Otrzymane komantarze

Do wpisu: Czym się różni Milei od Korwina-Mikke?
Data Autor
mjk1
Na razie, to Milei nic się jeszcze nie udało, reforma jest rozciągnięta do 2028 r, a twarde cięcia są planowane aż do 2027. Obawiam się, że argentyńskie społeczeństwo tego nie wytrzyma, ale to tylko moja opinia.
Grzegorz GPS Świderski
Milei deklaruje radykalne reformy gospodarcze, wzorowane na twardym liberalizmie, jednak na razie jego możliwości wdrażania tych planów są mocno ograniczone przez brak większości w legislaturze.Obecnie można analizować głównie same intencje i deklaracje Mileia, a nie realne skutki jego polityki. Dopiero gdy zdobędzie on szersze wsparcie w Kongresie lub zbuduje koalicje, będzie można rzetelnie oceniać efektywność i rzeczywistą realizację jego programu. A jego plany wymagają zmiany prawa.W argentyńskich realiach, przy silnych podziałach politycznych i ograniczonym zaufaniu społecznym, nawet najlepszy plan reform musi być poparty polityczną większością, by go skutecznie wdrożyć. To bardzo ważny kontekst przy ocenie zarówno planów Mileia, jak i porównań do Balcerowicza w Polsce. Balcerowicz miał wsparcie większości parlamentarnej i mógł zrobić szybkie reformy. Milei wdraża swoje plany dużo wolniej, to jest rozłożone na kilka, a nawet kilkanaście lat.Zatem dziś najwłaściwsza jest ostrożna analiza: można oceniać koncepcje, ale praktycznych skutków planów Milei nie poznamy, dopóki nie zyska realnego wpływu na proces legislacyjny.
Grzegorz GPS Świderski
Nie, jest katolikiem. 
u2
"Osobiście życzę Argentyńczykom jak najlepiej, ale trzeba uczciwie napisać, że może się nie udać"Zawsze jakieś ryzyko jest, ale jak jest źle to trzeba radykalnych miar. To zastosował Milei i ... mu się udało. To są proste sprawy :)
mjk1
Pytanie powinno brzmieć: Czym różni się Milei od Balcerowicza?Po raz kolejny przedstawia Pan plany reformy gospodarczej Argentyny niemal jak zapowiedź cudu, więc postanowiłem się zainteresować. Z tego co znalazłem w Internecie, jeżeli jest inaczej proszę sprostować, sytuacja ma się tak.Plan Milei, to wg mnie argentyńska wersja planu Balcerowicza, czyli klasyczna terapia szokowa inspirowana doktryną liberalizmu gospodarczego z końca XX wieku. Można wręcz powiedzieć, że to „Plan Balcerowicz + Chile”, czyli mieszanka polskiej terapii szokowej z elementami reform Pinocheta.Milei identyfikują się wprawdzie z austriacką szkołą ekonomii, ale bardziej w narracji politycznej niż w teorii. Krótko wyjaśnię dlaczego. W czystej wersji szkoły austriackiej, państwo nie powinno w ogóle sterować gospodarką, reformy powinny być oddolne, waluta powinna być konkurencyjna (np. złoto, nie dolar z USA). Milei natomiast, używa władzy państwowej, by zniszczyć samo państwo, czyli to paradoks: „autorytarny libertarianizm”, chce wprowadzić dolaryzację, czyli zastąpić lokalną walutę cudzą, co też jest formą interwencji, prowadzi centralnie sterowane cięcia, co stoi w sprzeczności z ideą spontanicznego ładu rynkowego Hayeka. Można powiedzieć, że inspiracja jest austriacka, ale realizacja jest bardziej technokratyczno-liberalna niż czysto austriacka. Reasumując, Milei mówi jak Rothbard, ale działa raczej jak Friedman z Pinochetem, czyli nie anarchokapitalizm w praktyce, tylko twardy liberalizm państwowy. Reformy Mileia czerpią wprost z austriackiej szkoły ekonomii, ale tylko na poziomie retoryki - wolność jednostki, minimum państwa, nienawiść do inflacji. W praktyce jednak stosuje hybrydę austriacko-monetarystyczną, bo żadna realna gospodarka nie da się prowadzić wyłącznie według czystych zasad Misesa i Hayeka.Osobiście życzę Argentyńczykom jak najlepiej, ale trzeba uczciwie napisać, że może się nie udać, bo, jak pisałem na wstępie, to taki plan Balcerowicza w wersji argentyńskiej, ale w sytuacji, większego zadłużenia, mniejszego zaufania, słabszych instytucji, i dużo bardziej zmęczonego społeczeństwa. Dlatego sukces Mileia wymaga nie tylko „twardej ręki”, ale przede wszystkim cudu zaufania a tego żaden dekret nie gwarantuje. Dlaczego? Argentyńczycy od dekad żyją w cyklu dewaluacji, więc nie wierzą, że reforma się uda. Alternatywą ma być dolar a społeczeństwo już dawno „uciekło” do dolara, więc waluta krajowa ma bardzo słabą legitymację. Dodatkowo Milei ma mniejszość w Kongresie a Balcerowicz miał pełne wsparcie Mazowieckiego, Sejmu kontraktowego i społeczeństwa, które miało dość poprzedniego ustroju.I na koniec, nie jest to w żaden sposób krytyka pańskiego wpisu, tylko moja analiza planów gospodarczych Milei na podstawie informacji znalezionych w Internecie. Jeżeli jakieś informacje są nieprawdziwe, proszę sprostować.
u2
Bardzo dobry wpis. Dzięki!Pozdrawiam serdecznie, Jerzy Ciruk z Dowspudy PS Różnica między Milei a Mikke, to ta że Milei skutecznie rządzi, Mikke świetnie gra w brydża, ale w polityce na razie za dużo nie znaczy :)
r102
Ale o co chodzi z tą "uległością żydom" - pan Milei jest przecież żydem...
Do wpisu: Neo
Data Autor
Grzegorz GPS Świderski
Taka była kolejność:Rada Liderów wyznaczyła Mentzena jako kandydata na prezydenta Konfederacji 20 sierpnia 2024. Taki był wtedy skład RL: 4 NN + 3 RN + 2 KKP. Po tym, jak Bosak zrezygnował RN poparł Mentzena. Więc KKP została przegłosowana stosunkiem 7:2.22 sierpnia 2024 Grzegorz Braun publicznie ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich samodzielnie, poza Konfederacją.W marcu 2025 na posiedzeniu RL ogłoszono usunięcie z niej Grzegorza Brauna oraz jego ludzi. 
Alina@Warszawa
@GPS - dlaczego GPS nie pisze, że G. Braun nie był zaproszony na ową Radę Liderów? I że cały wybór Mentzena na kandydata Konfederacji na prezydenta RP odbył się bez udziału KKP?
Grzegorz GPS Świderski
A co w tym jest niepatriotycznego, że się pomylił przy skanowaniu?
EsaurGappa
Już miałem zamiar produkować się soczyście w odpowiedzi,ale uznałem że szkoda zachodu...ale wystarczy przytoczyć postać Kondzia Berkowitza wielkiego fana zakupów w szwedzkiej IKEA,który sam nie wiem,czy ostatnimi dniami był tam na akcji dywersyjnej,czy raczej obnażył swój niskich lotów patriotyzm,by zrozumieć że ta "młodzież" mająca się za nowe prawicowe elity,to tylko zbieranina naturszczyków na scenie teatru jakim jest polityka.
Grzegorz GPS Świderski
Jak nie wiesz, to pytaj. Kolejność była taka:Grzegorz Braun założył partię Konfederacja Korony Polskiej w czerwcu 2019 roku i partia ta stała się jedną z trzech partii sojuszniczych Konfederacji, formalnie zarejestrowaną w styczniu 2020 roku.​ Konfederacja formalnie to też partia.Rada Liderów Konfederacji (członkowie KKP byli jej częścią) większością głosów wskazała Sławomira Mentzena na kandydata Konfederacji na prezydenta RP na wybory planowane na 2025 rok. Decyzja ta została oficjalnie podana do wiadomości publicznej w sierpniu 2024 roku.​Braun wbrew decyzji Rady Liderów zgłosił własną kandydaturę na prezydenta na w styczniu 2025 roku. W efekcie tej jego decyzji, po kilku dniach, jego partia KKP wraz z nim została usunięta z Konfederacji decyzją Rady Liderów i sądu partyjnego.
Alina@Warszawa
Brarun nie wyleciał z Konfy! Po prostu wszyscy jego zwolennicy poszli sobie i utworzyli oddzielną KKP. Poza tym to rozstanie było dużo wcześniej niż Braun ogłosił zamiar startowania w wyborach prezydenckich. 
Grzegorz GPS Świderski
To kto to jest? Wymień ich i napisz, który konkretnie nie jest patriotą i dlaczego.
EsaurGappa
Coś tam wiem,ale patrz nie znam i osobiście,ale wystarczy jak sami się lansują w mediach, patrioci od siedmiu boleści.
Grzegorz GPS Świderski
A wiesz w ogóle z kogo się ta rada składa? Znasz tych ludzi?
Grzegorz GPS Świderski
Kelnerów? A nie Neokelnerów?
EsaurGappa
Rada liderów,młodzi,ambitni koniunkturatorzy,politycy na dorobku większość z nich już ma podpisane cyrografy,pytanie tylko z kim?  
Marek Michalski
Pan uporczywie zwalcza kłamstwo, którego nie ma w naszej dyskusji i nawet wśród zwolenników PO i PIS  jest marginalne, jakoby PiS czy Po były "zblatowane z neoKonfederacją".Od powtarzania rzeczywistość się nie zmienia. "Grupy trzymające władze" poprzez tzw. kelnerów powiadomią koalicjantów we właściwym czasie o tym, że zawiązały koalicję i co dalej maja robić. Nie ma powodu podejrzewać, ze coś się w tym względzie zmieniło. Mogę się mylić, a Pan obruszać, ale w  świetle wydarzeń ostatnich lat PiS i neoKonfederację trzyma twardą ręką "kelnerów" ta sama grupa. 
Grzegorz GPS Świderski
Z grupy Brauna wyrzucili mnie za napisanie tej piosenki: https://x.com/gps65/status/1985732142756770087Braun wyleciał z Konfy za to, że startował w wyborach prezydenckich, mimo że Rada Liderów wyznaczyła do tego Mentzena. 
Grzegorz GPS Świderski
Potencjał koalicyjny polega na tym, że Mentzen i Bosak rozmawiają z każdym i nie dają się otoczyć politycznym "kordonem sanitarnym". Każde kłamstwo, że już są zblatowani z PO lub z PiS jest dla nich korzystne, więc tego słusznie nie dementują. Moim zdaniem najlepsza koalicja będzie z PiS, bo Konfa w zamian za to, że pisowcy będą mogli się mścić za Ziobrę, uzyska od nich pełną władzę nad resortami finansowymi i gospodarczymi, co wreszcie pozwoli uprościć i obniżyć podatki oraz w pełni uwolnić polską gospodarkę od destrukcyjnego wpływu państwa.
Alina@Warszawa
@GPS - to jak to było z niepowiadomieniem Brauna o konwencji Konfederacji? Co było powodem podziału? Bo niby GPS wie od środka, ale jakoś nie mówi jak było w realu. Ja opieram swoje słowa na informacjach opublikowanych w sieci. Domyślam się, że GPS pozostał w Konfie Mentzena? czy Bosaka? Bo nie podejrzewam, że GPS jest u Brauna, Braun jest zbyt polski: https://dakowski.pl/korona-brauna-zjada-partie-kaczynskiego-ci-wyborcy-od-pis-u-odeszli/ 
Marek Michalski
Milczenie jest złotem, co nie zmienia potencjału koalicyjnego.
Grzegorz GPS Świderski
Na takiej podstawie, że to byłaby głupota, gdyby Konfa dziś robiła cokolwiek, by wejść w koalicję z PiS lub PO, albo by zapowiadała taką koalicję w przyszłości. Powinna, i to robi, budować sobie zdolność koalicyjną z każdym, tak by po wyborach móc wytargować od jednych jak najwięcej, grożąc, że przejdzie do drugich. To się w polityce nazywa "języczek u wagi". Więc propaganda PiS, że Konfa jest już zblatowana z PO, oraz PO, że jest już z blatowana z PiS, to propaganda dla głupców. Ale jest to propaganda dla Konfy korzystna, więc nie należy temu przeczyć.
Marek Michalski
Na jakiej podstawie twierdzi Pan, że to kłamstwo?Ani PiS, ani PO nie są w stanie stworzyć samodzielnego rządu, więc potrzeba koalicjanta jest naturalna.Równie naturalne jest zaprzeczanie tej oczywistości z punktu widzenia propagandy neoKonfederacji i długoPiSu (długoPiS ze względu na współudział w zadłużeniu).Po to mamy zadekretowany pluralizm, żeby było poczucie wolności wyboru między deklaracjami Kaczyńskiego i Mentzena, a jaka będzie "mądrość etapu", to nam powiedzą we właściwym czasie.