Otrzymane komantarze

Do wpisu: Strzał w kolano czy zasłona dymna?
Data Autor
Jan1797
Oczywiście trwa rozpoznanie, skąd u „towarzystwa” powrót do środowiska słynnego z zaboru środków z kont emerytalnych, bliskiego tym od pincet zwrotów w Krakowie i Haninych 2000. Pozdrawiam serdecznie. PS https://www.fakt.pl/wyda…   Potrafi Pan rzetelnie się odnieść do tej informacji.  
Obserwator
Ta cyferka "2" przy Twoim nicku to liczba porządkowa czy znak potęgi? Kontekst cytaty jednoznacznie wskazuje, że niedopuszczalne jest aby któraś władza sama sobie (jako ta władza właśnie) nadawała czy przyznawała nagrody, tak więc cytata nie dotyczy poszczególnych osób tylko "władz" w rozumieniu trójpodziału. A co do oddziaływania takiego postępowania, no to dobrym przykładem jest choćby "nadzwyczajna kasta", wkurzająca ludzi do białości m.in. właśnie takim postępowaniem. Już rozumiesz o co chodzi?
"Po prostu dla "łacińskiego" poczucia sprawiedliwości niedopuszczalne jest, aby ktoś sam sobie przyznawał nagrody w efekcie samooceny własnych dokonań (już abstrahując od rzeczywistej ich jakości) !!!" --------------------------------------------------------------------------------------- Zanim autor przysiądzie do prezentacji swojego talentu pisarskiego, powinien sprawdzić, kto komu zwykle daje nagrody (i to nie u jakichś wydumanych łacinninków).  
mmisiek
No wie Pan..., ogólnie wygląda na to, że według PiSu porządny obywatel nie powinien pracować na swoim tylko zależeć od budżetu i dobrej władzy, która "daje podwyżki". A jak jednak prywaciarz to pewnie złodziej - trzeba go tylko złapać i na to idzie cały wysiłek. Ale już zabrać się za takie np. "fundacje"...o..., co to to nie. Z czego by wówczas żyła nasza polityczna "klasa" wraz z rodzinkami.  
Miejsce na mapie ,ktore kiedys bylo Polskim Panstwem ,jest prywatnym poletkiem Sluzb i Biurokracji gdzie zwyczajny Polak jest zakladnikiem i niewolnikiem tychze wspomnianych.. Absolutnie NIC nie zalezy od NAS tutaj i teraz.. Oto cala Prawda o Polsce..
mmisiek
100% racji. PiS zamiast zajmować się targowicą, agenturą i rzeczywiście naprawiać państwo znowu po swojemu zaczyna zwiększać opresję i wkurzać zwykłych ludzi. Taki np. JPK dla mikrofirm, często jednoosobowych ledwo wiążących koniec z końcem, to jest pomysł, który mógł się narodzić tylko w jakiejś kompletnie oderwanej od rzeczywistości chorej głowie i u kogoś kto nigdy nie splamił się pracą na swoim. Albo pomysły wprowadzania kolejnych podatków, i to w sytuacji gdy z telewizora leje się propaganda jak to w budżecie jest cudownie. A z drugiej strony ludzie widzą na co te wyszarpywane im pieniądze są lekką rączką wydawane, np. przez pana Glińskiego. Nie tak to wszystko miało być. W tych warunkach doprawdy trudno o podtrzymanie entuzjazmu.  
Obawiam się, że to, w co przekształciła się "dobra zmiana" nieudolnością maskuje prawdziwe działania i cele. Lepiej było ze zgiętym karkiem przed niemcami (2007-2015) niż pod gęstą ulewą koszernego kału (grudzień 2016 - ...) Powtarzam tę jakże trafną kwintesencję "suwerennych" rządów III RP za  postem na wpolityce.
Nie jestem zazdrosny o profity dla rządu, który pracuje dla dobra wspólnego, potrafię poświęcić się pro publico bono,  ale cholernie mnie wkurza (może to mściwy charakter?) ,że dużo się gada, powołuje komisje, a ŻADEN NIE PONIÓSŁ ŻADNEJ KARY!!! Oglądam od dawna Burego, atakujących złodziei i przekrętasów z PO, tych co to "zdali egzamin" i zostali awansowani po Smoleńsku itd (długo by wymieniać). I co? I...nic. I głównie dlatego tracę cierpliwość dla PiS (dla Dudy już straciłem). Próżne nadzieje, próżny trud (nie mam NIC przeciw jednoosobowemu sterowaniu państwem przez p. Prezesa-oby skutecznie wyplenić postkomunistyczną i homoliberalna zarazę).
Zygmunt Korus
Takim przykładem było wprowadzenie JPK; mamy zamiar łapać złodziei, ale nie poprzez wyspecjalizowane służby, tylko dajemy popalić wszystkim: http://naszeblogi.pl/491… Teraz pójdą w ruch nowe obciążenia w postaci kas fiskalnych podłączonych do centralnego komputera. Orwell w czystej postaci.
Do wpisu: Veto? Prezydent zrobił dobrze, ale nie z ogłoszonego powodu
Data Autor
jazgdyni
Cześć Janku! Nie bądź takim legalistą, bo sprowadzi to ciebie na manowce. Wiesz dobrze, że życie jest bardziej zawiłe i paragrafy tego nie wyprostują. Zdrowy rozsądek, prawość, godnosć, honor, etyka >> kultura >> cywilizacja, to prawdziwe fundamenty rozważania o czynach dobrych i złych. Osobiście popieram decyzję Dudy, choć jej wytłumaczenie było mętne i marne. Reszta potem. Już w niedzielę - Chrystus zmartwychwstał! Serdecznosci janusz
Jak filozof coś już spłodzi to na kidawę Stoperan nie da rady a święta tuż ,tuż! Wszystkiego Najlepszego a dziś przypominam dzień spowiedzi co pozwoli oczyścić i duszę i rozum.
Obserwator
No. I to jest dopiero zagadka, dlaczego różnym generałom z różnych części świata nie płaci, przecież to jawna dyskryminacja...
HenrykH.
Jedno pytanie.Czy tym nie- generałom i innym postkomuszym nie-oficerom Polska płaci całkowicie realne emerytury?
Do wpisu: Czas na program "Firma+" ?
Data Autor
Obserwator
To nie kwestia "bicia piany" tylko ukazywania alternatyw (choćby niemożliwych do wprowadzenia z przyczyn o których piszesz), inaczej pozwala się budować narrację o "braku rozsądnych alternatyw" i kolejne pokolenie dzisiejszych dwudziestolatków będzie wzrastało w przekonaniu, że to otoczenie prawno-biznesowe jest jedynym możliwym. Natomiast ciągle jeszcze istniejącą alternatywą jest tradycyjny "drugi obieg", choć w ramach walki z nim dusi się administracyjnie najmniejszych w stopniu którego od 1986 nie pamiętam, poprzez taką logikę systemu, że jakikolwiek ruch biznesowy jest odnotowywany na kilku poziomach jednocześnie w sposób z którego mało kto zdaje sobie sprawę. W efekcie jakiekolwiek zdarzenie staje się de facto nieodwracalne, bo system nie przewiduje wycofania się z błędu, ale (dla zapobieżenia potencjalnym oszustwom skarbowym) jedynie jego korektę, a przecież błędy, nawet skorygowane skarbowo, mogą mieć np. znaczenie cywilne czy administracyjne, więc dla mikro- i małych narasta niekontrolowalne ryzyko pozabiznesowe, gdyż ilość parametrów wymagających śledzenia (ścieżek oddziaływania danego zdarzenia) wzrasta lawinowo z racji coraz to nowych przepisów, zaś wymyślane kary za ich naruszenia może czynić każde działanie potencjalnie koszmarnym w skutkach. Ot, choćby nagła awaria systemu kontroli jazdy w ciężarówce (i stawki kar od ITD) versus kary umowne za opóźnienie dostawy lub groźba zerwania długoterminowego kontraktu - i biznes staje się "rosyjską ruletką"...
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Masz rację.  I rozumiem te by passy. Ale one generalnego problemu nie rozwiążą. Nasza gospodarka jest ustawiona jako peryferyjna dla niemieckiej.  Żadnych tam projektów - Trójmorza ma nie być, tylko trójkąt weimarski i tyle -  z Polską  jako junior - partner. Merkel to wyraźnie powiedziała a Morawiecki nawet okiem nie mrugnął. Polacy w swojej masie mają pracowac za dwa tysiaki. Ukraińcy trzymają  koszty pracy  na tym poziomie. Dywidendy i wzrost produktywności sa realizowane w Niemczech, bo tam jest stare społeczeństwo i potrzebuje. Polacy tego albo nie rozumieją albo nie chca zrozumieć. Odkręcić się tego żadną miarą nie da, chyba że przez rewolucje albo wojnę. Dodatkowo stawiają nas w pierwszym szeregu walki ze złowrogim Putinem. Źle to wygląda. Możemy dalej bic piane na NB, komu to szkodzi. Pozdrawiam ro z m.
Obserwator
No tak piszesz, jakbyś mnie nigdy nie czytał. Problem w tym, że postulat "uwolnienia gospodarki" od "balastu administracyjnego" jest sprzeczny z interesami owego nieznośnego balastu, no bo co ten milion pi...dzistołków będzie wtedy robił? Znaczy, robota to jest, ale czy oni się na czymkolwiek znają? Stąd postulat "Firmy+", takiego "by-passu" umożliwiającego przetrwanie i rozwój w warunkach z jednej strony dyrektyw unijnych, a z drugiej strony radosnej legisraczki biurw rodzimych wsobnego chowu... Inaczej to pozostanie już nie "szara", ale wręcz "ciemnoszara strefa" lub robota "na czarno". Ale biurwy będą przeciw z definicji, zresztą o tym piszę. Pozdrawiam   
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Wszystko to ładnie i pięknie. Wystarczy jednak uwolnić gospodarkę - czyli znieść ten cały balast administracyjny i żadne 500 + nie jest potrzebne.   Bogactwo narodu tworzy się bowiem  z pracy i tylko z pracy.  Jak słyszę znowu propozycję PPK - czyli zabranie pieniedzy pracujacym i przekazanie ich rynkowi kapitałowemu to po prostu ręce opadają. Niestety banksterska dusza premiera i mniemanie, że pieniadz tworzy pieniądz  biorą górę nad rozsądkiem. Wystarczy przeanalizować co robił Erhardt z gospodarką niemiecka w latach sześćdziesiatych. Niestety nie mamy mądrej polityki i PiS przerżnie jeśli nie te to następne wybory z pewnością. Pozdrawiam ro z m.
Obserwator
Witaj Dlatego od razu podpowiadam jak to można zrobić - chodzi o tzw. "debet w rachunku", który w swojej istocie nie jest żadnym "kredytem" ani "pożyczką", jako że nie spełnia przesłanek jednego i drugiego w rozumieniu KC i ustaw bankowych, ale zwykłą poddzierżawą przez bank komercyjny ograniczonego umownym limitem prawa do kreacji pieniądza w zamian za stały roczny czynsz dzierżawny, mający obecnie postać rocznej opłatę za utrzymywanie "debetu w rachunku", oraz za paskarską opłatę stosunkową, zwaną "oprocentowaniem", będącą w istocie opłatą za utrzymanie w obiegu wykreowanego w ten sposób pieniądza. Tak samo działają przecież karty kredytowe. A że tego nie zrobią? Też tak sądzę, bo przecież inaczej JP Morgan nie miałby u nas nic do roboty. Niemniej jak się o kwestiach nie pisze, to zawsze można się spotkać z zarzutem "trzeba było o tym mówić, bo nie wiedzieliśmy". A tak to przynajmniej mają choćby teoretyczną szansę się dowiedzieć... Co do dalszego scenariusza dla Polski, to zaczynam być mocno sceptyczny - jeden, dwa, dziesięć niekorzystnych zdarzeń można zrzucić na karb błędu, ale to zaczyna wyglądać na system, którego celem jest zduszenie "do trawy" wszystkiego co nie jest na tyle duże, że staje się łatwo kontrolowalne. W efekcie rozziew pomiędzy prekariatem (do którego należy zaliczyć również "etatowców") a topniejącą od najsłabszych warstwą "samodzielnych" będzie się powiększał. Stąd propozycja "Firmy+", bo jak się zacznie o tego typu rozwiązaniach szeroko mówić, no to wtedy rzeczywiste intencje staną się jasne - jak zamilczą albo zrobią po swojemu karykaturę, to będzie ewidentny znak że "dobra zmiana" przegrała, a zostały tylko zewnętrzne propagandowe pozory...  Pozdrawiam  
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Jeżeli jeszcze tylko p. Glapiński wraz z BGK, PKO BP i PeKaO S.A. zadbają o utrzymanie płynności na rynku..... ? Kolega tak na poważnie ? On ma tyle do płynności co ja do ruchu gwiazd. Swoją drogą 500 + już dawno przeżarte przez inflację i odsetki od zadłużenia.  Podatek ekologiczny zrobi swoje dodatkowo.  Pozdrawiam ro z m.
Obserwator
To co piszesz jest coraz mocniej uprawomocnioną, ale jednak hipotezą - propozycja programu "Firma+" może być jej falsyfikatorem, bo jeżeli w tym kierunku nic się nie będzie działo, to potwierdzi wspomniane przez Ciebie obawy (zresztą uzasadnione choćby obecnymi działaniami legislacyjnymi, nie mówiąc o kontekście...).
Witam ..."Dzięki programowi „500+” udało się w Polsce ograniczyć obszary strukturalnej biedy"... Obecna "polityka PIS przypomina gre w "dobrego i zlego policjanta".. Warunkiem ujarzmienia jakiejś spoleczności, warunkiem zasadniczym, jest zepchnięcie jej na niski poziom egzystencji. Dlatego obniżenie tego poziomu (tj.ogólna degradacja życia, spadek jego jakości, zmniejszenie wygody, a zwiększenie zagrożenia) nie jest czymś niepojętym lub absurdalnym, nie wynika z błędow lub tzw.woluntaryzmu, lecz jest następstwem polityki tych, którzy chcą umocnić swoje panowanie. Wiedzą oni, że czlowiek osłabiony, człowiek wyczerpany walką z tysiącem przeciwieństw, żyjący w świecie nigdy-nie-zaspokojonych-potrzeb i nigdy-nie-spełnionych-pragnień jest łatwym obiektem manipulacji i podporządkowania. Bowiem walka o przetrwanie to przede wszystkim zajęcie szalenie czasochłonne, absorbujące, wyczerpujące. Stwarzajac ludziom takie anty-warunki, zapewniaja sobie władze na sto lat."- tak oto działa Władza. PIS obecnie gra role "dobrego policjanta" luzujac srube Narodowi..to cala tajemnica tych programow. Pzdr.
Do wpisu: To p. Waldemar Buda, poseł PiS, uratował (chwilowo) Polskę !
Data Autor
Jan1797
Z większością powyższej refleksji, oczywiście chcę i muszę się zgodzić. Bez trudu można precyzyjnie wskazać zależności i wynikające z nich straty na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat, bez dyskusji i wiedzy społeczeństwa. Tylko ten fakt różni się zasadniczo od dzisiaj. Okazji do dyskusji zapewne nie braknie. Pozdrawiam serdecznie
Dark Regis
Ten temat ja znam naocznie od 1988 roku. Wtedy dzielono kombinaty i zrzeszenia pomiędzy kierownictwo i robiono z tego prywatne spółki. Nie wiem tylko którą z przedstawionych tez ma on popierać. A tak nawiasem mówiąc, znalazłem tamże: 1) Korwin stwierdził, że zamach na Skripala mogło przeprowadzić  CIA. No taaaa, a nawet kosmici mogli, o ile rzecz jasna istnieją. Każdy mógł, tak samo jak każdy jest gwałcicielem, bo ma aparaturę. 2) "Świecki dogmat przełamany. Naukowcy krytykują „teorię Darwina”" - tjaaa niektórym ludziom się wydaje, że Bóg myśli i planuje na ich prymitywnym poziomie intelektualnym, prostacko i na dziś, i nie dość, że musi stwarzać światy w sześć dni (trzymając wszystkie nieokreślone stany kwantowe w zawieszeniu, żeby nie ruszył samodzielnie łańcuch przyczynowo skutkowy w jakimś zapomnianym kiblu, np. robaczek wpieprzył bez rozkazu pestkę z jabłka), to jeszcze nie może wpisać ewolucji we własności materii, bo profesorowie futbolu z sekt protestancki też nie mogą. No ale do tego trzeba naprawdę mędrca, żeby zacząć liczyć dni stworzenia przed stworzeniem dnia i nocy, żeby móc je liczyć. Żeby takie coś napisać, to trzeba być na niezłym haju, albo odpisać opowieść od kogoś troszkę mądrzejszego (Babilończycy). W ten sposób to wszystko się już zgadza, bo pre-dni mogą mieć powiedzmy po 2 miliardy lat. Ja już nie będę komentował całej księgi spisanej w Babilonie, gdzie Bóg po ludzku chciał sobie pogadać, zstąpił i znalazł sobie frajera na pustyni, któremu też burczało w brzuchu. No wprost idealny facet do rozmowy o krnąbrnym narodzie, który może nie uwierzyć w to, że amator zawartości ich lodówek ma zadanie od samego szefa. A niech ktoś spróbuje nie uwierzyć. Siedem dni żarł jak kazano, a potem przemówił. ;) Nawet właściciel zamtuzu w Koryncie posyłał umyślnego na jednej nodze, żeby się nie musieć tłumaczyć przed jakimś handlarzem śmierdzącym rybami, a tu tak przypiliło. Przestało pilić zaraz po tym, jak współautorzy spisali ostateczną wersję izraelskiego Wiedźmina i przystąpili do czarów z numerkami, żeby dzieło poważniej wyglądało (numerologia, kabała). 3) Najzabawniejsze, co ostatnio znalazłem w trawie, to przekonanie o wybraniu narodu wybranego przez Boga, wśród agnostyków, ateistów i innych komunistów żydowskiego pochodzenia. Paradoks golibrody (zbiór wszystkich zbiorów) to przy tym pikuś. I pomyśleć tylko, że nie tylko Russel, ale każdy mądrala od logiki siedział na takiej bombie medialnej od tysięcy lat i o dziwo nic nie zauważył. Zbliża się chyba koniec świata, bo takie smaczki wychodzą.
Jan1797
Proszę bardzo, wystarczy trzy minuty; http://www.bibula.com/?p…  
Dark Regis
A co ma być OK a co nie OK? Wiedza rządzących? Niewiedza rządzących? Wiedza o rządzących? Niewiedza o rządzących? Zamiary rządzących in plus? Zamiary rządzących in minus? Wiedza pospólstwa o dobrych zamiarach rządzących? (to co nie wyjdzie) Wiedza pospólstwa o knuciu rządzących? (to co Pan sugeruje) Trzeba trochę precyzyjniej się wyrażać w tak śliskich kwestiach, bo inaczej popłyniemy w "dyskusję" i po uzgodnieniu stanowisk każdy wróci zadowolony ze swoim starym zdaniem.