Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
W Austrii wygrał jednak Van der Bellen
Wysłane przez elig w 23-05-2016 [18:45]
Wczoraj [22.05.2016] wieczorem napisałam notkę "Wciąż nie wiadomo, kto wygrał wybory prezydenckie w AUstrii?" {TUTAJ}. Teraz już wiemy. Około godziny 16:45 w portalu Interia.pl pojawiła się {TUTAJ} wiadomość "Alexander Van der Bellen wygrał wybory prezydenckie w Austrii". Czytamy w niej:
"Wspierany przez Zielonych Alexander Van der Bellen, który wygrał niedzielne wybory prezydenckie w Austrii, otrzymał 50,35 proc. głosów. Kandydat prawicowo-populistycznej Austriackiej Partii Wolności Norbert Hofer dostał 49,65 proc. - podało w poniedziałek austriackie MSW. (...) Z kolei agencja APA poinformowała, że Norbert Hofer, kandydat prawicowo-populistycznej Austriackiej Partii Wolności, przyznał się do porażki w niedzielnych wyborach prezydenckich.".
No cóż, w Brukseli i Berlinie prawdopodobnie strzelają korki od szampana, a wszyscy lewacy i eurokraci się cieszą - "porządek panuje w Austrii" Dla Polski to oczywiście zła wiadomość. Komisja Europejska, która dziś [23.05.2016] rano zdawała się wycofywać rakiem ze swojego ultimatum {TUTAJ}, mniej wiecej godzinę temu ustaliła, iż tę opinię o praworządności w Polsce opublikuje najprawdopodobniej w środę {TUTAJ}.
Warto jednak zauważyć, iż Van der Bellen wygrał zaledwie z przewagą 0,7% [zakładając, że wybory były uczciwe]. Skromne zwycięstwo lewicy w wyborach prezydenckich może zaowocować jej katastrofą w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Byc może, Bruksela , Berlin oraz lewacy będą cieszyc się krótko. Zobaczymy.
Komentarze
23-05-2016 [19:58] - StachMaWielkieOczy | Link: Tak samo bedzie z Brexitem
Tak samo bedzie z Brexitem ....
23-05-2016 [21:35] - mmisiek | Link: Wcale nie można tego
Wcale nie można tego wykluczyć.
Z UE jest coraz bardziej jak z dawnym Związkiem Sowieckim - niby teoretycznie można go było opuścić, ale jakoś nikomu to się nie udało.
Póki co do mało kogo to wszystko na razie dociera i większość jeszcze z całą powagą traktuje fasadę demokracji. A ta fasada sypie się coraz bardziej.
23-05-2016 [21:26] - mmisiek | Link: Czyżby w wyborach
Czyżby w wyborach parlamentarnych głosowania "korespondencyjnego" nie było?
Bo jeśli jest to bez obaw, spokojnie dadzą radę.
23-05-2016 [23:27] - Marek1taki | Link: @autor Podobno głosowanie
@autor
Podobno głosowanie było też przez internet. Wcześniej czy później wyjdą machlojki przy liczeniu głosów nie tylko w Polsce. Warto przypomnieć głosowania na wejście do UE i Lizbonę w całej Europie.
Społeczeństwa wytresowano w uznawaniu wiarygodności wyników wyborów a to nie tylko nie jest oczywiste, to nawet mało prawdopodobne. Wystarczy sobie wyobrazić potrójne liczenie głosów. Nigdy by się nie zgadzały liczby głosów ale czasem wyniki by były zgodne w sensie wyłonionych kandydatów. Dlatego głosy nie mogą być niszczone tylko starannie przechowywane aby powtarzać liczenie aż do wyłonienia zwycięzcy lub unieważnienia. Celem wyborów nie powinna być również masowość realizowana przez wydłużanie czasu głosowania, tworzenie specjalnych komisji, głosowanie prze internet itp., tylko wyłonienie zwycięzców w sposób wiarygodny.
Przy okazji wyborów w Austrii warto przypomnieć śmierć Jorga Haidera - wszystko wskazuje, że zaszkodziła mu wygrana w demokratycznie przeprowadzonych wyborach.
https://pl.wikipedia.org/wiki/...
Obecne ekscesy komisarzy i Targowicy nie są nowością.
24-05-2016 [08:52] - NASZ_HENRY | Link: Morał taki - zabronić
Morał taki - zabronić głosowania korespondencyjnego ;-)
24-05-2016 [12:59] - Józef Darski | Link: Dlatego Targowica tak
Dlatego Targowica tak walczyła o głosowanie korespondencyjne w Polsce
24-05-2016 [15:29] - Jabe | Link: W wyborach samorządowych
W wyborach samorządowych można było głosować korespondencyjnie?