|
|
Jan1797 Czas jest jednak najlepszym doradcą. Nie ma nad czym się zastanawiać. |
|
|
juur Czyli PO mówiło, że nas sprzedaje i sprzedawało, natomiast PIS nie mówi, że sprzedaje a sprzedaje po cichu.
To cała różnica po między PO a PIS |
|
|
Niezalogowany Ruski trollu, doskonale podsumowałeś swój wkład w ten portal. |
|
|
Jabe Puste słowa. |
|
|
Niezalogowany Głosowanie na PiS jest głosowaniem na Polskę. SKoro wrogowie Polski i Polaków nie kryją się już nawet z tym, jakie partie wspierają, to wiadomo, że nie wolno zagłosować na polityczne ekspozytury tych wrogów, ale na formację prawdziwie polską i prawdziwie patriotyczną.
Jeśli Polska ma być Polską, a nie folwarkiem i bazą turystyczną szwabów, a do tego magazynem niechcianych w "starej Europie" uchodźców, to nalezy zagłosować na PiS. Proste.
A tak miotają się wrogowie Polski, sponsorujący i wspierający Platformę:
https://tvrepublika.pl/N…
https://niezalezna.pl/ku…
https://niezalezna.pl/sw…
W świetle takich i podobnych faktów tylko idiota lub antypolski zdrajca nie głosowałby na PiS. |
|
|
spike czy od "obalenia komunizmu" rządzi tylko PiS ?
a gdzie te 8 lat bytności PO ? czyżby są ofiarami PiSowskiej propagandy?
a, zapomniałem PiS=PO, więc nie jest istotne kto i kiedy rządził, efekt byłby ten sam.
Owszem, jest pewien problem, Premier jak dziecko zapomniał że siada do gry z odwiecznymi szulerami, daje się ogrywać, czy jest możliwe że to w końcu zrozumiał? |
|
|
u2 za PiS ludziom żyje się lepiej
Ano, nawet p. Sierakowski to zauważył, a do zwolenników Dobrej Zmiany wcale nie należy. |
|
|
smieciu Pojawił się wpis spike i inne komentarze, powtórzmy tą mantrę:
(Niemiecka) UE chce nas wykorzystać. Za Tuska nie było kasy, Polska kwiczała a za PiS ludziom żyje się lepiej.
Czyli nie ma jak walić kijem po prętach klatki. Ach jak to lubimy! Po co komu rozum i fakty. Np:
1. Takie że podczas kiedy Polska zyskała w ostatnich nastu latach będąc w UE to Niemcy straciły. Zdecydowanie zmniejszyła się różnica w zarobkach, infrastrukturze itp. Doprawdy nie wiem na czym ludzie opierają mit o dominacji niemieckiej w UE. A sorki, wiem. Tzn. wiadomo skąd się to bierze w Polsce. Niemiec to zło!
2. Tusk rozwalał gospodarkę, PiS robi dobrze. Wystarczy porównać, choćby taki prosty obrazek:
https://obserwatorgospod…
PKB Polski takt w takt z PKB Czech. Czy tam też panował zły Tusk a teraz dobry PiS?
Niestety prawda jest prosta. Ludzie nie potrafią wyjść ze swoich klatek. W szczególności PiSowiec nie jest w stanie zobaczyć czegoś więcej ponad Niemców i Rusków dybiących na Polskę. Dosłownie cały świat kręci się wokół tego zagadnienia.
Jest tylko zły Tusk, za którego było gorzej niż jest obecnie. Czyli jak pewnie w każdym kraju na świecie (poza takimi właśnie z górnej półki jak USA, Francja czy Niemcy). Wniosek? Kiedyś światem rządził Tusk. Teraz PiS. Który robi dobrze słabym i bidnym.
|
|
|
u2 różni się PiS od PO?
Ano różni się, w kwestii podejścia do gospodarki i finansów. Obecnie na wszystko jest kasa. Poprzednio za czasów pełomafii nie było kaski na nic. Nawet niekorzystna zmiana traktatów z nicejskiego na lizboński nie ma znaczenia dla wzrostu gospodarczego Polski. To boli biurokratów niemieckich, którzy postulują wręcz zamrożenie wszelkich funduszy europejskich dla Polski, nie wspominając o KPO. |
|
|
Hornblower Tekst w dwóch częściach bo długi.
Kolejnym etapem bohaterskiej walki PiS z Unią było wspólne z postkomunistami przeforsowanie w czerwcu 2021 roku ratyfikacji przez Sejm ustawy o zasobach własnych UE, która wyposażyła Komisję Europejską w prawo zaciągania zobowiązań finansowych w imieniu całej Unii oraz w prawo nakładania „unijnych” podatków.
I czym w tej kwestii różni się PiS od PO? |
|
|
Hornblower Było oczywiste, że zgoda na legalizację prawną hegemonii niemieckiej w sposób istotny osłabi pozycję Polski w strukturach unijnych. Do rozpoczęcia nowych negocjacji potrzebna była zgoda wszystkich państw członkowskich.
Ta kwestia była głównym tematem rozmów kanclerz Merkel z prezydentem Lechem Kaczyńskim na Helu w kwietniu 2008 roku. Kaczyński wyraził zgodę na rozpoczęcie negocjacji nowego traktatu, który miał być oparty na odrzuconym traktacie konstytucyjnym, przy kosmetycznych jego zmianach – tak, aby nie wywoływały one oporu opinii publicznej, zaniepokojonej zagrożeniem budowy europejskiego superpaństwa. Same negocjacje przebiegały bardzo szybko. Co prawda prezydent Kaczyński podnosił kwestię tzw. pierwiastka, co było tylko próbą nieznacznej poprawy siły polskiego głosu, czy kwestie tzw. formuły z Joaniny, ale było to tylko szukanie formuł, które pozwoliłoby przedstawić nowy traktat polskiej opinii publicznej jako sukces negocjacyjny.
Na co się zgodził prezydent i rząd PiS? Otóż przede wszystkim nastąpiła zmiana siły polskiego głosu w RE. Gdy poprzednio wartość polskiego głosu była równa 93 proc. wartości głosu niemieckiego, to w nowym traktacie spadła do poziomu 48 proc. Ale najważniejsze, że nasz kraj wypadł z kręgu państw decyzyjnych, a możliwości zablokowania podejmowanych decyzji spadły właściwie do zera. Co najwyżej można je było tylko odłożyć w czasie i na tym polegała tzw. formuła z Joaniny. Faktycznie w historii Unii nigdy nie odegrała istotnej roli.
Zgoda na tak radykalną redukcję siły polskiego głosu oznaczała zarówno polską zgodę na niemiecką hegemonię w Unii, jak też zgodę na podrzędną, peryferyjną pozycję naszego kraju w strukturach unijnych. To największa klęska w polskiej polityce zagranicznej od czasu upadku systemu komunistycznego, tym bardziej gorzka klęska, bo możliwa do uniknięcia.
Wzmocnieniu niemieckiej hegemonii, za parawanem unijnych instytucji miało służyć także sformułowanie nowego art. 7 w nowym traktacie mającym na celu dyscyplinowanie państw opornych wobec unijnej dominacji. Nasze obecne problemy z UE wynikają zarówno z wprowadzenia tego artykułu, jak też z niemożliwości stworzenia mniejszości blokującej, co ma zasadnicze znaczenie zwłaszcza przy kwestiach ekonomiczno-klimatycznych ograniczających konkurencyjność naszej gospodarki. Prezydent zgodził się także na wprowadzenie do treści traktatu tzw. konceptu antydyskryminacyjnego, który służy KE do wymuszania na naszym kraju polityki antydyskryminacyjnej, której istota polega na akceptacji propagandy homoseksualnej w edukacji młodego pokolenia.
Przyjęcie traktatu lizbońskiego sformatowało obecną naszą rolę w Unii, redukując pozycję w strukturze decyzyjnej Unii. Jest to bardzo istotny krok w kierunku federalizacji Unii. Proces ten jest dziś największym zagrożeniem zarówno suwerenności naszego państwa, jak i cywilizacyjnej tożsamości naszego narodu. |
|
|
Hornblower No tak. O sukcesach PiS w tej kwestii pisał Marian Piłka tak:
Ideą przewodnią zarówno traktatu konstytucyjnego, jak i traktatu lizbońskiego, była zasadnicza zmiana ustroju Unii, polegająca na prawnym zaakceptowaniu nierówności państw członkowskich i budowaniu hegemonii niemiecko-francuskiej. Przyjęcie traktatu lizbońskiego sformatowało obecną naszą rolę w Unii, redukując pozycję w strukturze decyzyjnej Unii. Jest to bardzo istotny krok w kierunku federalizacji Unii. Proces ten jest dziś największym zagrożeniem zarówno suwerenności naszego państwa, jak i cywilizacyjnej tożsamości naszego narodu.
Z czego wynikają obecne problemy z Unią Europejską oraz z PRZYMUSOWĄ propagacją w Polsce gnostyckiej, antychrześcijańskiej herezji panseksualizmu? Nie miejmy złudzeń, UE zbudowana wg niemieckiego wzorca wszechwładzy i biurokracji państwowej (statolatria) i realizująca interesy niemieckiej dominacji ekonomicznej jest wrogiem Polski i prowadzi do jej stopniowego wyniszczenia. UE jest antyłacińska, a więc niosąca anihilację Polsce. I jest aż do fundamentów i EX DEFINITIONE socjalistyczna. Rodzinne mity i kulty przyczyniające się do utrwalania wasalizacji Polski wobec tego imperialnego projektu niszczą ją. Nie ma socjalizmu nie będącego międzynarodowym, zaś międzynarodowy znaczy "zbudowany na trupach narodów".
Kwestia negocjacji nowego traktatu rewizyjnego, po referendach w sprawie traktatu konstytucyjnego we Francji i w Holandii była zamknięta. Traktat upadł, bo społeczeństwa dwóch państw nie zgodziły się na konstytucjonalizację UE. Te referenda były niespodziewanym sukcesem nie tylko europejskich przeciwników procesu budowy jednego unijnego superpaństwa, ale sukcesem przede wszystkim Polski. Odrzucenie traktatu oznaczało, że Unia będzie zarządzana z pomocą mechanizmów wypracowanych w traktacie nicejskim.
Ten traktat dawał Polsce bardzo mocną pozycję decyzyjną w Radzie Europejskiej, podstawowej instytucji decyzyjnej w Unii. Polska, podobnie jak i Hiszpania, miała według tego traktatu 27 głosów, a cztery największe państwa: Niemcy, Francja, Włochy i Wielka Brytania, po 29 głosów. To oznaczało, że wartość polskiego głosu była równa 93 proc. wartości głosu niemieckiego. Bez Polski trudno byłoby podjąć jakąkolwiek decyzję. Traktat nicejski był gwarantem, że polskie interesy będą respektowane, a wszelkie niekorzystne rozwiązania, jak na przykład nierówność w dopłatach bezpośrednich, mogą być stopniowo niwelowane.
Ideą przewodnią zarówno traktatu konstytucyjnego, jak i traktatu lizbońskiego, była zasadnicza zmiana ustroju Unii, polegająca na prawnym zaakceptowaniu nierówności państw członkowskich i budowaniu hegemonii niemiecko-francuskiej. |
|
|
spike "Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka."
Rzecz można, to wszystko prawda, obecny rząd nie jest idealny, podobnie jak Prezydent, ale nie tylko.
mały problem w tym, że lepiej by to zestawienie wyglądało w porównaniu z poprzednimi rządami jakie mieliśmy po "obaleniu komunizmu", to mimo wszystko obecny rząd, nie można nazwać "mniejszym złem", tak się złożyło, że kilku znanych lewaków, także wrogów obecnego rządu, potrafiło wykrztusić, że obecnie w Polsce Polakom żyje się dużo lepiej, jednym z nich był chyba Sierakowski, drugim (o mamo!) Borowski, tak ten. chyba nie tylko im się to wymsknęło.
Popełnione błędy można naprawić, ale co dostał rząd od Tuska już się nie dało, trzeba było odbudować, a to jest dużo trudniejsze, jak widać dość dobrze to wyszło i są widoki na jeszcze lepsze efekty, co słychać, jak wyje Berlin i ich opozycyjna V kolumna.
Mnie będzie interesować obecne Veto Premiera w sprawie importu zboża z Ukrainy, jeżeli to utrzyma, to jest szansa, że się postawi także w innych ważnych kwestiach, nie mając wątpliwości, że jak Patologia Obywatelska przejmie stery, to zaczną od unieważnienia polskiej Konstytucji, która "nie jest zgodna z zasadami UE" (tylko że one nie mają podstaw prawnych).
Na tym poprzestanę. |
|
|
Obserwator I tak to jest, jak się w moim wieku pisze na komórce... Dzięki za zwrócenie uwagi, szkoda że w drugim rzucie, już poprawiam, oczywiście miało być o p. Waszczykowskim. |
|
|
Kazimierz Koziorowski MIMO WSZYSTKO głosowaliście na PADa. MIMO WSZYSTKO głosujcie na PIS. Wiec MIMO WSZYSTKO nie miejcie złudzeń że władza tym razem nie wystrychnie suwerena na dudka. To nie jest agitka wyborcza ale zachęta do refleksji nad rzekomym imposybilizmem zmian władzy która to zmiana rzekomo musiałaby zakończyć sie katastrofą. Tymczasem nic tak nie psuje władzy jak pewność że nie można jej zmienić |
|
|
sake2020 NIezbyt mi się podoba powiedzenie ,,wybór mniejszego zła.To sugeruje,że wszystko jest złem a więc powinnismy to odrzucić Trzeba po prostu wybrać to co uważany za dobre.. |
|
|
Pani Anna @Obserwator
Moja osobista trauma po tamtym podłym czasie jest niczym w porównaniu z kosztami, jakie ponieśliśmy jako kraj i społeczeństwo. Tym 200 000 Polakom nikt życia nie zwróci. Najgorsze jest to, że nikt i nigdy nie poniesie za to żadnej odpowiedzialności. Tak właśnie wygląda działanie czystego ZŁA, zjednoczonego ponad podziałami. |
|
|
u2 Braun, Mikke, Miller, Tusk chcą zlikwidować państwo polskie. Chcą się pozbyć wszystkiego co polskie. To ich łączy. Ta ich nienawiść do polskości. |
|
|
Ijontichy JAKIEGO WACHOWSKIEGO????
I jeszcze sie upiera... |
|
|
HenrykH. Uważam że ustawianie w jednym szeregu p.Brauna czy Mikke z tymi drugimi to nieporozumienie.Owszem nie pomagają ale też nie ma z ich strony zdrady czy donosicielstwa.To zwykła prywata ,tak modna w latach 90.Szczególnie p.Mikke zafiksowany na "siebie" nie lubi gdy ktoś mówi o solidaryzmie czy pomocy społecznej. |
|
|
tricolour Pozycję "żaden z nich" trzeba sobie wypracować. W przeciwnym razie do wyboru jest tylko to, co dają. |
|
|
tricolour @obserwator
Zalecam daleko posuniętą ostrożność podczas posługiwania się aluzjami jako formy zawoalowanej agresji. By nie postało wrażenie, że niezmąconą pewność kolegi co do moich doświadczeń z krzaków, czerpie kolega ze wstydliwych opowieści z własnego domu.
Poza tym dobór ilustracji uważam za trafny, jak się okazuje... |
|
|
Obserwator Prawidłowa cytata brzmiała:
"...miesiąc po zaprzysiężeniu "I rządu p. Morawieckiego" zastąpiono na stanowisku Ministra Spraw Zagranicznych p. Wachowskiego p. Czaputowiczem..."
I co tu dalej odpowiadać... |
|
|
juur W opcjach wyboru brakuje pozycji "żaden z nich" jak powiedział M. Daniec |