Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
DORADCA PUTINA PRZYZNAJE : BŁASIK TO BYŁ BLEF
Wysłane przez LIKA w 15-01-2013 [05:40]
Rok temu krakowski IES "wydobył" wreszcie ( po 1.5 -rocznej analizie) śp gen Błasika z kokpitu tupolewa Tu-154. Słowa przypisywane generałowi przez MAK, ostatecznie wg opinii Instytutu należały do drugiego pilota, mjr Roberta Grzywny.
Pamiętne przeprosiny pod adresem generałowej Ewy Błasik wypowiedział wtedy Zbigniew Girzyński:
"Najprawdopodobniej gen. Błasika w ogóle nie było w kokpicie samolotu, w związku z tym, cały spektakl zrobiony przez panią Anodinę kładzie się cieniem na nasze państwo, które nie broniło jego honoru. Jestem bardzo poruszony i przepraszam w imieniu państwa polskiego wdowę po śp. gen. Błasiku."
Nawet biedny Osiecki przyznał wtedy, że ekspertyza to przełom....Choć wiele na to wskazuje, że jeśli chodzi o Osieckiego, to mogła to być jedynie chwila słabości.
Dziś "mózg" MAKowskiej konferencji, Igor Mintusow przyznaje, że był to marketingowy blef i ściema. Polityczna decyzja po prostu. Próba odwrócenia uwagi od winy rosyjskiej. Ściema, która dodajmy mogła zaistnieć bez przeszkód, przede wszystkim dlatego, że szef polskiego rządu odbywał pamiętną podróż w Dolomity....
Mintusow przyznaje, że słowa Anodiny podkreślające rolę Błasika w kokpicie "to nieudana część konferencji komisji MAK". Czyżby KGB-iści umieli się przyznać, że ich manipulacja nie zawsze jest doskonała?
A może wywiad z PR -owcem Putina, to kolejna przemyślana wrzuta, żeby pokazać Polaczkom, że Ruski napluje na polski mundur, czy to podczas wojny, czy w czasie pokoju, przyzna się do tego, a "suwerenny" rząd ani drgnie.
PS Krótki cytat z wp.pl ze specjalną dedykacją dla mojego znajomego, który uważa, że jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami oryginałów czarnych skrzynek : "Krakowscy biegli pracowali na kopiach zapisów - ich oryginały znajdują się w Rosji w dyspozycji tamtejszej prokuratury i nie będą przekazane Polsce przed zamknięciem rosyjskiego śledztwa ws. katastrofy."
Komentarze
15-01-2013 [11:44] - Janko Walski | Link: Osiecki nie miał żadnej chwili słabości,
tylko był zdezorientowany. Nie wiedział jaka będzie narracja i popełnił błąd próbując odgadnąć. Obowiązującą narracją w tej sprawie okazał się brak narracji, czyli przemilczenie ekspertyzy IES. Dzięki temu prostemu zabiegowi miliony lemingów wciąż chodzi i gęga o pijanym Błasiku.
Przy okazji warto zwrócić uwagę na czym polega "przemilczenie". Otóż lemingi już tak wyćwiczono, że sucha informacja choćby nie wiem jak szokująca nie robi żadnego wrażenia i zapominana jest po godzinie. By przekaz dotarł musi pojawić się oddziaływanie na emocje. Okazało się, że emocje przyjmowane są masowo nawet wtedy gdy są sprzeczne z faktami, pod które je podpięto. Np. widok premiera oglądającego niedokończone drogi ze śmigłowca przed mstrzostwami, jego zatroskanej twarzy i pocieszającego uśmiechu pogłębił miłość lemingów do premiera. Dopóki te emocje będą podsycane dopóty lemingi będą chodzić i gęgać o pancernej brzoza, przekopującej Kopacz, pijanym dowódcy, nieumiejących latać pilotach, zdziecinniałym prezydencie, opresyjnych rządach kaczofaszystów, ich nietolerancji, nienowoczesności, braku kwalifikacji, o śmiejącym się z nas świecie z powodu "kartofli" i Fotygi, itd., itp. a przekręcenie nazwiska jakiegoś trampkarza pozostanie w ich gowach zbrodnią kompromitującą naród.
15-01-2013 [14:54] - nie_czerwonoarmista | Link: Teoretycznie niejaki Jerzy Miller będzie miał pożywkę
w swojej nowej roli odkłamywania siebie, bo "kłamstwo smoleńskie" to mogą być teraz również i... Rosjanie. I nikomu korona z głowy nie spadnie, przecież o to chodziło, by w świat puścić "wersję" a teraz jakby nikogo katastrofa nie interesuje - w Mali się walą a Syrii smalą... Okrutne komando wyciszające świadków i odważnych głosicieli prawdy smoleńskiej działa (biedny Petelicki musiał nie musiał, ale "wyskoczył" z tymi SMS-ami), więc jest szansa na prolongatę lemingowego zaufania (za sprawą okopywania się i ruskich serwerów, lub innych wynalazków, o których jeszcze nie mamy pojęcia).
Sytuacja geopolityczna w Europie Środkowej wraca do "normy" po śmierci Kaczyńskiego, więc zacieranie zakrwawionych łap w kuluarach to normalka.
Ale jest przecież nadzieja i siła w nas, nasz sik, który już niedługo krwawą juntę zdmuchnie!
16-01-2013 [09:27] - dogard | Link: KACAPIA NA CALEGO ODCINA SIE
od ZAMACHU POwoli zrzucajac cala wine na tuSSeka----nie chce byc izolowana w swiecie, w najmniejszym stopniu.Dlatego tez ujawniaja PO kawaleczku PRAWDE ; tak to byl ZAMACH, jeno oni zostali wen POdstepnie wciagnieci.Dorwalismy ryzego,ruskie tez sie nie wywina tak latwo.