Otrzymane komantarze

Do wpisu: Rewanż szatana po rekolekcjach o. Boshobora.
Data Autor
Prawie wszyscy blogerzy mylą jego nazwisko :) BA :) Nie niczego nie oddano walkowerem, hałas o in vitro jest tylko z jednego powodu: osoby regularnie uczęszczające na spotkania charyzmatyczne, msze o uzdrowienie (np. mimj.pl) i rekolekcje tego typu wiedzą, że następują tam masowe uzdrowienia z nie i bezpłodności. Również w sobotę w Warszawie. Kobiety, które po tym zajdą w ciążę i urodzą dzieci powiedzą następnym gdzie szukać pomocy (nie u ks. Lemańskiego )- jak to się dzieje od lat. Sama po jednej z takich mszy wyniosłam błogosławieństwo, które pozwoliło mi już urodzić 2 pięknych synów po latach niewyjaśnionych dolegliwości, operacji. Podobnie kilka innych kobiet w mojej rodzinie. I setki, jeśli nie tysiące kobiet w Polsce. Telewizja o tym nie powie :) Że Bóg jest wielki, większy od księży spowiadających się z dobrych intencji u Moniki Olejnik.
Celarent
bo dla mnie największym problemem na dziś jest to, jak głęboka przepaść pojawiła się między ludźmi i jak rwąca rzeka nienawiści ją wypełniła. To jest koszmar, jak oponenci potrafią się traktować słowami a przecież słowa te jedynie pokazują ich stan ducha. Kościoła bramy piekielne nie przemogą, nie ma co się martwić więc, że ks. Lemański go zburzy swoimi  teoriami na in vitro. Jednak ten wstrząs medialny akurat po rekolekcjach na Narodowym ma swoją symbolikę i mam wewnętrzne przekonanie, że nie jest przypadkiem a zemstą lub jakąś demonstracją siły. Temat in vitro, jak sam zauważyłeś KK opracował jednoznacznie. Ludzie jednak pozostają z problemem a podejście do in vitro dla wielu jest kluczem do traktowania innych. Kościół nie każe nikogo potępiać, nie pozwala, ale ludzie kościoła to robią. Niestety, im kto "bliższy" Kościołowi, tym bardziej razi a tu wygląda na to, że tym bardziej szczuje. To jest straszne. O in vitro każdy decyduje sam ostatecznie a ks. Lemański nie zmieni podejścia do nauki K-ła. Prędzej sam zmieniłby swoje poglądy lub sposób ich artykułowania, gdyby inni potraktowaliby go jak partnera w rozmowie a nie oszołoma, lewaka, odstępcę, wroga. Od takich rozmówców uciekasz i odgradzasz się murem. Spójrz jaki mur ludzie zbudowali wczoraj ze słów! Lemanski zamknął się w wieży i może jedynie liczyć na odsiecz z Watykanu lub nieba. Nie wiem jak tam niebo, ale na Watykan nie liczyłabym. Ks. Lemański wobec ludzi K-ła jest bezbronny.Gdyby nie uderzył w swoich a inni go uderzyli... Swoi z własnych piersi zbudowaliby mur obronny a tak wyrzucili go jak trendowatego poza bramy swojego miasta - obrońcy uciśnionych i opiekunowie chorych, błądzących... Poczytaj komentarze i zważ szatańskie zniwa w wczorajszego dnia. Wrażenie Bożego działania jakby już trochę zatarte.
Nauka KK na temat in vitro jest jasna i miejsca na kompromis tu nie ma. W KK demokracja nie obowiazuje, a juz na pewno nie co do spraw doktrynalnych, wiec domaganie sie przez "swiat" kompromisu w tej sprawie swiadczy o totalnej nieznajomosci naszej wiary, ale co sie dziwic, skoro wielu pozostalo na etapie wiedzy i swiadomosci dziecka po 1 Komunii Sw. Autorce bloga (brak podpisu celowy czy to blog anonimowy?) chcialbym zwrocic uwage, o tym, ze jesli jakas para, nawet ze swietego malzenskiego zwiazku, bardzo pragnie potmostwa a nie moze go miec, to jest zaproszona do realizacji swojego ojcowania i matkowania poprzez adopcje czy inne formy obecne w Kosciele i swiecie. Dziecko nie jest produktem, ktory mozna sobie kupic, zrobic itp. Jest darem i blogoslawienstwem. Cudem! Osoby, ktore prą na dziecko wszelkimi kosztami, troche sie pogubily, ale tacy teraz jestesmy. Pokolenie automatu do Coca-Coli, wrzuc pieniadz i wyciagnij natychmiast (zadnej mowy o czekaniu byc nie moze). Ten argument, ktory przytoczylem jest nie jedynym, bo przeciez aborcja dzieci, przechowywanie zarodkow, to kolejny wszystkim juz znany. I tak dochodzimy do sprawy ks. Lemanskiego. Jego zachowanie jest antyewangeliczne (wpierw powinien podjac dialog ze swoim Biskupem, pozniej wziac braci i mediowac a na koncu doniesc Kosciolowi), poniewaz sieje zgorszenie chodzac po mediach i tam rozgrywajac swoja sprawe. Pokornemu Pan daje łaskę, a "parcia na szklo" pokora nazwac nie mozna. I jeszcze kwestia posluszenstwa swietego, ktore nalezy sie Biskupowi... Chyba kazdy rozumie, ze nie chodzi tu o posluszenstwo, kiedy obaj sie zgadzaja. Nie po to jest ten zapis. Kolejny zabraklo ks. Lemanskiego cnoty. Przykro ze ponad 50 letni Kaplan zamiast sluzyc swojemu Biskupowi i Kosciolowi, owocowac łaskami, ktorymi Bog niewatpliwie szczodrze go obdarzyl, zadaje rany swojej wspolnocie i okazuje swoja ciemna strone uparcie i dumnie.
Chyba nie tkwi problem ks. Lemańskiego w tym co myśli na temat in vitro tylko w sposobie przedstawiania swego punktu widzenia. Magisterium KK jest w tym obszarze dość jednoznaczne, nie odrzucające człowieka powołanego w ten sposób do życia ale odrzucające sam sposób powołania, traktujący go za grzeszny. Grzech pozostaje grzechem. Motywy nie mogą zmienić oceny samego czynu. Ks. Lemański chyba mimo woli rozmydla to pojecie, a w swej naiwności, chyba, daje oręż tym którzy w in vitro upatrują jakiejś metody rozwiązania problemów ludzkich. Na temat ostatniej wypowiedzi Ks. Lemańskiego nic dobrego, nie można powiedzieć. Tekst o jakiś zachowaniach Arcybiskupa, o oświadczeniu, które wyda się później to dla każdego kto siedzi w mediach jest niczym innym jak zawoalowanym szantażem albo budowaniem nastroju oczekiwania na wielką sensację. Wiesz, mówisz...nie wiesz milczysz.
Do wpisu: Boshobora kontra Kaczyński-walka na charyzmaty
Data Autor
Celarent
choć bywa, że cię nie rozumiem i się z tobą nie zgadzam, co tylko "ubarwia" twoją postać. Kompletną osobą ,mówisz? Chyba jednak bardziej rozdartą.
uczy i oczy, a i tak serce bijace polskoscia najwazniejsze--mozna rzecz ,iz jestes kompletna osoba .Pozdro.
Do wpisu: Rostowski musi odejść, bo Balcerowicz chce wrócić
Data Autor
tagore
Pan Balcerowicz ma swoje uwarunkowania, jako minister finansów był bohaterem pierwszej komisji sejmowej tzw. "alkoholowej". Solidarność walcząca opublikowała w swoim czasie część dokumentów tej komisji w formie broszurki. Jednak pominęła część dokumentów dotyczących zwolnień z cła na wwóz alkoholu dla konkretnych osób i czasowego zawieszenia cła na konkretne dni. Sprawa została ładnie zamieciona ,ale ma on za sobą z całą pewnością chociażby beneficjentów tych zwolnień z cła.Co do jego zasług ,pieniądze na reformę Polskich finansów załatwił w USA Jan Nowak Jeziorański mający dobre dojście do administracji Reagana ,a nasz geniusz ekonomiczny był tylko realizatorem dyrektyw zza oceanu. tagore
NASZ_HENRY
Rostowski grabi bez względu na prosperity. Odsetki od kredytów dla Goldman i sp. muszą być płacone w terminie bo nowych kredytów nie będzie ;-)
Do wpisu: Prawda jest prawdą
Data Autor
Celarent
to lepiej widać całokształt. Choć Pan Eneasz ma rację - jest tu sporo wątków. I jak się nie pisze tak często jak by się chciało, to sprawy się kumulują... Jeden watek to czasem też za mało,by określić rysy "twarzy" obcego/obcych, zwłaszcza jeśli to bestia o tysiącu twarzach. Taki komentarz do prasówki z ostatniego czasu w kontekście rocznic i wydarzeń wspominanych. I już widać, kto jest kto. I już mniej wątpliwości co do tego: kto, z kim, skąd i dokąd... TVP ma pewne produkcje "rocznicowe". Ostatnio w Boże Ciało puszcza "Białą sukienkę". Tam pada stwierdzenie z ust księdza do uzdrowionego ateisty: "wierzyć, to może nie wierzysz, ale pewny to ty już nigdy nie bedziesz". Po takim zestawieniu wielowątkowej historii pewien znajomy leming wszedł właśnie na ścieżkę niepewności co własnego "ściśle prawicowego ateizmu", bo "jakby czarno na białym widać, choć niby nie widać..." - mówi. I o to chodzi. Pozdrawiam.
Celarent
Dziękuję. Mój promotor mawiał, że pozwala sobie nie zauważać, że ktoś go obraził a w przyszłości zwyczajnie stronił. Tu się nie da - w tv oni, w rtv oni, w necie oni ... strach zajrzeć do lodówki. Najgorsze jest właśnie to, że mnie nauczono szanować w każdym człowieka i ta nauka strasznie uwiera, bo łatwiej zniżyć się do określonego poziomu. Jedynie fakt, że ów poziom oznacza dno, powstrzymuje mnie od poniżenia się w akcie "zniżenia" - wyrównania poziomów, znaczy. Ale pojąć nie umiem, jak można być takim człowiekiem, tak poniżyć swoje człowieczeństwo. Wiem, że można, bo widzę, ale jak  - nie mogę pojąć.  Pozdrawiam.
Celarent
i dziekuję za sugestie. Cenne :) Pozdrawiam.
Stanisław Jerzy Lec powiedział: Nie oddawaj czci tym, którzy ci ją zabrali. Tak właśnie chciałabym skomentować ten poruszający tekst. Dziękuję.
Ciekawie, emocjonalnie lecz zbyt wielowątkowo. Doceniam Pani publicystykę, utożsamiam się z ideowym klimatem/przesłaniem, radzę częściej pisać, ale jednak bardziej "sektorowo". Ukłony.
jk7
Dzięki, dobrze się to czyta, uruchamia pamięć oraz pokazuje nam, obcych naszej woli - bolszewików podchody (mordy, gwałty, sutenerstwo, kradzież). Z szacunkiem, jk7
Do wpisu: System dla POciech a w nim: hedoniści, egoiści, gadżeciarze
Data Autor
Tak,tak Sz.Celarent,dziwne to czasy nastały.Chamstwo,buta,prymitywna agresja to obecnie cechy "sukcesu".Natomiast skromnosc ,pracowitosc i uczciwosc,to dzisiaj klasyczne cechy porażki.Patrzę na to wszystko spokojnie,bo jestem pewien,że ON ma w tym niby szaleństwie jakiś plan.Jeśli stworzył karalucha,glistę czy szczura to i podli ,mali ludzie są MU do czegos potrzebni.Moje uszanowanie.
Do wpisu: Swój cyrk-swoje małpy czyli o ruskiej zawartości w Polsce.
Data Autor
Celarent
I dobrze. Trzeba mieć wiarę i w siebie i w świat, ale niestety ekipa neosowiecka w Polsce ma się dużo lepiej niż sądzisz. Rozumiem Twoje intencje i podzielam nadzieje. Jestem jednak realistką i wiem, że tak jak Millerowi choć wróżono polityczną śmierć, to powrócił z wysoko podniesioną głową, tak samo może być z Tuskiem. I wierz mi nikogo to nie zdziwi. Wystarczy jedno: stała ekipa u władzy, co nie znaczy na świeczniku, jedynie jakieś kreciki w miejscach strategicznych. Zamach smoleński przygotowywano za prezydentury Opozycji i pewnie za jej rządów. Zresztą, koniec tych rządów, jak dla mnie też był wymuszony okolicznościami (mało naturalnymi), z które ludziom tego rządu przychodzi płacić do dziś.... tak to działa. My jesteśmy silni: duchem i w gębie ale kałachy i in. narzędzia mają oni. Mozna im je wytrącić, ale nie wszystkim, nie naraz i to skutek nie musi być pomyślny. Realia. Ale nie muszą odbierać zapału i nadziei. Trzeba jednak mieć ich świadomość. Pozdrawiam.
Ciekawi mnie jak wiele osob ma taka swiadomosc faktow jak Ty.
Twojego gaworzeniu o premierze millerku.To se nie wrati milaczki i b.dobrze.Rowniez tuSSek ani piechotka nimi nie zostana.Jezeli juz wezma sluby najdziksze po,sld,psl i policham to premierek bedzie namiestnikowski, nawet general w cywilu,a nie zadne millerki.To tylko dla opisu zdarzenia ,ktorego nie bedzie.Wygra niepodleglosciowa prawica,a ew. koalicjant sam sie zglosi, o ile juz nie sa prowadzone odpowiednie rozmowy.
Do wpisu: Żałoba na Niezależnej.pl
Data Autor
Celarent
Nie wiem tylko, jak to jest. Czy to spotyka ludzi wyjątkowych, czy może tych wyjątkowych bardziej nam żal, częściej ich zauważamy? Jeśli ta druga opcja, to dlaczego właśnie Seawolf? Nie ma przypadków, wszystko jest celowe - mówił św. Augustyn.Tymczasem czuję się, jakbym teraz stała na dryfującym okręcie bez kapitana: ja, jeden z wielu majtków, sporo mechaników, kucharzy, nawet bosmanów, nawet sternik od biedy jest, ale nie ma tego, który widzi dalej, wyraźniej i wie lepiej a do tego wie również co, jak i kiedy powiedzieć.  Wilk Morski nadawał ton i czy chciał czy nie - prowadził. Jesteśmy Watahą.  Osieroconą. Powiedziałabym, że nie tylko nam wypada, ale mamy święty obowiązek za niego się modlić. Jesteśmy też winni mu opiekę nad jego rodziną. Jeśli nam brakuje Seawolfa, to jak musi brakować go bliskim. Oni też potrzebują modlitwy.
Celarent
i kto by się spodziewał. Nikt. Nikt się nie spodziewał, że nagle zniknie nam z oczu, zamilknie... I nikt się nie spodziewał, że chociaż tak utalentowany, aż tak ważny też jest - dla nas. Twardowski pisał "spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą i ci, co nie odchodzą, nie zawsze powrócą..." kurcze, znowu miał rację i znowu okazuje się, że nie do końca te słowa pojęłam. Seawolf oswoił nas jak Mały Książę Lisa. I też odszedł. Pozostała pamięć. I modlitwa.
Celarent
od dłuższego już czasu. Tylko teraz nie ma już nadziei, że jakiś tekst się pojawi. Czekałam. Sprawdzałam. A tu nagle...  Pustka? Jeszcze nie. Ale szok i żal, że to na bardzo długo...  Póki co, powraca na myśl non stop. Kręcę z niedowierzaniem głową a w myślach powtarzam "wieczny odpoczynek". Również czuję okropną stratę. Zżyłam się ze sposobem patrzenia na świat jego oczami. Przez jego milczenie świat chował się za szybą, często brudną... I czuję się jakby ślepa. Nigdy nie rozmawiałam z człowiekiem, teraz mam ochotę zacząć, jak z orędownikiem... I to nie jest od rzeczy, bo Seawolf był ikoną tego portalu, swoistą "marką". Dziś nie nie widać następcy. Jest za to patron.Lepszego nie mogliśmy sobie wymarzyć.
Złapałem się przed chwilą wchodząc na Niezależną, że zjechałem na dół strony żeby poszukać jakiegoś felietonu Seawolfa...a tam nie ma felietonu! Z całym szacunkiem dla innych blogerów - pustka ... niech to szlag trafi!
Bardzo ladnie to Pani ujela. Ja rowniez niecierpliwie czekalam na Jego wpisy, szukalam i myslalam ze moze poplynal w daleki rejs, moze jest bardzo zajety praca... a moze akurat jest na wakacjach ze swa rodzina. Tak, cicho od nas odszedl, poplynal w ostatni rejs... a nam wypada sie pomodlic nad Jego dusza, wspolczuc rodzinie, brac przyklad z Jego postawy i zawsze o Nim pamietac. Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie a światłość wiekuista niechaj mu świeci, niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen.
już na zawsze będzie dla mnie rocznicą śmierci Seawolf'a. I tylko. W tym dniu będę zapalała świeczkę w moim oknie, żeby widział, że o nim pamiętam. Do zobaczenia Seawolfie!
Do wpisu: Gowina wpuścili w maliny a Sikorski puścił się w malinach?
Data Autor
Marcus Polonus
Świetnie przeanalizowane - mam tylko jedno życzenie - aby ruscy, jak to zwykle u nich bywa, niezależnie od stanowiska w ich służbach, wylali dziecko wraz z kąpielą, czyli pierdzielneli jeszcze kilka takich kukuł!  Bo wtedy, wiatr który tym stworzą, może wymiecie wszystkie komusze mendoweszki z naszego kraju! Pozdrawiam, Marcus