|
|
Gniewko To stek bzdur, żeby sfałszować wybory na taką skale trzeba mieć do tego ludzi, a mają ich coraz mniej, i przede wszystkim nie jesteśmy pod Sowietami, to się po prostu nie może im udać. Proszę poczytać mój wpis.
"FAŁSZOWANIE WYBORÓW – instruktaż PKW".
http://naszeblogi.pl/536…
Jak się dobrze ich przypilnuje, to nie mają żadnych szans. To nie są wybory lokalne, gdzie PiS nie miał ludzi, żeby to przypilnować, bo większość startowała w wyborach. Poza tym sytuacja się zmieniła, ich poparcie diametralnie spadło i nadal spada. Byle tak trzymać!!! |
|
|
zgadzam się z tezą red. Michała Rachonia
"... bój to jest ich ostatni
krwawy skończy się trud
gdy związek ich bratni
ogarnie Polski ród..."
ta postsoviecka swołocz (rodzinnie i mentalnie) nie cofnie się przed każdą podłością, nawet przed morderstwem aby utrzymać władzę |
|
|
Kontrolujesz pojedyncze komisje i podliczasz sumę głosów - gmina, powiat, województwo. Niezależnie od PKW. |
|
|
Oczywiście, że zostaną sfałszowane- wiele rozsądnych ludzi to widzi i pisze o tym, pan redaktor R. nagle nabrał odwagi, żeby to powtórzyć w UK? Nie po to ci, co nas wyzyskują zagarneli władzę, żeby ją teraz w jakimś głosowaniu oddać. Może i pojedynczą komisję dałoby się kontrolowac, ale centrala zbiera wszystkie raporty terenowe i sumuje. Kto będzie sprawdzać centralę? A przekręt może być nawet tak perfidny, że pozwolą wygrać p.A.Dudzie, żeby naiwni mysleli, że zwyciężyła demokracja; ale wcześniej obmyślą w jaki sposób unieruchomić Dudę i zlikwidować mu pole manewru, gdy wygra. Przed nami jeszcze wiele bardzo ciężkich lat, niestety. |
|
|
Więcej trzeźwego myślenia, mniej emocji. Taka próba może zostać podjęta, jak najbardziej, ale nie jest to już takie proste. Z moim wyliczeń wynika, że Komorowskiemu zabraknie 3-4 mln głosów do wygrania wyborów. Uważam, że nie przejmie lewicowego elektoratu, który pamięta kto sygnował tyranie do 67 roku życia. To są inne czasy niż w 2010, kiedy PO była silna, Tusk był silny, Komorowski nieskompromitowany, w kolejce prezydencja i EURO 2012. Teraz przy Komorowskim zostaje urzędniczo-mafijno-partyjno-resortowy elektorat a ta grupka beneficjantów to ok. 3 miliony osób. Dojdzie do tego wykruszająca się grupa lemingowych fanów, którym wytrącono z rąk główny argument o głosowaniu przeciwko Kaczorowi. 3 miliony brakujących głosów to bardzo dużo, nie mówimy w tym przypadku o podrasowaniu wyniku wyborczego tylko o fałszerstwie na ogromną skalę prawie jak w 1946 roku. Tylko wówczas przy każdej urnie stał UBol i na chama wymieniał zawartość urn. Dość powiedzieć, że 3 miliony brakujących głosów przy 27 tys. obwodowych komisji wyborczych, przeciętnie 1100 uprawnionych do głosowania na pojedyncza komisję i ok. 600 biorących udział w głosowaniu, to konieczność przekręcenia 100 głosów w pojedynczej komisji. To nieprawdopodobna skala, niemożliwa do ukrycia i moim zdaniem niemożliwa w tej chwili do przeprowadzania. Być może pójdą inna drogą, wywołania całkowitego chaosu, żeby z jakichś powodów unieważnić przegrane przez siebie wybory. |
|
|
NASZ_HENRY Z daleka widać lepiej ;-) |
|
|
Gniewko Zostaną sfałszowane, ale tylko jak im na to pozwolimy!!! Proszę poczytać mój wpis, jak można zapobiec, nic nie jest przesądzone, wszystko zależy od nas!!!
FAŁSZOWANIE WYBORÓW –instruktaż PKW
http://naszeblogi.pl/536… |