Kwiaty Wszechświata (7)

Mgławica Rozeta

Pojawia się po raz drugi, bo inaczej sfotografowana, jak kameleon, upodabnia się do innego kwiatu.  W niczym nie zmienia to faktu, że jej opis zamieszczony w poprzednim odcinku jest wciąż aktualny. Dodajmy tylko, że  Mgławica Rozeta zajmuje obszar o promieniu około 100 lat świetlnych i znajduje się około 5000 lat świetlnych od nas. Można ją zobaczyć już przez mały teleskop w gwiazdozbiorze Jednorożca.

Za APOD.pl. Zdjęcie w pełnym wymiarze jest tutaj.
 
Róża dzika (Rosa canina)

Gatunek krzewu z rodziny różowatych. Ludowe nazwy: psia róża (tłumaczenie z łacińskiej), oraz szypszyna (pochodzenie słowiańskie). Występuje na obszarach umiarkowanych i ciepłych półkuli północnej. W Polsce jest gatunkiem pospolitym.
Łodyga dzikiej róży ma gałązki z hakowato zakrzywionymi kolcami. Dorasta do 3 m wysokości, lecz jej gałęzie są łukowato odgięte ku ziemi. Liście złożone są z 5–7 jajowato-eliptycznych, ząbkowanych listków o ostro, pojedynczo lub podwójnie piłkowanych brzegach. Kwitnie od maja do lipca, a jej pięciopłatkowe, różowe lub białawe kwiaty (pojedyncze lub zebrane w kwiatostany) wydzielają przyjemny zapach. Owoce szupinkowe wielkości 2–3 cm, wydłużone, purpurowo czerwone są bogatym źródłem witaminy C – zawierają jej dziesięciokrotnie więcej, niż porzeczka czarna. Już kilka sztuk w zupełności wystarczy do pokrycia dziennego zapotrzebowania człowieka na tę witaminę, która jest przy tym trzykrotnie bardziej skuteczna od witaminy syntetycznej w tabletkach.
Dzika róża jest stosowana przede wszystkim jako lek ogólnie wzmacniający, ale także pomocniczo do leczenia różnych schorzeń wątroby, nerek i przewodu pokarmowego.
Róża dzika jest znana od czasów ludzi pierwotnych, którzy traktowali jej owoce jako codzienne pożywienie. Płatki róży stanowiły bardzo popularne pachnidło dalekiego Wschodu. Starożytni Rzymianie wypełniali płatkami poduszki, co miało ich usypiać i uspokajać.
Gwoli ścisłości: znawcy przedmiotu twierdzą, że na zdjęciu jest odmiana dzikiej róży rosa rugosa (róża pomarszczona) a nie rosa canina. Ja taki pewny nie jestem; sfotografowałem ten kwiat na pewnym bezdrożnym trakcie podczas wakacyjnych wędrówek, a potem, opierając się na źródłach w necie, szacowałem po wyglądzie - najbliższa wydała mi się dzika róża właśnie (zwłaszcza, że jest ona rośliną w Polsce dość pospolitą, w każdym razie bardziej niż pomarszczona, która pochodzi ze wschodniej Azji, a sprowadzona do Europy przez ogrodników i rozprzestrzeniła się w środowisku naturalnym jako uciekinier z upraw). Ale większość cech obu róż się pokrywa (m. in. zawartość witaminy C i walory lecznicze).