Otrzymane komantarze

Do wpisu: Bonus dla miernych, ale wiernych
Data Autor
@tricolour  czyli coreczka albo ktos z tego kregu (juz tu jej chlopak sie dawniej produkowal)  ... kolegi to sobie na plantach w kiblu poszukaj.
Tomaszek
Samo czytanie nigdy nie pomaga . Bo to tylko mniej lub bardziej trafne potoki elokwencji a właściwie wykład z podtekstem  jaki ja jestem światowy . Jeżeli oczekuje Pan ode mnie potwierdzenia racji ,to o dziwo dla samego siebie się z Panem prawie zgadzam , ale tylko prawie. Ale wnioski końcowe mam takie same jak w poprzednio . To takie "co poeta miał na myśli " i  skąd się to wzięło .  Czyli streszczenie całości : "dlaczego nie ja ?".  Tak tak o to tylko tu chodzi . To też proszę przeczytać co napisałem jeszcze raz  (jeden ) i spróbować wyciągnąć wnioski . Czytanie wielokrotne jak pan to radzi nie daje skutków w postaci wniosków  tylko zmęczenie . Życzę więc basenu pełnego wody i pięknego nura.
"Bonus dla miernych, ale wiernych" ... taki tytul ... A dla Pasierbiewicza taki kontrakt byl "bonusem" za co ?! ​ Adresuje do "nie myslacych" ... w/g Pasierbiewicza ...  
Boi sie pan powrotu do przeszlosci czy wyrzuty sumienia jak u tatusia ...?!
Krzysztof Pasierbiewicz
@Tomaszek Proszę jeszcze raz uważnie przeczytać notkę. A jak nie pomoże to jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze raz. Aż do skutku, co wydaje się wszakże nader wątpliwym. Serdeczności!
Krzysztof Pasierbiewicz
@HenrykHenry Pan mnie chce sprowokować swoimi insynuacjami, lecz każdy inteligentny czytelnik wie, jakiego sortu kanalie posługują się takimi metodami. Buzi!
Nusi pan uwazac ... inaczej Hrabina bedzie pomagac  https://biznes.interia.p…
hr.Levak-Levatzky
SzPanie Michale W.! Moja uwaga w sprawie stojącej owacji wynika stąd, że media donoszą, iż owa pani (zwyciężczyni brukselska w stosunku 1:27 czy też na odwrót) bierze na gwałt lekcje angielskiego, zamierzając zapewne zadziwić tamtejszych europosłów. A w ogóle to jestem pod wrażeniem beatyfikacji Brukseli (3 Beaty!) przez najświatlejsze umysły damskie rządzącej partii, przewodniej siły narodu - a Pan nie?  
Jaworowski
Krzych >>>Otóż moim zdaniem, żeby efektywnie pracować w Parlamencie Europejskim trzeba znać nie tylko język angielski kolokwialny, którego kurs rzeczone posłanki aktualnie przechodzą, - lecz należy jeszcze opanować do perfekcji trzy dodatkowe dziedziny języka angielskiego, a mianowicie: specjalistyczny angielski branżowy, jedyną w swoim rodzaju i de facto poza-podręcznikową unijną nowomowę angielską oraz business English.<<< Krzyś znowu palnął wpis mówiący o tym, o czym nie ma pojęcia lub  jest dostatecznie niedoinformowany, a najprawdopodobniej udaje, że nie wie.  Splatfusiali w osobach posłów lub raczej europejskich osłów:  Zwiefka,Wałęsa Jarosław, Kudrycka, Boni, Pitera,Rajewicz, , Szejnfeld, na czele z komisarzem Bieńkowską i  krulem Tuskiem, to byli osobnicy, którzy dukali po angielsku na poziomie gorzej niż podstawowym. To Krzysiowi nigdy nie przeszkadzało, że  platfusowaci roztaczali wokół siebie nimb intelektualizmu  i  mit wysoce wyedukowanych i znających wszystkie ważniejsze języki dyplomacji. Rzeczywistość oczywiście skrzeczała i prawda była smutna. Te głąby nie miały pojęcia o jakichkolwiek językach na poziomie o jakim wspomina nasz bohatyr z NB. Umiejętna propaganda zaprzyjaźnionych zlewościekowych informatorni  jak TVN, Wybiórcza i tym podobnych  setek innych szwabskich szczekaczek propogandowo -medialnych zrobiły swoje i przedstawiały splatfusiałych kandydatów na posłów PE, jako ludzi  o niespotykanym intelekcie i "poliglotyźmie" niespotykanym gdzie indziej we wszechświecie.  O ich poziomie znajomości angielskiego mogą świadczyć występy krula Eurokołchozu Tuska. Początki były tak tragiczne, że ze wstydu można się było spalić. Wszystko dukał z kartki tak kalecznie i bez zrozumienia co dukał, że człowiek zastanawiał się, jak to możliwe, że ktoś taki może być wyniesiony do takich godności. Z każdej konferencji po odczytaniu z kartki natychmiast wiał tłumacząc się zapracowaniem, by dziennikarze nie mogli mu zadać jakiegokolwiek  pytania.  Tusek w POlszy przyzwyczajony był do odpowiadania na pytania tylko zaprzyjaźnionych szczekaczek po uprzednim uprzedzeniu jakie zapytanie padnie.Na zachodzie coś takiego nie zawsze przchodzi więc "zapracowany i zarobiony" Tusek z paniką w oczach natychmiast rejterował. Oczywiście Krzysio wyedukowanie właściwe zauważa tylko u swoich , u wrogów widzi jego brak. Wszystkim powszechnie wiadome jest,  czym splatfusiali euoposłowie zajmują się w Brukseli. W związku z tym, że  nie mają pojęcia o czymkolwiek, czas tam wypełniają sobie na   napuszczaniu całej administracji brukselskiej na nasz kraj, by nie można było przeprowadzić reform prawnych i gospodarczych uniezależniających nas od brunatno-czerwonej  zarazy okupującej nasz kraj.
Tomaszek
Wielce Szanowny Panie Doktorze  Z dokumentu załączonego nie wynika jaki to język opanował pan tak świetnie i procedury w tymże języku . Z brzmienia nazwisk podpisanych pod dokumentem , napisanym zresztą niezbyt lotnym angielskim wnioskuję iż był to być może czeski lub grecki . Także po kolejnych nurach do pustego basenu i krzyku post factum "a ja to co ? "  , sugeruję inną drogę . Zanim nam się V4 i  Trójmorze zintytucjonalizowały , złożyć c.v. do wszystkich prezesów wszystkich opcji politycznych z referencjami jak wyżej i trochę więcej . Tylko nie korzystać z Google Translate , ale zainwestować parę stówek w zawodowego tłumacza . Bo wyjdzie taki kwit jak na wstępie i dupa z króla . No i poduczyć się rumuńskiego i węgierskiego bo oni dobrze to odbierają jak ktoś wie coś więcej jak " na zdrowie " w kontaktach "kuluarowych ". A w c.v. będzie jak znalazł . Zyczę sukcesu A jak się recepta sprawdzi to liczę na zaproszenie do "kuluarów" bo lubię borovickę i palinkę. No i oczywiście zdrówka  P.S.  A jak nam się Grecy przyłączą to niech się nauczą czeskiego .  
"standing ovation (ciekawe czy już wie co to znaczy?)"... Ho, ho, ho!  hr. Levak- Levatzky wie! :)
hr.Levak-Levatzky
Z tego, co ja w tym tekście zrozumiałe  to, że Pan Autor bynajmniej  nie chwali się faktem nabycia dawnych zakładów tytoniowych w Czyżynach, ale opowiada  o pułapkach językowych w działalności służbowej, a tym bardziej publicznej.  Jednakże ta kwestia nie ma żadnego znaczenia dla partyjnej wierchuszki, bowiem nie o meritum chodzi,ale o nagrodzenie swoich najwierniejszych z wiernych. Beatyfikacja Brukseli czy obsadzanie spółek  Skarbu Państwa świadczą o tym dowodnie. Jedna z pań Beat, ta która na żenującym widowisku pt. konwencja PiS radowała się z prezentu, jaki prezes  zrobił przedwyborczym emerytom, przy czym, jak pozostałe Beaty, pierwsza zrywała się do standing ovation (ciekawe czy już wie co to znaczy?) po co drugim zdaniu, jakie padało z ust prezesa. Jak też ta właśnie pani Beata będzie  się czuła w gronie ludzi, którzy byli świadkami jej wielkiej brukselskiej victorii 27:1 - być może będzie się pocieszać wspomnieniem o tych powitalnych kwiatkach na dworcu w Warszawie...  
Panie Krzysiu, Pan jest doskonałym tłumaczem i publicystą. Tak doskonałym jak tenisistą i narciarzem.  No, nie wiem, ale chyba komplement powiedziałem?:) Łączę pozdrowienia.
tricolour
Prymitywy tak mają, że są niezdolne do refleksji. Z definicji. Trafienie w dziesiątkę budzi agresję, bo to stary mechanizm psychologiczny z zamianą uczuć i finalnym zachowaniem: wstyd -> złość -> agresja. Osobniki prymitywne znają głównie złość, bo na coś wyższego ich zwyczajnie nie stać. Dokładnie to widać po forum...
Krzysztof Pasierbiewicz
@Trotelreiner Widzę, że notka trafiła w dziesiątkę!
Krzysztof Pasierbiewicz
@HenrykHanry HenrykHenry szczeka, Pasierbiewicz pisze dalej.
Krzysztof Pasierbiewicz
@HenrykHenry "Zastanowcie sie Panstwo..." -------------- Sęk w tym, że ci, do których adresuje Pan swoje komentarze nie myślą.
tricolour
Jeżeli kolega chce coś konkretnie powiedzieć, to niech powie, a nie tchórzy przed klawiaturą. To co - kim był Pasierbiewicz? Konkret albo pysio w kubełek.
Zapomniale (no tak mam)  Pasierbiewicz pisze w tytule kolejnego swojego paszkwila ... "Bonus dla miernych ale wiernych" ... niech powie za co on ten bonus dostal ?! A swoja droga nazwac B.Szydlo  czy pozostale Panie miernymi ...  To jest ta kindersztuba i dbalosc o szarmanckosc i ... cos tam , cos tam jeszcze ...  "pieprzyl" o tym swoim "blagowaniu"  Jeszcze tylko dodam ... starsi ludzie pamietaja tamte czasy jak oficerowie  SB po odejsciu ze sluzby (po weryfikacji przez ich agenta Min. MSW Kozlowskiego a po prawdzie to nie byla zadna weryfikacja i wydalenie ze sluzby tylko przesunieto ich na inny odcinek , nazwijmy go gospodarczy) dzielili i rzadzili w Krakowie rekami swojej agentury. Bili sie miedzy soba o miejsca w Radzie Miasta , kazdy chcial tam miec jak najwiecej swoich "prowadzonych" a co za tym idzie wplywy ... Dodam tylko ze zadne Centrum Handlowe ktore w tamtym czasie powstawalo (Czyzyny np.) nie moglo powstac bez ich zgody. Oj jakie tam pieniadze "chodzily" . Hotele w scislym centrum np. na Szpitalnej . Prosze spytac kto jest wlascicielem "Elektora" ... to ten , co go pozniej swoja osoba zaszczycil Prez.A.Kwasniewski , tez wielu innych prominentnych "komuchow"  ...  ale wrocmy do poczatkow. No i bach Pasierbiewicz taka "fuche" lapie .... aj  !!! ...  a ludzie wtedy masowo prace tracili (Balcerowicz byl rozpedzony na calego ... tzn. Soros i jego czlowiek Sachs  bo Balcerowicz to za glupi) ...  Dzis dla Pasierbiewicza  Szydlo , Mazurek , Kempa ... to miernoty . Czy dlatego ze nie "zalapaly sie " ?! , a moze dlatego ze nie wspolpracowaly ... ?! Pasierbiewicz opowiedz jak ci sie ten "cycek" do dojenia trafil ...
Zastanowcie sie Panstwo jak geolog  , w tamtych latach , mogl sie zalapac na takie "konfitury".  Zreszta zaraz po tej niby transformacji ... kto decydowal o sprzedazy Zakladow Tytoniowych w Czyzynach ... Krakowianie pamietaja ten ped do "posiadania" i kto byl dopuszczony do prywatyzacji. To tez jest ciekawa historia doktora.
Do wpisu: Prezes brzydko się bawi. Rzecz o dialektyce bólu i odwetu
Data Autor
hr.Levak-Levatzky
Troszkę zmartwiałem przeczytawszy, że „prezes brzydko się bawi”, bo w końcu w dobie rozgorzałych sporów o LGBT zabrzmiało to dwuznacznie. Okazało się jednak, że nie chodzi o to, co rzekomo WHO nakazuje Polakom czyli nauczanie niemowlaków technik masturbacyjnych, ale o znalezienie nowego wroga, którym trzeba będzie postraszyć Polaków  przed wyborami. To stara sztuczka prezesa, na którą zawsze się nabiera  żelbetonowy elektorat PiS (vide: wpisy, a zwłaszcza niektóre komentarze na NB). W starożytnym Rzymie  niektórzy dyktatorzy stosowali zasadę divide et impera, a we współczesnej Polsce dodaje się jeszcze wyszukiwanie wroga dla straszenia przed próbą odebrania władzy. Byli już „komuniści i złodzieje!”, wpuszczanie zawszonych imigrantów, którzy będą na ulicach miast gwałcić polskie kobiety, ta wredna opozycja, która gdyby doszła do władzy, natychmiast odebrałaby „pincet plus” i byłoby jeszcze gorzej, niż przedtem, skorumpowani niesprawiedliwi sędziowie, donosiciele na Polskę do Brukseli, wroga nam UE, Niemcy i Rosja oraz niektórzy nasi sąsiedzi (poza Bałtykiem). Do pierwszych wyborów, a zwłaszcza tych drugich jeszcze trochę czasu, więc poza ostatnio obiecaną kiełbasą wyborczą można będzie jeszcze wymyślić paru naszych zagorzałych wrogów.  
Jabe
Kamiński to ten z PiS-u?
He he he ... stary zalosny pokomuszy .b  ...  , no nie napisze dalej ze wzgledu na Admina. Przekaz  plynie od Miska Kaminskiego <?!  ... bo taki spojny , z instrukcji ...
RinoCeronte
Jest jeszcze coś gorszego Panie Doktorze... Właśnie wszystkie agencje prasowe podały smutną wiadomość o śmierci słynnego "Tulipana" czyli Jerzego Kalibabki:  https://pl.wikipedia.org…
angela
I kto to się odzywa, i w czyjej obronie?   I dlaczego Kaczyński , ma niby nic do powiedzenia.? Napisze krótko,  ponieważ autor notki powołał się na  Katolików.  GRZECH SODOMSKI, TRZEBA TEPIC,  a nie legalizowac ustawami. W przeciwnym wypadku,  czeka nas los Sodomy, i nie ma żadnego usprawiedliwienia,  dla zamykania ust ludziom, którzy tej ułomności nie przyjmują. Tusk  miał ich kastrowac, my postapimy delikatnie. Zero tolerancji dla wszelkich homo. Homo, do domu, i tam mogą ze sobą robić co chcą.  Nikt im nie broni. Ale od Dzieci, WARA. II ulice oczyścić od tego wyuzdania.  Nikt nie ochoty na to towarzystwo patrzeć , z podwiazanymi genitaliami. Szok.