Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Jerzy Urban krytykując wczorajszy wyrok skazujący za stan wojenny
Wysłane przez Janko Walski w 13-01-2012 [18:08]
w charakterystycznym dla siebie stylu też dopominał się ukarania. Miało to wywołać u odbiorcy wrażenie absurdu. Wyrok na Kiszczaka jest tak samo absurdalny jak wyrok na mnie - taki sens miała jego wypowiedź.
To co dla Jerzego Urbana jest absurdem jest cenną informacją o... jego środowisku.
Jerzy Urban nie jest wszak sam. Żyje wśród ludzi pozostającymi z nim w różnego typu relacjach. Łatwo można wskazać poszczególne środowiska, w których się obraca:
- współpracownicy "Nie" i Faktów i Mitów"
- stara gwardia z dawnymi przełożonymi z Kiszczakiem, Jaruzelskim na czele
- nomenklatura PRL - ludzie, którzy wskoczyli na pasmo z którego dostępne są kierownicze stanowiska (por. film z Fedorowiczem w roli gł. pt. "Poszukiwana, poszukiwany")
- aparat ucisku: milicja, kadra LWP, SB, WSW, LOK, ORMO i inne tego typu służby
- młoda gwardia z Kwaśniewskim, Millerem, Oleksym, Cimoszewiczem
- najmłodsza gwardia z Olejnikiem, Kaliszem, Napieralskim
- oligarchia wyrosła z nomenklatury i aparatu PRL
- rodziny wszystkich wymienionych
- zdezorientowana młodzież zmanipulowana przez "guru młodzieżowych" takich jak Jakub Wojewódzki.
- Adam Michnik, środowiska Agory i ofiary tego potężnego koncernu medialnego (GW, Metro, portale, TOK FM, serwis GW instalowany jest automatycznie wraz z systemem "windows" Microsoft!)
- TVN, Polsat, TVP, przytłaczająca większość portali i stacji radiowych.
W sumie potęga. To do tych środowisk Jerzy Urban, rzecznik rządu w stanie wojennym, mówi o absurdzie.
W rzeczywistości, absurdem jest tak niski wyrok i tak niewielu skazanych. Nie tylko za stan wojenny ale i za zbrodniczą ideologię, za zmarnowane życie kilku pokoleń, za zniszczenie polskich elit i zastąpienie ich wykształciuchami zachwycającymi się Urbanem, Palikotem i Wojewódzkim. Przede wszystkim zaś za zdradę - za wysługiwanie się wrogiemu mocarstwu dążącemu do eksterminacji Narodu Polskiego, jak wykazały plany podboju Europy przez Układ Warszawski wykradzione przez pułkownika Kuklińskiego.
Tak, to było poważne niedopatrzenie. Odpowiedzialność Jerzego Urbana za zbrodnie końcowego PRLu jest nie mniejsza niż odpowiedzialność Josepha Goebbelsa za zbrodnie III Rzeszy. Ktoś członkom partii, urzędnikom, funkcjonariuszom SB i WSW, zomowcom i przetrzymanym do 13 grudnia 1981 poborowym wkładał do głów odpowiednio dobraną mieszankę trującą, by można było posłużyć się nimi w stanie wojennym. Urban tą machiną propagandową kierował zarówno na etapie przygotowań jak i wprowadzenia. Był jej mózgiem. Spełniał rolę taką jak Goebbels. Skoro Goebbels po wojnie został uznany za jednego z głównych zbrodniarzy wojennych mimo, że nikogo nie zabił, to i Jerzy Urban powinien zostać osądzony za zbrodnie stanu wojennego. Wszystkie, bo bez jego propagandy stanu wojennego nie udałoby się wprowadzić.
Komentarze
13-01-2012 [18:21] - gość (niezweryfikowany) | Link: różnice Urban-Goebbels
Jeżeli Urban w metodach działania różnił się od Josepha Goebbelsa to tylko tym, że był bardziej przebiegły, cyniczny, chytry i podstępny. A poza tym głównym wrogiem Goebbelsa byli żydzi, Urbana zaś - Polacy.
13-01-2012 [18:52] - staszek (niezweryfikowany) | Link: Swietna retoryka...
Znakomite odniesienie sie do tematu przez inteligetnego opiniodawce w swietnym, acz smutnym felietonie. Taka mamy rzeczywistosc.
Szczatki,kosci polskich bohaterow, powstancow...placza w zalu.
Ojczyzna jest chora, zifektowana!
Polska, niepolska ta nasza Polska.
Serdecznosci Staszek
13-01-2012 [18:40] - ksena (niezweryfikowany) | Link: Goebbels
mógłby u Urbana najwyżej terminować.
13-01-2012 [19:59] - weteran (niezweryfikowany) | Link: Jerzy Urban vel Urbach,
to jest stary, sprawdzony komunistyczny prowokator.
13-01-2012 [21:14] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Bezkarny Urban!
Mowia ze Urbanowi nikt nie podskoczy bo ma na wszystkich haki.
Tak naprawde nie poniosl zadnych konsekwencji za
swoje czyny,zyl i zyje jak paczek w masle.Licze ze wkrotce
sprawiedliwosci stanie sie za dosc i zasiadzie na lawie oskarzonych.
Pozdrawiam wszystkich Polakow
13-01-2012 [22:22] - Efendi (niezweryfikowany) | Link: Chwila wspomnien
Po przeczytaniu Pana przemyslen przypomniala mi sie lekcja polskiego w czasach gierka. Mialem polonistke, ktora omawiala lektury z konspektem ustalonym i zatwierdzonym przez ministerstwa,kuratoria itp organizacje. Tego dnia omawialismy "Niemcow" leona Kruczkowskiego. Wszystko szlo gladko do momentu gdy trzeba bylo pokazac ktory z bohaterow dramatu byl czlowiekiem najbardziej pozbawionych skrupolow. Padaly rozne propozycje z ktorymi nauczycielka sie mniej lub bardziej zgadzala bo tak nakazywal konspekt i w pewnym momencie pada w klasie zdanie ze najbardziej pozbawionym skrupolow jest sam profesow Sonnenbruch. Uzasadnienie bylo jedno. Praca naukowa tego niemca byla uzyta do zabijania narodow. Juz samo nieprzeciwstawienie sie machinie wojennej ustawiala go w rzedzie najgorsych sprawcow wojennych. To byly przemyslenia uczniow LO w pewnym miescie wojewodzkim, ktore mijaly sie z linia myslowa nauczycielki. Nie musze tlumaczyc ze rozpetala sie burza w klasie. Lizusy popierali nauczycielke, broniaca swiatowej klasy naukowca, a reszta klasy popierala kolege.
Porownanie do Goebbelsa wydaje sie jak najbardziej uzasadnione, jednak ci ktorzy sadza i wydaja wyroki sa chyba gorsi od mojej bylej nauczycielki j. polskiego.
Pozdrawiam
14-01-2012 [01:34] - Janko Walski | Link: Dziękuję, Efendi!
To jest temat, który od dłuższego czasu chodzi mi po głowie. W odniesieniu do PRLu mamy bogaty już dorobek (materiałów źródłowych nieskończoność), że wspomnę tylko o dwóch klasycznych już pozycjach:
J. Trznadel – Hańba domowa
B. Urbankowski – Czerwona msza albo Uśmiech Stalina ( właśnie śledzę uzupełnienia w nowym wydaniu)
Porażającymi analogiami historycznymi z czasów stalinowskich (i nie tylko) przywołuje temat bloger podpisujący się "Godziemba", którego wpisy oprócz zagęszczenia arcyciekawych historii wyróżniają się lekkością pióra.
Najbliższy tego co dzisiaj mamy, jeśli mówimy o klasyce, był Andrzejewski. Niestety swój egzemplarz "Miazgi" wydanej w drugim obiegu pod koniec lat 70-tych gdzieś zapodziałem a nie widziałem wydania po 1989 roku. W ogóle ta jedna najciekawszych pozycji z czasów PRLu jakby pod ziemię zapadła się. Ciekawe dlaczego, skoro cenzura została zniesiona.
Na swój Czyściec wciąż czekają dzisiejsze elity .
Pozdrawiam,
14-01-2012 [03:23] - Efendi (niezweryfikowany) | Link: miazga
Dysponuje "Miazga" ale niestety 1. z pierwszego obiegu a wiec w wersji lekko okrojonej 2. i nie na pdf a na zdjeciach robionych stronom ksiazki. Ostatecznie mozna czytac :) lepsze to niz nic. Chetnie sie podziele.
Pozdrawiam
14-01-2012 [14:23] - Janko Walski | Link: Dzięki wielkie,
widzę, że jest więcej osób, które dostrzegły Miazgę. Nie dziwi mnie to. Zastanawiająca jest cisza wiodących ośrodków opiniotwórczych. Możemy domyślać się przyczyn.
Miazga podobnie jak satyra Szpotańskiego odkrywa nie tylko rzeczywistość Szmaciaków i Cichych, ale także Gęgaczy czyli opozycji mniej lub bardziej koncesjonowanej w zależności od okresu. Podobnie jak Kisiel, Herbert, Rymkiewicz czy wspomniany Szpot późny Andrzejewski nie mieści się już w sosie głównym. Widzi ostrzej niż kiedykolwiek, widzi ostrzej niż jego dawne otoczenie. W Miazdze zwraca się przeciwko niemu, podobnie jak w powstałej w tym samym czasie Małej Apokalipsie Konwicki.
Po 1989 roku Szmaciaki, Cisi i Gęgacze urządziły nas na dobre już bez nadzorcy. Nie udało nam się wyjść z apokalipsy, miazga zalepiła nam oczy.
13-01-2012 [23:33] - Andrzej (niezweryfikowany) | Link: Bydle!
Pelna zgoda: Odpowiedzialnosc Urbana za komunistyczne zbrodnie jest taka sama jak odpowiedzialnosc Goebelsa za zbodnie hitleryzmu!. Urban ma krew na rekach i tylko UKLAD szechterowsko - tuskowy broni go przed pierdlem.
13-01-2012 [23:43] - dziecko rozwied... (niezweryfikowany) | Link: Trudno o trafniejsza diagnozę. Co do roli Urbana także
całkowicie się zgadzam i ogarnia mnie bezsilny gniew na jego bezkarność za cale zlo,ktore wyrzadził.Pragnę przypomniec,że ten Goebels PRL0u jak gdyby nigdy nic wystapił w TVN kilka dni przed II turą wyborów prezydenckich i poparł Komorowskiego.W normalnym świadomym,przyzwoitym narodzie takie poparcie byłoby jak pocałunek śmierci!Niestety ten naród przez ostatnie 20 lat był skutecznie ogłupiany i demoralizowany przez potężną,,propagandowa machinę medialną,będącą w rękach przyjaciól i popleczników Kiszczaka,Urbana,Jaruzelskiego.Tzw. transformacja była w pelni kontrolowana i przeprowadzona tak by prawdziwa opozycja nigdy wladzy nie otrzymała.Wystarczy spojrzec w czyich rękach jest olbrzymia część majątku narodowego,który w wyniku tzw. przekształceń zostal przejęty przez agenturę,komunistycznych notabli i ich pociotków.Dla tego tak nienawidzą PIS-u i Kaczyńskich,którzy byli jedyną szansą na sprawiedliwe państwo dla zwykłych obywateli.Naród oszukano,co ja osobiście stwierdziłam już w 1990 roku.I oszukiwano przez kolejne 20 lat.Obawiam się,że zło uczynione w umysłach i duszach Polaków przez Michnika i jemu podobnych jest nie do naprawienia a media to straszliwa i niszczycielska siła.Niewielu potrafi się jej przeciwstawić i oprzeć!efekty szatańskiego dzieła GW,TVN i innych mszczą się na nas obecnie!
14-01-2012 [14:24] - Janko Walski | Link: Wszystkie drogi prowadzą do Michnika.
Bo właśnie Michnik miał być tą wyrwą w monolicie PRLowskiej propagandy. Koncesje dla postPRLowskiego TVN i Polsatu zostały przydzielone również dzięki osłonie Michnika. Jedno jego ostrzejsze wystąpienie wystarczyłoby wówczas by storpedować rekonstrukcję PRLowskiego układu w prywatnych mediach.
14-01-2012 [01:37] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Miazga
W Poszukiwana, poszukiwany grał Pokora główna rolę, nie Fedorowicz.
Miazgę mozna by pozyczyc od Biedronia pewno. Urban był człowiekiem Rakowskiego i w Polityce pisał, więc z nimi tez związany.
14-01-2012 [01:48] - Janko Walski | Link: Od Biedronia?
To on ma nawet jakąś książkę? Ja pazdrawlaju.
(Oczywiście, że Pokora, dzięki za sprostowanie.)
14-01-2012 [01:54] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Ale tu wlasnie chodzi chodzi
Ale tu wlasnie chodzi chodzi o glowna role Fedorowicza jako osoby z tak zwanej nomenklatury PRL - czyli: "ludzie, którzy wskoczyli na pasmo z którego dostępne są kierownicze stanowiska"
14-01-2012 [01:58] - Gość (niezweryfikowany) | Link: oj sorry, to nie Fedorowicz a
oj sorry, to nie Fedorowicz a Jerzy Dobrowolski gral wiecznego Dyrktora.