Otrzymane komantarze

Do wpisu: Jak zostałem Narodowcem
Data Autor
wczoraj bylo nas ze 30 tys, w Krakowie ciut mniej, a prowokatorkow tuSSko--giertyszkowych zabraklo; szykowali sie na KACZYNSKIEGO DZIS,A TU WALA, WYKIWANI FRAJERZY.jAK TAM Z poREBA GRUNWALDZKIM,STARYM KOMUCHEM--GAWARIL DO WAS TAWARISZCZI K/DMOWSKIEGO, JAK ZWYKLE.wCIAZ DAJECIE D.PY z tymi POgrobowcami kiszczaka,a tak ich kochacie i wierzycie im.Jestes zwyklym POlszewickim smieciem.
Mariusz Cysewski
Mało tego że został pan "narodowcem". Nie wiem czy Pan wie, ale razem z tymi wszystkimi ludźmi (50 tysięcy?) w wieku od lat 7 do 77 jest pan teraz "nacjonalistyczną bojówką" - a nawet nie "nacjonalistyczną", bo esbecy już wiedzą że ich emblematy bierzemy za zaszczyt, a zwyczajnie "bojówką". Powiada to nie Żołnierz Wolności, nie TVN, a Piotr Skwieciński w wPolityce. Zob. http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-piotra-skwiecinskiego/66805-na-szybko-nauki-z-11-listopada-poziom-gniewu-i-odrzucenia-systemu-wsrod-mlodych-ludzi-ewidentnie-rosnie Pozdrawiam
Ma-Dey
w Republice red. Sakiewicz mówił  o kilkunastu tysiącach.
Ma-Dey
Policyjna prowokacja polegająca na  zagonieniu ludzi do Belwederskiej "pułapki", była przygotowana wcześniej o czym świadczyły setki wozów w bocznych uliczkach od Gagarina oraz oddzialy konne stojące wzdłuż które mijałem w drodze powrotnej..Niestety Marsz to też w jakiejś części  organizacyjna porażka organizatorów. Byłem na marszu od początku do prawie końca.Prawie, bo jak na Belwederskiej policja zaczęła napierać - żeby uniknąć niepotrzebnej nikomu a mnie przede wszystkim pały na "spinie", przez uchyloną furtkę wszedłem na wojskowe osiedle. Ale wcześniej podszedłem do animatora w wozie i pytam , panie co się dzieje że nie idziemy.?( chwilę wcześniej od przebiegających ludzi (jakby uciekających ) dowiedziałem się że marsz jest ...rozwiązany)-a on że nie wie i że po prostu będziemy szli dalej?!!Po mpierwsze żle dograna współpraca z Policja-trzeba było ich zmusić o ochrony marszu a nie odwrotnie-po drugie kompletny brak jakiejkolwiek komunikacji w obrębie marszu oraz informacji wiarygodnych na bieżąco-ludzie idą i zdani są wyłącznie na własne siły.O samej animacji już nie wspomnę bo ....po prostu słów brak.... ps:  nie jestem "Narodowcem", jestem stałym wyborcą PiSu , na marsz poszedłem jako "zwykły" Polak, i takich jak ja wokół mnie idących była zdecydowana większość.
Wyglada na to, ze nie najlepsza poniewaz zadnych informacji nie ma.
do zablokowania PiS na drodze prawnej na okres 1 do 2 lat. Poniewaz zwierzyna nie weszla do pulapki, antypolski rezym okupacyjny nie mial powodu do rozpetywania prowokacji.. ot, budke podpalili, pare rac do ambasady wrzucili. No w koncu cos musialo sie dziac!
Marian Konarski
I to wobec kampanii zniechęcania do tego Marszu przez PiS, który straszył nawet możliwymi ofiarami śmiertelnymi. Co było tylko śmieszne. Tusk nie odważyłby się na rozwiązania siłowe nawet w przypadku udziału PiS w Marszu. Nie jest samobójcą ?
TEZ TAM BYLI,a was nie bylo nigdzie gdzie znajdowal sie Kaczynski--dziwne to doprawdy.Nawet dzis rano bylismy u MARSZALKA POD Belwederem, WCZORAJ N pl.PILSUDSKIEGO ,A NAWET W MATECZNIKU LEGIONOW kRAKOWIE--ILU WAS TAM BYLO...smieszny bo POprawny sie stajesz, jk wam komor zagra.
Tak troszke aby przedstawic druga strone ... http://goo.gl/nvhnwI
Do wpisu: Kolejna, XVII setka afer PO
Data Autor
tej tytanicznej pracy osob sledzacych POczynania POlszewii podczas kampanii wyborczej.Mam nadzieje,ze bedzie dobrze i profesjonanie wykorzystana kontra geszefciarskim lajdusom.
Do wpisu: 1500 Afer Platformy Obywatelskiej
Data Autor
że PO nic nie robi ...
godzien tego tytulu naukowego...
MarkD
Habilitację pisze się krócej i korzysta z mniejszej ilości źródeł ;)
Jak olbrzymia prace musi Polska wykonac, by oczyscic ta stajnie ! To wysilek na lata. Nadzieja w mlodych.
NASZ_HENRY
czeską policję wezwać ;-)
To tylko te o ktorych wiemy...
toc to praca tytana, dzieki za pelne info.Powaznie pisze, mozesz habilitacje smialo pisac.Szacun..
Do wpisu: O przekraczaniu granicy, czyli o Coryllusie
Data Autor
Teresa Bochwic
Może trochę po czasie uwaga, ale przecież wystarczyło zadzwonić (w tym towarzystwie wzajemnej adoracji wszyscy mają mój telefon), i powiedziec, ze sobie pan Coryllus nas nie życzy, a poszłybyśmy sobie i nie musiałby się pan Coryllus denerwować. Czasem zastanawiam się, czy ma pan Coryllus równo pod sufitem. Wielkie talenty to czasem nie mają. Czy inne swoje rewelacje czerpie pan Coryllus z równie bijących źródeł, co te o nas?
A wiec wychodzi szydlo z worka, jak rowniez mm. Aleksander Scios pisal o nim.
"Pisze interesujaco i z pewnoscia bardzo kontrowersyjnie." To nie tworczosc tylko zwykly słowotok. Tez omijam juz z daleka bo pierdoly o tym jak chodzi cichcem pic CocaCole albo jak z cytatu wyzej "a ja stałem sobie i denerwowałem się okropnie, bo chciałem odebrać te pliki." przypominaja mi audycje 60minut na godzine "Z pamietnika mlodej lekarki" ten sam styl ta sam glebia tylko on to na powaznie pisze. Zgnusnialy , msciwy i chory z zazdrosci kiedy inni odnosza sukcesy. Wlasciwie to nawet esencja polactwa. Moze nawet posluzyl Ziemkiewiczowi za pierwowzor polactwa i stad ta chora nienawisc do Ziemkiewicza.
i puste dzwonki czyli towarzystwo wzajemnej adoracji odrazu sie odezwalo. Autor tego bloga ktory ma w tytule'Z faktami się nie dyskutuje' pisze ciag niedorzecznosci sam sobie przeczac a inni na jego 'wysokim' poziomie tylko poklepuja go po plecach udajac ze nie dostrzegaja bezsensu notki jako calosci. A moze rzeczywiscie nie dostrzegaja..
Ja rozumiem tego czlowieka. On walczy wszelkimi sposobami o utrzymanie swojej rodziny i siebie. Ma tylko jedna bron. Dobre pioro. Szuka blyskotliwch i szokujacych tematow, by na ich podstawie pisac swoje bajki. Ja omijam go z daleka po przeczytaniu moze czterech artykulow. Razi mnie jego antypolskosc, brak wychowania i obrzucanie nieczystosciami wszystkiego czego sie dotknie. Szkoda ze marnuje swoj niewatpliwy talent na grzebanie sie w szambie. Ale coz, on zwyczajnie nienawidzi ludzi. To w nim tkwi. Na swiat patrzy instrumentalnie, widzac go przez zielone $$$ okulary. Ale coz ma chlop robic ? To jest po prostu walka o przetrwanie. Pisze interesujaco i z pewnoscia bardzo kontrowersyjnie. Niektorzy lubia tego typu literature. Ja nie. Jednak zycze mu powodzenia, bo widze jego ciezka prace.
Czego od niego wszyscy chcą ? Fakt, że mało ma trochę wiary, co nie znaczy, że spostrzegawczości czasem mu brak. Co prawda nie zawsze idzie to chyba z rozumem, ale jednak czasem na jakieś tropy trafia, lepsze lub gorsze.
To osobnik tak głodny poklasku, że gotów dla rozgłosu sam sobie nasrać na głowę. Niewykluczone, że celem nadrzędnym jest reklama jego "tfurczości"
Przepraszam za pomyłkę. Oczywiście Witaj MarkD. A kata też pozdrawiam.