Otrzymane komantarze

Do wpisu: Dlaczego emocje mylimy z prawdą
Data Autor
mjk1
Mechanizm, być może, ja nie mam najmniejszego zamiaru.
tricolour
Gdy się zechce zrozumieć mechanizm, okazuje się, że znika podział na dobrych nas, a złych onych, a pojawia się świadomość, że wszyscy jesteśmy elementami tego samego złego mechanizmu, który tworzymy.Więc lepiej pozostać w sferze emocjonalnych, klarownych, "prawdziwych" podziałów. Mechanizm jest z tego bardzo zadowolony.
Do wpisu: Naród zmanipulowany, czyli jak nauczyliśmy się kochać własne kajdany
Data Autor
sake2020
Dlaczego uważa pan,że oburzenie czy emocje należy wykluczyć z debaty publicznej a skupić się rozmowach o systemie na poziomie ogólności..Tymczasem nie wystarczy dyskutować jak funkcjonuje gospodarka i jak zarządzać funduszami ale podać konkretne przykłady w którym obszarze nie funkcjonuje i dlaczego. Czy pan naprawdę sądzi ,że dwa przykłady które podałam dlatego,bo pasjonuję się skandalami? Nie, ja tylko wskazałam problem w który trudno uwierzyć ale zaistniał faktycznie i nie jest jednostkowy. Takie skandale-niewłaśćiwi ludzie na miejscach pracy do której się nie nadają są już w Polsce powszechne więc jak o nich nie mówić inaczej jak o wpływie na gospodarkę? Jak nie mówić o aferze w Sieci Badań Jądrowych która miała kształcić przyszłych inżynierów jądrowych z całej Europy które nie powstanie bo grunt sprzedano hodowcy borówek? Jak nie odnieść się bez oburzenia  do konkretnego przypadku niszczenia naszej tożsamości wystawiając przed Dniem Niepodległości ,,Pana Tadeusza'' w reżyserii polski-niemieckiego reżysera? Powinniśmy milczeć gdy sztuka jest obrzydliwie zmieniona,zamek Horeszków to wychodek do którego bohaterowie bez przerwy wchodzą i wychodzą,Zosia jest w ciązy z niedźwiedziem,a wszyscy piją i wymiotują? Gdyby nie było oburzenia na skandaliczne potraktowanie księdza i urzędniczek czy matki Oskarka to jakim bylibyśmy społeczeństwem? Jeżeli nie będziemy operować konkretami i piętnować nieprawidłowości to jak mamy cokolwiek naprawić?
mjk1
Dziękuję za ten komentarz Danusiu, To świetny przykład, jak różnie potrafimy rozumieć pojęcie „potencjału” i jak emocjonalnie reagujemy na to, w jaki sposób jest on wykorzystywany.Kiedy pisałem o potencjale technologicznym, intelektualnym i społecznym, nie miałem na myśli wyłącznie decyzji personalnych podejmowanych przez rządzących (choć to także ważny temat). Miałem na myśli potencjał całego społeczeństwa, ludzi, którzy potrafią tworzyć, myśleć, budować, ale często nie mają szansy się przebić, bo system polityczny i medialny kieruje uwagę na skandale, emocje i tematy zastępcze.To, co napisałaś, jest przykładem innego rodzaju problemu, nie braku potencjału, ale błędnego sposobu jego wykorzystania. Jednak sedno mojego wpisu dotyczyło tego, dlaczego jako społeczeństwo nie potrafimy reagować systemowo, tylko skupiamy się na pojedynczych przypadkach, które rozpalają emocje, a odwracają uwagę od istoty sprawy: - jak funkcjonuje gospodarka,- jak zarządza się zasobami publicznymi,- dlaczego nie ma równych szans rozwoju dla wszystkich ,- i jak media oraz politycy odciągają uwagę od tych tematów, grając na emocjach.Nie krytykuję tego, że ludzie mają emocjonalne poglądy, to ludzkie. Ale właśnie o to chodziło w tekście: że te emocje są często wykorzystywane, byśmy zamiast dyskutować o reformach i rozwiązaniach, rozmawiali o kontrowersjach personalnych.Jeśli naprawdę chcemy, by Polska wykorzystywała swój potencjał, to potrzebujemy mniej oburzenia, a więcej rozmowy o systemie: o edukacji, gospodarce, mediach i mechanizmach władzy. To dopiero pozwoli, by talent, wiedza i praca ludzi miały znaczenie niezależnie od tego, kto akurat rządzi.
NASZ_HENRY
.. ....... sake3 ... Komunizm to islam dla ateistów😉 Ale jak islamiści przyjdą https://pbs.twimg.com/me… to te draguski i gendery szybko się skończą😉
sake2020
,,Polska ma ogromny potencjał technologiczny, ,intelektualny i społeczny''...Tylko dlaczego niewykorzystany ? Na NB podałamale nikogo to nie zainteresowało jako to ,,potencjał'' nasi rządzący wykorzystują i jakim obsadzają miejsca pracy. Na stanowisko w Totalizatorze Sportowym będącym spółką Skarbu Państwa zatrudniono mężczyznę znanego jako drag queen o pseudonimie Konfucjana określający siebie jako ,,draguska edukująca , bawiąca się płcią, niebinarna '',występująca w odrażających ,wulgarnych tańcach i pozująca do zdjęć w damskich strojach i bieliźnie. Dla tego ,,potencjału'' stworzono stanowisko specjalisty d/s różnorodności, inkluzywności i wizerunku pracodawcy z uposażeniem 15000zł/miesiąc.Już w pierwszym dniu pracy świeży specjalista wyszedł po 6 godzinach ,bo się znudził. Z kolei  były kierowca Biedronia często występujący w mediach społecznościowych eksponują nagie zdjęcia i prezentujący tematy wyłacznie o swojej seksualności otrzymał stanowisko w ARiMR, Czy to są przykłady tego potencjału? Bełkot o inkluzywności i różnorodności nie zastąpi dobrej pracy, fikcyjne stanowiska w skali Polski nie przyniosą oszczędności, a zatrudnienie pracowników bez doświadczenia,wiedzy a nawet chęci nie da żadnych korzyści. Społeczeństwu problemy trzeba wyjaśniąć i nie ma w tym nic zdrożnego,że przeprowadza się to jasnym przekazem, konkretnie wskazując błędy i bazując na faktach zamiast krytykować ze nie chce słuchać o pieniądzu dłużnym czy uniwersyteckich wykładów..Proste hasła czy pouczenia podane w sensownym przekazie  są do realizacji bez uszczerbku dla inteligencji. 
keram
My normalni Polacy (We Nation !) nazywamy was, zwolenników platformy obywatelskiej gorszym sotrem lub obcym lewackim elementem w Polsce, lub po prostu PO-je-ba-mi !  Dlatego, że wam się w pewnym momincie życia coś pomieszało, a dokładniej mówiąc – coś PO-je.ba-ło !Otóż, okazało się, że politycy waszej ulubionej partii politycznej, to kłamcy, złodzieje i zdrajcy – lub inaczej mówiąc – pospolici przestępcy ! I tak jak oni dalej walczą o koryto, tak wy dalej uwielbiacie tych przestępców.  Wiecie dlaczego ?  Bo wam się PO-je-ba-ło już na zawsze !
keram
Myślę sobie co się stało z Polakami z tym dumnym narodem , który potrafił się buntować w czasach niewoli, okupacji, terroru komunistycznego ?!  A teraz z podkulonym ogonem siedzi cicho i czeka aż ktoś za nich wszystko zrobi.  Dlaczego nie uczestnicząc w wyborach pozwalacie sobie wybrać lewackich łachów ?!  Nie stać was na te minimum aktywności da własnej ojczyzny ?  Czy naprawdę chcecie tego, aby grupa homo sowietikus przejęła władzę, i żeby było jak było ?!  Skąd u was ta obojętność i znieczulica ?
Do wpisu: Każda teoria działa — dopóki nie zetknie się z rzeczywistością
Data Autor
Marek Michalski
"We wszystkich, bez wyjątku, gałęziach gospodarki zawsze końcowa cena wytworzonych dóbr, będzie wyższa od płac wszystkich pracowników z właścicielem włącznie, ktokolwiek nim jest."To chyba oczywiste. Tylko komuniści maja ideę non-profit i tylko w manifestach. Pan chyba prowadzi jakieś badanie z dziedziny socjotechniki.Wracając do tematu na wolnym rynku, czyli w stanie naturalnej, niezmąconej równowagi "nieprawdopodobne jest, żeby luka wystąpiła we wszystkich gałęziach gospodarki"Jeśli jest inaczej, to zadziałał czynnik nierynkowy, czyli jakaś ingerencja, która zmotywowała przedsiębiorstwa do nadprodukcji, jakaś nieadekwatna interwencja, co nie znaczy, że interwencja w rynek nigdy nie przynosi doraźnych korzyści.W tej sprawie nie widzę możliwości porozumienia, więc na tym kończę i pozdrawiam Pana.
Grzegorz GPS Świderski
W tym wpisie widzimy historyczne przypadki mądrego dodruku jako panaceum na problemy kapitalizmu, ale moim zdaniem pokazują one przede wszystkim korzyści płynące z różnorodności walut i konkurencji płatniczej. Dodruk sprawdzał się tam, gdzie realna luka płynności wynikała z niedostatecznej konkurencji na rynku środków wymiany. Gdyby system pozwalał na swobodny obrót różnymi walutami, mechanizmy rynkowe samoczynnie równoważyłyby produkcję, popyt i podaż pieniądza – bez ryzyka monopolu, przeregulowania lub politycznych manipulacji.
mjk1
Panie Marku.Napisał Pan, że pańską wątpliwość budzi stwierdzenie, że: "Luka popytowa to coś znacznie poważniejszego: to moment, w którym cała gospodarka potrafi wytworzyć więcej, niż jest w stanie sprzedać." i że nieprawdopodobne jest, żeby luka wystąpiła we wszystkich gałęziach gospodarki. Niestety tak jest, bo gospodarka na każdym etapie wytwarza więcej niż jest w stanie sprzedać i jest to systemowa cecha kapitalizmu. Luka występuje w całej gospodarce i osobno we wszystkich jej gałęziach. Żeby to zrozumieć, proszę przeczytać mój wpis o tym: "Dlaczego kapitalizm się nie bilansuje-historia jednej pary butów". Jest tu: https://naszeblogi.pl/74693-dlaczego-kapitalizm-sie-nie-bilansuje-historia-jednej-pary-butow Proszę jednak postarać się zrozumieć a nie myśleć, że szewc nie kupuje całej swojej produkcji i teraz już nie ma zakładów szewskich a te który są świetnie prosperują. To nie o to chodzi. Przedstawiony tam problem dotyczy wszystkich gałęzi gospodarki, piekarzy cukierników, producentów samochodów, mebli, czy sprzętu AGD. We wszystkich, bez wyjątku, gałęziach gospodarki zawsze końcowa cena wytworzonych dóbr, będzie wyższa od płac wszystkich pracowników z właścicielem włącznie, ktokolwiek nim jest. Zrozumienie tego nie jest trudne, to naprawdę matematyka na poziomie piątej klasy szkoły podstawowej. Jeżeli czegoś Pan nie zrozumie proszę pytać postaram się wyjaśnić. Pozdrawiam.
Marek Michalski
Dziękuję za obszerną odpowiedź. Budzi jednak moją wątpliwość stwierdzenie, że: "Luka popytowa to coś znacznie poważniejszego: to moment, w którym cała gospodarka potrafi wytworzyć więcej, niż jest w stanie sprzedać."To nieprawdopodobne, by w naturze wystąpiła klęska urodzaju we wszystkich gałęziach gospodarki jednocześnie. Coś musiało ten kryzys spowodować. Czy aby nie brak higieny systemu monetarnego, który objawił się np. w 1929 i 2008r., gdy nadmiar środków płynnych...To Milton Friedman powiedział, że "świat finansów może być podobny do alkoholizmu: najpierw następuje nadmiar środków, potem euforia, a na końcu depresja".
mjk1
Szanowny Panie, a co jest niedookreślone i płynne? Czego konkretnie Pan nie rozumie? Wyjaśnienie czego zrzuciłem na odbiorcę?A jeżeli chodzi o teorię, to najogólniej jest to jakaś logiczna koncepcja wyjaśniająca zjawiska w danej dziedzinie, oparta na obserwacjach i badaniach. Czego brakuje w moich wpisach, co nie spełniałoby tych założeń?
Dark Regis
Nie można się skupiać na czymś co jest mocno niedookreślone, płynne, a dodatkowo zrzuca się wyjaśnianie tego na odbiorcę czy czytelnika. Nauka to nie religia nasycona mądrymi maksymami wielkich guru z rzadkimi brodami, w których słowa nie wolno wątpić, tylko je przeżywać w medytacjach.
mjk1
Szanowny Panie. Ostatnie wpisy poświęciłem problemom luki popytowej, sposobom jej zapobieżenia i historycznym przykładom skutecznego radzenia sobie z tym problemem. Możemy oczywiście spierać się o nazewnictwo, ale dla mnie ważna jest treść i proponowałbym na niej się skupić.
Dark Regis
Ech, znów muszę się wtrącić. Słowo "teoria" jest wieloznaczne. Czym innym jest teoria w logice i matematyce, a czym innym w naukach empirycznych. Teoria empiryczna zaś jest czymś innym niż teoria w naukach humanistycznych, bo ta pierwsza skupia się na wyjaśnianiu różnych związków ilościowych, zaś ta ostatnia głównie miesza słowami, np. teoria gender. W konsekwencji wieloznaczne są słowa "dowód", "prawdziwość", "konsekwencja", "teoretyczność", "równanie", "aksjomat", czy nawet "analogia".Ciekawa rozmowa: https://www.youtube.com/…
mjk1
Dziękuję przede wszystkim za zainteresowanie. Zacznę od pierwszego pytania: czym właściwie jest realna luka popytowa?Czy to wtedy, gdy przedsiębiorca źle ocenił rynek i magazyn mu pęka w szwach? Nie. To tylko jego błąd biznesowy i mechanizm konkurencji sobie z tym poradzi.Luka popytowa to coś znacznie poważniejszego: to moment, w którym cała gospodarka potrafi wytworzyć więcej, niż jest w stanie sprzedać. To wtedy hale stoją puste, ludzie chcą pracować, ale nie ma dla nich miejsc, a towary zalegają, nie dlatego, że są złe, tylko dlatego, że brakuje pieniędzy po drugiej stronie kasy. W efekcie cała gospodarka przestaje krążyć. Nie dlatego, że ludzie nagle nie potrzebują towarów, tylko dlatego, że ktoś wyciągnął z obiegu zbyt dużo pieniędzy.I teraz sedno sporu: czy dodruk pieniędzy może nie powodować inflacji?Tak, jeśli uzupełnia rzeczywisty brak pieniądza w gospodarce, a nie dopisuje go tam, gdzie już jest nadmiar.Mądry dodruk to nie rozdawnictwo, tylko uzupełnienie obiegu o brakującą siłę nabywczą, dokładnie tyle, ile potrzeba, by gospodarka znów pracowała na pełnych obrotach, bez podnoszenia cen.Nie trzeba wielkiej filozofii, by zrozumieć, dlaczego politycy i bankierzy boją się idei „mądrego dodruku”.Bo on odbiera im monopol na niedostatek!!!Bo pokazuje, że pieniądz to nie złoto z sejfu, tylko narzędzie pomiaru i dystrybucji pracy.Bo ujawnia, że ogromna część biedy, recesji i zwolnień to nie „siły rynku”, tylko błędy konstrukcyjne systemu, który sam się nie bilansuje.Dlatego właśnie, gdy ekspert krzyczy „dodruk to inflacja!”, należy zapytać, czy mówi o dodruku w sytuacji pełnego zatrudnienia i przegrzanej gospodarki, czy o dodruku w momencie, gdy fabryki stoją puste, a ludzie nie mają z czego żyć. Bo to dwie zupełnie inne rzeczy.Inflacja nie pojawia się, gdy pieniądz trafia w lukę popytową.Pojawia się dopiero wtedy, gdy politycy nie znają granicy, gdy zamiast precyzyjnie wypełnić dziurę, zaczynają pompować pieniądze pod wybory, pod nastroje, pod sondaże.I wtedy rzeczywiście dzieje się to, co krytycy opisują: pieniądz traci wartość, pracowici tracą, cwaniacy wygrywają. To nie jest więc spór o teorię ekonomii, tylko o uczciwość i dyscyplinę polityczną.To dlatego świat po kryzysie 2008 roku dodał biliony do obiegu, a inflacji nie było, bo dodano w momencie głębokiej luki popytowej.Inflacja przyszła dopiero wtedy, gdy po pandemii zaczęto przesadzać, już nie łatając dziur, tylko rozdając pieniądze w sytuacji ograniczonej podaży!!!I na koniec o uczciwości. Nie ma nic bardziej niebezpiecznego niż półprawda powtarzana przez ekspertów z telewizji: że każdy dodruk to inflacja, że każda emisja to rozdawnictwo, że każda interwencja to socjalizm.To kłamstwo. Mądry dodruk, czyli taki, który zasypuje realną lukę popytową, to nie socjalizm.To zwykła higiena systemu monetarnego. 
Marek Michalski
„…świat… dodał pieniądze do obiegu, ale w sposób mądry, kontrolowany i bez inflacji. Nie poprzez rozdawnictwo, lecz poprzez zasypanie realnej luki między produkcją a popytem. „Pytanie czym jest realna „luka popytowa”?Czy nie wtedy, gdy przedsiębiorca na skutek błędnego rozeznania rynku zapełni magazyn swoimi produktami i musi wstrzymać produkcję?I czym jest mądry dodruk pieniądza? Czy aby nie jest to dodruk taki, którego nikt nie zauważy? Na pewno nikt nie zauważy gdy dodruk pokryje nie lukę popytową, tylko kumulację kapitału. Nie będzie deflacji, czyli nikt nie będzie miał bonusu za pracę, oszczędzanie i pożyczanie.Wszystko co więcej, da inflację, a w pewnym momencie da inflację zauważalną na tyle, że pracowici i oszczędni stają się frajerami, a ci którzy  biorą kredyty, ulgi i dotacje zyskują.Do tego sprowadza się system kreacji pieniądza połączony z kreowaniem popytu.Efekt znany: kryzys.
mjk1
Nie rozumiem. Mógłbyś rozwinąć, bo naprawdę nie wiem o co Ci chodzi?
Es
Wystarczyło określić i utrzymać marże handlowe na odpowiednim poziomie aby powstała koniecznosc i potrzeba pieniądza kredytowego, no i mamy perpetuum mobile 
Do wpisu: Czy lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniędzy?
Data Autor
mjk1
Przepraszam, ale dopiero teraz zauważyłem ten wpis. Dziwie się, że aż tak się Pan odsłonił. Proszę się jednak nie martwić, większość i tak się nie zorientuje. Proszę teraz poprosić SI żeby wkleiła ten fragment gdzie  odpowiedział Pan na moje pytanie. Skoro SI tak twierdzi, to wklei bez problemu. Zapewniam, że nie wklei. Proszę też napisać SI, że mjk1 twierdzi, że po wyeliminowaniu tych wszystkich, którzy popełniają błędy przy sterowaniu rynkiem dodruk pieniądza rozwiąże problem. Może Pan nawet dodać, że raz na zawsze. Naprawdę jestem ciekaw odpowiedzi.
mjk1
Nie interesuje mnie jak podsumowała mnie SI i nie atakuję Pana, tylko napisałem dlaczego wg mnie nie odpowiedział Pan na moje pytanie a nie odpowiedział Pan. Może Pan się oczywiście z tym nie zgadzać i doskonale to rozumiem. Proszę jednak zauważyć, że ja udzieliłem odpowiedzi na zadane pytanie. A celem moich publikacji jest uświadomienie ludziom gdzie, jak i dlaczego są okłamywani. Jeżeli wg Pana jest to zła wola, to, przykro mi, ale mamy inne poczucie wartości. Pozdrawiam Pana i zachęcam do śledzenia moich dalszych wpisów. 
Grzegorz GPS Świderski
Niżej AI dobrze podsumowała Twoją motywację w tej wymianie zdań. Twoje ataki ad personam nie są w stanie zatuszować Twojej ignorancji i złej woli.
Do wpisu: „Jak naprawić kapitalizm jednym prostym ruchem — dodrukiem, który nie psuje pieniędzy”
Data Autor
mjk1
Możesz kpić Heniek, jestem przyzwyczajony. Spróbuj jednak cokolwiek podważyć, wtedy będziesz wiarygodny. Jak jesteś w stanie cokolwiek podważyć. Próbuj. 
NASZ_HENRY
,.,.,. .,. Kupuj smoking! Nobel już czeka! Jeszcze trzeba tylko Szwejka, tfu Szwedów poznać z AI 😉