Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kpiny radnych PO z Gdańska
Wysłane przez Filip Stankiewicz w 17-05-2011 [17:40]
Pięciu radnych (jeden z nich Jerzy Borowczak obecnie jest posłem Platformy), którzy podczas sesji Rady Miasta Gdańska przed ubiegłorocznymi, przyspieszonymi wyborami prezydenckimi mieli T-shirty z napisem "Głosuje na Bronka" stanęło przed sądem w Gdańsku. Sąd ma zdecydować, czy w ten sposób nie złamali ordynacji wyborczej – informuje „Dziennik Bałtycki”.
Radni Platformy złożyli wniosek o umorzenie sprawy, ich argumenty są infantylne - traktują obywateli jak półgłówków: "w czasie sesji nie ma kogo przekonywać do głosowania na danego kandydata, bo wszyscy biorący w niej udział mają już zdeklarowane poglądy polityczne" - tymczasem obrady sesji relacjonują media, więc informacje, zdjęcia, nagrania wideo docierają do milionów obywateli.
Drugi argument: „założenie podkoszulka z takim napisem nie jest agitacją wyborczą - przekonywał jeden z oskarżonych radnych Sylwester Pruś.” To słaba obrona, ponieważ trzeba by uznać, że także deklaracje znanych ludzi z komitetu honorowego danego kandydata nie są kampanią wyborczą. Trzeba być uznać również, że celem tego działania nie jest przekonanie do głosowania na „Bronka” tylko jakiś inny motyw – szkoda, że radni nie zdradzili jakiż to tajemny inny cel im przyświecał. I pomyśleć, że jakiś czas temu ceniłem radnego Prusia – oczywiście błąd można czasem wybaczyć, ale pójścia w zaparte już nie.
Filip Stankiewicz
Komentarze
17-05-2011 [21:33] - Filip Stankiewicz | Link: Na salon24.pl ciekawa odpowiedź Koteusza:
„Trzeba stwierdzić, czy koszulki były materiałem wyborczym komitetu wyborczego (nie mam pewności, ale chyba tak). I sprawa jest jasna tak samo jak np. z wnoszeniem na sesję ulotek wyborczych.
W mojej ocenie sąd ma proste zadanie: materiał wyborczy = winni, nie materiał wyborczy = niewinni.”
Moja odpowiedź: „W takich koszulkach występowali też ludzie na wiecach Komorowskiego, więc na 99% to był materiał wyborczym komitetu.
Ale to nie takie proste, bo wiedząc że taka jest interpretacja sądów mogliby w urzędach publicznych zakładać własnoręcznie zamówione koszulki z napisem np. "Głosuje na Bronka - a Ty?" czy "Głosujemy na Bronka". To byłoby moim zdaniem formalnie zgodne z twoją interpretacją, a niezgodne z prawem.”