Otrzymane komantarze

Do wpisu: No, to jak z tym Cameronem było?
Data Autor
NASZ_HENRY
po nocy wykłóca się w Brukseli o coś o czym nie ma zielonego pojęcia o czym świadczą reakcje polityków komentujących ustalenia z Cameronem. Na usta ciśnie się pytanie: Panie płemierze, jak z panem żyć ;-)
Zastanawiam sie, w czym tkwi doskonalosc Twoich spostrzezen, pomijajac nawet swietny dowcip i barwna wyobraznie. I jak tak se siede i pomysle, to mysle, ze sa to rzeczy bardzo powazne i zasadnicze, przede wszystkim calkowity brak hipokryzji! Nie dajesz lajdusom szans i uderzasz tam, gdzie najbardziej boli. Maja wladze, pieniadze, klakierow i panegistystow, ale nie maja szacunku i milosci przyzwoitych ludzi. To bardzo boli... i to im sie nalezy! Daj Ci Boze zdrowie!
nie dziadka z "AK" i nie Mężyka Stanu ( amatorskiego piłkarza). Ale - - w obronie "języka ezopowego", który walił prawdę, całą prawdę i tylko prawdę w niewybrednej mieszczańskiej formie "bajki". A i z tego wyrósł nam Krasicki - nie schlebiający w bajkach ani możnym ani ciurom.( Przykłady bajkopisarstwa w komentarzach pod tym tekstem) Język Mężyka określić należy trimalchionowym ( Uczta Trimalchiona)- jako wzór trywializmu i niewybrednych krętactw (oraz nadętego samozadowolenia) - w obronie Reduty Ordona - bo choć to literacka fikcja, to jednak nieznana Mężykowi ani historycznie ani literacko. Odwala nie etiudy jeno chłopięce draki - taki to już genre tego "notabla", że w krótkich majteczkach czuje się najlepiej. O naszych herosach można nieskończenie...ale tylko Pan potrafi tak lekko, z przekąsem i super zabawnie - dziękuję.
Rycerz Krzykalski Oto rycerz Krzykalski, Spójrzcie, co za mina! Zdarzyło się mu kiedyś Złapać Tatarzyna. Krzyczy: "Hura! To moja Odwaga i męstwo! Wróg w niewoli! Ja górą! Odniosłem zwycięstwo! Nieustraszony jestem, Więc natarłem zbrojnie! Hura! Hura! Jam pierwszy Śmiałek na tej wojnie! Któż by się mógł porównać Z takim bohaterem? Niech tu sam król przyjedzie Z największym orderem! Dla mnie wszystkie zaszczyty! Dla mnie cześć i chwała! Złapałem Tatarzyna! Zdobyłem trzy działa!" Więc krzyczą mu: "Przyprowadź tego Tatarzyna!" A Krzykalski: "Nie mogę, Bo mnie za łeb trzyma!"
A propos Litwy: dlaczego ta kraina nadal jest poza Macierzą? Dlaczego Wilno jest stolicą nieprzyjaznego nam państewka, a nie naszym miastem wojewódzkim? Czas już przywrócić normalność!
Witam Wilku.Dziadek Tuska kombatantem AK[AfrikaKorps],ależ pięknie mi się zaczyna dzień długim śmiechem.Dziękuję i pozdrawiam.
Naprawde nie rozumiem. Kto jest dobry a kto zly? Jakie jest przeslanie... mowiac po polsku - po co Pan "to" napisal? Wolanie ..autor...autor... nie przystoi (moim zdaniem) do tekstu. Drama... Pozdrawiam.
"Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące W dość niewybredny sposób podtarł się zającem. Zając się potem żonie chwalił po obiedzie: - Wiesz stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem!" I to tyle w kwestii wypracowanej pozycji w polityce międzynarodowej Premiera Donalda (oby żył wiecznie) Tuska. pozdrawiam
jak, qrwa jeszcze długo ten parch będzie nas "reprezentował"? (bardzo przepraszam za przekleństwo- tak naprawdę niezwyczajnam, ale syt. mnie już przerasta)
"Podejrzewam, że obaj rosyjscy politycy zrozumieli wtedy ze zgrozą, że tak łatwo im nie pójdzie z nową odmianą Ilii Muromca, w którym zagotowała się krew dziadka- kombatanta AK ( AfrikaKorps, znaczy się). Podobno przed Kremlem kopane były dyskretnie polowe fortyfikacje, zamaskowane naprawą kanalizacji miejskiej..." Wilku, PEREŁKA !!! Od jutra będę rozpowszechniał to zdanie. Mam nadzieję, że mnie nie pozwiesz, bo będę zaznaczał, ze to Twojego autorstwa.
Do wpisu: In vitro, ostatnia nadzieja
Data Autor
Celarent
Ano właśnie, serwery... Walczymy o Polskę. Dwoimy się i troimy. Wrzeszczymy tę prawdę do zdarcia gardeł. Wszystko dobrze, ale rezultaty mizerne. Słupki któryś rok pokazywały jak mało to dla tych Polaków ważne. Niby wiedzieliśmy, że sondażownie nie nasze, że słupka tuskowego trzymają stojący na taboretach karły moralne a jednak liczyliśmy, że po wyborach... guzik. Jeszcze gorzej. Teraz wiemy o tych serwerach. I na co czekamy. Amber Gold ważne. Smoleńsk ważny. Wałkujemy je jak można, dusimy tematy jak cytrynę, nieodpuszczamy. Ok. Tak trzeba, ale mam wrażenie, że sprawę serwerów sami nieco odpuściliśmy. A przecież bez serwerów możemy zapomnieć o wygranej w najbliższych wyborach, nawet jeśli frekwencja wyniesie 96% a poparcie dla PiS - 90%... Ich nic nie powstrzyma. To, czego ostatnio się dowiadujemy nie jest szczytem ich góry lodowej, to łagodne stocza, po których oni bezstresowo się przechadzają, by nie dopuścić nas wyżej. A tam to dopiero są powody, dla których nigdy nie odpuszczą i zdolni do każdej podłośći tę podłość popełnią, by PiS nie zwyciężyło. A mając te serwery do dyspozycji i tych hakerów chyba na stałe urzędowo z nimi związanych (z serwerami przede wszystkim :)) moga spać spokojnym snem o tym, że to sen sprawiedliwego. I społeczeństwo usypiać. Ale ono nie śpi. Ono nie popiera PO. To nie ludzie komentują pro-PO na forach, piszą bzdury, obrażają, popierają. To kolejna kolumna: po seryjnych samobójcach z Polski i Smoleńska, hakerach, ankieterach w sondażowniach i klace u Lisa... Całość to, rzeczywiście - nie wataha a sfora. Watacha ma w sobie jakąś dumę, honor. Sfora szarpie bezmyślnie za kawałek gnijącego mięcha ze śmietnika i miejsce w budzie a przede wszystkim nie da się trzymac na łańcuchu. Walczmy jak watacha, do końca - o te "serwery". Wilku drogi, masz gadane. Niech ci się buzia o tym nie zamyka - non stop, do bólu, do znudzenia i po znudzeniu. Tak psa pogrzebiemy i zupełnie przy tym nie jest ważne, w którym pałacu siedzi ten bardziej niebezpieczny. Sami wzajemnie się zagryzą uciekając jak szczury z tonącego okrętu.
Mam niejasne przeświadczenie, że płemiełł został zainspirowany przez "filozofa" z Biłgoraja, aczkolwiek wydaje mi się on ostatnią osobą, którą można by posądzać o dogłębną znajomość tematyki kantowskiej. Jednak co do kantów - a, to już zupełnie inna historia, jak zwykł mawiać Rudyard Kipling...
...i komentarze naszych pożal się Panie Boże intelektualistów (bo przecież o inteligencji sensu stricto, mowy być nie może, ten gatunek jest na definitywnym wymarciu), tych sku.wiałych błaznów - natrętnie przypomina mi się pewna anegdota. Rzecz dotyczy osoby Immanuela Kanta, który raczył wypowiedzieć się na temat stosunków damsko-męskich w sposób następujący: "Przyjemność, owszem, wielka - ale ruchy - niegodne są filozofa..." Zaczynam podejrzewać, iż panu płemiełłowi ktoś podrzucił jakieś bryki o Kancie - o lekturę oryginałów Filozofa z Królewca raczej nie jest podejrzany - no i biedaczyna natknął się na rzeczony aforyzm. Przejął się tym wielce i postanowił się klonować, czyniąc zadość estetyce. Możliwości trzykrotnego podejścia na koszt NFZ (bądźmy szczerzy - podatnika) też nie może sobie tak, ot - lekceważyć... Pozdrawiam.
Tym którzy biją - "Poznaj Pana" Tym, którzy bici - frajer Tym ,co wołają "Ojczyzna" - hurra Tym na urzędach - w łapę Tamtym co leczą - kopertę Piszącym - o, dziennikarz Profesorom - autorytet ...małym - wielkość ROZDAJEMY - bo my tacy owacy chłopcy krakowiacy niby wąż w kieszeni - a rozrzutni i ... nie moja wina, nie moja, Nie
lewackich czy poLSZEWICKICH.Chyba,iz profesjonalizmem politycznym nazywasz klamanie,manipulowanie ludzmi przy POmocy rezimowych dziennikarzynek czy socjol..i POdobnych.Jest rowniez dobra wiadomosc,ludzie sie ucza PATRZEC NA SPRAWY W ICH REALNYM WYMIARZE,A CZESTO TO SA CI ,KTORZY NIE PAMIETAJA KOMUNY.cZYLI NIEZLE.My towarzyszy pamietamy dokladnie i okreslamy ich dosadnie.Oni dopiero pobieraja lekcje zycia.Sa w lepszej sytuacji od nas ,przed laty--maja przeciez wybor polityczny.To im umozliwia zmiane wyborcza.
właśnie tematem "in vitro". Nawet będzie namawiał kolegów, żeby wszystkie zabiegi "in vitro" były finansowane z NFZ. A to sknera straszna. Ma zamiar prdukować w ten sposób swoje klony, czyli lemingów za nasze podatki.
Grzegorz Gołębiewski (grzechg)
Dobrze, że to Pan napisał o drugiej części odsłony dzisiejszego dnia, czyli milczeniu (jednak milczeniu) Narodu. Moim zdaniem to co najgorszego stało się z głowami wielu Polaków, zrobiono w ciągu ostatnich 20 lat, a nie w czasie PRL -u.  Wtedy gorsze rzeczy groziły, a ludzie wychodzili na ulice, oddawali życie za wolność, za godność. U jednych tępota (na uchodźstwie? eeee. co to jakieś, takie.), u drugich zimne wyrachowanie, że idziemy na chama do końca, aż wszystko padnie, a w trzeciej grupie strach, właściwie zastraszenie,  o czym, postaram się szerzej, bo słowo zastraszenie wydaje się być kluczowe, by zrozumieć tak obojętne zachowanie się  tak wielu z nas. Pozdrawiam. 
krzysztofjaw
Nie mam na razie siły na pisanie. Rzeczywistość mnie przerosła. Ścina dosłownie z nóg. Niektóre Twoje akapity niniejszego tekstu "chodziły mi z tyłu głowy", ale po prostu aż boję się usiąść do klawiatury... Cisną mi się bowiem słowa, za które (ostrożność procesowa jako, że nie jestem anonimowy) mógłbym zostać pociągnięty do nadzwyczajnej odpowiedzialności za znieważenie organów. Powiem tak.  Rządzą nami k... i ch... (kolesie i chwaty, że hej). Naród - kiedyś wspaniały - stał się skur... (skurczony do etycznego minimum). Jak długo pozwolimy na to wszystko? Pozdrawiam P.S. A jednak muszę... Kurwa! jak długo jeszcze pozwolimy sobą pomiatać? krzysztofjaw
Co o tym narodzie sądzić? - Małe miasteczko: paniusie jak z ekranu tv, kilka gabinetów kosmetycznych, kilkunastu fryzjerów, cztery markety - tłumy .... Ten naród to spekulanci. Dopóki pozwalają im kombinować, nachapać i zawlec do domu zdobycze (lewe) - będą rżnąć paniska. Bo Pańskość temu ludowi imponuje - mówią, o zaradności... Jak z tego tłumu zbudować naród? - Ktokolwiek będzie chciał wprowadzić praworządność zęby sobie połamie. Któż odda swą "zaradność" pod kontrolę prawa? Kto będzie chciał ustanowić hierarchię - każdemu według zasług - ten zaprawdę Herosem (zlinczowany być musi). Kto nie kombinuje - nienormalny, kto kombinować zakaże - krótki jego żywot. I jeszcze kielich goryczy przelewa ta obserwacja - że na prawicy tacy sami - patrioci własnego wizerunku, kariery, dorabianych zasług i buta powołania do polityki. Jest nam potrzebna klasa polityków profesjonalnych - prawica wyłania amatorów, węszących okazje by wybić się i urządzić. Dopóki Polak nie będzie szanował: mądrych, pracowitych, skromnych, zwyczajnych ludzi uczciwej mysli i rozwoju osobistego ( a dotychczas tego nie da się zauważyć - chyba, ze z zagranicy przyjedzie)- to rządy będą odzwierciedlały stan umysłowy zbiorowości. Pokaz mi swój rząd - a powiem ci z jakiej nacji pochodzisz.
tysiace ryzych,ktorzy stana sie jego janczarami w walce z NAMI.M A T O L NACZELNY.
Żeby tak można było choć raz w roku wsadzić rękę w telewizor i przywalić w te kłamliwe,zdradzieckie ryje...uch,swołoczy jedna!
Do wpisu: Pech Kadafiego, szczęście Kiszczaka
Data Autor
NASZ_HENRY
Słońce Karpat i słoneczko Peru Zmierzają do tego samego celu ;-)
A u nas panuje Praworządność. Przez duże Prrrrrrrrr....
ktorego smierc , byla jak najbardziej zasluzona.Nie wiem ilu zbil w czasie rzadow ale smialo rzeznikiem mozna go nazwac.Tylko polacy to ludzie niewinni,uczynni, wybaczajacy.POlszewicy w 'nagrode; za takie sprawowanie opluwaja nas jako zadnych krwi oszolomow.Takie cwane wampirki tuSSkowe.Niedlugo ich Swiatlo przebudzenia NARODU WYKONCZY, PARADOKSALNIE PRZEZ SLONCE PERU jak najbardziej.
Do wpisu: Mord łódzki
Data Autor
Nie mogę współczuć p. Niesiołowskiemu - jego nerwy są w porządku - wie cymbał co robić aby się podobać "kulturalnym inaczej" i odpornym na wszystko. To nie sznurówki - to smycz.