głosujcie na mnie, gwarantowane referendum po zebraniu 1 mln podpisów)
b. o sojusz z Korwinem (odp. wolałbym nie)
c. o Skoki i skierowanie ustawy do TK (odp: TK orzekł, że ta ustawa nie była zgodna z konstytucją)
d. o Smoleńsk (odp: sprawa z prawnego punktu widzenia jest nie wyjaśniona, w moim przekonaniu postałym na podstawie prac naukowych (tysiące odłamków) był tam wybuch)
e. czy Polska jest kondominium (odp: na terenie Polski mamy do czynienia ze splotem interesów, głównie gospodarczych, zagranicznych potęg, co Pochanke uznała za deprecjację tezy o kondominium)
f. czy Duda śpiewał w Rocie Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie (odp: to nie Rota, chcę Polski wolnej od korupcji, przekrętów)
g. o wypowiedzi Kopacz (za Dudą stoi nienawiść) i Macierewicza (prezydent powiedział sędziom, że dobrze robią fałszując wybory) (odp: prosze spytać autorów)

Swoją drogą ciekawa sprawa, jak pracownicy TVN ustami Justyny Pochanke rozumieją Polską politykę wewnętrzną. Zero pytań o ustrój (to Pochanke ucinała temat gdy Duda zaczął mówić o konstytucji), zero o rozwój, zero o intstytucje, wyłącznie kto z kim, za ile, czy Jaś powiedział dobrze a Stasia źle. W skrócie zero policy, full politics.

Bogdan Rymanowski blok społeczeństwo i gospodarka
a. in vitro (odp: popieram projekt Gowina: in vitro tak, ale bez zamrażania zarodków) 
b. skąd pieniądze na obniżenie wieku emerytalnego i podwyższenie kwoty wolnej od podatku (odp. obniżenie kwot transferowanych z Polski przez zagraniczne banki i zagraniczne koncerny sieciowe)
c. kwestia kredytów frankowych (odp. rząd, wzorem Orbana powinien tutaj postawić ultimatum bankom)
Kwestia in vitro (ciekawa eschatologicznie, ale dotycząca bezpośrednio populacji wielkości Siedlec) zajęła połowę programu, resztę emerytury. Nie wystarczyło więc czasu ani na politykę gospodarczą, ani 3 najważniejsze (oprócz emerytur i kredytów) kwestie polityki społecznej: brak pracy, edukację, służbę zdrowia.

Podsumowując
Cała ta tvn-owska debata pokazała dwie rzeczy
1. Jak bardzo dobrym medialnie politykiem jest Andrzej Duda
2. Jak żenująco niski jest poziom dziennikarstwa w TVN

No niestety, na debatę o polityce krajowej i zagranicznej stacja wysłała dwie panie ładnie, ubrane i wyszczekane ale o umysłowości co najwyżej kucharek. No i panie zdawały pytania jakie im napisano, czy też jakie same wyczytały w ostatnich numerach Wyborczej i Bravo Girl i sobie przepisały.
O ile jednak panie "kucharki" umysłowość mają jaką mają, to są bardzo sprawne jeśli chodzi o wybijanie gości z rytmu, ośmieszanie ich, zbijanie z pantałyku, rozdrażnianie, deprymowanie itp. I tutaj wielkie brawa dla Andrzeja Dudy, bo poradził sobie z nimi tak sprawnie jak dotąd nie udawało się żadnemu z polityków PiS (być może wyjątkiem jest tutaj zmarły senator Romaszewski), nawet braciom Kaczyńskim. Pochanke i Olejnik zostały po prostu wygaszone bardzo wysoką kulturą, żartem i bijącą po oczach inteligencją. Powiedziałbym nawet, że Andrzej Duda zby onieśmielił je swoją męskością by zdołały osiągnąć swój zwykły standard wobe polityków PiS mimo, że starały się jak mogły. Największym ćwiekiem było chyba jednak to, że postawa jaką zaprezentował A. Duda tak bliska była formom promowanym przez TVN jego widzom, że po prostu nijak nie bylo czego się chwycić nie uderzając jednocześnie w siebie (to jednak zapewne bardziej frustrowało panów z reżyserki (pozdrowienia dla pana Grzegorza Miecugowa kiedyś bardzo dobrego dziennikarza Trójki)).

Kolejny plus dla Dudy, to ten, że potrafił sobie poradzić nie tylko z agresywnymi kucharkami w strojach i o aparycji dam, potrafił doskonale i przekonująco wypaść również w pojedynku słowym z dziennikarzem inteligentnym o wysokiej kulturze i dowcipie jakim jest Bognad Rymanowski. 

W skrócie więc: o TVN dowiedzieliśmy się, a właściwie potwierdziliśmy wiedzę, że uważa, iż oglądają go ludzie o horyzontach fornali, o Dudzie, że jest bardzo sprawny medialnie i poznaliśmy jego poglądy na kwestie in vitro (czy też o in vitrze jak mawiają w tvn), obniżenia wieku emerytalnego i kredytów frankowych.

****************************************************
Dziś w debata TVN z Bronisławem Komorowskim. Następujące rzeczy wydają mi się tu interesujące:

a. Jak to tvn zrobi, by swoim widzom, którzy co do jednego są młodzi, dynamiczni, energiczni, wysportowani, inteligentni, znający języki, uzmysłowić, że młody, dynamiczny, energiczny, wysportowany, inteligentny, znający języki Duda jest gorszy od wiekowego, jowialnego, ospałego, ociężałego, niezbyt lotnego, mającego problemy z językiem polskim Komorowskiego.

b. ile razy pracownicy TVN wejdą w słowo/ przerwą wypowiedź prezydneta Komorowskiego (w przypadku Dudy miało to miejsce, tak na oko, ok. 30-40 razy w ciągu mniej niż 60 min.)

c. Ile razy przepytujący wystąpią z tezą przeciwną do tej głoszonej przez Komorowskiego (jako teza dziennikarza, nie cytat z kogoś). W przypadku Dudy miało to miejsce wielokrotnie.

d. Bronuś da radę wykuć na blachę odpowiedzi, czy trzeba będzie go filmować od klatki piersiowej w górę, tak by nie było widać co leży na blacie.

e. w sumie Bronek może dziś wieczorem rzucić dowolne oskarżenie na Dudę, będzie huczek, a od północy jest cisza wyborcza i żadnych procesów nie będzie, 

Jeśli chodzi o przypadek a., miałbym kilka typów:
- Duda to nie Duda ale Kaczyński

-  wyrwanie jakiegoś przypadkowego cytatu z Dudy czy Kaczyńskiego i wspólne naśmiewanie się Bronka z prowadzącą: o jaki ten Duda głupi, wspólne narzekanie: jak kłamie, wszyscy wiemy, że jest inaczej, wspólna zgroza: no jak on tak mógł (Przykład: mówił ten Duda przez godzinę i nic nie powiedział ani o armii, ani o USA i UE, Ukrainie, a przecież to podstawowe kompetencje prezydenta, co innego Bronuś, Bronuś mówił o tym, że ho ho)

-  proste chwyty: przyspieszanie taśmy z Komorowskim, zwalnianie taśm z Dudą; ilustrowanie wypowiedzi Dudy brzydkim zdjęciem z agresywną muzyką, a wypowiedzi Komorowskiego ładnym zdjęciem z kojącą muzyką (musi być zdjęcie, nie może być video)