Rocznica OB CIACHU i demonstracja pod ambasadą Rosji-relacja

Dziś  /17.09.2011/ przypadła trzecia sobota miesiąca, wiec jak zwykle odbył się OB CIACH.  Miał on jednak szczególny charakter, gdyż własnie minął rok od pierwszego OB CIACHU, który odbył się we wrześniu 2010.  Co więcej dziś przypadła 72 rocznica sowieckiej napaści na Polskę 17.09.1939 r.  Gdy zjawiłam się o 12:15 na Krakowskim Przedmieściu, koło namiotu Solidarnych 2010 byi Intuicja, Polon i jeszcze dwie osoby.  Później spotkałam jeszcze trzy osoby.  Narzekaliśmy, że tak nas mało.  Potem sytuacja poprawiła się nieco i o 12:40 było już około 19-tu ludzi.  I wtedy, za kwadrans pierwsza wszystko się zmieniło - przybyli Sowieci.  Przymaszerowało dziesięć osób przebranych w sowieckie wojskowe mundury.  Wkrótce dostarczono słomę , która wsadzili sobie w buty. Z głośników popłynął hymn Związku Sowieckiego i sowieckie wojskowe pieśni.
  Przywódca grupę odczytał odezwę naczelnego dowódcy białoruskiego frontu, komandarma drugiej rangi Michała Kowalowa, która ten skierował 17.09.1939 do Polaków.  Napisana była łamaną polszczyzną.  Potem Sowieci oświadczyli,że sa bolszewikami, teraz Warszawa należy do nich, bo nasz prezydent i premier im sprzyjają.  Stwierdzili, że chcą poprzeć PO i SLD i rozwinęli transparent  "Bolszewicy głosują na Platformę".  Wygłaszali teksty typu: "Polaczki won z ulic, bo one są teraz nasze".  Rozdawali tez ulotki z odezwa Kowalowa.  Przemaszerowali potem kilkakrotnie przed Pałacem Prezydenckim, aż w końcu zostali wypędzeni z miasta przy pomocy "Gazety Polskiej".  Zapowiedziano Marsz Bolszewików , który miał wyruszyć o 18:00 spod Kolumny Zygmunta w stronę ambasady Rosji.
  Ten happening trwał do 13:30.  Był dobrze pomyślany i precyzyjnie wykonany.  Zainteresował też przechodniów i podziwiało go 50-60 osób.  Stanowił wielki postęp w porównaniu z nieudaną imprezą sprzed miesiąca.  Mimo to przyszłość OB CIACHU nie jest dla mnie jasna.  Wciąż nie wiem, czemu właściwie ma on służyć i jak zwiększyć jego zasięg.  Intuicja określa cele akcji następująco: " Cele tych spotkań to:

odczarowanie schematu „obciachowy” czytelnik – „obciachowa” gazeta
wzmocnienie ludzi o niepoprawnych politycznie poglądach
integracja środowiska, która ułatwi realizację kolejnych inicjatyw

Zazwyczaj staramy się, aby spotkaniom towarzyszyło jakieś spektakularne wydarzenie, ale nie ono stanowi ich kwintesencję (choć niewątpliwe przykuwa uwagę).

Najważniejsze pozostaje zademonstrowanie naszych politycznie niepoprawnych poglądów, których symbolem są OB-CIACHowe gazety, a więc gazety spoza tzw. „głównego nurtu” oraz przełamanie pokutujących w społeczeństwie schematów nt. prawicy."  Patrz  /TUTAJ/.
  Wydaje się jednak, że idee te nie są w pełni realizowane.  Muszę jednak powiedzieć, ze uczestniczyłam przez ten rok we wszystkich OB CIACH-ach i mam wiele miłych wspomnień.  Podobała mi się kolęda w Złotych Tarasach, wysyłanie Marzanny do Moskwy oraz kuplety Rebelyi.  Martwi mnie,  że OB CIACH ostatnio raczej podupadł.
  Nie wzięłam udziału w Marszu Bolszewików, lecz przed 19:00 udałam się wprost przed ambasadę Rosji, gdzie miała się odbyć manifestacja zorganizowana przez warszawski  Klub Gazety Polskiej.  Gdy dotarłam na miejsce było tam już ok. 300 osób.  Ich liczba szybko rosła, ale moim zdaniem, nie przekroczyła 700.  Było znacznie mniej ludzi niż przy analogicznej okazji 9.04 2011.  Uwagę zwracały transparenty Klubów Gazety Polskiej w Wawra i Mińska Mazowieckiego.  Portal Niepoprawni.pl przygotował duży transparent ze zdjęciem Lecha Kaczyńskiego i napisem "Prawda nie zginie".  Były tez napisy typu "Stalin zbrodniarz - Putin morderca".  O 19 przemówienie wygłosiła Anita Czerwińska, a po niej pan Melak.  Po wzniesieniu licznych antyrządowych i antyputinowskich okrzyków zebrani uformowali pochód, który ruszył w stronę kancelarii premiera.  Na czele był transparent wykonany przez Andrzeja Brzezika, nauczyciela historii z Węgrowa.  Głosił on: "Hańba tym, co uwierzyli w sierp i młot - chwała za niepodległość zmarłym - jedynie prawda jest ciekawa".  Gdy przechodziliśmy kolo Belwederu, padały hasła typu "Komorowski do Moskwy"..  Przed kancelaria premiera przemawiała p. Jadwiga Żurawska, zapowiadając postawienie Tuska przed Trybunałem Stanu.  Udaliśmy się następnie w Aleję Szucha przed MSZ, gdzie skrytykowaliśmy działalność ministra Sikorskiego.  Przemawiał potem Andrzej Brzezik omawiając tragiczny stan edukacji historycznej w szkole.  Odśpiewaliśmy hymn narodowy i p. Czerwińska oświadczyła, że zgodnie z prawem musi rozwiązać zgromadzenie.
  Dodała jednak zaraz, że słyszy głosy mówiące, że należy iść pod Pałac Prezydencki.  Obecni ruszyli wiec z powrotem na Plac na Rozdrożu, a potem Traktem  Królewskim pod Pałac.  Za placem dołączyli do nas "Bolszewicy" i zajęli miejsce na czele pochodu.  Oświadczyli, że ida poklonić sie namiestnikowi Komorowskiemu.  Wszyscy skandowali też rozne hasła antyrządowe i antykomunistyczne oraz: "Dziewiątego października wrzuć Platformę do śmietnika".  Po dotarciu przed Pałac "Sowieci zaczęli wygłaszać te same teksty, co w czasie OB CIACHU, robiąc prawdziwa furorę.  Manifestacja zakończyła się tuż przed 21:00 odśpiewaniem Roty.

  We wtorek /20.09/ przed namiotem Solidarnych 2010 odbędzie się o godz 18:00 wykład prof. Zybertowicza.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika elabogoria

18-09-2011 [00:26] - elabogoria (niezweryfikowany) | Link:

Nie uważam ,że Nasze gazety mają powielać szechterowską opinię.Ironia ,dowcip,to było dobre rok temu. Teraz jesteśmy silni. Dziękujemy.

Obrazek użytkownika Adam

18-09-2011 [01:36] - Adam (niezweryfikowany) | Link:

Coś tu się nie zgadza z relacji Elig wynika,że było około kilkaset osób w
dzisiejszej demonstracji w Warszawie,a tymczasem z relacji wcześniejszej
firmowanej przez Gazetę Polską wynika,że było w sumie kilka tysięcy ludzi,,
17 września, w 72. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę, odbyła się demonstracja pod Ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Następnie kilka tysięcy uczestników manifestacji spontanicznie przeszło pod Pałac Prezydencki na Krakowskim Przedmieściu"
Czyżby celowo blogerka Elig zaniżyła liczbę demonstrantów?

Obrazek użytkownika Donald Powroźnik

18-09-2011 [04:55] - Donald Powroźnik (niezweryfikowany) | Link:

Elig opisuje inne zdarzenie.
Demonstracja pod ambasadą rozpoczęła się o godzinie 19.
Masz to od oglądania GWnianej telewizorni?
Nie oglądaj telewizji bo od tego w głowie glizdy się lęgną!

Obrazek użytkownika elig

18-09-2011 [12:04] - elig | Link:

Kontrowersje dotyczą ilości uczestników opisywanych zdarzeń. Pierwsze z nich, OB CIACH miało miejsce 17.09 w godz 12:00 - 13:30 i gromadziło od kilku do 50-60 osób. Drugie to demonstracja pod ambasada Rosji i późniejszy pochód. Tu oceny są rozbieżne: portal Niezalezna.pl ocenia ilość obecnych na ok. 2000, sprawozdawca NE i Obrońcy Krzyża na 1000, a ja - na mniej więcej 700. Dwóch tysięcy nie było na pewno. Liczba tysiąca też wydaje mi się zawyżona, bo pochód był wprawdzie długi, ale szedł tylko jednym pasem jezdni.

Obrazek użytkownika elig

18-09-2011 [19:46] - elig | Link:

z demonstracji pod ambasada są tu:
http://blogpress.pl/node/9793

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

18-09-2011 [22:21] - Teresa Bochwic | Link:

Nieźle byłoby zawiadamiać o obciachu, nie każdy pamięta, że akurat ten termin i to rocznica. Akurat miałam zajęcia do wieczora, ale niejeden by poszedł.
Co do liczebności manifestacji pod ambasadą. Zawsze zachęcam do liczenia ludzi, podałam sposoby. Nie ma "moim zdaniem 700", trzeba oszacować.
O godz. punkt 19.00 przed wejściem do ambasady, na chodniku była namalowana pomarańczowa kreska z liczbą 4. Policzyłam moje kroki podwójne od krawężnika do muru ambasady - było to 5. Policzyłam kroki podwójne od pomarańczowej czwórki do ostatnich osób w dół ulicy Belwederskiej - było to 30. Czyli, mnożąc obie wartości przez 1,40 metra bieżącego, czyli długość jednego mojego kroku podwójnego, było to 7 m razy 42 metry równa się 294 metry kwadratowe. Na metr kwadratowy przypadają średnio 4 osoby. 294 razy 4 równa się 1176 osób. Proszę poprawić błędy rachunkowe, bo zawsze robię. Tyle było orientacyjnie, może stali trochę rzadziej, ale sporo osób wyszło na jezdnię, a tych nie liczyłam wcale. Po drugiej stronie stało ok. 85 osób, które policzyłam po kolei, czasem ktoś odchodził, ktoś nadchodził, wychodzi na jedno. 1176 na chodniku plus 85 po drugiej stronie równa się ca 1260 osób. To na początku, bo potem nadeszło jeszcze sporo ludzi, mogło dosięgnąć 2 tys. w chwili, gdy pochód mijał Łazienki. Ale załóżmy, że to było tylko 1300 osób. A nie 700. Policzyliśmy też mały pochodzik, który szedł przez chwilę. Miał 300 osób. Tego się nie widzi, ale warto się nauczyć tych mnożeń, albo przynajmniej zmierzyć krokami i policzyć w domu.
;-))

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

18-09-2011 [22:24] - Teresa Bochwic | Link:

Nieźle byłoby zawiadamiać o obciachu, nie każdy pamięta, że akurat ten termin i to rocznica. Akurat miałam zajęcia do wieczora, ale niejeden by poszedł.
Co do liczebności manifestacji pod ambasadą. Zawsze zachęcam do liczenia ludzi, podałam sposoby. Nie ma "moim zdaniem 700", trzeba oszacować.
O godz. punkt 19.00 przed wejściem do ambasady, na chodniku była namalowana pomarańczowa kreska z liczbą 4. Policzyłam moje kroki podwójne od krawężnika do muru ambasady - było to 5. Policzyłam kroki podwójne od pomarańczowej czwórki do ostatnich osób w dół ulicy Belwederskiej - było to 30. Czyli, mnożąc obie wartości przez 1,40 metra bieżącego, czyli długość jednego mojego kroku podwójnego, było to 7 m razy 42 metry równa się 294 metry kwadratowe. Na metr kwadratowy przypadają średnio 4 osoby. 294 razy 4 równa się 1176 osób. Proszę poprawić błędy rachunkowe, bo zawsze robię. Tyle było orientacyjnie, może stali trochę rzadziej, ale sporo osób wyszło na jezdnię, a tych nie liczyłam wcale. Po drugiej stronie stało ok. 85 osób, które policzyłam po kolei, czasem ktoś odchodził, ktoś nadchodził, wychodzi na jedno. 1176 na chodniku plus 85 po drugiej stronie równa się ca 1260 osób. To na początku, bo potem nadeszło jeszcze sporo ludzi, mogło dosięgnąć 2 tys. w chwili, gdy pochód mijał Łazienki. Ale załóżmy, że to było tylko 1300 osób. A nie 700. Policzyliśmy też mały pochodzik, który szedł przez chwilę. Miał 300 osób. Tego się nie widzi, ale warto się nauczyć tych mnożeń, albo przynajmniej zmierzyć krokami i policzyć w domu.
;-))

Obrazek użytkownika elig

18-09-2011 [22:35] - elig | Link:

Ja starałam się liczyc tych, co stali przed ambasadą i tych, którzy dotarli przed Pałac i wychodziło stale mniej niż 1000.

Obrazek użytkownika elig

18-09-2011 [22:32] - elig | Link: