Otrzymane komantarze

Do wpisu: Dziś i tutaj
Data Autor
kmeehow
Wiara ma również praktyczny wymiar, bo realizuje się poprzez nasz ziemski indywidualny byt i działanie. Przeto, wymaga ona ochrony i pielęgnacji. Nie jest automatycznym darem, którego można tylko używać i który nie stawia wymagań. Innymi słowy, wymaga ona współudziału świadomości. Wyraża się się to na przykład w zgięciu kolan wieczorem przy łóżku wraz z rodziną, jak to dziś pięknie napisał tricolour.
kmeehow
Imć Waszeci, jest pan genialny!!!!!!! Uśmiałem się do rozpuku. Ale, po co pocierać buraka i dawać to jako przykład wydzielania energii. Czy na widok, pięknej kobiety, lub nawet myśl o niej nie robi się Panu gorąco? Tuaj nawet ruch nie jest potrzebny. A z tymi algebrami zakołowałeś Pan moją głową. Myślę, że sekwencja Maxa o koniu arabskim nie jest pozbawiona sensu. pozdrawiam
tricolour
@Imc "proszę się skupić i wyjaśnić mi, dlaczego elektrony w atomie nie poruszają się po okręgach w jednej płaszczyźnie" - a dlaczego mają się poruszać w jednej płaszczyźnie skoro wcale się nie poruszają po okręgach? To takie same pytanie jak: dlaczego moje dzieci nie poruszają sie wokół mnie w jednej płaszczyźnie.
kmeehow
"Kromka rumianego chleba ,szklanka zrodlanej wody,lyk czystego powietrza oraz mozliwosc Uwielbianie Boga..." A no właśnie. A my tu panie o gwiazdach.
megalampus
Zapomniany Swiat i zapomniana Rzeczywistosc ,ktora tak dobrze pamietam ..i wszechobecnosc tych wszystkich Aniolow  ,ktore  sie bacznie przygladaly i dogladaly poprawnosci  ceromoni  podawania  Wody i Wina potrzebnych  do Sakramentu Przemienienia..Pamietam uczucie towarzyszace przypadkowemu dotknieciu Kapy,Stuly czy  Ornatu.Zapach i Biel swiezo wykrochmalonej Komży...https://www.youtube.com/…
Dark Regis
Prosty eksperyment. Biorę buraka cukrowego i wiążę na sznurku. Kręcę burakiem dookoła i w ręce wydziela się ciepło, czyli energia. Tymczasem niezależnie od tego jak długo kręcę, burak pozostaje taki sam. Nic z niego nie ubywa. No więc jak może być tą energią, skoro pi razy oko też realizuję podobny, choć znacznie wolniejszy wzór E=mv^2 (v prędkość obrotu)? A może efekt zaskakuje dopiero wtedy, kiedy obiekt osiągnie prędkość v=c, a nigdy wcześniej? No to to by dopiero było ciekawe, bo dotyczyłoby jedynie fotonów czyli dla niektórych samej "energii". Paragraf 22 :)
megalampus
Tylko ta Prawda moze nas laczyc i jednoczyc :https://www.youtube.com/…
Dark Regis
Kostkę Rubika. Ma kształt sześcianu, podzielona jest na 3x3x3 małe kostki, które przy obracaniu ścian realizują pewną grupę. Grupa ta ma taką własność, że pomimo trylionów możliwości położenia małych kosteczek, wystarczy maksymalnie 20 ruchów do jej ułożenia. To jest konkretna reprezentacja lub praktyczna realizacja grupy z 2^27*3^14*5^3*7^2*11=43252003274489856000 elementami (z przedziałkiem 43 252 003 274 489 856 000). Może zrobimy konkurs. Ja ułożę kostkę zgodnie z jakimś algorytmem, a Max wymodli rozwiązanie, dobrze? Kolejny przykład konkretnej algebry to układ logiczny w koprocesorze arytmetycznym w naszym komputerze. Układanka 15. Nawet Sokoban, zrealizowany dla jaj w sortowni Amazona w Krakowie jest algebrą, chociaż nie tak łatwo to zauważyć. To są konkretne rzeczy w tym sensie, że z trzech stalowych rur i bez piły nie zrobi nikt prostokąta. Dlatego matematyka oszczędza kupę ciężkiej umysłowej pracy różnym głupkom. ;) Teoria jest pojęciem wieloznacznym. To, co teorią nazywa filozofia, to jest GWno nie teoria. :) Zresztą inne nauki społeczne i nawet ekonomiczne też. W matematyce teorią nazywa się niesprzeczny zbiór zdań. Tylko tyle, no i co z tego mamy? Nic. Teorią jest dział algebry zajmujący się tylko grupami, choć nie ma on żadnego z góry określonego zbioru zdań, którego niesprzeczność można by badać. Na przykład istnienie grup wolnych zależy od aksjomatu wyboru, a to powodowałoby wciągnięcie całej reszty matematyki jako "zdań" teorii grup. Jeśli istnieje realna rzeczywistość, to proszę się skupić i wyjaśnić mi, dlaczego elektrony w atomie nie poruszają się po okręgach w jednej płaszczyźnie. Dlaczego nie obowiązuje teoria Nassima Harameina? No bo skoro liczy on promienie i używa trzech pierwiastków do rozkminienia mechaniki kwantowej a nawet kwantowej grawitacji, to powinien znać tez odpowiedź na takie trywialne pytanie: jakie symetrie spełnia atom wodoru? Krótka piłka. Chciałem do tego dojść metodą ewolucji, ale widzę, że się nie da. Opór "materii" jest zbyt duży. Czyżby podobnie jak u Grossa objawienie senne było potwierdzeniem teorii historycznej? (teorii w sensie humanistycznego bzdetu, a nie matematycznego konkretu, patrz wyżej) Nie wiem, nie znam się, zabiegany jestem, więc słucham wyjaśnień. :]
megalampus
Z serca i przeprosinamy za wczesniejsze moje chamstwo :https://www.youtube.com/…
megalampus
https://www.youtube.com/…  https://www.youtube.com/… https://www.youtube.com/… https://www.youtube.com/… Kromka rumianego chleba ,szklanka zrodlanej wody,lyk czystego powietrza oraz mozliwosc Uwielbianie Boga ..coz wiecej jest potrzebne czlowiekowi do Pelni Szczescia ?..no moze Muzyka Sfer darowana dzieciom przez Ducha Swietego :-)) Pelnia Ludzkiego Szczescia ! Dzialo sie..i znowu musimy sie policzyc..https://www.youtube.com/…
tricolour
Nasza polaryzacja dotyka wszystkich dziedzin życia. Żona np. wjeżdża do garażu, bo w dół i przodem. Ja wyjeżdżam, bo pod górę, tyłem i czasem jeszcze odśnieżyć trzeba. Albo ona sprząta dół, to ja muszę górę... ale wcześniej zakupy, żeby tak nagle sprzątanie mi się nie zaczęło. Żona lubi ogród i tam dłubie, ja dłubię przy samochodach, łącznie z zatankowaniem jej auta - bo to czysta przyjemność dla mnie, co mnie też i dziwi... dziwne. Prawdę mówiąc, jedyna rzecz, którą robimy razem, to kochamy się... też jakieś to dziwne, a nawet tajemnicze.
kmeehow
Drogi paparazzi, A to mi Pan zabił klina. Myślę, że Imć Waszeć jest najbardziej kompetentną osobą, żeby Panu odpowiedzieć. Ja nie wiem nawet, czy czarne dziury naprawdę istnieją. Aczkolwiek z racji wykrztałcenia musiałem liznąć tego, czy owego, to jednak sceptycyzm niedowiarka we mnie pozostał. Moja metoda weryfikacji różnego rodzaju „rewelacji” to czas - bardzo krótki odcinek czasu, jaki mamy na wypełnienie funkcji zwanej „życiem”. Ale już za mojego życia obserwowałem wiele odkryć, które czas zakrył. Obecnie, społeczeństwo jest w takim stanie dezorientacji, że zoperować je można używając małego wirusa. pozdrawiam
megalampus
Tak piekne jest to pana stwierdzenie,az sie wzruszylem.. Wszystko jest Aktem Wiary,,kazdy oddech zaczerpnietego powietrza ,jesli temu swiadczy Swiadomosc i Akceptacja faktu istnienia Boga.. Wystarczy szepnac i wyznac Jésus j'ai confiance en Toi... https://www.youtube.com/… ps. ..." Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20)...:-))
jazgdyni
Sorry, już mnie nie ma. Pomyłka.
jazgdyni
To co powiedziałeś ma sens
paparazzi
Może źle zostałem zrozumiany ale prędkość światła / teoria Einsteina/ jest nie adekwatna do zjawisk kosmosu. Czarne dziury połykają światło i można by je wyprzedzić zawracając z powrotem. A jak je wyprzedzimy to co?
megalampus
..Bog za ( czynione) Dobro wynagradza  a ( czynione) Zlo karze "..
megalampus
W Akcie Stworzenia zawarte jest cale PIEKNO BOGA..i jego Perfekcja w calej swojej roznorodnosci..i roznorodnej Substancji..tak jak Jego nam objawienie Siebie..W cichym szepcie Slow skierowanych do Abrahama jak i w Ucielesnieniu w osobie Jezusa Chrystusa.. Piekno doswiadczania Boskiej Roznorodnosci jest nam dane w Sakramencie Przemienienia..Czym jest Boska Krew ? Czym jest Boskie Cialo ? ,ktore spozywamy pod postacia Wina i Chleba podczas Eucharisti ? Dla mnie jest Duchowa i Fizyczna Komunia z Bogiem..Zjednoczeniem Duchowym i Cielesnym w Jego Glori..Co za Dar,Zaszczyt i Wyroznienie tylko Nam ,Ludziom przeznaczone..Tylko prawdziwa Milosc pozwala tak bezcenie  obdarowac..
megalampus
.."Tymczasem "algebrami" nazywa się też twory zupełnie konkretne".. Drogi Imciu..Rozbawiles mnie tym stwierdzeniem..bowiem nikt nie slyszal o Realnym istnieniu ,konkretnych tworow algebraicznych..Zaciekawiles mnie rowniez..Jakiez to one posiadaja konretnie, fizyczna forme i materialna kompozycje ? ..." cały dział matematyki. który zajmuje się różnymi konkretnymi teoriami,"..hmmmm teoriami..powiadasz drogi Imciu ? az odetchnalem z ulga czytajac to twoje stwierdzenie,,jednak posiadasz realna refleksje osadzona w realnej rzeczywistosci ..:-)) Pzdr
megalampus
Amen !
kmeehow
Jak może człowiek inaczej interpretować sprawy, jak nie po ludzku? Bóg dał nam zmysły do poznawania świata, a ich niedoskonałość nie jest przypadkowa. Jeśli przeniesiemy dyskusję na poziom zupełnej abstrakcji i zapomnimy o uwierającym bucie, to szybko znajdziemy się w sytuacji „naukowców” piszących rozprawy dla siebie,które czytają tylko oni sami. Stąd po tylu latach egzaltacji odchodzenie od nauki Newtona, stąd zawiłości matematyczne w kolejnych iteracjach, boska cząstka Higgsa, która wkrótce rozbita będzie na wiele drobniejszych bożków etc.. Jeśli wychodzimy poza nasz ziemski format i doskonalimy swoją percepcję i poszerzamy swiadomość własnego istnienia - to też jest możliwe tylko za przyzwoleniem Bożym. Kiedy jednak idziemy dalej - nikt nam tego nie zabrania - to znajdujemy się w pewnym momencie w ślepej uliczce, albo pokonani. Świadomość jest według mnie ogranicznikiem i miernikiem ludzkich działań prowadzącym człowieka do konkluzji, skądinąd abstrakcyjnej, a jednocześnie filozoficznej, że Bóg istnieje, a w konsekwencji - do wiary. Mówię tu o większości, a nie o tych szczęśliwych, którzy doświadczyli objawień, czy potrafią rozumieć i czuć na wyższym, niż przeciętny zjadacz chleba, poziomie. Nie jesteśmy wszyscy identyczni. Siła wiary jest różna. Jeśli mówimy o wierze, wspomnijmy o nadziei i miłości. To ,że wiara łączona jest z nadzieją i miłością nie jest przypadkowe. Są to pojecia blizkoznaczne i dopełniające się. O ile, jak Pan pięknie pisze, „ wiara jest Bożą Łaską....”, o tyle nadzieja, chociaż też jest łaską i jak wszystko na tym świecie nie pochodzi od człowieka, to jednak jest wyrazem ludzkiego stanowiska. Bez nadziei trudno wyobrazić sobie wiarę u większości wiernych. Przez wspomnianą wyżej kombinację wiara nabiera „namacalnego” charakteru. Nadzieja, intuicyjnie łączy się z nagrodą; życia wiecznego, cudownych odczuć obcowania z Bogiem etc. Mam znajomego, który prawdziwie, czy nie , nie mnie to sądzić, nawrócił się i twierdzi, że dzięki temu, że poznał Chrystusa, business idzie mu jak nigdy dotąd. Mówił do mnie często: „Chrystus i wiara, to czysty business. Poznasz Go i wszystko będzie szło jak z płatka, patrz jak mi idzie. Dlaczego nie przyłączyć się tam, gdzie są dobre rezultaty?” Niewątpliwie on i ja mamy różne spojrzenia na sprawy wiary, ale on uznaje tylko „my way” i trudno przypuszczać, że jego podejście jest odosobnione. Mówię o tym, by wskazać na ziemski aspekt Boskiego Błogosławieństwa jakim jest między innymi wiara. Dla wielu Bóg jest absolutną abstrakcją, która „zmaterializuje” się dopiero po spełnieniu określonych warunków, dla innch taką pozostanie. Przepraszm za moją ignorancję w omawianych kwestiach, ale po prostu szukam odpowiedzi, szczególnie u ludzi których opinie cenię - takich jak Pan.
megalampus
Odkrywam tutaj duzo  arogancji Imciu..Ale przyjmuje wyzwanie..Nie rozumiesz wiec mojego jezyka i co on wyraza.wiec i tresc jest dla ciebie niezrozumiala..Moze ci sie wiec kojarzyc z czymkolwiek.Masz do tego..prawo.. Zmuszasz mnie do korekcji przeklaman ktore tutaj zawarles..Wbrew temu co sadzisz Matematyka nie jest "konkretem" i nie jest "weryfikowalna"..Jest tylko umowna konwecja zawarta w przez siebie sformulowanej Terminologi..Operuje w sztucznie stworzonych przez siebie parametrach i modelach..ktore nadaja realnej a niezrozumialem dla niej Rzeczywistosci Wszechswiata pozorny sens..W sumie nie ma empirycznego dowodu ,ze 2+2 = 4..Tak jak nie ma "realnych" cyfr czy liczb..Sztuczna umowna konwencja.. Filozofia nie jest Poezja ,jest natomiast Realnie Rzeczywista,bowiem operuje i zajmuje sie realna rzeczywistoscia wyrazona Slowem..ktore jest pelne Autentycznej tresci.. W moim swiecie Slowo bylo i jest Poczatkiem Wszystkiego.. Wygoda i Poklask..zawarta w Slowach..czyli jest jednak Ono uznawane przez ciebie..i ma realna wartosc.bowiem powolujesz sie na nie...w przeciwienstwie do "liczb" i wzorow z nich wyplywajacych, nadajcym Wirtualnej rzeczywistosci ,rzekomo Empiryczne parametry..Niestety nie ze mna te numery Bruner..bowiem Filozofia probuje opisac Swiat Realnie Istniejacy..Matematyka wirtualny ktorego Istnienie  nie mozna udowodnic..Bez tej calej sztucznie stworzonej otoczki terminologiczno-semantycznej nic w niej nie jest realne..i funkcjonuje w naszym codziennym zyciu na takiej samej zasadzie  jak Jednostka miary czy jednostka Czasu oraz setki podobnych UMOWNYCH konwencji.. Z tym "oraniem zagonu" tez przesadziles..bowiem moj i Autora blogu jest realny twoj niestety jest Abstrakcja...taka sobie Sztuka dla Sztuki..Pzdr :-))
Dark Regis
A nie wydaje Ci się, Max, że jakoś za bardzo przypomina to gładkomowę polityczną, albo coś takiego: "Nasz produkt jest idealnym połączeniem skuteczności i opłacalności, pozwala zaoszczędzić wysiłek i nie drenuje kieszeni, w pełni realizuje główny cel naszej firmy, którym jest pełnia zadowolenia poprzez maksymalne dopieszczenie naszych klientów. Cel ten realizujemy w 150 procentach, dzięki czemu zaoszczędzony czas przeznaczamy na innowacyjne oraz kompleksowe badania nad jeszcze skuteczniejszym docieranie z naszym produktem do coraz szerszych środowisk wybitnych intelektualistów, którym i Ty kliencie niewątpliwie jesteś. Jesteś dla nas bezcenny, dlatego też w promocyjnym opakowaniu naszego produktu zdecydowaliśmy się specjalnie dla Ciebie aż 25 procent towaru więcej...." Potem okazuje się, że bierzesz produkt, chcesz zapalić kiepa na działce, a po szóstej czy siódmej próbie - jedna zapałka bez łepka, kolejna się łamie, inna płonie mikrosekundę, następna przepala ci iskrą mankiet w koszuli, wreszcie jakaś się zajarzy, ale tak słabo, że nie ma czasu kiepa wciągnąć. No i tak to se je, pane... ;) Po prostu matematyka to konkret, weryfikowalny przez każdego, kto chce, dodam, a filozofia to taka poezja, która najczęściej mówi więcej o sobie i swojej pasji, niż o Bożym świecie. Problem w tym, że matematycy nazywają rzeczy dla wygody, zaś filozofowie głównie dla poklasku. Za niektórymi filozoficznymi systemami nic sie nie kryje, prócz jakiegoś Grodzkiego z jego nieskończonym ego. PS: Mi też się kiedyś wydawało, że teoria pierścieni i modułów jest nie do pojęcia. A te reprezentacje grup i algebry Liego, jak pierwszy raz zobaczyłem w bibliotece na Śniadeckich, to prawie mnie zabiły bazyliszkowym wzrokiem. Clebscha-Gordana pamiętam do dziś i całe moje obrzydzenie z jakim na to spojrzałem. Podobnym wzrokiem patrzyłem też na te abstrakcyjne teorie pełne wzorów na trzy strony, jak procesy stochastyczne albo dystrybucje i transformaty. Z czasem jednak wszystko można poznać i zrozumieć, prócz tych rzeczy, których poznać i zrozumieć się nie da wcale, ale skąd nam o tym wiedzieć? Dlatego próbować zawsze trzeba, po męsku, a nie chować się za kieckami ;). Po prostu do uprawiania matematyki trzeba bardzo dużo pokory i silnej woli. Trzeba orać ten zagon w znoju i pocie jak koń, a wtedy w końcu coś zakiełkuje i może latoś obrodzi. :]
megalampus
Drogi Imciu.. Wyznam ci cos. Twoja Intuicja prowadzi cie i udziela odpowiedzi we wlasciwym kierunku ! Twoim i innych "teoretykow naukowych" problemem jest niemozliwosc wyartykulowania tej Intuicji w rownaniach matematycznych :-)) ale przyznaje ,ze ona jest w tobie i was.. Wyartykuluje ja dla ciebie bo cie polubilem..otworz uszy i uslysz : JEST TRZECIA forma Transcendencji Materi !!! nie tylko ta znana jako Energia.i zapisana w slynnym E=mc2.."Nauka" jest zmuszona rozwinac to rownanie w nowy wzor E=mc2 =....? moze sprobujesz dokonczyc :-)) .Czaisz wielkosc tego stwierdzenia ? i jego konsekwencje ?
megalampus
part 3.. Czlowiek jako podmiot tego, „czym ma byc,  jest jedynie i indywidualnie zdolny do odkrywania sensu swej egzystencji. Oznacza to, ze nie jest on we wladaniu kosmosu, lecz samodzielnie sobą rzadzi. Nie tylko staje sie inny niż byl, ale tez sam siebie ksztaltuje. Inna wlasciwoscia osoby jest i to, ze potrafi kierowac soba, ustanawiac ciagłosc miedzy przeszłoscia, czasem obecnym i przyszloscia zarowno w najbardziej banalnych wyborach, jak i najbardziej bohaterskich decyzjach. To zas pociaga za soba wlasciwe tylko osobie konsekwencje, nazywane moralnoscią bądź zyciem moralnym. Bedac podmiotem swego istnienia i dzialania,ta "konsekwencja"  jest postrzegana jako „ktos” w odroznieniu od istnienia i dynamizmu rzeczy, okreslanych zaimkiem „cos”. Tylko osoba cala swa nature — jako podmiot działania — wyraza w swiadomych czynach naznaczonych aktem poznania, wolnosci i odpowiedzialnosci. Bycie osoba oznacza wiec posiadanie dostepu do swiadomego nawiazywania trwalej i wolnej relacji z otaczajaca rzeczywistoscia oraz z jej pierwsza i nieskonczona podstawa — Bogiem. Ten osobowy wymiar ludzkiej natury nalezy uwazac za własciwosc, któoa realizuje sie tylko w konkretnej cielesnosci, w „tu i teraz” historii, w  dialogu z innym „ty”, a wiec we wspolnocie i w sytuacji, w któoej czlowiek w swoim dzialaniu od samego poczatku i stale narazony jest na bolesne doswiadczanie Swiata....