Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Smoleńskie sprzężenie zwrotne
Wysłane przez Seaman w 16-04-2012 [20:53]
Nawet jeśli założyć, że katastrofa smoleńska nie była zamachem, to trudno nie przyznać, że Rosjanie zrobili wszystko, żeby przynajmniej wyglądała na rezultat spisku. I to nie piszę ja, zakamieniały zwolennik Jarosława Kaczyńskiego, lecz Gazeta Wyborcza, która już niemal seryjnie zamieszcza teksty sugerujące, żeby rozmawiać z „Krakowskim Przedmieściem”- ludźmi gromadzącymi się tam w rocznice i miesięcznice Smoleńska.
Ba, na Czerskiej dochodzi już do takich heretyckich pomysłów, że warto czytać raport komisji Antoniego Macierewicza. Koniec świata! Gorzej jeszcze, pisze się półgębkiem (półgarstkiem?!), że Donald Tusk, chociaż wyduszenie od Rosjan zgody na wspólne śledztwo było rzekomo ponad jego ludzkie możliwości, powinien był przynajmniej spróbować. No właśnie, przypomina się stara anegdota o ojcu, co bił syna za upodobanie do hazardu – jednak nie z powodu przegranej, lecz dlatego, że chciał się odegrać. Analogicznie jest z Donaldem Tuskiem, do którego Krakowskie Przedmieście żywi wrogie uczucia nie za to, że nic od ruskich nie uzyskał, ale za to, że nie próbował.
W tym tkwi istota protestów przeciwko rządowi Tuska w kontekście tragedii smoleńskiej, że państwo najpierw nie zdało egzaminu, a potem opuściło bezradnie ręce. A było nawet więcej niż bezradne, bo przecież to państwo w osobie premiera Tuska i jego wiernego rzecznika Grasia wręcz usprawiedliwiało rosyjski proceder, żeby nie drażnić bestii. Doszło już do tego, że nasze państwo przepraszało, że pomyliło uniformy tamtejszych hien cmentarnych.
A bestia w tym czasie się nie krępowała i drażniła nas ile wlezie, nie bacząc na przyzwoitość. Ginące taśmy ze smoleńskiego klepiska, fałszywy czas katastrofy, unieważnienie pierwotnych zeznań kontrolerów z baraku kontrolnego zwanego wieżą, pijany generał w kokpicie, kretyńskie analizy psychologiczne stanu umysłu kapitana Tupolewa, sekcje zwłok wykonane wyłącznie na papierze, niszczenie koronnego dowodu-wraku, brak dostępu do oryginałów czarnych skrzynek i wiele innych numerów. Wreszcie umycie wraku jak na kpinę z naszych wątpliwości, co akurat celnie punktuje Ewa Milewicz: skoro go myją, to dla nich nie jest dowodem rzeczowym, dlaczego więc go Polsce nie oddają? A jeśli nie oddają, bo jest dowodem rzeczowym, to dlaczego go myją?
I w tym kontekście zadziwiająca mimo wszystko jest postawa polskiego premiera, który powinien był wykorzystać ten haniebny ruski proceder (piszę celowo ruski, a nie rosyjski, żeby wyraźnie oddzielić pierwiastek azjatycki od europejskiego) i jakoś wykorzystać to dla odbudowania własnego wizerunku. Tak na zdrowy rozum to jest lepsza opcja niż pójście w zaparte niczym pośledni opryszek, co zademonstrował w piątek w Sejmie. Wydawać by się mogło, że wobec oczywistych błędów rządu, to jest dla niego jakieś wyjście: wiecie, rozumiecie, zaufałem Rosjanom, a oni mnie zawiedli, tak to jest, gdy porządny człowiek sądzi innych według siebie, etc, etc.
Tymczasem Tusk krzycząc, że na siłę wraku sprowadzał nie będzie i mamiąc kolejny raz jakimiś obiecankami Miedwiediewa, w zasadzie spalił za sobą mosty w tym sensie, że opcja „złych ruskich” to była dla niego raczej ostatnia realna szansa. Jeśli bowiem szef rządu niemal bezkrytycznie przyjmuje liczne informacje o skandalicznym śledztwie, a właściwie milczy przez dwa lata, to staje się odpowiedzialny za niszczenie dowodów i liczne fałsze, i za całokształt.Jaka może być przyczyna tej postawy Tuska, dlaczego bardzo zręczny polityk (albo politykier, ale to nie zmienia jego oceny jako gracza) nie wykorzystał tak prostej ścieżki do ucieczki od fatalnego zarzutu o zdradę racji stanu? That is the question!
Odrzucam w tym przypadku jego rzekomo wrodzoną niechęć do krętactwa ze względów oczywistych - Tusk, jaki jest, każdy widzi. Nie mowy również, że przeoczył, czy zaniedbał taką możliwość, jest na to zbyt kuty na wszystkie cztery kończyny. Pamiętać należy także, co wspomniałem na początku – w zasadzie Gazeta Wyborcza i całe protuskowe środowisko właściwie ciągną Tuska w tę stronę – żeby zaczął rozmawiać z Krakowskim Przedmieściem. Nawet Aleksander Smolar już nawołuje, żeby zacząć szanować „Polskę smoleńską”. Na tych samych łamach profesor Kleiber mówi o konieczności powłania międzynarodowej komisji.
Nic z tego, a nawet wręcz przeciwnie. Tusk odwraca kota ogonem w worku, oponentów wobec kłamstwa rosyjskiego wyzywa od kłamców, krzyczy na demonstrujących, że nie zakrzyczą prawdy. A przecież prawda będąca w dyspozycji rządu jest racjonowana przez Anodinę, MAK i Putina. Mało brakowało, żeby premier Tusk wzorem klasyka (rosyjskiego, nomen omen) zdjął kamasz i zaczął walić w mównicę. Tusk w ogóle nie bierze pod uwagę możliwości zdecydowanego ponaglenia czy nacisku na Rosję. Nawet nie próbuje odegrać takiego scenariusza na użytej opinii publicznej, co często robił w innych spektaklach, jak na przykład z inwestorem katarskim w roli głównej. Nie można się oprzeć wrażeniu, że obawia się ujawnienia kompromitującego go faktu ze strony Rosjan, za wszelką cenę chce uniknąć podrażnienia bestii.
Pamiętać należy, że konszachty Tuska z Putinem trwały od września 2008, że wspólnie z rosyjskim premierem ustalali rozdzielenie wizyt w Katyniu. A nade wszystko, że rozdzielenie wizyt marginalizowało polskiego prezydenta, co było politycznie korzystne zarówno dla polskiego premiera, jak i dla rosyjskiego. Musiało tam paść wiele zdań, które po Smoleńsku wydają się dzisiaj być niczym gwoździe politycznej trumny Tuska. Jeśli ktoś widzi inną przyczynę postępowania naszego szefa rządu, to bardzo proszę o komentarz.
Moim zdaniem Rosjanie dlatego mogą sobie pozwolić na kpinę w żywe oczy, bo mają pewność, że polski rząd nie ruszy palcem w bucie, żeby się chociaż minimalnie odwinąć. Przy czym zachodzi tu pewna paradoksalna korzyść dla nich z tych wszystkich teorii i hipotez smoleńskich, szczególnie tych zamachowych. I to bez względu na to, czy zamach ze strony Rosji miał miejsce, czy nie miał. Jeśli tak, to co bardziej szalone scenariusze są dla nich korzystne, bo skutecznie sprowadzają tę hipotezę do absurdu, a polski rząd pomaga w tym, wyrzekając się międzynarodowej komisji śledczej. Jeśli zaś zamachu nie było, tylko typowo ruskie dziadostwo, to hipoteza zamachu również absorbuje większość uwagi jako przykrywka dla ich zaniedbań. A w obu przypadkach od strony polskiej gwarancję powodzenia zapewnia premier Tusk.
Komentarze
16-04-2012 [21:11] - Lunia (niezweryfikowany) | Link: Mam wielką chętkę zdjąć własnego kamasza
(z wielką, okutą szpilką) i walić w ten głupi Tuskowy czerep bez końca!!!!!
16-04-2012 [21:23] - Seaman | Link: Lunia
Ty jesteś Lunia Sadystka!:)
16-04-2012 [21:18] - Andrzej W. (niezweryfikowany) | Link: Seaman
BIJ KTO W BOGA WIERZY!
Juz nawet niezależna opanowana,
bo juz nawet Ciebie doczytać do końca nie potrafiłem...ległem...przez czcionkę...
16-04-2012 [22:24] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link: Przeczytam Ci głośno!
Chcesz?
Pozdrawiam!
17-04-2012 [11:51] - Seaman | Link: Andrzej W.
Toż biję!
Pozdrawiam:)
16-04-2012 [21:34] - Irvandir (niezweryfikowany) | Link: Przypomnijmy przysłowie:
"Kogo Pan Bóg chce pokarać, to mu najpierw rozum odbiera". Oczywiście zgadzam się - jedna z możliwości, to strach Tuska przed ujawnieniem tego, czym szantażuje go Rosja. Niemniej przypominam, że nawet największy mistrz manipulacji może się potknąć, jeżeli uwierzy we własne mistrzostwo. Dla Urbana takim potknięciem było sformułowanie, że "rząd się wyżywi". Możliwe też, że mamy tu do czynienia z tzw. dylematem więźnia. Jeśli dwóch przestępców zostaje złapanych równocześnie, ten, który pierwszy złoży zeznania, może coś utargować, pod warunkiem, że ten drugi już nie zrzucił winy na niego. Najkorzystniejsze jest pójście w zaparte, ale przez obu. Jeśli pójdzie w zaparte jeden, a drugi go oskarży, to pierwszy przegra. Wydaje mi się, że Tusk tkwi w jakimś klinczu, może właśnie dylemacie więźnia. Tylko ciekawe, kto jest tym drugim więźniem?
16-04-2012 [22:07] - demmo (niezweryfikowany) | Link: Sterowany Donald
Nie przeceniajcie Donalda to przecież niedorajda sterowany z tylnego fotela który potyka się o własne nogi
17-04-2012 [11:53] - Seaman | Link: demmo
Nie powiedziałbym, że się potyka, skoro dotrwał do drugiej kadencji. Może i jest sterowany, ale swoje robi.
17-04-2012 [15:42] - demmo (niezweryfikowany) | Link: 3 razy M
Donald T. 3 razy M jak morderstwo czyli mocny mocą mocodawców
17-04-2012 [11:55] - Seaman | Link: Irvandir
Jeśli on jest więźniem, to chyba jedynym, bo ten drugi buc już dawno jest tak zwanym "celnikiem", czyli kapusiem umieszczonym w celi...
16-04-2012 [21:35] - staszow (niezweryfikowany) | Link: mam taki sam punkt widzenia, jest on bardzo widoczny !!!
wszystko jest w temacie.
17-04-2012 [11:56] - Seaman | Link: staszow
Robi się nawet popularny.
16-04-2012 [21:38] - NewMoon (niezweryfikowany) | Link: Aż
dziw bierze, że tyle ludzi na ten rząd głosowało
17-04-2012 [11:58] - Seaman | Link: NewMoon
Ano dziw bierze, skąd tylu nierozgarniętych w narodzie. ale jak poczytać JK-M, to on mówi, że to normalne, iż większość jest głupia...
16-04-2012 [22:03] - demmo (niezweryfikowany) | Link: Niewygodna pozycja
Donald po 10 kwietnia 2010 roku został w pozycji rozkrocznej jedna noga w brukselce niemieckiej a druga w pierogach ruskich – moje pytanie kto poda jemu rękę a kto kopnie go w jaja ?
16-04-2012 [22:10] - Andrzej W. (niezweryfikowany) | Link: Seaman
Wybacz mój porzedni wpis,
Ale zawsze zaczynam lekturę od Ciebie!
Dlatego w sprawie czczionki...napisałem
Prawie zawsze nie mam nic do dodania do Twego tekstu.
Doskonałe przemyślenia.
Pozdrawiam Ciebie.
Andrzej. W.
17-04-2012 [12:00] - Seaman | Link: Andrzej W.
Nie bardzo wiem, co Ci mam wybaczać? Ale chętnie Ci wybaczę, jesli sprecyzujesz:)
Pozdrawiam serdecznie
16-04-2012 [22:20] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link: Seamanie!
Ta umyta cząstka, to z TU 154? Na pewno?
Taka jakaś ...wyprasowana!
Wygładzona, jak te smoleńskie kłamstwa, co to szerzymy i szerzymy, przez co Polskę zdradzamy, na rzecz oczywiście cara...
Tak to w piątek leciało?
Nie, jeszcze był "adres cara"!
Ja nie jestem na bieżąco widać, car na Kremlu? Nie w Pałacu Zimowym?
Tusk się zaplątał, a koleś Władimir pozwala iść na dno.
Ot, łaskawiec!
Pozdrawiam!
16-04-2012 [23:26] - Irvandir (niezweryfikowany) | Link: Raczej podmieniony
Wydaje mi się, że kawałki zostały sprytnie podmienione, bo przypalonego i obdrapanego lakieru nie da się tak odszorować. Chyba, żeby pomalowali na nowo, ale po co? No i teraz właściwie mogą nam już go oddać, dla picu krygując się jeszcze trochę. Oczywiście żadne badania żadnego wybuchu nie wykażą. Jedyne, co możemy zrobić, to rozpowszechniać naszą wiedzę na wszystkich dostępnych obcojęzycznych forach, bo Rosjanie propagandę mają zorganizowaną znakomicie.
17-04-2012 [00:20] - gorgona (niezweryfikowany) | Link: Czy zauważyliście, że ta
Czy zauważyliście, że ta umyta czy lakierowana część samolotu została pokazana w drugą rocznicę? 10 kwietnia? Kacapy dwa razy nas opluły - tą wypolerowaną częścią z wstawionymi oknami i drugi? w rocznicę!
Durnie tuskowe dalej tego nie mogą pojąć? Tak jak - straszne! minister od kultury w kapeluchu na nabożeństwie. Kurde, skąd u nas w tej koszmarnej peowskiej bandzie takie indywidua? Co jeden i drugi, to jakby długo wyszukiwani - normalnie pijany sen wariata. i ten pukający się w czoło - to jest minister? to zwyczajny cham!
17-04-2012 [12:02] - Seaman | Link: Szamanka
Putinowi to na rękę, że jest Tusk, który się miota w zakłamaniu. Gorzej dla niego, jeśli zwycięży jedna opcja i będzie spokój. Dlatego musi mieć takiego Tuska...
Pozdrawiam
16-04-2012 [22:22] - ksena (niezweryfikowany) | Link: w czasie sejmowego wystąpienia J.Kaczyńskiego
Rostowski w ławach rządowych wymownie pukał się w czoło.Ci ludzie w swojej arogancji nie są juz w stanie dojrzeć jak kompromitują Polskę.W Rosji samiec alfa wyje bynajmniej nie do księżyca a ze śmiechu ,Rosjanie zas czekają na kolejne przeprosiny za niestosowne żądania opozycji w sprawie zwrotu wraka.Trzeba będzie znowu uruchomić niezawodnego w takich przypadkach Grasia,który drżącym głosikiem i po rosyjsku przeprosi za ,,oszybkę''.
17-04-2012 [12:03] - Seaman | Link: ksena
"Rostowski w ławach rządowych wymownie pukał się w czoło"
Na złodzieju czapka gore.
16-04-2012 [22:24] - demmo (niezweryfikowany) | Link: Czas ich Oceni a my skarzemy
Wiedzą doskonale ,że wszystko poszło nie tak jak zakładali 10 kwietnia 2010roku . Przez dwa lata bronili wersji sowieckiej no to teraz musza się bać . Zwolennicy polityki miłości made in PO a zwłaszcza media tegoż samego miotu muszą sobie zdawać sprawę ,że jutro nie będzie dla nich przychylne bo to oni z własnego wyboru wzięli na równi z rządzącymi odpowiedzialność za śmierć 96 osób czyli jak to już było w przeszłości „Krew Jego na nas i na dzieci nasze" (Mt 27, 24 n).
Ta odpowiedzialność spadła również na 232 posłów bo głosowali przeciwko prawdzie
16-04-2012 [22:40] - kokosz (niezweryfikowany) | Link: Powiem wiecej...
Po częsci polscy zdrajcy tak szybko wycofywali sie na z gory upatrzone pozycje ...
ze sowieci nie nadazali z potwierdzaniem "przeciekow"
17-04-2012 [01:03] - wicenigga (niezweryfikowany) | Link: "typowo ruskie dziadostwo" ?
Starannie sterowane z Moskwy? A wykonane przez specjalnie sprowadzonych z odległego o 400km Tweru specjalistów ? No sporo zachodu ich kosztowało przygotowanie tego dziadostwa. Nowypompon.pl nazywa to "niezwykle profesjonalną katastrofą".
"szalone scenariusze są dla nich korzystne, bo skutecznie sprowadzają tę hipotezę do absurdu,(..) hipoteza zamachu również absorbuje większość uwagi jako przykrywka dla ich zaniedbań"
Aha, już gdzieś to czytałem; Kaczor jest ruskim agentem i pracuje na ich korzyść. Chyba znany brytyjski komentator coś o tym wspomniał. Trzeba trafu, że o tym pisało też GieWu.
17-04-2012 [12:06] - Seaman | Link: wicenigga
""szalone scenariusze są dla nich korzystne, bo skutecznie sprowadzają tę hipotezę do absurdu,(..) hipoteza zamachu również absorbuje większość uwagi jako przykrywka dla ich zaniedbań" Aha, już gdzieś to czytałem; Kaczor jest ruskim agentem i pracuje na ich korzyść'
Już to gdzieś czytałeś, ale nic nie zrozumiałeś.
17-04-2012 [14:11] - wicenigga (niezweryfikowany) | Link: No gdzieżbym tam mógł coś zrozumieć.
Zauważam tylko, że to już było, tylko innymi słowami i z rechotem. A tu solennie. Różnica taka.
17-04-2012 [01:06] - Freiherr (niezweryfikowany) | Link: eee tam...
Pełna zgoda. Zatrzymałem się na chwilę nad rozróżnieniem ruski - rosyjski. Że ruski to azjatycki a rosyjski - europejski.A nie odwrotnie? Ponieważ na widok tego co wyczynia nasz rząd ręce i majtki opadają to tak sobie, jak ta Smoleniowa pani Pelagia, kombinuję nad pierdołami.
17-04-2012 [12:07] - Seaman | Link: Freiherr
"Ponieważ na widok tego co wyczynia nasz rząd ręce i majtki opadają to tak sobie, jak ta Smoleniowa pani Pelagia, kombinuję nad pierdołami"
Smolar by powiedział, że to jest przyczynkarstwo:)
17-04-2012 [09:13] - HENRY (niezweryfikowany) | Link: CO BARDZIEJ?
Czy Putin bardziej mataczy niż Tusk manipuluje a może jednak Putin bardziej manipuluje a Tusk mataczy ;-)
17-04-2012 [12:09] - Seaman | Link: HENRY
"Czy Putin bardziej mataczy niż Tusk manipuluje a może jednak Putin bardziej manipuluje a Tusk mataczy"
Proporcje tych czynności chyba na zawsze pozostana tajemnicą. Oby tylko one.