Otrzymane komantarze

Do wpisu: ZŁOWIESZCZE SKOJARZENIE
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Leszczu Bałtycki, No i co ja mam z Panem począć. Powinienem Pana zganić za czarnowidztwo, lecz niestety nie mam choćby najmniejszego argumentu. Ale 10 kwietnia Polacy pokazali na Krakowskim Przedmieściu, że się zaczynają budzić z długiego letargu. Więc nie ma co narzekać, ale wręcz odwrotnie, trzeba wierzyć, że już wkrótce się urwiemy ze smyczy PR Trzeciej Rzeczypospolitej Jak zawsze serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Droga / Drogi Maga, Aż się boję odpowiadać na ten przepojony goryczą komentarz. Pozdrawian serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Lego, Przed chwilą w TVN24 redaktor Rymanowski spytał córkę śp. Posła Wassermana, czy oczekuje jeszcze czegoś od polskiego rządu. Ta piękna, szlachetna i udręczona kobieta odparła: "niczego Panie redaktorze". I miała rację. Po nich już niczego nie należy oczekiwać. Trzeba im podziękować. I to jak najprędzej! Pozdrawiam Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie Toni, Napisał pan: "Wygląda na to że dla Salonu razwiedki, służb czy jak ich tam nazwać jad jest powietrzem, którym oddychają paliwem które ich napędza i parawanem". Odpowiadam: Należy tedy mieć nadzieję, że przyjdzie czas, gdy się tym własnym jadem skutecznie zatrują. A co do Pani Herbert. No cóż, mam już swoje lata i doświadczenie pozwala mi sądzić, że niestety nie każdemu mężczyźnie się udała żona. Dziękuję za wspaniały komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Drogi Laszlo, Niech Pan wypluje to słowo. Chyba nie jest aż tak źle. Ale OPÓR jest jak najbardziej potrzebny. Im wcześniej tym lepiej. Nim będzie za późno. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Do wpisu: ZAGADKOWY ODLOT
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Ontaryjko, Też się zastanawiam, z czym jeszcze będą walczyć. A, co do jaj, łączę się z Panią w pełnym współmyśleniu szczególnie, że, przepraszam za kontekst, Wielkanoc za pasem. Jak zawsze bardzo Panią serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Ghostrider, Całe szczęście, że mnie Pan "mimo wszystko" pozdrowił. Bardzo mi się spodobało napisane przez pana zdanie: "Wierzyć temu państwu to jak założyć sandałki w styczniu" Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Drogi Lego, Uchylę się od merytorycznego komentarza, gdyż nie jestem zbyt biegły w zarządzaniu gospodarskim obejściem. Natomiast Pański komentarz to istna "Farma zwierzęca" George Orwell'a, tyle że w wersji "z grubej rury". Rozumiem Pańskie wzburzenie, ale róbmy wszystko, żeby się nas nie czepiali. A więc miarkujmy! Proszę! Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz  
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Leszczu Bałtycki, Choć okropne to, co Pan Pisze w komentarzu, choćby nie wiem jak chcieć, zaprzeczyć nie sposób. Ale tak jak trafić się może Leszcz w Bałtyku, tak samo, choć się to wielu zdaje niemożliwe, wyrwiemy się wcześniej bądź później z zakłamanie Trzeciej Rzeczypospolitej. Pozdrawiam Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Nemo, PPO = Platforma Przeciw Obywatelska - jakże trafnie określone!!! Jeśli to Pan wymyślił, należą się Panu wielkie brawa na stojąco!!! Dziękuję za świetny komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Babciu Moherowa, No właśnie, kto??? Przecież obydwoje, i nie tylko, doskonale wiemy. Pozdrawiam Babcię serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz P.S. Jak zwykle proszę o podobny wpis na Salonie 24.
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Emigrancie, Gasili współcześni ZOMOWCY pani Prezydent Warszawy. Dajmy spokój OSP. Oni gaszą całkiem inne pożary. Pozdrawian Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie Romanie, Dziękuję za troskę o moje zdrowie, ale jeszcze bardziej za przytoczenie fragmentu Expose pana Premiera Tuska z roku 2007, w którym między innymi powiedział - cytuję za Panem: ""Tu, w tej Izbie przedstawiciele mojego rządu każdego miesiąca, powtarzam, każdego miesiąca będą informowali Wysoką Izbę i polską opinię publiczną o kolejnych decyzjach likwidujących przywileje władzy, przywileje prawne i materialne..." Jeśli po tym, co pan Premier zrobił z tą konkretną obietnicą ktoś zagłosuje jesienią na Platformę to... proszę docenić, że Państwu oszczędzę stosownych określników. Pozdrawiam Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Drogi Gościu, Żeby tylko to jego "Rrrr" to byłoby jeszcze pół biedy. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Drogi RYSK, Co do damskich bokserów pełna zgoda! Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny RYSK, Przepraszam za tę wycinkową listę, ale nie chciałem dobijać bałwochwalców Platformy. Pozdrawiam Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewizc
Do wpisu: SIGNUM TEMPORIS
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie Waldemarze, Władza, która chowa się przed obywatelami za kordonami policji daje dowód coraz większej słabości. Oni do niedawna bali się pochodni, a teraz boją się już nawet palących się zniczy. Ale im grubsze te kordony tym rychlejszy koniec. Historia uczy, że tak było zawsze. Tylko obawiam się, że będą jeszcze próbowali jakiejś prowokacji. Trzeba bardzo uważać byśmy się nie dali podpuścić. Ale myślę, że ludzie już zrozumieli jak ich nabito w butelkę. Część moich znajomych, którzy jeszcze nie dawno za Platformę skoczyli by w ogień, zaczyna się tej samej Platformy wstydzić. A takiego trendu już się nie da odwrócić. To początek ich końca. Dlatego głowa do góry! Pozdrawiam Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Droga Różo, Piękne te Pani podziękowania dla wszystkich dzielących się wrażeniami z obchodów 1 rocznicy katastrofy smoleńskiej. Było tam wielu bezimiennych ludzi i każdemu z nich należą się podziękowania. Bo to tacy cisi bohaterowie. Szczególnie cieszy obecność młodych, którzy choć z racji wieku najbardziej narażeni na pranie mózgów nie dali się zwieść ideologii palikociej. To dobry znak. A rachmistrzami z TVNu radzę się nie przejmować. To wszystko pieczeniarze. Szaleją bo czują rychły koniec panowania nad duszami. Ludzie się budzą, przecierają oczy, widzą szansę na lepszą Polskę. Dlatego piszcie Państwo jak było, niech się ludzie dowiedzą. Dziękuję Pani za komentarz i pozdrawiam jak zawsze serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowna Ontaryjko, Pięknie było! Prawda? Tak jak Pani napisała. Las polskich flag i tłumy przyzwoitych ludzi myślących z autentyczną troską o Polsce. I choćby nie wiem, co wygadywały media mainstreamowe my i tak wiemy swoje. Prawdy się nie da zabić. Dziękuję Pani za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Emigrancie, Na podstawie Pańskich dotychczasowych komentarzy wnoszę, że Pan nic nie musi robić. Tacy nie "palikocieją" nigdy. Pozdrawiam Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, Już poprawiłem. Ale przy takich emocjach, jakie przeżywaliśmy wczoraj, przynajmniej ja, mam w nosie ortografię. Teraz chodzi o coś znacznie więcej. Błędy poprawimy później. Kiedyś, w stanie wojennym widziałem na murze napis: "generał Jaruzelski h...". I mimo, że napisane przez "h", było to jedno z najbardziej przemawiających do wyobraźni haseł, jakie widziałem w życiu. Pozdrawiam Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Drogi Rysk, Kilka tygodni temu umieściłem na "Niezależnej.pl" tekst pt. "Awans społeczny bis", którego fragment przytaczam: "Trzeba koniecznie odkłamać wylansowany ostatnimi laty stereotyp myślowy, że „lewactwo to cnota, a patriotyzm to obciach”. Uważam to za jedno z najważniejszych obecnie wyzwań dla uczciwych dziennikarzy. I należy zapomnieć o dumnej zasadzie nie zniżania się do poziomu przeciwnika, bo w ten sposób zostawiamy drugiej stronie monopol na bezkarność i jedynie słuszną rację. Samą dumą nigdy się nie wygra... Trzeba odkłamać zakodowane podstępnie w mózgach wielu Polaków (oszołomionych upadkiem komuny i wchodzeniem do Europy) toksyczne slogany, że: patriota to oszołom; historia to zbytek; duma narodowa to antysemityzm; tradycja to ksenofobia; honor to przeżytek; sprawiedliwość to naiwniactwo; moralność to frajerstwo; wiara to ciemniactwo; normy etyczne to atak na wolności demokratyczne; skromność to nieudaczność; kombinowanie to sposób na życie; uczciwość to frajerstwo; rodzina to anachronizm; „PIS to obciach; Jarosław Kaczyński to chodząca nienawiść i tak dalej. Trzeba mówić i pisać ze zdecydowaną pewnością siebie i poczuciem racji, ale nie wyższości. Jak ognia unikać tonu mentorskiego, stronić od tonów smutnych i śmiertelnie poważnych. Używać częściej języka młodzieżowego, również tego, który nas drażni. Trudno. Taki jest wymóg chwili. Szkody naprawimy później. Należy unikać smutku i pesymizmu, bo to sprawia wrażenie cierpiętnicze, co młodzi biorą za słabość. Wiem to z obserwacji swoich studentów..." W świetle tego, o czym Pan napisał w swoim komentarzu przyzna Pan, że miałem nosa. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz  
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie Romanie, Dziękujemy za tę alarmującą wiadomość. A pamięta Pan jak za rządu Jarosława Kaczyńskiego przesunięto delikatnie panie pielęgniarki pół metra do tyłu. Pamięta Pan ten wrzask i oburzenie? Ciekaw jestem jak nasze media mainstreamowe skomentują obecną akcję rządu Premiera Tuska? Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Drogi Lego, Reakcji Pań Zapendowskiej i Jackowskiej nawet nie warto komentować. To przyjezdne jamochłony, wykreowane na pożal się Boże "autorytety" salonu III RP. Wszyscy przecież wiemy, że jaki salon, takie autorytety. Natomiast wielkie brawa należą się panu Piotrowi Wolwowiczowi. Świetny chłopak! Z jajami i charakterem. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Gościu, Przyłączam się do tych podziękowań i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz