Czy jestesmy cienkie bolki?

Czy jesteśmy cienkie bolki ?

      Niedawno rozmawialem z kolega, który organizowal wielka impreze artystyczna, edukacyjna, polityczna; wystawe, projekcje, demonstracje. Mimo, ze impreza była udana, pokazała jednak, ze w życiu Polonii za granica nie wszystko jest w porządku. Oto co napisal.

     „Stan naszej świadomości obywatelskiej pozostawia wiele do życzenia. Mimo, ze wielu z nas, emigrantów, mieszka za granica od ponad 20 lat, wychowaliśmy tu dzieci, które dostały amerykańska edukacje, mamy obywatelstwo i przysięgaliśmy na Konstytucje Stanów Zjednoczonych, to jednak wciąż , w wielu aspektach życia, zamknęliśmy się w getcie. W getcie mentalnym. Wielu z nas nie wyszło, jeśli chodzi o świadomość obywatelska, z epoki PRL-u. Na co dzień spotykamy się z postawami kunktatorskimi, rodem z PRL-owskiej rzeczywistości drobnych kombinatorów, i jest to dla nas normalne. Nie nauczyliśmy się, mimo ze żyjemy w społeczeństwie jak najbardziej obywatelskim, postawy obywatelskiej. Ciągle wydaje nam się, ze kierowanie z tylnego siedzenia, pociąganie za sznurki z ukrycia jest lepsze, niż wzięcie kierownicy w swoje ręce. Malo tego, osoby stwarzające wrażenie, ze maja znajomości i wpływy, wybieramy na lokalnych liderów organizacji patriotycznych. Tych, którzy otwarcie występują przeciw nieprawidłowościom, uważamy często za frajerów. I ciągle tolerujemy kłamstwo. Kłamstwo jako sposób na życie został nam wszczepiony przez lata prania mózgów i indoktrynacji komunistycznej. To był sposób na przeżycie. Ale w nowej rzeczywistości nie tylko nie musimy tego robić ale mamy wręcz moralny, obywatelski obowiązek się temu przeciwstawić.

Musimy przeciwstawić się kłamstwu jako stylowi życia, kłamstwu które nauczyliśmy się tolerować. W zamian powinniśmy nauczyć się odwagi cywilnej. Co z tego, ze w jakiejś sprawie ludzie podchodzą, podają rękę, wyrażają poparcie, ale kiedy trzeba wstać i zabrać głos, podnieść rękę i narazić się komuś, to chętnych nie ma. To jaka Polskę my chcemy budować? Jeśli jesteśmy świadkami nieprawidłowości finansowych, rozmawiamy o tym prywatnie ale nie potrafimy się temu publicznie przeciwstawić, to jakimi jesteśmy patriotami? Jeśli ktoś naraża na straty idące w setki tysięcy dolarów polonijna instytucje finansowa, to czy powinniśmy taka osobę tolerować jako lidera organizacji patriotycznej? Przecież polonijna instytucja finansowa, zarabiając na naszych depozytach i różnych opłatach bankowych, zamiast przeznaczyć te zyski na zupki dla biednych polskich emerytów, na naukę języka polskiego i historii w szkołach, na imprezy kulturalne dla Polonii i promowanie polskości, musiała te środki wpisać w straty. A my mówimy, ze to jedno z drugim nie ma nic wspólnego, bo wszystko jest legalnie. Rządy PO w Polsce tez są legalne, jak na razie, a jednak walczymy o prawdę. Łatwo jest walczyć o prawdę 7 tysięcy mil za oceanem, a co, gdybyśmy zawalczyli o ta prawdę na naszym własnym podwórku, pod swoim własnym oknem? Gdzie się podziało poczucie przyzwoitości?

Gdzie się podział nasz patriotyczny etos, etos prawości, odwagi cywilnej i przeciwstawiania się złu?

Czy nie doszły do nas słowa pani Ewy Stankiewicz, która mówiła, w swoim przemówieniu, ze przyzwolenie na zło, na kłamstwo, jest w nim współudziałem? Naszym współudziałem. Czyż nasza religia tego nie uczy? Czy historia nic nas nie oświeciła? Przecież jesteśmy patriotami, to dlaczego tolerujemy szemrane interesy na własnym podwórku, koperty dawane na ostatnia chwile żeby nikt nie wiedział co w nich jest. Dlaczego przyzwalamy na zachowania rodem ze cmentarza imienia rożnych Drzewieckich i Chlebowskich, rodem z podręcznika ZSMP ? To o jaka Polskę w końcu walczymy?

Zostaliśmy wepchnięci, przez lata zniewolenia i demoralizacji, w pudełko mentalnej bezwładności, w getto przyzwolenia na zło, odwracania oczu, wychodzenia z zebrań, ucieczki. Bo nie chcemy wszczynać awantury. Bo nie chcemy się mieszać. Bo wydaje nam się, ze możemy pokierować pociagając za sznurki z tylnego siedzenia. Ale nadchodzi czas, ze będziemy musieli odbudować nasza obywatelska świadomość. Inaczej osuniemy się w otchłań milczenia i pozostaniemy jedynie niemymi obserwatorami naszego własnego życia.”

      Widac, ze nie tylko w Polsce borykamy się z bezwladnoscia spoleczenstwa. W zyciu Polonii jak w soczewce widac wszystkie nasze zmagania. Szkoda tylko, ze Polonusi nie korzystaja z dobrodziejstw mimo wszystko wciąż najbardziej demokratycznego systemu na swiecie. A powinni czerpac pelnymi garsciami, nawet z tego względu, ze inni nie mogą.

                                                                                           Miecz damoklesa

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Janko Walski

20-03-2013 [11:19] - Janko Walski | Link:

Podstawowy problem przed jakim stoimy to znaleźć dla tych wszystkich otumanionych taką ścieżkę wyjścia z matrixa, która pozwoliłaby im zachować... dobre mniemanie o sobie. Taki odpowiednik ruskich czołgów sprzed ponad trzydziestu lat. Jest już jeden klucz: "oszukaliście mnie". W tym kierunku powinna pójść ofesywa propadandowa Prawa i Sprawiedliwości, całego pospolitego ruszenia wszystkich sił, które nie godzą się na trwanie w matni UBekistanu. Warto zastanowić się nad następnymi.

Obrazek użytkownika miecz damoklesa

21-03-2013 [09:27] - miecz damoklesa | Link:

Absolutnie sie zgadzam. Sam to stosuje w rozmowach z lemingami, i chociaz nie udaje mi sie ich przekonac, to jednak wywoluje to jakas refleksje. Kropla drazy skale. To jest WOJNA o swiadomosc spoleczenstwa, dla nas to jest wojna o to, aby to spoleczenstwo mialo swiadomosc, sumienie, poczucie sprawiedliwosci.
                                        Pozdrawiam