|
|
Marcin Tomala 4) Dlaczego? Prześledziłem ją w miarę uważnie, przecież to najzwyklejsza w świecie naparzanka bez jakiejkolwiek wartości merytorycznej. Gdybym nawet chciał się z niej dowiedzieć, o co z tym NE chodziło dokładniej, to w gąszczu osobistych wycieczek nie ma na to szans.
5) Gdy założymy zatem, że dyskusja ta jest celowo jątrzona przez "agentów", to należy ją zamknąć, by nie dawać im dalszej ku temu sposobności. Gdy natomiast uznamy, że robią to "patrioci-idioci" (jak ich nazwano) to rozwiązanie jest dokładnie takie samo.
6) To nie cenzura. Cenzura, to jest wtedy, gdy się komuś zabrania bez wyraźnego, publicznego ostrzeżenia wyrażania własnych poglądów, usuwa z wybranego portalu, ingeruje w wypowiedzi. Porządek, chociaż podstawowy, musi być. Karykaturalnym jest, iż na portalu, na którym pojawia się wiele ciekawych, różnorodnych wpisów/notek, najzagorzalsza dyskusja wybucha pod wpisem banalnym, starym i z całym szacunkiem - średnim. |
|
|
Marcin Tomala Niejednokrotnie mam duży szacunek do moderatorów NB, ogarnąć często, hmm, bałagan, łatwym zadaniem nie jest.
Rozumiem to tym bardziej, że sam niejednokrotnie pełniłem rolę moderatora, na różnych forach tematycznych (nie tylko polityka), więc na podstawie tych doświadczeń oraz obserwując ze zdumieniem powyższą "dyskusję" apeluję z dobrego serca:
1) Nigdy, przenigdy nie wolno napisać modowi - "niech mi ktoś streści co się tutaj dzieje, bo czasu/ochoty czytać tego nie mam". Nie masz, przekaż modowanie komuś, komu ufasz, a ten czas/ochotę ma. Pierwsza i najważniejsza zasada - tracisz kontrolę, pozamiatane. Gdy chcesz to potem na szybcika ogarnąć, mnożą się tylko błędne decyzje.
2) Błędy ortograficzne - błagam, ja wiem, że zdarzyć się każdemu, zwłaszcza w pośpiechu, ale moderującemu wybacza się mniej.
3) Nie wiem, jakie są możliwości stricte techniczne, ale w przypadku dyskusji jak poniższa, rozwiązanie jest dla mnie aż nadto oczywiste. Nie trzeba nikogo banować, usuwać wpisów, notek, komentarzy. Widać jak na dłoni, jak bardzo brakuje NB publicznych ostrzeżeń, żółtych kartek. Nawet gdy takich nie ma - dyskusję należy najprościej w świecie zamknąć. Nie usuwać, zamknąć. (warto czasem wybrać/znaleźć moda, z mniejszymi uprawnieniami, ale będącego aktywnym uczestnikiem danego forum, często wybieranego przez publiczną aklamację, na forach, którym modowałem, jak się robił burdel - sprawdzało się znakomicie).
|
|
|
nie znam rosyjskiego i nie odczuwam potrzeby aby go się nauczyć by rozszyfrować treść. |
|
|
NASZ_HENRY którzy czytać:
Стукачам, чекистам и членам российской агентуры вход воспрещен
nie potrafią ;-) |
|
|
przejrzałem komentarze na spokojnie,Pan wspominał o legendowaniu się co niektórych aby mieć wiarygodność na przyszłość.Proszę sobie z łaski swojej spojrzeć na komentarz z 03.01.2014 godz18.22[jazgdyni].Tam właśnie dokładnie określa swoje plany i w jaki sposób chce je zrealizować[nazywa to pragmatyzmem],NB to tylko etap w Długim Marszu do celu!Podobnie przeszła bez specjalnego zainteresowania zeszłoroczna informacja o powstaniu Insektytutu którego ojcami założycielami byli:gowinek I-szy zwany 'świątobliwym",jego przyboczny Żałek,Kowal[ten wszędzie będzie działał] oraz NIESIOŁOWSKI,główny "opluwacz" gowinka w tv,Panowie działają tam wspólnie i porozumieniu do tej pory!!!Gowinek stał sie nagle ultrasem liberalizmu,Wiplerek po swoim "długim marszu"przerobił się na republikaninai teraz sa razem w jednej kupie z innymi odpadami...cel jasny ,droga wytyczona. |
|
|
Panie z Gdyni
Prosze o konkretna odpowiedz na proste pytanie:
Z jakiego powodu umiescil Pan tu ten wpis _bardzo dobrze zdajac sobie
sprawe_ (ba ! _wiedzac na 100%_), ze doprowadzi on do skonfliktowania
tu piszacych ?
Co Pa chcial tym wpisem osiagnac ? |
|
|
To skad Pan znal poczatki Kataryny ?
Zaczynala blogowac grubo przed 2012.
PS: Pytanie dodatkowe.
Skad i od kiedy zna Pan MarkaD ?
Czlowieka, ktory chyba realnie najwiecej zrobil dla polskiej tzw prawicowej blobosfery. |
|
|
nurni11 "Jazgdyni czytałem wielokrotnie na NE i stwierdziłem, że w odróżnieniu od tamtejszej większości jest normalny, więc uprawnienia otrzymał."
Pan jest w sieci dzieckiem. I takim już zostanie.
Pan tu raczył napisać że gdyby nie WSIowy portal to nigdy nie odkryłby Pan zalet i przymiotów Jazgdyni.
Ja akurat ten nick poznałem nie siedząc w wojskowym portalu, ale przy okazji skutecznego przejmowania niepoprawnych.pl
W działaniach całkiem realnych, a nie we frapujących (być może) zaklęciach. |
|
|
PS: Co Pan sadzi o blogosferze "prawicowej" niepublicznej ?
Podpowiem ze to bardzo dobry filtr na "ludzi ze zbytnim EGO" :)
Fakt ze "na placu boju" zostaje wtedy 5ciu z 200stu, ale.. czy w ilosci sila ?
PS1: Prosze generalnie nie przeceniac blogosfery. Ani ona taka silna jak deklaruje, ani tez nie ma
takiego wplywu na realia polityczne jak sie wydaje.
Pozdrawiam serdecznie i licze na autograf na zamowionych "Resortowych dzieciach" ;)
Powazniej: nawet nie ta ksiazke cenie u Pan najbardziej.
Nie ma nic trafniejszego i cenniejszego niz panskie analizy sytuacji politycznej/militarnej w kontekscie Rosji.
Nawet jesli Pan ma wrazenie, ze od lat "woła na puszczy", prosze nie przestawac.
Kiedys (juz niedlugo niestety..) panskie slowa/analizy beda uznane za proprocze nie tylko dla polskiego,
ale i europejskiego "slepego grajdolka". |
|
|
napisał ktoś poniżej; nie mam żadnych znajomości na tym portalu, proszę jedynie o minimalne uszanowanie j. polskiego. |
|
|
Bardzo przepraszam, chaotycznie, ale chwilowo brak czasu:
Nie chodzi o to, ze ktos byl na NE (Seawolf tez byl:).
Chodzi o to jaki kto ma stosunek do NE teraz (gdy juz wszystko o NE wiadomo)
a szczegolnie do glownych idei tam gloszonych itp.
Chodzi tez o to czy ktos umie sie przyznac do bledu.
Pan z Gdyni jako osoba jest tu zupelnie niewazny i (jako osobe:) wzialbym
go tu w obrone bo wiele jego notek jest naprawde wartosciowych nawet na samym NE.
Niestey jest on tu przykladem "papierka lakmusowego" i niestety idealnie
wpisal sie w klasyke "tlumaczenia sie" z NE.
Byl ostrzegany. I co ? I nic. Dzis wypisuje tu tez jakies farmazony ze niby NE
to portal prawicowy i ze tak wlasciwie wojskowka to nie wiadomo i ze NE
to portal antysystemowy (sic!), a juz najbardziej rozsmieszylo mnie ze LL
byl gwarantem ze wojskowka nie podskoczy itp :).
Przeciez wystarczylo powiedziec zwykle: k.. ale mnie sku..ny nabraly!
"Przeprosic" za swoja "naiwnosc" (w cudzyslowiu bo to zadna naiwnosc - sam Pan wie,
ze nie jest trudno sie nabrac, zwlaszac gdy ktos autentycznie chce dzialac "dla Polski",
zwlaszcza gdy staje sie to jego "glownym marzeniem im blizej konca zycia").
Odwrocic sie ogonem i tyle.
Jesli ktos "chce dzialac dla Polski" i nie potrafi "dla dobra sprawy"
przyznac sie do zadnego bledu to.. ? Przeciez "dla dobra" to trzeba
umiec poswiecic o wiele wiecej: prace i nawet jeszcze wiecej.
Inaczej to.. no dobra. Sam Pan wie co..
W skrocie: glosuje za Wariantem A + "Wariant B - zawsze sprawdzać dotychczasowy dorobek.
To on określa czy osoba otrzymuje uprawnienia blogerskie czy nie."
choc jest to oczywiscie sprawa do dluzszej merytorycznej dyskusji.
Gdy zastosuje Pan jedynie Wariant B to zgubi Pan dodatkowo troche bloggerow, ktorzy zwyczajnie nie maja
dorobku (np ja:), albo zwyczajnie nie umieja pisac (znow ja:), a jednak maja serce po raczej wlasciwej stronie.
Nie zawsze Ci co dobrze pisza (w sensie warsztatu, np Coryllus) musza byc tymi, ktorzy "umieja sie wyrzec dla Polski". Dostrzegam raczej przeciwny trend. Chodzi przeciez o przyslowiowa syzyfowa prace bez rozglosu.
Musialby Pan odpowiedziec sobie i nam na pytanie jaki ma byc (w PAna zamierzeniu/marzeniu) wlasciwy/dalekosiezny
cel naszychblogow.pl. |
|
|
nurni11 "Piszesz, żeby ciebie czytano.
Piszesz, żeby zademonstrować swoja postawę.
Piszesz, żeby pokazać, że przynależysz do grona."
Brednie.
Gdybym chciał by mnie czytano to byłbym tu wciąż tym, no, blogerem.
"A na dodatek, jesteś człowiekiem złym i podłym."
Znakomicie (jak sądzę) daje sobie radę z takimi opiniami. Wszelkich internetowych wydmuszek.
I to nie od dziś, wczoraj czy przedwczoraj.
"Kochany, nie ma dla ciebie miejsca w nowej Polsce - jesteś lemingiem"
Wydaje mi się przedstawicielu Firmy że lepiej opisywać mnie jako awanturnika. Pieniacza, rozbijacza i takie tam.
Nie leminga. Ja za długo piszę pod tym jednym (nurni) nickiem. |
|
|
gorylisko jak pani niema przyjemności to kto panią zmusza ? księgowy od wypłat ?
nie wiem o jaką kamarylę pani chodzi, bo ja jestem zwierzęciem wybitnie nie towarzyskim...
jak pani coś, komuś zarzuca to warto zapoznać się z materiałem...
a nie wylewać hektolitry krokodylich łez i gorzkich żalów jak się dostanie kopa...
|
|
|
gorylisko nie wiem jakiej mantry się trzymać, gdyż jako katol wystrzegam się mantrowania...
nie mantruję na ten przykład o stabilnych demokracjach gdzie tytuły naukowe wpisywane są do prawa jazdy |
|
|
gorylisko może zmęczyć
http://www.youtube.com/watch?v=xeRwBiu4wfQ
ależ madame daf zachowuje się pani wzorowo jak szczuka na paradzie miłości jako cholera...w kalesonach i w chełmie...
jak rufność pci to rufność pci... czy latarnie uliczne w Polsce z czymś się kojarzą ? |
|
|
gorylisko od zjadania bananów w sosie mlecznym |
|
|
nurni11 Bym był rzeczoznawcą.
Ja po prostu za dużo w sieci widziałem. A w realu również.
Zaczynając od s-bków którzy najgłośniej krzyczeli w pochodzie "precz z komuną!", a potem najsprawniej ładowali ludzi do suk. I od dawna wiem czemu oni muszą tak zaznaczać swoją obecność, tak wszędzie gdzie się da przekonywać że są nasi. Jak ten nowo ekranowy pętak, "obrońca krzyża".
Z ponurą "gembą" nie idzie zdobyć zaufania.
Kolege Gorylisko proponuje przesunąc na odcinek głuchych telefonów czy przebijania opon.
A samemu gwiazdorzyć póki się da. |
|
|
jazgdyni To prawda,
świadomie doprowadziłem do zaniku moich zdolności językowych w niemieckim i rosyjskim.
Jak pracowałem w Niemczech, to zmusiłem do dyskusji w jezyku angielskim.
Dzieki temu wyłapywałem z boku wszystkie miłe : verfluchte Polacken"
Czaisz kobieto? My zmuszamy niemiaszków, zeby do nas zwracali się w języku neutralnym.
A jak swiat widzi szkopstwo?
http://youtu.be/Z7W7q7pW… |
|
|
jazgdyni Aleś walnął rzeczoznawco!
Pewnie jest prorządowy, prokomunistyczny i pro - wszelkiego rodzaju swinstwa.
Potrzeba rozwoju umysłu jest głównym zadaniem mojego Klubu Dyletantów.
Zapraszam |
|
|
Józef Darski Zalewany jestem od dawna propozycjami z NE a teraz z Niepoprawnych, więc już dawno musiałem sobie na to pytanie odpowiedzieć.
Wariant A - nie przyjmujemy bez karencji - ale co wtedy zrobić z 1/3 naszych blogerów, którzy udają, że nic nie rozumieją, a EGO ich tak rozpiera, że bez NE żyć nie mogli a teraz bez jego awatarów. Jeśli ma być zasada sprawiedliwości, to co zrobić np. z Kuźmiukiem czy Izabelą Falzman? Wersję tę więc odrzuciłem, gdyż nie mogłem jednych tolerować, a drugich eliminować. A wprowadzenie alternatywy: albo NE, albo NB wywołałoby wściekły atak o prześladowania herodowe blogerów bez skazy przez potwora Targalskiego. Już rezygnacja Coryllusa spowodowała lawinę kłamstw i oskarżeń pod moi adresem, jakobym go usunął, nawet ze strony tych, którzy przedtem żądali jego usunięcia, a ja odmawiałem. Cel bowiem jest jeden - walka z jakimikolwiek ograniczeniami, żeby można było bluzgać do woli, zamienić portal w szambo bredni i wyzwisk. Zabawne, bo gdybym spełnił żądanie Coryllusa i usunął jego krytyków, to dopiero rozmaite łucje podniosłyby wrzask o cenzurę, 100 razy więcej niż teraz gdy wrzeszczą kłamiąc, że wyrzuciłem Coryllusa.
Wariant B - zawsze sprawdzać dotychczasowy dorobek. To on określa czy osoba otrzymuje uprawnienia blogerskie czy nie. Wrzask o cenzurę jest, ale wolę przed niedopuszczeniem, niż eliminowanie bredni po fakcie. Jazgdyni czytałem wielokrotnie na NE i stwierdziłem, że w odróżnieniu od tamtejszej większości jest normalny, więc uprawnienia otrzymał.
Jeśli samo przebywanie na NE, a nie treści, ma dyskwalifikować, to oczekuję, że pretensje zostaną skierowane także do innych. Ja mam listę blogerów NB, którzy nie mogli żyć bez NE i nie mogą żyć bez jego obecnych wcieleń. A panowie macie taką listę, czy to tylko jazgdyni jest tym złym? |
|
|
jazgdyni Nie pracuję w Polsce.
W latach tch siedziałem w Korei i Norewgii i jeszcze wówczas łaczność satelitarna nie była powszechana. Mam tu lukę. ale cóz poradzić?
Poglądy sie nie zmieniły.
Ps. Tomek był na cruiselinerach z dostepem do szerokopasmowego internetu. |
|
|
jazgdyni Pan jest chyba głupi, albo obecnie pijany,
Przepraszam, ale tak to widzę.
Co jest dla pana najważnejsze? PIS, Duda, marsz niepodległości, czy Polska???
W jakie drużynie pan gra? Narodowej, czy klubowej?
O co chodzi?
O to szanowny człowieku, bysmy mieli ojczyznę jakiej pragniemy.
I tylko matoł, nie będzie robił wszystkiego, by to osiągnąć. |
|
|
jazgdyni Dlatego, że ja mam swój rozum, a Tomek miał swój.
Niektórym bardzo zależy na politurze i zeby postać błyszczała i nic przypadkiem się do niej nie przylepiło.
Ja to ćpam. Chcę pisać i szukam dogodnego miejsca.
Jak pan zajrzy, to z panem Oparom rozprawiałem się dosyć ostro.
Przejrzałem jego życiorys.
'Doszedłem do wniosku, że jeżeli Kula Lis, Rebeliantka, min.Szeremietiew piszą tutaj, to kim ja jestem, żeby z niesmakiem wynieść się stąd? |
|
|
,truneczkach nigdy już nie będzie rozmowy ani na żaden inny temat.Nie interesują mnie ludzie którzy nie mają poglądów a ustawiają się zawsze z wiatrem.PIS,jowy ,duda gowinek ,ziobrzysci -puczyści ,republikanie ,narodowcy ,przecież nie jest się stonogą ,kulasy tylko dwie i jest problem ,gdzie te kulasy postawić i to jest pański problem nie mój i Kresy nie maja tu żadnego znaczenia.Tu trzeba czegoś więcej a tego niestety panu nie dano .Dlatego pisze pan to co pisze.Wiem,że tacy ludzie są co nie znaczy ,że ich akceptuję.Ani na barykadzie ani za plecami...wolę być sam! |
|
|
> Latem tego roku,
Moge spytac o lata 2009-2012 ? W 2012 to "kazdy jest madry".
Jak byla ta Panska "inna droga" w latach w/w latach ?
Przeciez ostrzezenia Seawolfa Pan doskonale pamieta, a to napewno bylo o wiele wczesniej niz 2012.
Poza tym znow Pan uciekl w poboczne tematy (mnie np. kompletnie nie interesuje co Panu czy elig umniejsza
a co nie) i nie odpowiedzial Pan na to jedyne glowne pytanie, ktore powtorze i bede powtarzal dopoki Pan
jasno na nie nie odpowie:
"A przeciez Seawolf ostrzegal baaardzo wczesnie i _wyraznie_.
Dlaczego Pan nie posluchal i nie "zwinal sie" wtedy wraz/wkrotce po nim ?" |