POLSKA TEŻ MUSI BYĆ ATOMOWĄ PUSTYNIĄ?

Ponieważ nasz tzw. polski rząd z uporem godnym lepszej sprawy zaparł się zbudować w Polsce  elektrownie jądrowe, dzięki czemu stworzy nam  warunki wstępne do powstania i  tutaj atomowej pustyni, może póki co, spróbujmy się choć raz czegoś nauczyć na cudzych błędach.  Szczególnie że – jak słyszę – to już nawet nie ma być elektrownia jądrowa na  licencji  japońsko-amerykańskiej (też awaryjnej jak tego dowiodła katastrofa w Fukushimie), ale prosto ruskaja wyzszaja tiochnika.
Ruskie już planowały przerobienie Polski na pustynię atomową, tak więc dla nich to nic nowego. Ale widzę, że ta myśl ich nie opuszcza.
Ich punkt widzenia rozumiem, choć nie pochwalam.  W końcu jest to odwieczny nieprzyjaciel Polski.
Natomiast stanowisko naszego polskiego rządu  budzi we mnie głęboką wątpliwość, czy on aby na pewno nasz. A jeżeli nie nasz, to czyj?

Pustynie atomowe to nie tylko okolice  Fukushimy czy Czarnobyla. To Semipałatyńsk (Kazachstan), Kysztym (czelabińska obłast), Palomares, atol Bikini, atole Mururoa i Fangataufa, atol Enewetak, Hanford w stanie Washington, saharyjski dystrykt Reggane w Algerii

16 lipca 1945 o 5:29:45 czasu lokalnego zaczęła się era atomowa. Pierwsza atomowa bomba została zdetonowana na poligonie w White Sands w Nowym Meksyku. 18-kilotonowa bomba utworzyła 12-kilometrowej wysokości grzyb. Jej wybuch był słyszalny 320 km dalej. Piasek w miejscu eksplozji zzieleniał zamieniając się w radioaktywne szkliwo tzw.trinityt.
W 1952 roku krater po wybuchu został zasypany, a trinityt usunięty( chociaż jakim cudem usunięty i dokąd, skoro Amerykanie nie mają ani jednego stałego moglinika?). Tym niemniej 60 lat po wybuchu radioaktywność w miejscu wybuchu wciąż przekracza dziesięciokrotnie normalny poziom. W 1965 roku uznano miejsce za historyczny pomnik i przez dwa dni w roku turyści mogą je nawiedzać.

Identyczną bombę zrzucono na Nagasaki kilka tygodni później, zaś 6 sierpnia 1945 roku bombowiec USA zrzucił atomową bombę na Hiroshimę. W ciągu kilku sekund większość miasta została zniszczona, a 90% ludzi w promieniu pół kilometra zabitych. Ustalono, że zginęło od 90 000 do 166 000 ludzi.

Podczas zimnej wojny i wyścigu zbrojeń 119 nuklearnych pocisków zostało zdetonowanych na poligonie nuklearnym w Nevadzie, na północny-zachód od Las Vegas. Po 1962 roku przeprowadzono jeszcze ponad tysiąc testów atomowych, lecz już pod ziemią. Poligon został opuszczony w 1992 roku.

28 marca 1979 roku w Three Mile Island , elektrowni atomowej w Harrisburgu, Pensylwania. o 4 rano pracownicy zauwazyli awarię pompy chłodzącej system. Kiedy próba założenia bajpasu nie powiodła się, woda przestała płynąc do generatorów, co zaskutkowało awaryjnym wyłączeniem reaktora. Jednak reaktor wciąż się nagrzewał. Automatyczny zawór otworzyl się automatycznie, by wypuścić parę, ale potem nie zamknął się. Chłodziwo zaczęło się wylewać z szybkością jednej tony na minutę. Kontrolny panel nie wykazał tej awarii.
Do 6 rano poziom wody w reaktorze obniżył się na tyle, ze pręty paliwowe zaczeły się topić. W ostatniej chwili technicy zauwazyli awarię i zamknęli zawór pary.
W wyniku tej katastrofy wypuszczono do atmosfery radioaktywną parę, a radioaktywne chłodziwo dostało się do płynącej nieopodal rzeki. Przypadki raka wśród okolicznej ludności wzrosły dramatycznie. Co gorsza, spora część reaktora i całej elektrowni wciąż jest napromieniowana. Operacja oczyszczania Harrisburga zajęła 14 lat i kosztowała ponad miliard dolarów. A ruina reaktora jest radioaktywna po dziś dzień.
Przyczyną katastrofy był drobny błąd konstrukcyjny i dodany do niego drobny błąd ludzki.
Dekontaminacja trwała 12 lat i kosztowała 1 miliard euro.

Najgorsza katastrofa nuklearna to niewątpliwie ta w Czarnobylu.
  26 kwietnia 1986 roku w elektrowni atomowej w Czarnobylu k.Prypeci rozbujano i potem nagle wyłączono reaktor. co spowodowało jego niestabilność i wzbudzenie się aż do eksplozji., co doprowadziło do wybuchu w reaktorze 4. Eksplozja wysadziła dach reaktora. Topiący się rdzeń wyrzucił do atmosfery materiał radioaktywny na wysokość 13 kilometrów, słup widoczny był z połowy Europy.
Rząd ZSRR ukrywał tę wiadomość tak długo, jak się dało tzn.przez cały tydzień, kiedy ujawnili to Szwedzi.
W dzień wybuchu ludność okoliczna miała tylko pozostać w domach i zamknąć okna. Dzień później 50 000 mieszkańców Prypeci zostało ewakuowanych. Obiecano im, że będą mogli wrócić po trzech dniach.
Dopiero w tydzień po eksplozji, kiedy radioaktywna chmura znalazła się nad zachodnią Europą, katastrofa została ujawniona.
4.300km2 wynosi  zona bez dostępu dla ludzi. Mimo braku ścisłych danych zakłada się, że prawie 110 000 ludzi straciło zycie, a setki tysięcy wciąż cierpi z powodu skutków ubocznych promieniowania.
Jednak International Atomic Energy Agency (IAEA) w 2006 roku doliczyła się zaledwie 50 przypadków śmiertelnych.
W miejscu wybuchu radiokatywność wciąż przekracza 700 razy dozwolony poziom, a miasto Prypeć pozostaje niezamieszkałe.

Ciekawostką jest, że International Atomic Energy Agency (IAEA)z siedzibą w Wiedniu jest ciałem promującym rozwój energetyki jądrowej, a więc będącym stroną w sprawie, a traktuje się je jako obiektywnego i kompetentnego eksperta.

Oficjalnie Niemcy dotychczas nie miały katastrof nuklearnych pomimo licznych awarii w niemieckich elektrowniach atomowych. Od 1960 większość zużytego paliwa lądowała w kopalni soli w Asse, gdzie miała przetrwać najbliższe 100 000 lat. Pomimo zapewnień, że tak nie jest, 12 000 litrów radioaktywnej wody wycieka z rdzewiejących beczek dziennie. Beczki zeskładowano w stertach, zamiast ustawić je koło siebie i dostęp do nich jest niemożliwy.
NRD magazynował odpady nuklearne w Morsleben we wschodnich Niemczech (Saksonia-Anhalt). W krótce po upadku muru berlińskiego Angela Merkel, wówczas minister ds.środowiska zezwoliła, aby ogromne ilości odpadów nuklearnych z zachodnich Niemiec zostały zeskładowane w byłej kopalni soli w Morsleben. Ponieważ doszło do tapnięć, trzeba teraz za jakieś 2 miliardy euro ratowac sytuację.

Większość plutonu użytego w arsenale USA podczas zimnej wojny pochodziła z fabryki w Hanford w stanie Washington. 52 budynki fabryki w Hanford po dziś dzień są radioaktywne, a 240 mil kwadratowych nie nadaje się do zamieszkania z powodu skażenia wód gruntowych uranem, cezem, strontem, plutonem i innymi śmiercionośnymi pierwiastkami radioaktywnymi. 204 000 m3 silnie radioaktywnych odpadów pozostaje na miejscu – jest to 2/3 odpadów USA. Z nieszczelnych zbiorników wyciekło już 216 milionów litrów płynnych odpadów i radioaktywnego chłodziwa. Ponad 100 000 prętów zużytego paliwa, czyli 2 300 ton – wciąż spoczywa w nieszczelnych zbiornikach znajdujących się w pobliżu rzeki Columbia.

Fabryka również zasłynęła z umyślnego wypuszczania do atmosfery silnie radioaktywnej chmury z fabryki plutonu. Poziom radioaktywności przekroczył 1000 razy ten, który nastąpił po katastrofie w Three Mile Island. Opad radioaktywny objął nawet Kalifornię. Zakłada się, że ludność w Hanford mogła być napromieniowana dwa razy silniej niż mieszkańcy Czarnobyla.
.
Semipałatyńsk w Kazachstanie był głównym atomowym poligonem doświadczalnym ZSRR. Podczas zimnej wojny przeprowadzono tu 506 testów nuklearnych.
W ostatnich latach USA zainwestowały ponad 420 milionów euro na dekontaminację 18 500 km2 poligonu i 70 milionów euro celem zabezpieczenia tego terenu przed terrorystami, którzy z dostępnych tam materiałów mogliby skonstruować tzw.brudną bombę atomową.
Część terenu jest tak skażona plutonem, ze trzeba ją było przykryć ogromnymi 2-metrowej grubości płytami stalowymi.

18 maja 1974 w Thar Desert w Rajasthan, w pobliżu granicy z Pakistanem 107 metrów pod ziemią zdetonowano pierwszą bombę indyjską. Indie twierdziły, ze zbudowały ją „w celach pokojowych”. Technologię uzyskały od Kanady.
W 1998 w tym samym miejscu przeprowadzono pięć innych nuklearnych testów. Indie nie podpisały Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Nuklearnej, jednak obiecały nigdy nie użyć broni atomowej jako pierwsze.

Pierwsza katastrofa nuklearna w elektrowni atomowej miała miejsce w Anglii, w Windscale (obecnie Sellafield). Tuż nad morzem (Irish Sea) Anglicy tuż po II wojnie światowej pośpiesznie wybudowali dwa reaktory atomowe celem produkcji elektryczności oraz broni o podwyższonej zawartości plutonu.
10 października 1957 rdzeń reaktora zaczał płonąć. Podczas próby wygaszenia ognia została wypuszczona do atmosfery radioaktywna chmura. Następnego dnia druga chmura. Skażenie sięgneło Szwajcarii. Pożar opanowano po dwóch dniach.
Początkowo próbowano ukryć katastrofę. Jedynym ostrzeżeniem był fakt, że zakazano konsumpcji mleka od krów w promieniu 200 mil od reaktora. W rzeczywistości okoliczna ludność otrzymała dawki promieniowania 10-krotnie przekraczające limit na całe życie.
Oficjalnie 33 ludzi zmarło w wyniku katastrofy, u ponad 200 zdiagnozowano raka tarczycy.Po dziś dzień 15 ton zużytego paliwa wciąż znajduje się na miejscu w charakterze radioaktywnego popiołu i błota. Reaktor obecnie jest demontowany przy użyciu robotów skonstruowanych tylko do tego celu. Koszt przedsięwzięcia – 500 milionów funtów.

Francja też nie zamierzała pozostać w tyle w wyścigu zbrojeń atomowych. Pierwsza francuska bomaba tomowa została zdetonowana 13 lutego 1960 roku w Algerii - będącej wówczas francuską kolonią. Bomba miała 70 kiloton, a więc była większa niż pierwsze atomowe bomby Wielkiej Brytanii, ZSRR i USA razem wzięte. Wkrótce potem Francuzi zdetonowali trzy następne bomby – tym razem na południowym Pacyfiku, gdyż Alegria w 1962 odzyskała niepodległość.

Dopiero w 2010 ujawniono że 300 żołnierzy zostało celowo wystawionych na działanie promieniowania, aby sprawdzić jego działanie na człowieka. Większość z nich zachorowała na raka i zmarła. Rząd francuski zapewnił 10 milionów euro rekompensaty dla tych, którzy ucierplieli w wyniku przeprowadzonych 210 nuklearnych testów.

Na prośbę Algerii w 2005 IAEA przeprowadziła pomiary radioaktywności w miejscu wybuchu pierwszej francuskiej bomby atomowej. W ich wyniku przedstawiciele IAEA oznajmili, że poligon na Saharze nie wymaga dekontaminacji, bo pomiar radioaktywności jest bardzo słaby. Jednak w tym rejonie jest znacznie wyższa liczba przypadków nowotworów, a dzieci rodzą się zdeformowane

W roku 1960 Francja przeniosła się z testami na atole Mururoa i Fangataufa, gdzie ostatecznie przeprowadziła 41 wybuchów w atmosferze i 147 pod ziemią. Próby skończyły się w 1996, lecz poligon wciąż jest pilnowany przez siły francuskie.

Francja nie była jedynym krajem, który prowadził próby nuklearne na południowym Pacyfiku.
USA od 1946 roku zdetonowało 23 bomby atomowe na atolu Bikini. Podczas jednej z prób atomowych napromieniowano 23 rybaków japońskich.
200 mieszkańców atolu Bikini przesiedlono. Kilku wróciło na atol, kiedy w 1960 USA uznało,że atol nadaje się do zamieszkania. Jednak musieli zostać wysiedleni raz jeszcze, kiedy zaczeła rosnąc ilość poronień i wad rozwojowych. Ryby w tym rejonie wciąż są napromieniowane.

USA przeprowadzały również testy nuklearne na atolu Enewetak

W 1997 w japońskiej elektrowni atomowej w Tokai nastąpił wyciek silnie radioaktywnego uranu z 2000 baryłek odpadów radioaktywnych. Deszcz przedostając się do miejsca ich magazynowania powodował korozję baryłek. Już w 1982 firma otrzymała pierwszy monit w tej sprawie, ale go zlekceważyła.

17 stycznia 1966 amerykański bombowiec B-52 zderzył się z latającą cysterną podczas tankowania w pobliżu hiszpańskiego brzegu w rejonie Almeria
Bombowiec miał podwieszone 4 bomby wodorowe.
Trzy spadły w pobliżu andaluzyjskiej wsi Palomares. Osiem tygodni trwała operacja dekontaminacji i usuwania kilku tysięcy ton skażonej gleby. Przeprowadzało ją amerykańskie wojsko. Skażone tony odpadów i gleby zostały zmagazynowane z USA. Czwarta bomba, nienaruszona, została wydobyta z dna oceanu 7 kwietnia.
Palomares po 45 latach wciąż wymaga dalszej dekontaminacji. Ocenia się, że pół kilograma plutonu wciąż skaża glebę.

Jedna z najgorszych katastrof nuklearnych wydarzyła się 29 września 1957, ale została ujawniona dopiero po latach. W fabryce plutonu w Majak w południowym Uralu , 15 km od miasta Kysztym.eksplodował zbiornik zawierający 80 ton silnie radioaktywnego płynu. Przynajmniej do tego przyznają się rosjanie.  Nalezy przypuszczać po rozmaiarach skażenia, że eksplodoawał material radioaktywny większy o rząd wielkości.
Wybuch wytworzył radioaktywną chmurę, która miała 300 km długości i 40 km szerokości, a przenosiła się na północny wschód. Chmura nie dotarła do Europy, lec poziom katastrofy był taki sam jak w Czarnobylu w 1986. Około 15 000 ludzi zostało ewakuowanych, a budynki w promieniu 25 km od wybuchu zostały zniszczone. Nikomu nie pozwolono wrócić. Natomiast produkcja plutonu tamże na pierwszą radziecką bombę atomową była kontynuowana.
Dopiero w 1979 roku wiadomość o tej katastrofie przeciekła na Zachód. Sowieci przyznali się do tej katastrofy w 1989. Ilość zabitych i jakiekolwiek wiadomości o skutkach tej katastrofy pozostają nieznane. Teren o promieniu 150 km wokół eksplozji pozostaje niezamieszkały i obowiązuje tam zakaz wstępu. Tzn. tak twiedzą Rosjanie, natomiast wiadomo, że ludzie te tereny zamieszkują, a w rzeczce Tieczy dzieci kapią się, a ludzie biorą wodę, skażoną plutonem.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika krzyh

05-12-2011 [14:13] - krzyh (niezweryfikowany) | Link:

ekonomicznie to nonsens - kupowanie paliwa gdy ma się swojego pod dostatkiem - czyli mówiąc po ludzku tworzenie miejsc pracy za granicą zamiast we własnym kraju. Śpimy na gazie łupkowym i musimy energetykę oprzeć na surowcach jakie mamy bo to daje nam bezpieczeństwo dostaw i stabilność cen niezależnie od zawirowań na świecie. Ktoś kto proponuje elektrownie jądrowe niech wskarze dostwcę paliwa, odbiorcę odpadów i niech przedstawi rachunek ekonomiczny że w ogólnym bilansie - również miejsc pracy w firmach wydobywczych - jest to bardziej opłacalne dla naszej całej gospodarki niż gaz łupkowy czy nowoczesne wykorzystanie węgla i geotermi. Z głosami typu "atom bo tak i już" albo "atom bo to nowoczesność" dajmy sobie spokój - geotermia to nowoczesność i ekologia - nie atom. I niech mondrala namawiający do takiego kroku wskarze kto będzie usuwał awarie (które zawsze się mogą zdarzyć choćby w wyniku ataku terrorystów) czy swoich ludzi na stracenie przyśle Rosja czy może Francja, a może Niemcy , czy każą polskim żołnieżom i strażakom iść w skażony teren?

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [14:28] - sigma | Link:

Święta racja. Siedzimy na węglu kamiennym, węglu brunatnym, gazie zwykłym i łupkowym, mamy jedne z największych złóż geotermalnych, ale nie - my musimy mieć energię atomową. Już nawet słyszałam jakiegos głupka, który twierdził z mocą, że musimy być mocarstwem atomowym.
Już nie mówiąc o odpadach. Na świecie nie ma ani jednego stałego mogilnika przeiwdzianego na te drobne 100 000 lat.

Obrazek użytkownika Lysy

05-12-2011 [15:13] - Lysy (niezweryfikowany) | Link:

No to co pan proponujesz ? Debilne wiatraczki czy durne panele sloneczne ?
Francja uzyskuje 80% energi z elektrowni atomowych i ma sie dobrze. Oczywiscie ze energetyka nuklearna niesie ryzyko, jak wszystko zbudowane przez czlowieka zawsze bedzie nosilo chocby minimalne ryzyko awari... Czy to ze raz, dwa razy do roku zdarza sie wielka katastrofa lotnicza znaczy ze nie bedziemy budowac samolotow i latac ? Czy to ze rocznie gina tysiace ludzi w wypadkach drogowych oznacza ze mamy przesiasc sie na rowery i konne bryczki ?
Skoro Polska ma sie rozwijac i byc energetycznie niezalezna musi miec wlasna energetyke nuklearna, a szczerze mowiac dobrze by bylo gdyby miala i wlasna bron nuklearna wtedy nawet na Kremlu doszloby do otrzezwienia

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [16:01] - sigma | Link:

że dobrze by było, gdyby najpierw u nas doszlo do otrzeźwienia - szanowny zwolenniku broni nuklearnej. Fotowoltaika jest już jako inwestycja cenowo zbliżona do energetyki jądrowej, a bije ją na głowę, jeżeli chodzi o  sprzątanie po inwestycji.  Napisałam poniżej: mamy olbrzymie złoża węgla kamiennego i brumatnego. mamy  złoża gazu - zarówno wydobywanego zwyczajnie, jak i łupkowego, mamy jedne z największych zasobów wod geotermalnych - na cholerę nam jeszcze energetyka jądrowa - która wbrew tej żałosnej propagandzie nie jest ani tania, ani czysta, ani bezpieczna. 

Obrazek użytkownika Lysy

05-12-2011 [18:28] - Lysy (niezweryfikowany) | Link:

Nie nie jestem zwolennikiem energi atomowej ale kraje ktore ja rozwinelly jakos sie jej nie pozbywaja. Czernobyl byl skutkiem sowieckiej bylejakosci, Fukushima skutkiem trzesienia ziemi nie spotykanego w nowozytnej historii, jak mowie wszystko zwiazane z zyciem i dzialalnoscia czlowieka wiaze sie z ryzykiem.

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [19:04] - sigma | Link:

Właśnie w lecie tego roku po raz pierwszy  mieliśmy kilka trzęsień ziemi w rejonie Bałtyku , co oznacza uaktywnienie uskoku tektonicznego uważanego za nieaktywny. I dokładnie na tym uskoku chcemy stawiac elektrownię jądrową. 
Francja ma 59 bloków energetycznych i zapewnia sobie tym sposobem 80% energii. Co się wykłada na 1,3% potrzebnej energii na blok. Ale nie ma innych źródeł, a ma ambicje typowe dla mocarstwa nuklearnego.  Naprawdę musimy tak ryzykowac i tyle płacić za zapewnienie sobie 1,3 % energii>?
I prosze mi jeszcze powiedzieć, co Francja robi z odpadami nuklearnymi?
Na całym świecie nie ma jednego stałego mogilnika odpadów. to my nim mamy zostać?

Obrazek użytkownika Lysy

05-12-2011 [19:36] - Lysy (niezweryfikowany) | Link:

A o Yucca Mountain gamoń slyszal ?
O....wiem twoj ideologiczny bratanek B HuSSEin O usiluje go zamknac.

Trzesienia ziemi na Baltyku nie maja NIC wspolnego z uskokiem tektonicznym a z podnoszeniem sie Skandynawi spod ostatniego lodowca, ale to wymaga elementarnej wiedzy ktorej tobie tani filozofie brakuje.

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [20:14] - sigma | Link:

zrezygnowano w 2009 roku, niedouczku. 
Po tym jak po chamsku potraktowałeś prof.Dakowskiego, nie ma tu dla takich jak ty miejsca.  

Obrazek użytkownika Mirosław Dakowski

06-12-2011 [09:50] - Mirosław Dakowski (niezweryfikowany) | Link:

Tsunami na Bałtyku było: 1 w 1397 chyba roku, potem w XVII wieku. Zmyło całe miasteczko, obecnie Darłowo i okolice. Są dokumenty, w jednym z kościołów Darłowa jest obraz..
Tylko ktoś na poziomie umysłowym - i oczytania- Bul-Komorowskiego może temu przeczyć

Obrazek użytkownika Mirosław Dakowski

06-12-2011 [09:47] - Mirosław Dakowski (niezweryfikowany) | Link:

Przecież NIEMCY, Belgia, Japonia już podjęły decyzje o CAŁKOWITEJ rezygnacji...
Może by "lobbyści EJ" finansujący tego TROLLA wynajęli kogoś bardziej oczytanego? Dla swojego dobra, by się tak nie ośmieszać?

Obrazek użytkownika Mirosław Dakowski

05-12-2011 [17:37] - Mirosław Dakowski (niezweryfikowany) | Link:

Szanowny, to się CZYTA, TEGO SIĘ NIE POWTARZA po innych, tez głupich!
Trzy takie katastrofy, jak Czarnobyl , Kisztym i Fukushima - i żadnej refleksji? Przecież UDOWADNIALI, że może coś takiego się zdarzyć raz na 100 000 lat!
A KOSZT, pana nie budzi? Przecież to WIELOKROTNIE droższe, niż "Debilne wiatraczki", czy Energie Odnawialne.
Czyżby analfabetyzm (pierwotny czy wtórny??) ogarnął czytelników - i polityków?
Jestem fizykiem rozszczepienia, nie zurnalistą.

Obrazek użytkownika Lysy

05-12-2011 [18:23] - Lysy (niezweryfikowany) | Link:

Nie ma czegos takiego jak 'energie odnawialne' ktore sa ekonomicznie oplacalne. Wiatraczki i panele to totalne ideologiczne idiotyzmy lewakow i 'ekologow' dotowane do . Poki co TYLKO JEDEN kraj uczynil geotermie oplacalna, Islandia ktora jest jednym wielkim wulkanem.
A z bucami to sobie daruj ... chamie

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [18:44] - sigma | Link:

i to na potęgę, to jest właśnie energetyka jądrowa - przez rządy, ktore składają się z takich liberalno-lewackich buców  jak takie łyse pały, żarte głupimi ambicyjkami i podpłacane przez wycofujące się  na całym swiecie lobby atomowe. A ich odpornośc na wiedzę jest wprost proporcjonalna do głupoty i chamstwa

Obrazek użytkownika Lysy

05-12-2011 [19:00] - Lysy (niezweryfikowany) | Link:

Jestes tylko lewackim debilem co wlasnie udowodniles, gdzie zamiast argumentow jest tylko chamstwo i prostactwo. Zegnam cie gamoniu

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [19:10] - sigma | Link:

Obrazek użytkownika ciociababcia

05-12-2011 [19:23] - ciociababcia (niezweryfikowany) | Link:

Już raz byłam pouczona o braku energii odnawialnych. Ale w tym artykule nie chodzi o pismiennictwo i nazewnictwo. Zanim obrazsz kogoś, kto podpisuje się imieniem i nazwiskiem, jest autorytetem świetowym w swojej dzidzinie - przedstaw się.
Panie prof.dr zw. Misosławie Dakowski, z żalem stwierdzam, że dzisiaj w Polsce modne są starania o prym, kto mocniej i dosadniej zgnębi ludzi mądrych, oddanych prawdzie.

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [19:41] - sigma | Link:

uwieszonej na lobby atomowym jest porażający. I jedyne argumenty jakimi szafują, to te, że skoro ktoś jest przeciw  energetyce jądrowej, to znaczy że jest za Gazpromem. A teraz dodatkowo przeciwnikom e.j.dorzucają lewactwo i liberalizm - to już chyba na tej zasadzie, na jakiej Marszowi Niepodległości dano  nazwę marszu faszystów. 
A już obrzucanie inwektywami prof.Dakowskiego - światowego autorytetu w dziedzinie energetyki jądrowej - powinno wywołać natychmiastową reakcję admina i ban dla @lysego. 

Obrazek użytkownika Lysy

05-12-2011 [20:01] - Lysy (niezweryfikowany) | Link:

To ten profesorek nazwal mnie chamem pierwszy wiec niech sie nie dziwi ze mu dobra zaniose z powrotem pod drzwi. On moze byc i specjalista...ale w teoretyzowaniu, czy on pracuje w elektrowni nuklearnej i ma pojecie o jej codziennej operacji ? Obawiam sie ze nie. Pisze ze Fukushima mogla sie zdarzyc raz na 100 00 lat, ...no i wlasnie sie zdarzyla... takiego trzesienia ziemi w Japoni nie bylo odkad prowadzi sie kroniki nowazytne. Z reszta to nie trzesienie ziemi spowodowalo awarie a TSUNAMI. Po trzesieniu ziemi systemy awaryjne zadzialaly bezblednie, reaktory wylaczyly sie automatycznie...katastrofa przyszla po 1/2 godziny gdy fala zmiotla dizlowskie generatory.

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [20:22] - sigma | Link:

i łgarstwem pogania. 
1/Fukushima lezy (jak większość elektrowni jądrowych Japonii i Chin) na uskoku tektonicznym. aktywnym. I wiadomo było, że podobne trzęsienia, po których dochodzilo do nawet większych tsunami, zdarzały się nawet nie tak dawno - pareset lat temu.  Tylko że lobby atomowe te informacje  ignorowało, bo budowa elektrowni nad morzem wypadała najtaniej. 
2/ to trzęsienie ziemi spowodowało pęknięcie obudowy bezpieczeństwa w Fukushimie 1. Tsunami zaś tylko zalanie generatorów
3/profesor Dakowski jest autorytetem  w dziedzinie atomistyki, zas ty anonimem zadaniowanym nieudolnie przez lobby atomowe  na zrobienie ludziom wody z mózgu przy pomocy łgarstw i pomówien.
Dlatego raz jeszcze powiadam: won stąd!

Obrazek użytkownika Mirosław Dakowski

05-12-2011 [20:32] - Mirosław Dakowski (niezweryfikowany) | Link:

"o trzesieniu ziemi systemy awaryjne zadzialaly bezblednie, reaktory wylaczyly sie automatycznie"

Wszystko jest BEZBŁĘDNE, - i DLATEGO Japonia ma ten KLOPS na setkę lat..

To spece od "promocji" EJ policzyli, że takie KATASTROFY MOGĄ zdarzyć sie nie częściej, niż co 100 tysięcy lat. A gdy były już TRZY - w 25 lat, to dalej piszą od rzeczy - na inny temat..

Obrazek użytkownika Mirosław Dakowski

05-12-2011 [20:08] - Mirosław Dakowski (niezweryfikowany) | Link:

Słyszał Pan może o Energiach Rozproszonych? To radze się zapoznać. W samych kotłach do grzania domów i wody juz 6 lat temu mieliśmy 6 GW mocy. Teraz o wiele więcej, a GUS - nie liczy... Bo "energie niehandlowe". A to, że ludzie mają ciepło9 wdomu ZA DARMO

Obrazek użytkownika Mirosław Dakowski

05-12-2011 [20:08] - Mirosław Dakowski (niezweryfikowany) | Link:

Słyszał Pan może o Energiach Rozproszonych? To radze się zapoznać. W samych kotłach do grzania domów i wody juz 6 lat temu mieliśmy 6 GW mocy. Teraz o wiele więcej, a GUS - nie liczy... Bo "energie niehandlowe". A to, że ludzie mają ciepło9 wdomu ZA DARMO

Obrazek użytkownika Mirosław Dakowski

05-12-2011 [20:12] - Mirosław Dakowski (niezweryfikowany) | Link:

Słyszał Pan może o Energiach Rozproszonych? To radze się zapoznać. W samych kotłach do grzania domów i wody już 6 lat temu mieliśmy 6 GW mocy. Teraz o wiele więcej, a GUS - nie liczy... Bo "energie niehandlowe". A to, że ludzie mają ciepło w domu ZA DARMO, za pracę swoja, to gnębi tych "energetyków", co chcą swoje, drogie rodzaje energii (gaz, elektryka) sprzedać głupkom. Możemy się bronic, ale wycinają nam mózgi!
A koszt EJ - w dobie kryzysu- setka miliardów w euro; To w granicach tych 4-ch elektrowni, którymi chcą nas uraczyć obecni rabusie Polski
Reszta - naprawdę to się czyta, to nie boli!
Powodzenia

Obrazek użytkownika ciociababcia

05-12-2011 [16:16] - ciociababcia (niezweryfikowany) | Link:

Masz ogromną wiedzę o zagrożeniach jakie niesie EJ, o zyskach nie mówi się, bo ich nie ma. Czytałam wszystkie Twoje artykuły, niektóre są przerażające. Czernobyl i Fukushima ciągle niosą zagrożenie i tylko brak zainteresowania tematem powoduje obojętność w stosunku do budowy EJ w Polsce.
A już optowanie za budową tego strasznego, nieopanowanego rozwiązania energetycznego wskazuje na wielką nieuczciwość (w kilku zakresach) wobec Narodu Polskiego. Prawdę o energetyce jądrowej powinni poznać wszyscy.

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [16:54] - sigma | Link:

ale żadna z katastrof czy choćby awarii, nie mówiąc o próbach z bronią atomową nie  skończyła się po dziś dzień - one wszystkie trwają. W większości wypadków izotopy wymagają tysięcy lat, aby rozpadły się połowicznie.  I każda z wymienionych tu atomowych pustyń będzie  niedostępna dla życia przez setki tysięcy lat. 
Obłąkane ambicje mocarstw nuklearnych powodują, że energetyka jądrowa jest rozwijana, mimo jej nieopłacalności - bo przy okazji wzbogaca się uran.
Jeżeli w  Polsce powstanie elektrownia jądrowa  - zaopatrzy nas tylko w 3-4% potrzebnej energii. 
Przecież  w ciągu kilku ostatnich lat choćby  piece na biomasę dały większą zwyżkę energii.

Obrazek użytkownika Gość

05-12-2011 [19:48] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Po pierwsze chciałbym autora zapytać: ilu górników ginie rocznie w samej Polsce w trakcie pozyskiwania paliwa konwencjonalnego (czyli węgla) oraz jaki jest wpływ zarówno wydobycia jak i przeróbki węgla na środowisko? (zapraszam do Bytomia, bo autor pewnie nie wie co to są szkody górnicze). Byłbym ponadto wdzięczny za informację: Ile osób zginęło w Europie (podkreślam w Europie)od chwili powstania pierwszej elektrowni atomowej w związku z działalnością tychże elektrowni i jaki wpływ mają te elektrownie na środowisko (chciałbym konkretne przykłady negatywnego wpływu)?

Po drugie: Autor na siłę chce przekonać do swojego zdania, tak bardzo, że w niemalże dwóch sąsiadujących ze sobą zdaniach podaje sprzeczne informacje: "Operacja oczyszczania Harrisburga zajęła 14 lat i kosztowała ponad miliard dolarów. A ruina reaktora jest radioaktywna po dziś dzień.(...) Dekontaminacja trwała 12 lat i kosztowała 1 miliard euro."

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [20:47] - sigma | Link:

http://niezalezna.pl/18369-ofi...
Powyżej fachowy artykuł elig nt. chorob nowotworowych wywołanych przez Czernboyl.
Oblicza się, że ofiar Czernobyla było  ponad 110 000. Ale wiadomo, że dane były utajniane i nie wolno było podawac jako przyczyny smierci napromieniowania. 
Wiem, ze w 3-mieście, które było po Czernobylu jednym z hot spots - od 25 lat cały czas lawinowo rośnie ilość ofiar nowotworów. Wiem, bo tu mieszkam.
Z tej samej przyczyny nie znamy ilości ofiar awarii w Sellafield. 
Wiemy, że celowo napromienowano tych 300 żołnierzy francuskich.
Podobnie utajnione są dane i informacje o awariach elektrowni jadrowych niemieckich i francuskich. 

Nie upieram się przy utrzymaniu górnictwa węglowego. Zdaję sobie sprawę, że nasze kopalnie są wyeksplowatowane  i niebezpieczne. Piszę o energii odnawialnej, o gazie, o energii rozproszonej, o piecach na biomasę, o geotermii

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [20:54] - sigma | Link:

i Harrisburg - to jak Czernobyl i miasto Prypeć  - dwa odmienne problemy. Reaktor na Three Mile Island jest radioaktywny i opuszczony, zaś miasto jest zamieszkałe. 

Obrazek użytkownika ciociababcia

05-12-2011 [20:44] - ciociababcia (niezweryfikowany) | Link:

Sigma, już kiedyś poruszałaś wątek ataku, za pomocą wirusa STUNDEX, na Fukushimę. Ciąg dalszy:

Japoński żurnalista oskarża Izrael o sabotaż Fukushimy
Wiodący japoński żurnalista Yoishi Shimatsu rzucił w ostatnim czasie dwa zaskakujące oskarżenia dotyczące reaktora atomowego w Fukushime, gdzie w marcu 2011 stopiły się rdzenie paliwowe. Według Shimatsu, byłego naczelnego krajowej gazety „Japan Times Weekly”, USA i Izrael wiedziały, że w Fukushimie - doszło do uwolnienia uranu i plutonu typu weaponsgrade do atmosfery, po tym jak w reaktor uderzyła potężna fala tsunami. Następnie dodał że wywiad izraelski sabotował reaktor w ramach zemsty za wsparcie Japonii dla niepodległej Palestyny.
Shimatsu twierdzi, że te materiały nuklearne przybyły do elektrowni w roku 2007, na rozkaz Dicka Cheneya i Georga W. Busha i przy wsparciu premiera Izraela Ehuda Olmerta. Transport zawierał rdzenie głowic bojowych, uprzednio usuniętych w tajemnicy z amerykańskich głowic nuklearnych znajdujących się w BWXT Plantex koło Amarillo, stan Texas. Izrael działał jako pośrednik, transportując głowice z portu w Houston, zatrzymując najlepsze dla siebie a Japończykom zostawiając starsze rdzenie które trzeba było poddać wzbogacaniu w Fukushimie.
Shimatsu powołuje się na emerytowanego agenta CIA i najemnika Rolanda Vincenta Carnabyego, od którego dowiedział się o transporcie głowic z Houston. Zaskakujący zbieg okoliczności - Carnaby został zastrzelony w tajemniczych okolicznościach w sklepie przez policję z Hosuton, mniej niż rok po rozmowie z Shimatsu. Strzelono mu raz w plecy i raz w klatkę. Nie miał broni w ręku. Zródła wywiadu twierdzą że tropił on oddział Mossadu szmuglujący amerykański pluton z doków Houston do izraelskiej elektrowni atomowej.
http://www.aferyprawa.eu/Artyk...

Obrazek użytkownika sigma

05-12-2011 [20:58] - sigma | Link:

i działaniu Mossadu mówiło się cały czas - ale nie ma na  to twardych dowodów, tylko poszlaki. Solidne poszlaki.  W sumie elektrownie jądrowe są wyjątkowo podatne na działania terorystyczne, ale o tym się, oczywiście, nie mówi/. To, że produkcja energii elektrycznej jest celem ubocznym tych elektrowni - bo podstawowwym jest produkcja na cele zbrojeniowe, co stwarza dodatkowe zagrożenie - też sie nie mówi. 

Obrazek użytkownika Głos z Węgier

06-12-2011 [23:54] - Głos z Węgier (niezweryfikowany) | Link:

Ostatnio przeglądałem pożółkłe już, ponad stuletne czasopismo węgierskie "Magyar Kurir" i znalazłem w pewnym sensie podobny artykuł pt. "Czarne Diabły sieją spustoszenie naszej ziemi", gdzie opisany jest wypadek ropędzonej "czarnej maszyny ziejącej parą", która z powodu awarii kierownicy uderzyła w budynek, znany w całej okolicy jako "dom uciechy". Na szczęście była to sobota i właściciel w tym dniu zawsze był u rodziny w innym mieście a zatrudnione w rozwalonym "domie" pracownice przebywały w tym czasie na dzikiej plaży nad Balatonem.

Węgry w roku 1883 w fabryce Hoffherr-Schrantz jako pierwsze w Europie rozpoczęty seryjną produkcję ciągników rolniczych początkowo napędzanych parą i znanych pod nazwą lokomobila samojezdna.

http://www.mezogazdasagimuzeum...
http://static5.origos.hu/i/050...

Autor wspomnianego artykułu szukający sensacji oraz wykorzystujący ciemnotę i niewiedzę czytelników podaje wiele wyolbrzymionych faktów z Ameryki i z Europy związanych z "diabelską maszyną", która dokonała olbrzymich zniszczeń i pochłonęła wiele ofiar ludzkich. Wśród wielu przykładów wymienia Amerykańskie plemiono Indian, które uciekło przed parową lokomobilą do lasu i nigdy już nie powróciło. W małym mieście angielskim w domach wyleciały wszystkie szyby na wskutek wybuchu pary w zbiorniku i było wiele ofiar. Autor podaje liczby rannych i zabitych dodając każdej liczby zawsze jedno lub dwa zera. Na Węgrzech wybuchł pożar młockarni spowodowany przez ciągnik parowy lokomobila.

Wymienię kilka komentarzy artykułu "Czarne Diabły sieją spustoszenie naszej ziemi", wsród wielu listów, które otrzymała wtedy redakcja:

Pastor ewangelicki Lenart Karoly: Te maszyny jest wymysł szatana i proszę rolników aby nie wykorzystywali ich do orki pogłębionej, bo wtedy tam nic już nie wyrośnie.

Nauczyciel Herczeg Zoltan: Indianie nie mogli uciec do lasu bo tam wcześniej wykarczowali go koloniści budując drogę do kopalni złota.

Ze Straży Pożarnej Molnar Ferenc: Jak mi wiadomo pożar młockarni został spowodowany przez niedopałek papierosa zostawiony przed przerwą obiadową.

Profesor Varga Laszlo: Ostatnio na Węgrzech pozytywnie wypadły próby ciągników z silnikami forda T na 90-95% spirytus, nie mówiąc o wcześniejszych, udanych próbach naszych traktorów, które jako pierwsze na świecie mają silniki na olej roślinny wytloczony przez naszych rolników. Zdjęcie ciągnika na olej roślinny obok ciągnika na parę lokomobila:

http://www.museum.hu/photo/kes...

Profesor Varga tak kończy swój list: Szanowny Panie redaktorze dlaczego Pan przedstawia w czarnym świetle nasze pierwsze ciągniki parowe hamując sprzedaż i rozwój motoryzacji węgierskiej. Czy rolnik ma dalej uprawiać ziemię pługiem ciągniętym przez woły lub konie.

------------------------

Po drugiej wojnie światowej do największej w Europie fabryki traktorów Hofherr-Schranz na wyspie Csepiel w Budapeszcie weszły wojska radzieckie. Fabrykę ciągników zdemontowano i wszystkie urządzenia, całą dokumentację, setki traktorów i części wywieziono do Mińska (MTZ - Minski Traktorny Zawod).

W dzisiejszych Węgrzech nie produkuje się już ciągników rolniczych. Obecnie rolnictwo węgierskie obsługuje 120 tysięcy traktorów - wszystkie pochodzą z importu. Najpopularniejsze ciągniki to MTZ (Minski Traktorny Zawod), których jest na Węgrzech około 80 tysięcy.

W Polsce zaliczanej do najbardziej katolickich krajów nie należy budować elektrowni jądrowej ponieważ dzięki „polskim” mediom enregię czerpie się z nienawiści jednych do drugich i to wystracza.

Proszę przeczytać i skomentować mój dwukrotny wpis:
20 wrz 2011 o 13:04 oraz 20 wrz 2011 o 14:28
Jeśli nie węgiel, to co?
http://blog.rp.pl/blog/2011/09...