Otrzymane komantarze

Do wpisu: Bezrobocie, czyli jak łatać dziurę dziurą
Data Autor
mjk1
Chłopie wyłącz tę lodówkę i zacznij myśleć, bo cię zaora. Ta lodówka, mnie to naprawdę wisi."Napisałem: „Cena nie musi i zwykle nie jest wyższa od samych płac”. Kluczowe słowa: NIE MUSI. To znaczy, że czasem płace są mniejsze, czasem równe, czasem większe od cen. Czyli dokładnie odwrotnie niż to, co mi przypisałeś" To konkretnie napisałeś w drugim komentarzu.Nie zauważyłeś, że ta lodówka znowu Ci napisała dokładnie to samo i znowu sama sobie zaprzeczyła."Kluczowe słowa: NIE MUSI. To znaczy, że czasem płace są mniejsze, czasem równe, czasem większe od cen".Nieprawda!!! Płace zawsze są mniejsze od cen, mogą być równe cenie, ale wtedy praca jest bez sensu i nigdy podkreślam nigdy nie mogą być wyższe od cen!!!Teraz jak przedszkolakowi:Sztuczna inteligencja napisała, że Cena= Płaca + Koszty.Cena APłaca BKoszty Cstąd równanie:   A=B+C    Jak teraz udowodnisz, że B może być większe od A Nobel gwarantowany.  
Grzegorz GPS Świderski
Twoja odpowiedź wynika z błędnego odczytania mojego zdania. Napisałem: „Cena nie musi i zwykle nie jest wyższa od samych płac”. Kluczowe słowa: NIE MUSI. To znaczy, że czasem płace są mniejsze, czasem równe, czasem większe od cen. Czyli dokładnie odwrotnie niż to, co mi przypisałeś.Nie twierdziłem, że cena zawsze jest niższa od płac — napisałem, że nie ma takiej zasady, aby musiała być wyższa. A to jest fakt ekonomiczny i matematyczny.Jako że błędnie zinterpretowałeś moje zdanie, cała twoja krytyka opiera się na założeniu, którego ja nigdy nie postawiłem. Jesteś więc nieuczciwym manipulantem albo ignorantem. Jeśli nie ogarniasz tej tematyki, to zalecam użycie AI.Co do meritum: twój model luki popytowej jest matematycznie niepoprawny, bo zakłada, że pieniądz znika po pojedynczej transakcji. W realnej gospodarce ten sam pieniądz może obiegać rynek setki razy, więc nie istnieje mechanizm tworzenia luki z każdej transakcji. To błąd kategorii, czyli mieszanie struktury ceny z teorią obiegu pieniądza.Gospodarka nie działa tak jak twój model. To nie jest kwestia opinii, tylko logiki i arytmetyki obiegu pieniądza. Chamskie wstawki nie zachęcają do dyskusji — zalecam porzucenie tego tonu, bo się tym poniżasz. Przechodzenie na nieuczciwe chwyty erystyczne i ataki ad personam oznacza, że sam nie rozumiesz, o czym dyskutujesz.
mjk1
Prosiłem Pana, żeby nie korzystał Pan ze sztucznej inteligencji, jeżeli nie zna się Pan na ekonomii a teraz dodatkowo udowodnił Pan, że algebra też jest mu obca. Tylko jedno stwierdzenie, pańskie twierdzenie:"Cena nie musi i zwykle nie jest wyższa od samych płac, bo płace są tylko jedną częścią kosztów. Reszta ceny to materiały, energia, podatki, amortyzacja, koszty kapitału, marża zysku". W tych dwóch zdaniach sam Pan sobie przeczy. Twierdzi Pan, że cena nie  musi i nie jest wyższa od samych płac, bo płace są tylko częścią ceny. I to jest prawda, cała prawda i tylko prawda. Dalej stwierdza Pan, że reszta ceny to materiały, energia, podatki, amortyzacja, koszty kapitału, marża zysku, I to też jest prawda, cała prawda i tylko prawda.  Reasumując: CENA = PŁACE+ POZOSTAŁE KOSZTYJakim cudem cena "nie musi i zwykle nie jest wyższa od samych płac" jak dalej udowodniłeś że właśnie jest?Chłopie jak korzystasz ze sztucznej inteligencji i chcesz udawać mędrca, to przynajmniej sprawdź, co ta lodówka Ci napisała, bo w tym przypadku nawet straganiarz z Pcimia Cię zaora.
Grzegorz GPS Świderski
Wyjaśnienie luki popytowej oparte na przykładzie „pietruszki za 5 zł kupionej i 10 zł sprzedanej” jest błędne merytorycznie, ponieważ opiera się na fałszywym założeniu, że luka popytowa równa się cena minus płace. To nie jest prawda ani w ekonomii klasycznej, ani w monetarnej, ani w austriackiej, ani w żadnej.Cena nie musi i zwykle nie jest wyższa od samych płac, bo płace są tylko jedną częścią kosztów. Reszta ceny to materiały, energia, podatki, amortyzacja, koszty kapitału, marża zysku. Twierdzenie, że różnica między płacami a ceną tworzy luki popytową, wynika z pomieszania struktury cen z teorią pieniądza.Luka popytowa nie powstaje przy każdej produkcji! Model „pietruszkowy” zakłada, że pieniądz jest jednorazowo używany i znika. Tymczasem ten sam banknot może być użyty 100 razy dziennie. To nazywa się prędkością obiegu pieniądza. Jeśli jedna transakcja generowałaby lukę popytową, to przy szybkim obrocie powstałaby luka astronomiczna – co jest oczywiście absurdem.Rzekoma luka z pietruszki znika natychmiast, gdy te same 10 zł trafi w kolejne ręce i zacznie krążyć w gospodarce. Ten pseudomodel prowadzi do absurdu. Według tej logiki każda sprzedaż z zyskiem tworzy luki popytowe, suma luk musi rosnąć, więc system musi się zawalić. A jednak gospodarki działają od tysięcy lat, bo ten model jest sprzeczny z rzeczywistością.Kredyt nie jest łataniem luki, tylko ekspansją podaży pieniądza. Nowa podaż pieniądza powstaje w sektorze bankowym (rezerwa cząstkowa) i służy finansowaniu inwestycji, a nie zasypywaniu jakiejś rzekomej luki z każdej transakcji.Realne luki popytowe powstają tylko w sytuacjach spadku podaży pieniądza, gwałtownego wzrostu oszczędzania, kryzysu płynności, błędnej polityki banku centralnego. Nie z samego faktu, że ktoś kupił pietruszkę.Handel nie powiększa luki – handel tworzy wartość. Twierdzenie, że handel powiększa lukę popytową, jest zaprzeczeniem elementarnej zasady ekonomii. Dwie strony handlu kupują, bo każda wycenia to, co dostaje, wyżej niż to, co oddaje – więc obie strony zyskują. To nie luka – to najczystsza forma tworzenia wartości.Cały przykład z pietruszką to błąd. To mieszanie struktury cen z teorią pieniądza, ignorowanie obiegu pieniądza, ignorowanie prędkość obrotu, ignorowanie inwestycje, ignorowanie kreacji pieniądza, ignorowanie faktu, że ceny i płace są relatywne, a nie absolutne. W modelu „pietruszkowym” gospodarka musiałaby się zawalić po tygodniu – a jednak jakoś działa.I najważniejsze: żadna państwowa regulacja nie rozwiąże luki popytowej! Bo politycy mają motywację, by drukować za dużo, regulują pod kątem wyborów, nie stabilności, wykorzystują inflację jako ukryty podatek.Dlatego jedynym realnym mechanizmem równowagi jest konkurencja walutowa i decentralizacja pieniądza, nie państwowe sterowanie.
mjk1
Luka popytowa powstaje przy każdej produkcji, bo cena końcowa jest zawsze wyższa od kosztów płacy i nie może być inaczej. Proszę prześledzić moje wpisy i postarać się to zrozumieć. Co do handlu ma Pan rację, że handel tylko powiększa lukę popytową, ale jej nie likwiduje. Podam Panu na prostym przykładzie: ma pan 5 złotych. kupuje Pan pietruszkę i sprzedaje za 10 złotych. cena pietruszki 10 złotych. Pański zarobek 5 złotych, czyli nie jest Pan w stanie kupić pietruszki, którą Pan sam wycenił, bo wytworzył Pan lukę podatkową w wysokości 5 zł. Choćby nie wiem jak wyceniał Pan tę pietruszkę nigdy nie będzie Pan w stanie kupić jej za zarobione pieniądze i zawsze wytworzy Pan lukę popytową raz mniejszą raz większą. I teraz żelazny argument tych, którzy nie rozumieją, albo celowo wprowadzają w błąd: "Przecież nikt nie kupuje własnej pietruszki" Oczywiście że nie!!! Ustaliliśmy, że luka popytowa w przedstawionym przypadku wynosi 5 zł. Dodajmy do tego przykładu drugiego uczestnika rynku. Sąsiad postanowił za 5 złotych kupić cebulę i sprzedać za 10 złotych. I w tym przypadku sąsiad wytworzył lukę popytową popytową w wysokości 5 złotych. I znów ten żelazny argument: ale przecież sąsiad nie ma najmniejszego zamiaru kupić swojego produktu. Oczywiście, że nie. Sprawdźmy to: sąsiad kupuje od Pana pietruszkę a Pan od niego cebulę. Obydwoje zarobiliście ale luka popytowa nie zniknęła i dalej wynosi 10 złotych (5+5) Gdyby chciał Pan kupić drugą cebule, to nie stać Pana bo zarobił Pan 5 złotych a cebula kosztuje 10. I tak dla całej gospodarki. Dlatego w tym systemie zadłużenie może tylko rosnąć. To jest naprawdę wiedza na poziomie piątej klasy szkoły podstawowej, żadne akademickie wykłady. Wystarczy tylko chcieć to zrozumieć.
Es
Społeczeństwo nigdy nie ma do dyspozycji  tyle pieniędzy, ile wynosi wartość tego, co samo wytworzyło.Wydaje mi sie( bo nie jestem ekonomistą i moge pomijac jakies inne skladowe), ze niezbyt precyzyjnie określasz zasady funkcjonowania pieniądza kredytowego i luki popytowej. Luke popytową powoduje przekroczenie warunków krytycznych dwu podstawowych czynnikow: cena towaru i wysokość zarobków potencjalnego klienta. Przekroczenie pierwszego z nich jest podstawą istnienia pieniądza kredytowego. A ten powstaje gdy pomiędzy producenta, a klienta wchodzi żądny zarobku handlowiec, który do pomocy w procederze dobiera sobie bankowca. I deal między nimi, którego przedmiotem jest balans marży handlowej i procentu od kredytu rzadzi współczesnym światem. Tym sposobem dźwignią handlu nie jest reklama, jak sie błędnie powtarza, ale dobrze określoną dająca maksymalny zysk marża i odpowiednie, zachęcające klienta do zakupów oprocentowanie kredytu. To jest to perpetuum mobile,  o ktorym kiedyś już wspominałem. Babcia sprzedająca pietruszkę na chodniku zakłóca system przypominając o pierwotnych zasadach wymiany towarów, gdy ich cena nie była przedmiotem spekulacji. A obowiazujace aktualnie teorie w ekonomii w konfrontacji z nimi okazują sie usprawiedliwiającym rozbój w bialy dzień stekiem bzdur. Należy sie więc babci za to solidna kara plus konfiskata towaru oczywiscie. A jaka kara należy sie chińczykom?
mjk1
Znajdę tylko narracje i ją znam. dokumentów żadnych. Poza tym, nawet w niemieckiej narracji jest mowa o zadłużeniu wewnętrznym a nie zewnętrznym. Amerykańskie źródła z kolei podają ,że od 43 była inflacja tylko ukryta i  tłumiona a dopiero od w 45 po zwycięstwie Amerykanie ją ujawnili. To są te same bajki, jak ta, że powojenny entuzjazm odbudował Polskę. Jak znajdę czas to Ci jutro opiszę, te manipulacje.
Grzegorz GPS Świderski
Obecny system kreacji waluty poprzez kredyt jest niestabilny i generuje narastające długi, ale jest dominujący. Łata lukę popytową, lecz wymusza cykliczne kryzysy oraz rosnące zadłużenie.Dodruk waluty może działać krótkoterminowo, ale łatwo przechodzi w patologię hiperinflacji. Tym może zajmować się tylko państwo centralnie, a państwo to zawsze spieprzy, bo ukryty podatek inflacyjny to pokusa nie do pokonania.Konkurencja walutowa to model najbliższy ideałowi wolnego rynku: podaż walut (poprzez wolumen, ale też ich liczbę) rośnie organicznie razem z obrotem i produkcją. Jednak dzisiaj jest praktycznie hamowana przez system państwowy i regulacyjny.Konkurencja walutowa jest ewidentnie najlepsza. Niestety praktyka pokazuje, że rządy i banki centralne bronią monopolu i na maksa utrudniają konkurencję. Dodruk pieniędzy lub kreacja przez kredyt to substytuty, które są źródłem większości patologii współczesnych systemów monetarnych i tylko konkurencja rozwiązuje te problemy.Wolny rynek, własność prywatna, pełna swoboda konkurencji i brak ingerencji monopolistycznego aparatu terroru, jakim jest państwo, w procesy gospodarcze w ogóle rozwiązuje wszelkie problemy gospodarcze - nie tylko kwestie infrastruktury walutowej, ale też wszelkiej innej, jak drogi, kanalizacja, ustawodawstwo, szkolnictwo, ubezpieczenia,  ochrona zdrowia, bezpieczeństwo etc...
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
@mjk1Jak znasz niemiecki to łatwo te dane znajdziesz. To żadna tajemnica.
mjk1
Proszę podać dokładne źródło Mazurze.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
@ mjk1Zadłużenie zagraniczne Iii Rzeszy 1939 -  9,4 Miliarda RM. Całkowite to 40mld RM ( częściowo zaksięgowane jako MeFo ), przy wpływach do budżetu ca 15 mld RM.Jak myślisz kto finansował te zbrojenia?Pewnie Marsjanie. 
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
@ mjk1Zadłużenie Rzeszy 1939 - 40 Miliardów RMWydatki budżetu - 30 Miliardów RMWplywy do budżetu - 15 Miliardów Reichsmark. I MeFo Schachta nie załatwiało problemu.Zadłużenie III Rzeszy 1945 urosło do ca.400 Miliardów RM. W BiS w Bazylei interesz sze kręcił pomimo wojny i Auschwitz.Dopiero w 1953 doszło do oddłużanie BRD i trwało to latami.Wiesz gdzie biją ale gdzie konkretnie to raczej słabo.
mjk1
Cały czas tego samego Danusiu: skąd wiesz jak odróżnić farmazony od "zdania nad którymi trzeba się zastanowić"?
sake2020
@mkj1@Viva Palestina... Tak nie mam czasu, ale nie dlatego że nie szukam wiedzy tylko że nie mam go już za wiele. Czego jeszcze panowie nie rozumiecie?
mjk1
Przepraszam, że się wtrącę Viva, ale nie potrafi. Mało tego, nawet nie ma zamiaru tego odróżnić. Przecież wyraźnie napisała, że nie ma czasu, żeby nauczyć się, jak to odróżnić i wiedza ta nie jest jej do niczego potrzebna. Czego nie rozumiesz?
Tezeusz
@viva izraelZnowu tutaj przylazłeś  Ruszkiewicz ?
mjk1
Dziękuję za rzeczowy komentarz Pani Zofio. Poruszyła Pani bardzo ważny temat nad, którym żaden głąb się tutaj nawet nie zastanowi, bo jest głąbem właśnie. Na Świecie już są sklepy wielkopowierzchniowe całkowicie bez obsługi. nawet u nas można to zauważyć w małej skali.  W Chinach natomiast już samochody jeżdżą same i nawet szoferki nie ma, żeby tam kogoś posadzić. Domy a nawet autostrady buduje sztuczna inteligencja. Proszę wpisać w wyszukiwarkę, co to są ciemne fabryki w Chinach? To fabryki nie tylko samochodów kompletnie bez ludzi, a dlatego ciemne, bo automaty nawet światła do pracy nie potrzebują. I teraz proszę zapytać przeciętnego ćwierćinteligenta, skąd weźmiemy pieniądze do życia, jak wszystko za nas będzie sztuczna inteligencja robiła i pracy nie będzie? Jak dodatkowo zapyta Pani, komu te fabryki sprzedadzą ten wyprodukowany towar i na kim zarobią, jak nikt nie będzie zarabiał, to zgłupieje do reszty. Ale jak będzie trzeba, to przy pierwszej nadarzającej się okazji znowu będzie prowadził wielogodzinne, kompletnie bezsensowne, dysputy na temat zwiększenia ilości miejsc pracy.
Do wpisu: Odbudowa, której nie było z entuzjazmu.
Data Autor
mjk1
Heniek a nie zauważyłeś przypadkiem, że to co przedstawiłem, to nie opinia tylko fakty. Twarde fakty. Jeżeli nie, to udowodnij, że kłamię choćby w jednym zdaniu a potem, dopiero potem, bierz się za obrażanie.Zapewniam, że przyjmę z godnością. 
NASZ_HENRY
,..,,,,,..,,Czytając farmazony @mjk1 mam wrażenie, że to sztuczna inteligencja 😉 wykorzystuje biedną głowę, tfu biednego głąba do swoich niecnych imperialnych, tfu impertynenckich gierek. Zacytuję dla przypomnienia jego/jej największe odkrycie "jedyny krótki okres 1944–1950, kiedy Polacy, mimo zależności formalnej, mogli działać w interesie własnego narodu i budować fundamenty dla przyszłej wolności." Przedstawiona opinia jest jak każdy widzi wielce spolegliwa Jedyną szansę widzę w odcięciu jego ego od jej zasilania😉
Do wpisu: Co tak właściwie świętujemy 11 listopada?
Data Autor
mjk1
Naprawdę wierzysz w taki kit, że ludzie dopiero chcą domów mieszkań i samochodów, jak to co już mają stracą? Teraz nikt nie chce, lepszego domu mieszkania i samochodu, bo mu bomby na łeb nie spadają?A boom gospodarczy po 89, to też z entuzjazmu sią wziął? A tak już poważnie ten entuzjazm w NRD po obaleniu muru berlińskiego, to się 400 mld DM nazywał rozsypanych z helikoptera. Jak myślisz, jak by to teraz powtórzono to NRD-owcy by z tego nie skorzystali bo entuzjazmu by już nie było i oddali tę forsę nam za reparacje. Ja p...le, naprawdę miałem Cię za mądrzejszego.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
@ mjk1Rozpieprz z pół Polski to zobaczysz jak się ludzie zjednoczą i zaczną odbudowę. I nikt nie będzie musiał im pensje płacić.Sam pójdę.
mjk1
A co ma kradzież pieniędzy z 1950 roku zwana reformą walutową i wyjściem Polski z MFW do kursu  dolara 100:1  w okresie 44-50? Kurs 100:1 obowiązywał w tym okresie i do tych banknotów, od 50 roku złotówka była niewymienialna aż do 1989 r. A entuzjazm to jest dobry w powieściach i bajkach dla dorosłych.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
@ mjk1To podziel przez sto ( denominacja 1950)i będziesz mial 1.69 Usd.Sprzeczasz się o duperele czy 5,33 czy 5,5 za 1 usd to szczegóły.Powtarzam - Polska po wojnie rozwinęła się dzięki zapałowi Polaków i zresztą jak inne państwa zniszczone działaniami wojennymi. 
mjk1
Jeżeli chodzi o pieniądze to należy być precyzyjnym Mazurze i podać prawdziwy kurs. W 1938 r wynosił 5,33. Wiem, że ludek tu nie kumaty i kumać nic nie zamierza, ale jakbyś tylko spytał  jakie były zarobki po wojnie, to każdy, który je pamięta a ja pamiętam tylko z opowieści rodziców, że wtedy: "żyło się za tysiące" to takie potoczne określenie było. W Internecie są tylko rozporządzenia ministra skarbu od 1947 roku, ale to daje dokładny obraz. Nie wiem z jakiego "pudelka" wziąłeś te 120 złotych, ale chętnie poznam. Teraz już konkrety. Najniższy zarobek od którego pobierało się podatek wynosił dokładnie 167 400 złotych rocznie. Poniżej tej kwoty nie było podatku. To stanowi: 13 950 złotych miesięcznie czyli 139,5 dolara. Mnożąc to przez 5.33 daje 745, 535 złotych przedwojennych. Znajdź sobie jakie były zarobki przed wojną i zobaczysz co to znaczy 745 przed wojną. Z opowiadań rodziców wiem, za dniówkę po wojnie trzeba było zapłacić co najmniej 500 zł. Potocznie mówiono chyba że "przyjdę do roboty za Kościuszkę", ale pewien nie jestemTu masz rozporządzenie ministra skarbu z 1947 roku: https://dziennikustaw.go…;Miłej lektury.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
@ mjk1W przemyśle porządny zarobek w 1945 r to ca 120 zl czyli 1,2 Usd. Nic dodać nic ująć. O ile pamiętam to przed wojną 1 USD to ca 5 zl- tak przynajmniej pamiętam z opowieści.