Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Jeśli nie chcemy by to powtórzyło się
Wysłane przez Janko Walski w 16-01-2012 [00:07]
musimy poznać i zrozumieć w jaki sposób rozwinięty wielki europejski naród opanował AMOK. Jakie mechanizmy sprawiły, że ileśdziesiąt milionów Niemców zachowywało się jak bezrozumne stado. Jak doszło do tego, że ewidentne bzdury wypisane w "Mein Kampf" trafiały nie tylko do ciemnego pospólstwa, ale i do warstw średnich, a także do elit! Służyć temu będzie inicjatywa wydawnicza, o której informuje portal niezalezna.pl. Publikowane (...) fragmenty „Mein Kampf”, książki stanowiącej podstawy nazistowskiej ideologii oraz propagandy III Rzeszy, mają być opatrzone krytycznym komentarzem - dowiadujemy się.
Podobnej analizie powinien być poddany także "Krótki kurs historii WKP(b)" oraz propaganda poszczególnych dekad PRLu.
Jeśli dzisiaj dysponenci mediów stosują z powodzeniem te same metody to m.in. dlatego, że nie zostały jeszcze rozbrojone.
Najpierw czekaliśmy dziesięć lat na powstanie Instytutu Pamięci Narodowej. Nim na dobre zaistniał został spacyfikowany przez postawienie na jego czele Kieresa, a gdy to nie wystarczyło by zablokować aktywność, rozpoczęły się redukcje funduszy. Postkomunistyczny układ SLD-PSL-Kwaśniewski-Zombi-z-UW robił wszystko by ograniczyć prace Instytutu. Do tej polityki tępienia Instytutu zarówno poprzez decyzje kadrowe jak i redukcję finansów powrócono po 2007 roku. Po wyborach w 2011 roku działania wymierzone w Instytut zostały zintensyfikowane. Pojawiły się nowe metody: uchwalanie sprzecznych ustaw z ustawą o IPN prowadzących do zapaści finansowej oraz ustaw ograniczających zakres działalności Instytutu.
Komu i dlaczego tak mocno zależy by Polacy nadal budowali pomniki Gierkowi, Jaruzelskiego uważali za bohatera, Kuklińskiego za zdrajcę, Kiszczaka za człowieka honoru, donosicieli za elitę, a ludzi przyzwoitych za nieudaczników?
Komu zależy na tym, by zbrodnie PRLu nie ujrzały światła dziennego?
Kto i dlaczego chce przejąć archiwa zastrzeżone IPNu?
Komentarze
16-01-2012 [00:33] - ksena (niezweryfikowany) | Link: komu zależy,by zbrodnie PRL-u nie ujrzały swiatła dziennego ?
tym którzy je popełniali nawet w majestacie prawa np zbrodnie sądowe,do nich namawiali i tuszowali.
16-01-2012 [01:06] - Bondaree (niezweryfikowany) | Link: Zamiast fragmentów należy przeczytać w całości...
... o ile ktoś ma końskie zdrowie. "Mein Kampf" to nieskładny bełkot, którego nie czytał nikt, kto nie musiał - identycznie jak z "dziełami" Marksa czy Lenina. Mechanizmu zbydlęcenia raczej tam nie znajdziemy, prędzej nabawimy się ciężkiego bólu głowy. Dziełko jest powszechnie dostępne, jego analizy również, więc publikacja fragmentów niczego specjalnego tu nie wnosi.
16-01-2012 [01:37] - Janko Walski | Link: Dlaczego w całości?
Trudno wymagać od masowego czytelnika pogłębionej analizy z uwzględnieniem szerokiego kontekstu historycznego. Od niemasowego również. Życia by zabrakło. Dlatego potrzebny jest wybór najistotniejszych fragmentów i pokazanie w miarę dostępnie na jakich elementach konstrukcji psychicznej, świadomości, wiedzy, doświadczenia prowadzono grę.
16-01-2012 [01:47] - Bondaree (niezweryfikowany) | Link: Dlatego, że żadne opracowanie
Dlatego, że żadne opracowanie lub ściąga nie zastapi lektury. Dlatego, że za pomocą skrótu można, co najwyżej przyjać punkt widzenia autora opracowania a nie wyrobić sobie własne zdanie. Skróty nie rozwijają niczego, poza umiejętnościami odtwarzania - małpa i papuga też to potrafią. Potem mamy zalew takich "skróconych" elit intelektualnych, którym wciąż brakuje kilka kroków z drzewa na ziemię ale tupetu i buty mają za dziesięciu a na półkach książki z fabrycznie sklejonymi kartkami.
16-01-2012 [09:37] - Janko Walski | Link: Skomentował Pan tytuł mojej odpowiedzi,
a nie jej treść.
16-01-2012 [03:36] - DRaj (niezweryfikowany) | Link: Pan Gierek nie zasluguje na takie porównanie
proszę nie mieszać pana Gierka z Jaruzelskim czy z Kiszczakiem, był to innego typu człowiek, choć komunista to z wyraźnym poczuciem polskości, potrafiący wytyczać cele a przy tym skromny i uczciwy; wg niektórych źródeł sierpień był zainicjowany przez bezpiekę by "uwalić Gierka" a stał za tym Jaruzelski którego asystę stanowił Kiszczak, to tez tłumaczy tak wyraźne zaangażowanie wojskowych służb wywiadowczych w trakkcie strajków na Wybrzeżu (kontrwywiad marynarki Wojennej "dostarczył" przecież Bolka do stoczni), to że byłą to intryga tłumaczy że nie było wtedy ofiar śmiertelnych
16-01-2012 [12:40] - Janko Walski | Link: Szanowny Panie, pierwszych sekretarzy w demoludach
wybierano na Kremlu. Podstawowym kryterium tego wyboru była całkowita dyspozycyjność i przeźroczystość. Bez spełnienia tego kryterium wybór byłby niemożliwy. Drugim zdolność do utrzymania "porządku", czyli zagwarantowania spokojnego drenowania kraju, trzecim przydatność w realizacji celów globalnych na danym etapie.
Celem globalnym Kremla w latach siedemdziesiątych było zatrzymanie szybko powiększającego się zapóźnienia technologicznego. Otwarcie Polski na Zachód było furtką do legalnego transferu technologii niechby i nie najnowszych ale za pieniądze Zachodu, które w przyszłości miała spłacać Polska. Temu "odprężeniu" które ze zdumiewającym zapałem zostało podchwycone przez zachodnich pożytecznych idiotów najpierw w Europie a później w końcówce lat 70-tch w Stanach towarzyszyła intensywna rozbudowa agentury radzieckiej na Zachodzie ukierunkowanej na kradzież technologii.
Gierek nie musiał zabijać AKowców bo zostali wcześniej wdeptani w ziemię, nie musiał walczyć z Kościołem jak Gomuła, miał lepsze metody. Telewizja stała się powszechna, więc możliwości prania mózgów wzrosły nieograniczenie. We wszystkich demoludach od lat 70-tych media stały się głównym orężem służącym utrzymaniu władzy. Proszę łaskawie zwrócić uwagę, że jeden z głównych elementów zrywu solidarnościowego w 1980 roku zawarty był w napisach pojawiających się wszędzie na murach, chodnikach "telewizja kłamie". Śmialiśmy się z kawałów o telewizji Szczepańskiego, o 10-tej potędze gospodarczej jaką z Polski rzekomo uczynił Gierek, z nieustającej poprawy gospodarczej i samych sukcesach, ale miliony Polaków rzeczywiście w te brednie wierzyło, co do tej pory odbija się czkawką.
Za fasadą propagandową kryła się nie mniej ponura rzeczywistość niż za czasów Gomułki, Bieruta, Kani czy Jaruzelskiego. Proszę zwrócić uwagę, że żaden z pozostałych genseków nie wpisał do konstytucji zależności od Związku Radzieckiego...
Z tych samych narzędzi propagandowych rozbudowanych w epoce Gierka i udoskonalonych w latach 80-tych korzysta obecnie ekipa Tuska i służy z grubsza tym samym rosyjskim interesom. Co więcej propagandę najpierw Mazowieckiemu teraz Tuskowi ustawili ci sami ludzie! TVN, na przykład, jest prostą reprodukcją głównego narzędzia zniewolenia z czasów PRL także w wymiarze personalnym!
To jest jedna z kluczowych odpowiedzi na pytanie o powody, dla których ubekistan zwany mylnie III RP zwalcza IPN.
16-01-2012 [14:13] - Pio (niezweryfikowany) | Link: bzdury
cyt: ,,...choć komunista to z wyraźnym poczuciem polskości,..."
Tiaaa... to pewnie to jego poczucie polskości sprawiło, że w 1975 uchwalono zmiany w konstytucji i wprowadzono zapisy dozgonnego sojuszu PRL z ZSRR.
Co do skromności gierka to mam dobrą pamięć i pamiętam jak zawsze "skromnie" się wypowiadał. On pouczał wszystkich! Bardzo "skromny" człowiek, nawet palcem groził jak trzeba było.
Żadne wcześniejsze ani późniejsze intrygi wewnątrz PZPR nie mogą zatrzeć faktów, że KAŻDY kto był w biurze politycznym, a w szczególności I sekretarze to byli pachołki moskwy z jej nadania i zgody. Takim samym pachołkiem z nadania breżniewa był gierek.
A ten fragment:
cyt: "...to że byłą to intryga tłumaczy że nie było wtedy ofiar śmiertelnych..."
jest jednym z najgłupszych w tym pożal się Boże wywodzie (patrz 1970 jak nie rozumiesz o co chodzi).
16-01-2012 [20:23] - elabogoria (niezweryfikowany) | Link: Odpowiadam na Pana pytania.
Bardzo zależy Michnikowi i całej bandzie jego pejsatych kumpli typu Kwach,Siwiec i reszcie mumii wolności zlokalizowanej w Pałacu Namiestnikowskim.Oczywiście Pan dobrze to wie,ale musiałam napisać to mi trochę lżej na duszy.
Pozdrawiam serdecznie.
16-01-2012 [22:37] - Janko Walski | Link: Sam Michnik nawet z dziesięcioma mumiami
niczego nie zwojowałby bez razwiedki, a ściślej, bez tych, których razwiedka trzyma na smyczy.
To razwiedka wszak dysponuje pełnymi zasobami peerelowskich archiwów (oprócz intensywnie zbieranych przez 22 lata nowych materiałów kompromitujących). Nie wie tylko co pozostało z pożogi zorganizowanej z błogosławieństwem Mazowieckiego. Dlatego tak interesuje ich dostęp do tego co pozostało, z zwłaszcza zasoby zastrzeżone. Możliwości podporządkowania sobie tych, których teczki znajdują się w zasobach IPN są wszak ograniczone.
Pozdrawiam,
JW