Otrzymane komantarze

Do wpisu: Jak PO szkoły likwiduje?
Data Autor
Marcin Gugulski
W Kaliszu... Mocne. Ale podobne sygnały docierają niemal z całej Polski, jak długa i szeroka. Trochę lepiej jest tylko w nielicznych niezłamanych demograficznie powiatach południowo-wschodnich, może też dlatego, że tam nie dorwała się do władzy koalicja rządząca Warszawą.  Pozdrawiam
Marcin Gugulski
Dobre pytania. Zadawaliśmy je na sesji Rady Dzielnicy Mokotów a nasi koledzy (i wspierający nas rodzice dzieci z likwidowanych szkół) na sesji Rady Miasta. Groch o ścianę.
Marcin Gugulski
To dobre... Sam uczyłem się w podstawówce-"tysiąclatce" nr 272 (przy stadionie Warszawianki na Dolnym Mokotowie, ale jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby porównać "1000 szkół na tysiąclecie Państwa Polskiego, oczywiście wybudowanych" i "1000 szkół na 30 lecie Solidarności oczywiście zlikwidowanych" - może dlatego, że NSZZ "Solidarność" przeciwko niepotrzebnym likwidacjom protestuje (piszę "niepotrzebnym", bo są też - nieliczne - może nie tyle potrzebne, co wymuszone, jak czasami jest w tych zespołach szkół, gdzie np. profil ogólnokształcący nie cieszy się powodzeniem dzieci/młodzieży i rodziców albo kształcących się dorosłych, więc nie ma naboru i rzeczywiście nie ma potrzeby go utrzymywać).
Teresa Bochwic
Dzięki za ten tekst i odnośniki. Produkcja matołów i bezczelne zawłaszczanie naszych decyzji. W Kaliszu zlikwidowano 16 przedszkoli przy masowych protestach rodziców. Zrozpaczeni ludie poślą dzieci do prywatnych przedszkoli, zakładanych przez znajomych królika. I zaplacą trzy razy tyle, bo co mają zrobić.
Do wpisu: Tajemnice Parku Dreszera
Data Autor
Izabela Brodacka Falzmann
Mieszkałam na rogu Odyńca i Czeczota od dzieciństwa do 25 roku życia i zawsze był to park Dreszera. Drzewa rosły z nami, tam chodziło się z psami i na rower. Ogródek jordanowski był na przeciwko mojego domu.
Marcin Gugulski
Otóż to! Pod 3/4 tego co Pan napisał mógłbym się sam podpisać. (rocznik 1958)
Marcin Gugulski
Rzecz w tym, że wprawdzie nikt uchwały z 1951 roku nie przestrzegał (nawet władze dzielnicowe i miejskie, które nadały pobliskiemu przystankowi autobusowemu na Kazimierzowskiej przy Odyńca nazwę "Park Dreszera"), ale też nikt tej durnej uchwały dotychczas nie odwołał ani nie zmienił. Więc formalnie rzecz biorąc - ona i dziś obowiązuje.
elig
  Mam dwa wydania "Warszawa - atlas aglomeracji" z 2000 i 2005 r. wydane przez PPWK i wszędzie tam figuruje nazwa Park Dreszera.
Do wpisu: Lektury prokuratora Andrzeja Seremeta - na drogę do Moskwy
Data Autor
Marcin Gugulski
Radziłbym nie czepiać się  lizusostwa, gdy przynosi dobre skutki, bo po wynikach ich poznacie je. Tyle że tu z wynikami krucho: większość najważniejszych dowodów od 21 miesięcy leży/niszczeje w Rosji.
Do wpisu: Dwa Sylwestry (1980/81 i 1981/82)
Data Autor
Marcin Gugulski
Dziękuję. Dobry pomysł. Postaram się tym zająć.
Do wpisu: Reklama dźwignią handlu. Czym?
Data Autor
Marcin Gugulski
@Gość Proszę usunąć ostatnie trzy wiersze swojego wpisu. Lubię Pruszcz Gdański, ale nie po to prowadzę bloga, by powtarzać tu cudze reklamy.
Marcin Gugulski
@TBochwic Re: Przecież to jest Kongres Liberalno-Demokratyczny... ...który wchłonął Polską Partię Przyjaciół Piwa... A chorzy? Do piachu...
Do wpisu: 2 ≠ -6, 3 ≠ 5, PO ma więcej, to znaczy mniej - czyli kto tu kłamie
Data Autor
Marcin Gugulski
@ jarek Zgadzam się z Panem. To nie jest w porządku.
Marcin Gugulski
Proszę wejść pod link http://www.tnsglobal.pl/… i odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego zadałem sobie trud, żeby ten link znaleźć, ale nie zadałem sobie trudu (i nie poniosłem kosztów), żeby Pańską efektowną, ale nie popartą żadnym materiałem dowodowym hipotezę zewaluować. Pozdrawiam
Marcin Gugulski
Pyta Pan(i), kiedy media rządowe kłamią i odpowiada: zawsze... To za mocna teza - i nie tylko dlatego, że w cytowanych depeszach zgodne z prawdą są choćby daty i godziny ich nadania. Niejeden kłamca zabiega o wiarygodność, mówiąc prawdę w sprawach drugorzędnych a silnym narzędziem kłamstwa posługuje się tylko w kluczowych momentach i w najważniejszych sprawach.
Do wpisu: Kiedy Sejmem rządzi rozwódka
Data Autor
Marcin Gugulski
@ henryk Były mąż jakoś wytrzymywał, żyjąc wspólnie w związku małżeńskim a i pan Premier jakoś wytrzymuje, żyjąc wspólnie w związku politycznym.  A i my wszyscy - proszę wybaczyć - już piąty rok wytrzymujemy, wspólnie żyjąc w Polsce pod rządami pana Premiera; przydaje nam się wieloletni trening z długich lat przymusowego współżycia w PRL z notorycznymi kłamcami z PZPR.
Marcin Gugulski
A był on marszałkiem Sejmu, w pierwszych tygodniach rządów którego ze strony internetowej Sejmu wyparowały informacje o stanie cywilnym posłów, w tym Marszałka? Nie był.  Więc?
Do wpisu: Tusk czy Kaczyński – tym razem w Sejmie i w PAP
Data Autor
Marcin Gugulski
Opisuję. Dla siebie. Dla Pana. Dla potomności.
Do wpisu: Marsz Niepodległości i burdy lewaków – widziane z Mokotowa
Data Autor
Marcin Gugulski
@Siwy Takie to robiło wrażenie.
Do wpisu: Trzech tatusiów Stokrotki
Data Autor
Marcin Gugulski
@ Andrzej_były_Gość No nie, błagam, proszę nie przeginać. Po pierwsze, powiedzonko o trzech prawdach ("Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda") to był dowcip a nie pogląd. Po drugie, ks. Józef Tischner miał swój rachunek grzechów (kto inny już je osądził), ale i swoje zasługi (jego polemikę z marksizmem w "Polskim kształcie dialogu" i niektóre teksty z "Etyki Solidarności" można także dziś czytać z dużym dla siebie pożytkiem). A po trzecie: Tischner, a nie Tiszner. Pozdrawiam
Do wpisu: Urban i „Rzepa” z jednej psiarni rodem
Data Autor
Marcin Gugulski
A po co? Po owocach ich poznacie je...
Do wpisu: 2081 lat redukowania długów Grecji
Data Autor
Marcin Gugulski
Pewnie to samo co zawsze. Skoro trwają tu już niemal 3000 lat, to znaczy że łebscy z nich goście.
Do wpisu: 207 > 209, czyli rachunki wiceprezesa Ziobro
Data Autor
Marcin Gugulski
Prawem błazna przesadzać, ale żeby zaraz kłamstwo...? A może tylko przejęzyczenie albo minięcie się z prawdą. Proszę o trochę umiaru w słowach.
Marcin Gugulski
Może. Poczekajmy.
Marcin Gugulski
Prostuję: z szatami wszystko o.k., niczego nie porozrywałem. Ale ja tu, Pani wybaczy, nie tylko i nie przede wszystkim o dwóch mandatach pisałem, ale przede wszystkim o różnicy między więcej a mniej, która jest jak różnica między debetem a superatą, między dłużnikiem a wierzycielem, między winnym a niewinnym, między prawdą a nieprawda... Bo ja lubię, kiedy posłowie, studentki, dziennikarze i ministrowie dostrzegają, czym się te pojęcia różnią.