|
|
Celarent Ano właśnie, serwery... Walczymy o Polskę. Dwoimy się i troimy. Wrzeszczymy tę prawdę do zdarcia gardeł. Wszystko dobrze, ale rezultaty mizerne. Słupki któryś rok pokazywały jak mało to dla tych Polaków ważne. Niby wiedzieliśmy, że sondażownie nie nasze, że słupka tuskowego trzymają stojący na taboretach karły moralne a jednak liczyliśmy, że po wyborach... guzik. Jeszcze gorzej. Teraz wiemy o tych serwerach. I na co czekamy. Amber Gold ważne. Smoleńsk ważny. Wałkujemy je jak można, dusimy tematy jak cytrynę, nieodpuszczamy. Ok. Tak trzeba, ale mam wrażenie, że sprawę serwerów sami nieco odpuściliśmy. A przecież bez serwerów możemy zapomnieć o wygranej w najbliższych wyborach, nawet jeśli frekwencja wyniesie 96% a poparcie dla PiS - 90%... Ich nic nie powstrzyma. To, czego ostatnio się dowiadujemy nie jest szczytem ich góry lodowej, to łagodne stocza, po których oni bezstresowo się przechadzają, by nie dopuścić nas wyżej. A tam to dopiero są powody, dla których nigdy nie odpuszczą i zdolni do każdej podłośći tę podłość popełnią, by PiS nie zwyciężyło. A mając te serwery do dyspozycji i tych hakerów chyba na stałe urzędowo z nimi związanych (z serwerami przede wszystkim :)) moga spać spokojnym snem o tym, że to sen sprawiedliwego. I społeczeństwo usypiać. Ale ono nie śpi. Ono nie popiera PO. To nie ludzie komentują pro-PO na forach, piszą bzdury, obrażają, popierają. To kolejna kolumna: po seryjnych samobójcach z Polski i Smoleńska, hakerach, ankieterach w sondażowniach i klace u Lisa... Całość to, rzeczywiście - nie wataha a sfora. Watacha ma w sobie jakąś dumę, honor. Sfora szarpie bezmyślnie za kawałek gnijącego mięcha ze śmietnika i miejsce w budzie a przede wszystkim nie da się trzymac na łańcuchu. Walczmy jak watacha, do końca - o te "serwery". Wilku drogi, masz gadane. Niech ci się buzia o tym nie zamyka - non stop, do bólu, do znudzenia i po znudzeniu. Tak psa pogrzebiemy i zupełnie przy tym nie jest ważne, w którym pałacu siedzi ten bardziej niebezpieczny. Sami wzajemnie się zagryzą uciekając jak szczury z tonącego okrętu. |
|
|
Mam niejasne przeświadczenie, że płemiełł został zainspirowany przez "filozofa" z Biłgoraja, aczkolwiek wydaje mi się on ostatnią osobą, którą można by posądzać o dogłębną znajomość tematyki kantowskiej. Jednak co do kantów - a, to już zupełnie inna historia, jak zwykł mawiać Rudyard Kipling... |
|
|
...i komentarze naszych pożal się Panie Boże intelektualistów (bo przecież o inteligencji sensu stricto, mowy być nie może, ten gatunek jest na definitywnym wymarciu), tych sku.wiałych błaznów - natrętnie przypomina mi się pewna anegdota. Rzecz dotyczy osoby Immanuela Kanta, który raczył wypowiedzieć się na temat stosunków damsko-męskich w sposób następujący: "Przyjemność, owszem, wielka - ale ruchy - niegodne są filozofa..."
Zaczynam podejrzewać, iż panu płemiełłowi ktoś podrzucił jakieś bryki o Kancie - o lekturę oryginałów Filozofa z Królewca raczej nie jest podejrzany - no i biedaczyna natknął się na rzeczony aforyzm. Przejął się tym wielce i postanowił się klonować, czyniąc zadość estetyce. Możliwości trzykrotnego podejścia na koszt NFZ (bądźmy szczerzy - podatnika) też nie może sobie tak, ot - lekceważyć...
Pozdrawiam. |
|
|
Tym którzy biją - "Poznaj Pana"
Tym, którzy bici - frajer
Tym ,co wołają "Ojczyzna" - hurra
Tym na urzędach - w łapę
Tamtym co leczą - kopertę
Piszącym - o, dziennikarz
Profesorom - autorytet
...małym - wielkość
ROZDAJEMY - bo my tacy owacy
chłopcy krakowiacy
niby wąż w kieszeni - a rozrzutni
i ... nie moja wina, nie moja,
Nie |
|
|
lewackich czy poLSZEWICKICH.Chyba,iz profesjonalizmem politycznym nazywasz klamanie,manipulowanie ludzmi przy POmocy rezimowych dziennikarzynek czy socjol..i POdobnych.Jest rowniez dobra wiadomosc,ludzie sie ucza PATRZEC NA SPRAWY W ICH REALNYM WYMIARZE,A CZESTO TO SA CI ,KTORZY NIE PAMIETAJA KOMUNY.cZYLI NIEZLE.My towarzyszy pamietamy dokladnie i okreslamy ich dosadnie.Oni dopiero pobieraja lekcje zycia.Sa w lepszej sytuacji od nas ,przed laty--maja przeciez wybor polityczny.To im umozliwia zmiane wyborcza. |
|
|
właśnie tematem "in vitro". Nawet będzie namawiał kolegów, żeby wszystkie zabiegi "in vitro" były finansowane z NFZ.
A to sknera straszna. Ma zamiar prdukować w ten sposób swoje klony, czyli lemingów za nasze podatki. |
|
|
Grzegorz Gołębiewski (grzechg) Dobrze, że to Pan napisał o drugiej części odsłony dzisiejszego dnia, czyli milczeniu (jednak milczeniu) Narodu.
Moim zdaniem to co najgorszego stało się z głowami wielu Polaków, zrobiono w ciągu ostatnich 20 lat, a nie w czasie PRL -u.
Wtedy gorsze rzeczy groziły, a ludzie wychodzili na ulice, oddawali życie za wolność, za godność.
U jednych tępota (na uchodźstwie? eeee. co to jakieś, takie.), u drugich zimne wyrachowanie, że idziemy na chama do końca, aż wszystko padnie, a w trzeciej grupie
strach, właściwie zastraszenie, o czym, postaram się szerzej, bo słowo zastraszenie wydaje się być kluczowe, by zrozumieć tak obojętne zachowanie się tak wielu z nas.
Pozdrawiam. |
|
|
krzysztofjaw Nie mam na razie siły na pisanie. Rzeczywistość mnie przerosła. Ścina dosłownie z nóg. Niektóre Twoje akapity niniejszego tekstu "chodziły mi z tyłu głowy", ale po prostu aż boję się usiąść do klawiatury... Cisną mi się bowiem słowa, za które (ostrożność procesowa jako, że nie jestem anonimowy) mógłbym zostać pociągnięty do nadzwyczajnej odpowiedzialności za znieważenie organów.
Powiem tak. Rządzą nami k... i ch... (kolesie i chwaty, że hej). Naród - kiedyś wspaniały - stał się skur... (skurczony do etycznego minimum).
Jak długo pozwolimy na to wszystko?
Pozdrawiam
P.S.
A jednak muszę... Kurwa! jak długo jeszcze pozwolimy sobą pomiatać?
krzysztofjaw |
|
|
Co o tym narodzie sądzić? - Małe miasteczko: paniusie jak z ekranu tv, kilka gabinetów kosmetycznych, kilkunastu fryzjerów, cztery markety - tłumy .... Ten naród to spekulanci. Dopóki pozwalają im kombinować, nachapać i zawlec do domu zdobycze (lewe) - będą rżnąć paniska. Bo Pańskość temu ludowi imponuje - mówią, o zaradności...
Jak z tego tłumu zbudować naród? - Ktokolwiek będzie chciał wprowadzić praworządność zęby sobie połamie.
Któż odda swą "zaradność" pod kontrolę prawa? Kto będzie chciał ustanowić hierarchię - każdemu według zasług - ten zaprawdę Herosem (zlinczowany być musi). Kto nie kombinuje - nienormalny, kto kombinować zakaże - krótki jego żywot.
I jeszcze kielich goryczy przelewa ta obserwacja - że na prawicy tacy sami - patrioci własnego wizerunku, kariery, dorabianych zasług i buta powołania do polityki.
Jest nam potrzebna klasa polityków profesjonalnych - prawica wyłania amatorów, węszących okazje by wybić się i urządzić.
Dopóki Polak nie będzie szanował: mądrych, pracowitych, skromnych, zwyczajnych ludzi uczciwej mysli i rozwoju osobistego ( a dotychczas tego nie da się zauważyć - chyba, ze z zagranicy przyjedzie)- to rządy będą odzwierciedlały stan umysłowy zbiorowości. Pokaz mi swój rząd - a powiem ci z jakiej nacji pochodzisz. |
|
|
tysiace ryzych,ktorzy stana sie jego janczarami w walce z NAMI.M A T O L NACZELNY. |
|
|
Żeby tak można było choć raz w roku wsadzić rękę w telewizor i przywalić w te kłamliwe,zdradzieckie ryje...uch,swołoczy jedna! |