|
|
Anonymous Pozdrawiam. |
|
|
NASZ_HENRY Głosować na tych co obniżają podatki i resortowe emerytury ;-) |
|
|
Anonymous Trzeba budować od nowa na uczciwych zasadach. I dobrowolnych. Mechanizmy prowadzące do ruiny, o których Pani pisze mają oparcie w prawie unijnym i wiecznie żywej nomenklaturze. Związki zawodowe nie są od wkładania kija w szprychy kół systemu. Są od tego by pilnować pracowników i kanalizować ich aktywność w odpowiedni sposób.
Wracając do ubezpieczeń: ludzi w Polsce nie stać na dobrowolne ubezpieczenia. Trzeba powiedzieć jasno: odłożonych pieniędzy na emerytury i leczenie emerytów nie ma. To jednak nie jest kwestia ubezpieczeń, które zbankrutowały, i bankructwo to było przewidywalne już 50 lat temu. Te świadczenia muszą być wypłacane z podatków - i tak są, ponieważ pod pozorem "składek" ZUS ściąga podatki. I to jeden z powodów dla których Polacy emigrują by budować Wielką Brytanię i Wielkie Niemcy zamiast u siebie. Te "składki" idą na wypłatę godnych wielotysięcznych emerytur dla utrwalaczy władzy ludowej. Modny jest socjalizm pod nazwą solidaryzmu społecznego. Tu trzeba solidaryzmu rodzinnego aby rodzice i dziadkowie pogodzili się z koniecznością zasiłku emerytalnego na minimalnym poziomie, co i tak jest nieuniknione, zamiast wciągać najmłodsze pokolenia w ten system. Trzeba znieść przymus ZUSu - wtedy praca stanie się opłacalna a ludzi będzie stać na leczenie, mieszkanie i wyżywienie z własnych pieniędzy, a nie dzięki hojności urzędnika. Z wyżywieniem przesadziłem. Nie ma na szczęście ubezpieczeń w tym zakresie. Nietrudno sobie wyobrazić efekty działania systemu, przy których czasy kartek na mięso były by wspominane z rozrzewnieniem. |
|
|
Anonymous Jeśli chcemy aby usługi medyczne były dobre, tanie i dostępne. Przykłady funkcjonowania w innych krajach - tzw. cywilizowanych - to przykłady systemów działających przy znacznie większych nakładach finansowych niż w Polsce. Za pieniądze, którymi dysponuje polski pacjent nikt tam nie kiwnie palcem. Jednocześnie są to kraje, które nie są zarządzane przez agenturę na usługach wrogów kraju, a zatem nie są to systemy zmierzające do rzucania kłód pod nogi obywatelom. Kolejna sprawa to rzekoma jakość usług przewyższająca tę w Polsce. To zwyczajna nieprawda. Chyba, że dla kogoś podstawą tej jakości jest np. katering. To, że Polacy nieubezpieczeni przyjeżdżają leczyć się w Polsce to oczywiste, ale przyjeżdżają również ubezpieczeni bo u prywatnego lekarza w Polsce zostaną wyleczeni. W Wielkiej Brytanii czy Irlandii u lekarza POZ najłatwiej o poradę zakończoną wypisaniem paracetamolu, chyba, że trafi się na lekarza z Polski, o specjalistyce nawet nie ma co mówić. Co więcej, w zachodniej Polsce są kliniki nastawione na operowanie Niemców, a działa też rodzaj turystyki leczniczej, w której pacjent przylatuje na operację a rodzina na zwiedzanie.
Wracając do dobrowolności ubezpieczeń. Nikt nikomu nie broni ubezpieczać się w ZUSie i z usług korzystać w NFZ. Chodzi tylko o to by ci, którym to nie odpowiada mogli ubezpieczać się gdzie indziej, albo - co najtańsze - płacili za leczenie osobiście i bezpośrednio lekarzowi. |
|
|
danuta Ale góry nasze piękne schodziłam ten nastrój szczególny, nie do podrobienia - "łapię".
Pozdrawiam! |
|
|
Przepraszam - ale niestety , to jak dla mnie za wiele .... |
|
|
Nie będziemy się licytować kto z jakim transparentem maszerował. Brałam udział w obydwu marszach, w kwietniowym i wrześniowm. Nie mam jednak nadziei, że za mojego życia będą zmiany na lepsze. PKW po coś jeżdzi na szkolenia do Moskwy. Nie po to przecież, żeby opozycja wygrała. |
|
|
Czy aby nie jest pani Goralka?..Serdecznie pozdrawiam.ps.Pragne sie "ustosunkowac" Potrzebuje wiecej czasu aby "przetrawic" temat naprawde wazny..Najwyzszy czas przetracic kark korporacjom i "grupom interesu".. |
|
|
danuta Nie wolno zostawić samym sobie ludzi, których dziś na dobrowolne ubezpieczenia nie stać. Problem nie zniknie wraz rozmontowaniem PODsystemu ubezpieczeń, bo ten system w międzyczasie wygenerował miliony zdrowotnych i emerytalnych "kont" ograbionych z pieniedzy, których właściciele bez pomocy już sobie nie poradzą. Problem w tym, że ludzie pracujący odprowadzający składki nie mają żadnych informacji na temat gospodarowania ich pieniędzmi. Wypaczenia PODsystemu ubezpieczeń są faktem - wystarczy popatrzeć na ZUS -owskie pałace i legiony urzędasów (ilu na kontraktach managerskich?!) w NFZ. Emerytury mamy takie, jakie mamy płace. Jeśli którykolwiek spośród podsystemów systemu POLITYCZNEGO i gospodarczego czyniacego z nas niewolników należałoby wypalić do gołej ziemi i zbudować od nowa na uczciwych zasadach - to właśnie ten. Wynagrodzenia. Nie moze być tak, że jakiś - za przeproszeniem - zespół dupków, którzy mają zlecenie na doprowadzenie zakładu do ruiny (bo potrzebna jest działka dla developera lub reprezentacyjna siedziba dla oligarchy), zatrudnia się w tym zakładzie na kontraktach managerskich,i pozwala się im prowadzić "restrukturyzację" (czyli zamęczenie załogi głodem) nie zauważając, że same ich kontrakty rujnują finanse zakładu. Co przez tyle lat robią związki zawodowe, "dyplomatycznie" nie dostrzegające tych pasożytów i ich praktyk?? |
|
|
danuta ... co nieco. Nie wycofuję się z niczego, co wczoraj napisałam, bo to jest część mojej wolności. Ta wolność prowadzila mnie ulicami Warszawy z hasłem "nie oddamy wam Telewizji Trwam!" i kiedy będzie trzeba, znów mnie poprowadzi. Nie zgodzę się na odebranie sobie prawa do krytykowania, jeśli uważam, że ta krytyka jest uzasadniona. A tak uważam i przedstawilam materiały, w których były tego powody.
Czy Dworakowi mozemy "nadmuchać"? Dziś może tak, sprzedajnym sędziom też, ale taki obrzydliwie korupcyjny system władzy nie ma prawa przetrwać. Ten system władzy musi upaść, te "standardy" partii rzadzącej musi trafić szlag, bo dopóki tak sie nie stanie - ani nasze dzieci, ani nasze wnuki nie będą żyły jak normalni ludzie. Choćbyśmy im zapewnili najlepsze wychowanie - ten bandycki system prędzej czy później ich dopadnie. |
|
|
Miałam nie komentować, ale tym "ostatnim akapitem" mnie Pani zmobilizowała, bo myślę, że właśnie mnie Pani miała na myśli. Wbrew temu co Pani pisze, czytałam cały wpis. Wydaję mi się, że to Pani przemyślała co Pani wczoraj napisała. W żadnym razie nie jestem przeciw TV Republika, bo nie mam do niej dostępu, ani tym bardziej przeciw red. Sakiewiczowi i Jego współpracownikom, których podziwiam za odwagę, że podjęli się tak trudnego przedsięwzięcia.
O.Rydzyka popieram w walce o multipleks, nie dla siebie, bo moja telewizja kablowa od dawna ma tę stację w pakiecie. Multipleks jest potrzebny tym, którzy mieszkają na licznych połaciach naszej Ojczyzny i o TV TRWAM nawet nie słyszeli.Pisze Pani, że nie powinniśmy godzić się na takie traktowanie przez p.Dworaka. Wie Pani dobrze, że możemy mu, mówiąc nie elegancko, nadmuchać. Samo stwierdzenie, że proces przyznawania koncesji będzie kontrolowany przez sąd, dowodzi, ze decyzja już zapadła, a fundacja Lux Veritatis kolejny raz będzie musiała się udać do sądu. Nie wiem czy pamięta Pani uzasadnienie sędziego z sądu apelacyjnego, odrzucającego poprzednią skargę? Powiedział bowiem , że tyle papierów kto by przeczytał, jak mądrze nazwał dokumenty złożone w sprawie. Sprawa kasacyjna do tej pory jest nie rozpatrzona. Irytuje mnie bardzo przesuwający się na ekranie pasek z przypominaniem o obowiązku opłacania abonamentu. Czy jest on na to, że reklamy trwają dłużej niż właściwy program i że zniknęły w czasie reklam ikonki, informujące jaki program jest nadawany? Mamy fasadową demokrację i żeby to zmienić trzeba wychować mądre następne pokolenia. Nie dajmy się podzielić. Każdy ma pilota od telewizora i może sobie oglądać program, który mu odpowiada. |
|
|
xena2012 przeciez mamy w telewizji katolickie programy w postaci serialu ,,Plebania''i ,,Ojciec Mateusz''.W swojej arogancji nie dopuszcza myśli,że nie chcemy narzuconych odgórnie programów,że mamy swoje gusta i upodobania i ze w tej sprawie złożyliśmy podpisy.To tak jakby ktoś kazał mi iść w sukience której nie lubię i źle sie w niej czuję. |
|
|
Anonymous Mamy podobne przemyślenia. Sam lepiej bym nie sprecyzował tego co Pani pisze o systemie:
"Widać obsesyjne poszukiwanie „wroga” wszędzie, tylko nie w systemie. Widać zaakceptowanie systemu, dobrowolne zgięcie karku przed tymi, którzy za nic sobie mają nasze podstawowe prawa obywatelskie. Więcej: widać implantowanie największych wad tego systemu do mentalności ludzi, którzy deklarują nieustającą walkę z nim."
Odnośnie emerytur i lecznictwa mam nadzieję, że jest Pani zwolenniczką dobrowolności ubezpieczeń. Póki nie wolno nam zarządzać własnymi pieniędzmi nie ma mowy ani o wolności, ani o emeryturach, ani o swobodnym dostępie do usług medycznych. Tymczasem pokutuje przekonanie, że administracja potrafi być w tych dziedzinach skuteczniejsza od nas samych a gdyby nie wypaczenia system funkcjonowałby sprawnie. Przekonuje nas o tym na sąsiednim blogu Pani Magdalena Figurska wskazując jako winnych lekarzy zamiast dojść do prostej konkluzji, że zamiast opłacania obietnic systemu i dopasowywania się do wymogów administracyjnych ograniczających dostęp do lekarza można opłacić usługę bezpośrednio i mieć wpływ na jej wybór i jakość. Tak było w dawnych czasach gdy zawód lekarza zaliczał się do tak zwanych wolnych zawodów. |
|
|
danuta Jak zwykle przeczytają ostatni akapit i postąpią zgodnie z zawartą w nim sugestią.
Dziękuję i pozdrawiam! |
|
|
niech wszyscy 'troskliwcy' dokladnie go przeczytaja, a nawet niektore pieknoduchy felerne niby taktem i ukladnym drygiem kulturkowym..wiadomo o kogo chodzi. |