Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Bohaterowie Rzeczypospolitej. Gen. Zawacka

Tezeusz, 11.01.2024
GEN. ELŻBIETA ZAWACKA ,,ZO" JEDYNA KOBIETA CICHOCIEMNA. ROCZNICA ŚMIERCI. Bohater w spódnicy, przeszła przez życie jak burza. Niezłomna bohaterka gen. prof. dr. hab. Elżbieta Zawacka zmarła w Toruniu 10 stycznia 2009 r. 2 miesięcy życia zabrakło jej do setnych urodzin. 

Druga Polka w historii Wojska Polskiego awansowana na stopień generała brygady. Dama Orderu Orła Białego.

Bohaterka września 1939 r. Legendarna emisariuszka Komendy Głównej AK do Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. To wszystko dokonała jedna kobieta. A jest to tylko fragment jej arcyciekawego życia które trwało niemal sto lat!

Jedyna spośród 15 kandydatek, która pomyślnie przeszła trening i służyła potem w szeregach cichociemnych. Matematyczka, profesor nauk humanistycznych specjalizująca się w historii najnowszej.

Już za życia stała się legendą. Jako jedyna kobieta należała do elitarnej grupy tzw. cichociemnych - żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, zrzucanych w czasie II wojny światowej do walki z Niemcami, okupującymi Polskę.

Zostawiła po sobie liczne wspomnienia i anegdoty. Drżeli przed nią nawet koledzy z konspiracji.
.

DZIECINSTWO I MŁODOŚĆ.

Elżbieta Zawacka „Zelma”, „Sulica”, „Zo” ur. 19 marca 1909 r. w Toruniu, który należał w tym czasie do zaboru pruskiego. Była córką Władysława Zawackiego, pruskiego urzędnika sądowego i Marianny z domu Nowak, gospodyni domowej.

Rodzice pochodzili z pomorskich wsi zaboru pruskiego. Miała siedmioro rodzeństwa. Rodzina kultywowała polskie tradycje patriotyczne. Elżbieta wspominała po latach płacz ojca na widok wkraczających do Torunia oddziałów gen. Hallera.

W dzieciństwie nie mówiła po polsku, bowiem ojcu groziłyby szykany, z utratą pracy włącznie. W wieku sześciu lat rozpoczęła naukę w niemieckiej Szkole Wydziałowej.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i włączeniu Pomorza Gdańskiego w skład państwa polskiego, uczęszczała początkowo do szkoły z językiem wykładowym niemieckim.

W 1922 r, po zdaniu egzaminu z języka polskiego, rozpoczęła naukę w Żeńskim Miejskim Gimnazjum Humanistycznym w Toruniu.

Po zdaniu matury rozpoczęła studia na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym Uniwersytetu Poznańskiego. Na studia zarabiała pracując na poczcie, jako korepetytorka, a później nauczycielka.

W 1936 r po zdaniu egzaminu pedagogicznego, została nauczycielką w Tarnowskich Górach. Podczas pobytu na Śląsku uczyła córki działaczy polonijnych w Niemczech w tzw. Liceum Raciborzanek.

Zawarte znajomości i nawiązane kontakty przydały się jej podczas działalności konspiracyjnej. W 1937 r Zawacka zdobyła najwyższy stopień instruktorski Przysposobienia Wojskowego Kobiet. W 1938 r została komendantką Rejonu Śląskiego PWK, kierując pracą 19 śląskich powiatów.
.

WYBUCH II WOJNY ŚWIATOWEJ.

W chwili wybuchu wojny Elżbieta Zawacka miała 30 lat. Wojna zastała ją na obozie instruktorskim w Spale, skąd po otrzymaniu karty mobilizacyjnej natychmiast przybyła na Śląsk.

Po przegranej bitwie granicznej wycofała się ze współpracownikami na wschód, gdzie otrzymała przydział do drużyny przeciwczołgowej w batalionie Pomocniczej Wojskowej Służby Kobiet.

Początkowo przebywała w Lublinie, gdzie otrzymała przydział do Lwowa.

Jej batalion wziął udział w przygotowaniach do obrony Lwowa przed Niemcami, jednak ostatecznie Niemcy zrezygnowali z oblężenia, a do miasta wkroczyła Armia Czerwona.

Po przegranej kampanii wrześniowej Elżbieta Zawacka wyjechała do Torunia, a następnie do Warszawy, gdzie została zaprzysiężona w organizacji Służba Zwycięstwu Polski SZP,  przekształconej następnie w Związek Walki Zbrojnej ZWZ. Tam przyjęła pseudonim ,,Zelma".
.

KONSPIRACJA.

W organizacji zajmowała się łącznością i wywiadem. Organizowała na Śląsku wojskową służbę kobiet w ramach SZP oraz pełniła funkcję szefowej łączności w Komendzie Podokręgu SZP-ZWZ.

W konspirację zaangażowało się wiele jej podkomendnych i uczennic z czasów przedwojennych. Zawacka należała też do Tajnej Organizacji Nauczycielskiej TON, która prowadziła tajne nauczanie w Zagłębiu Dąbrowskim.

W grudniu 1940 r, po przeniesieniu na stałe do Warszawy, przyjęła konspiracyjny pseudonim ,,Zo", który był skrótem imienia jej zmarłej przed wojną bratowej.

Ze względu na doskonałą znajomość języka i niemieckiej mentalności oraz stosunków panujących w III Rzeszy i aryjski wygląd, rozpoczęła działalność jako kurierka na tzw. kierunku zachodnim.

Pełniła funkcję zastępcy szefa ,,Zagrody"  Działu Łączności Zagranicznej Oddziału V Sztabu Komendy Głównej AK.
.

SZLAKI KURIERSKIE ,,ZO" Przy setnym kursie w 42 r przestała je liczyć.

Jako kurierka w latach 1939–1945, korzystając z fałszywych dokumentów, przekraczała granicę Rzeszy setki razy przenosząc raporty, meldunki i informacje, mikrofilmy i pieniądze. A w przerwach między wyprawami uczyła i była uczona na tajnych kompletach.

Od połowy 1941 jeździła między Warszawą a Berlinem, przewożąc w obie strony pocztę, która kursowała przez Szwecję do Londynu i z powrotem.

Jej zadaniem było też zorganizowanie szlaków kurierów podążających do Londynu przez Niemcy. W 1942 r zorganizowała placówkę Wydziału Łączności Zagranicznej w Katowicach o kryptonimie ,,Cyrk". W czasie pracy na Śląsku korzystała z konspiracyjnego ps. ,,Sulica".

Przez okres pobytu w Warszawie Zawacka uczestniczyła w tajnych kompletach, zarówno w charakterze wykładowcy, jak i w roli słuchaczki Tajnej Wolnej Wszechnicy Polskiej na kierunku pedagogika.

Była nauczycielką w warszawskim tajnym gimnazjum Żeńskim im. Narcyzy Żmichowskiej. W maju 1942 r cudem uniknęła aresztowania. Uratowała się dzięki desperackiemu skokowi z pędzącego pociągu.....

Zo miała pewną zaletę, która pozwoliła jej nieraz grać Niemcom na nosie.

Będąc niebieskooką blondynką mówiącą perfekcyjnie po niemiecku, podróżowała wagonami przeznaczonymi tylko dla Niemców. W ten sposób przekroczyła granicę III Rzeszy ponad 100 razy

Za granicę wywoziła informacje, a wracała z walizkami pełnymi dolarów. Blond kamuflaż i nienaganny niemiecki nie zawsze jednak pomagał.

*****
Któregoś razu „Zo” spostrzegła, że ma „na ogonie” kilku tajniaków, których mimo usilnych prób za nic nie mogła zgubić.

Nie pomagało wskakiwanie na ostatnią chwilę do tramwaju ani zmiana odzieży w bramach. W tej sytuacji zdecydowała się na ostateczność. Wsiadła do pociągu, a następnie wyskoczyła na trasie z pędzącej maszyny, gubiąc pościg.

Poraniona dotarła do najbliższego miasta, którym okazał się Żyrardów.

W cywilnym przebraniu dotarła do Warszawy. Gestapo aresztowało za to jej siostrę Klarę i ok sto innych osób, za Zawacką zaś wystawiono list gończy. W ramach represji terroryzowano całą rodzinę.

Aresztowano rodziców. Siostra przeżyła wojnę jako więźniarka niemieckich obozów koncentracyjnych, rodziców zaś po kilku dniach zatrzymania zwolniono. Również brat Egon stał się ofiarą hitlerowskich represji i zginął w Auschwitz.

Po tym wydarzeniu ,,Zo" otrzymała nowe zadanie nawiązania i usprawnienia łączności ze sztabem Naczelnego Wodza w Londynie. Dysponując dokumentami urzędniczki firmy naftowej, w grudniu 1942 r podjęła próbę przedostania się na Wyspy Brytyjskie, jednak zdołała dotrzeć tylko do Paryża.

W lutym 1943 r wysłano Ją do Londynu z nową misją. Nie mogła pozostać w Warszawie, ale jej doświadczenie było bezcenne w budowaniu bezpiecznych szlaków komunikacyjnych z Rządem Emigracyjnym. Misję zlecił jej sam dowódca Armii Krajowej gen. Stefan Rowecki ,,Grot".
.

ELIZABETH WATSON. KURS DLA CICHOCIEMNYCH.

Do Wielkiej Brytanii dotarła kombinowanym szlakiem. Najpierw przez Niemcy i Francję, nst przez Andorę i Hiszpanię do Gibraltaru. Po raz kolejny zmieniła tożsamość.

Teraz nazywała się Elizabeth Watson. W Wielkiej Brytanii zameldowała w Sztabie Naczelnego Wodza. Raportowała bezpośrednio gen. Sikorskiemu, ale ten nie był zainteresowany jej samotną misją, choć założenia były kluczowe dla podtrzymania i rozwinięcia kontaktów na linii Londyn-Warszawa.

Zawacka narzekała, że w Londynie zwyczajnie nie rozumiano warunków, w jakich działało się w kraju.

Polityczni i wojskowi emigranci nie czuli konspiracji, nie wiedzieli, jak drogo przychodziło płacić za błędy w komunikacji. Być może dlatego jej apel został zignorowany przez Sikorskiego.

W tym czasie premier Rządu RP na Emigracji i Naczelny Wódz przygotowywał się już do wyprawy na Bliski Wschód. Niestety, do Londynu już nie powrócił, zginął w katastrofie lotniczej 4 lipca 1943 r.

Drugim zadaniem ,,Zo" było omówienie postulatu uznania praw żołnierskich kobiet służących w konspiracji. Efektem tej misji był m.in. dekret prezydenta RP na uchodźstwie z mocą ustawy z 27 października 1943 r o wojskowej służbie kobiet.

Kobietom nadano w nim status żołnierzy Wojska Polskiego oraz prawo do noszenia stopni wojskowych.

Po wykonaniu zadania zgłosiła gotowość natychmiastowego powrotu do kraju. Skierowana została na kurs dla cichociemnych
.

KURS DLA CICHOCIEMNYCH.

Jako jedyna wśród kilkunastu ochotniczek ukończyła niezwykle trudny, kilkumiesięczny kurs. Standardowy program kursu obejmował oprócz treningu fizycznego, zasady walki konspiracyjnej, skoki spadochronowe, testy psychotechniczne i szkolenie w zakresie łączności. Zawacka zaliczyła większość jego elementów.

Mimo iż szkolenie cichociemnych objęło kilkanaście kobiet, to właśnie Elżbieta Zawacka była jedyną, która zdała niezwykle trudne egzaminy sprawnościowe i ruszyła do okupowanej Polski.

Po ukończeniu kursu jako angielska obywatelka Elisabeth Watson została wyznaczona do powrotu do kraju.
.

ZRZUT,  ZADANIA I AKCJE KURIERSKIE.

Zrzucona do Polski z 9/10 września 1943 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Neon 4” z samolotu Halifax JD-171 „P” Start odbył się z lotniska RAF Tempsford,

W drodze na zrzutowisko samolot został ostrzelany nad Danią przez niemiecką artylerie przeciwlotniczą, w drodze powrotnej zaatakowały go dwa niemieckie myśliwce Messerschmitt’y. Podziurawiony Halifax, na resztkach paliwa, szczęśliwie powrócił jednak na tajne lotnisko RAF Tempsford.

Zrzut nastąpił 10 września 1943 r pod Grodziskiem Mazowieckim. Został odebrany przez placówkę AK o kryptonimie ,,Solnica".

Razem z nią skoczyli: por. Bolesław Polończyk ,,Kryształ", ppor. Fryderyk Serafiński ,,Drabina". Skoczkowie przerzucili 252 tys. dolarów w banknotach oraz 100 tys. marek na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników i jedną paczkę.

Zakwaterowaniem skoczków zajął się dowódca placówki ppor. Bolesław Szmajdowicz ,,Błysk", który tak wspominał tamte chwile:
.

WSPOMNIENIE ,,BŁYSKA"

,,Znałem ,,Zo", miła blondynka, która była kurierem z Polski do Anglii. Czekaliśmy jednego dnia na zrzuty. Sformowaliśmy krzyż świetlny przy pomocy 12 czy 13 ludzi. W przecięciu krzyża stałem ja z biało-czerwoną latarką. Inni mieli białe światła.

To był umówiony znak Morse’em. Samolot zbliżył się, odpowiedział reflektorem na nasze sygnały. Po kilku nawrotach zrzucono najpierw sprzęt, a potem skoczków.

Moją ambicją było, aby być zawsze pierwszym przy skoczkach. Tym razem spadli przy pobliskim folwarku. Dobiegłem do nich i krzyknąłem hasło, a oni mi odpowiedzieli.

Pierwszy ze skoczków zdejmuje hełm. Patrzę: długie włosy, kobieta. Pocałowałem ją w rękę i w policzek. Wyprowadziłem wszystkich skoczków do punktu zbiorczego. Ta dziewczyna była taką służbistką, że zapominaliśmy o tym, że to kobieta".

Elżbieta Zawacka nie nazywała siebie cichociemną bo jak sama mówiła „cichociemną nie byłam, wykonałam tylko skok”...

Uważała, że była kurierem, a kurier w jej mniemaniu i w opinii innych żołnierzy ,,Zagrody" był żołnierzem znacznie lepiej przygotowanym do działań konspiracyjnych, kimś lepszym niż cichociemny....

Zawacka powróciła do pracy w komórce łączności ,,Zagrody". Nadal wykonywała zadania kurierskie. Na skutek prowokacji i zdrady niemieckiego agenta komórka została zdekonspirowana przez Gestapo.

Nastąpiły liczne aresztowania i wyroki śmierci. ,,Zo" cudem udało się uniknąć aresztowania, musiała jednak ukrywać się w klasztorze sióstr niepokalanek w Szymanowie koło Sochaczewa, gdzie występowała jako fikcyjna postulantka.

Po latach, w 2003 r, przesłała ukrywającym ją wówczas siostrom swoją biografię ze wzruszającą dedykacją:

 ,,Wspominając z wdzięcznością pobyt w klasztorze sióstr niepokalanek w Szymanowie, kiedy w miesiącach kwiecień do lipca 1944 r. musiałam ukryć się przed aresztowaniem przez Gestapo, przesyłam do biblioteki szkolnej broszurę ,,Sylwetki kobiet żołnierzy".
.

POWSTANIE WARSZAEWSKIE.

W tym czasie w Warszawie i całym kraju dobiegały końca ostatnie przygotowania do akcji ,,Burza". Coraz głośniej mówiło się o możliwym wybuchu powstania w Warszawie.

Zawacka złamała nakaz kwarantanny i pieszo udała się do Warszawy, gdzie zgłosiła się do szefostwa Wojskowej Służby Kobiet (WSK) Komendy Głównej AK.

Początkowo służyła w rejonie Powiśla, nst pomagała w opiece nad rannymi, w przyjmowaniu uciekinierów ze Starego Miasta i wykonywała szereg innych zadań.

W działaniach bojowych bezpośrednio nie uczestniczyła. Po kapitulacji Warszawy opuściła stolicę wraz z ludnością cywilną, bo za wszelką cenę chciała dalej walczyć.

Za udział w konspiracji oraz w powstaniu warszawskim rozkazem dowódcy AK została awansowana w październiku 1944 r do stopnia kapitana, a nst. rozkazem Naczelnego Wodza do stopnia majora Wojska Polskiego.

W końcu września otrzymała rozkaz dotarcia do Krakowa i nawiązania łączności z Londynem. Jednak ze względu na trudności do Krakowa dotarła dopiero na początku października.

Po drodze zatrzymała się w Szymanowie. Z Krakowa, jako kurierka, wyjeżdżała do Niemiec i Szwajcarii, przewożąc meldunki, rozkazy i listy.

Przekazywała wiadomości o aktualnej sytuacji w kraju. Nadzorowała też pierwszą po upadku powstania misję polskiego emisariusza na Zachód.

Jej celem było zawiadomienie świata o sytuacji w Polsce. Tym emisariuszem był Jan Nowak Jeziorański, późniejszy słynny kurier z Londynu.
.

POWRÓT DO OJCZYZNY I NOWY OKUPANT.

Na stałe wróciła do Polski w 1945 r i została zdemobilizowana.

Zawacka nie mogła pogodzić się z nową rzeczywistością, tym razem narzuconą przez sowieckiego okupanta. Postanowiła odnowić kontakty konspiracyjne i włączyć się w struktury walczące z nową władzą.

W tym celu udała się do Warszawy. Przez rok pozostawała w konspiracji, w dziale łączności i kolportażu Delegatury Sił Zbrojnych w Kraju.

Działała w antykomunistycznym Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość Obszaru Zachodniego. Równolegle z pracą konspiracyjną łączyła studium pedagogiki społecznej.

W 1946 r rozpoczęła pracę w Państwowym Urzędzie Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego przy Ministerstwie Obrony Narodowej, zajmując się szkoleniem młodych adeptek.

W 1948 r, z uwagi na coraz większe naciski polityczne, zrezygnowała z tej pracy i powróciła do zawodu nauczyciela. Podjęła pracę nauczycielki w szkołach Łodzi i Torunia.

Po śmierci matki w 1951 r przeniosła się do Olsztyna. Kontynuowała rozpoczęty doktorat w zakresie pedagogiki społecznej na Uniwersytecie Łódzkim.
.

SKAZANA ZA SZPIEGOSTWO...

W Polsce Ludowej przez niemal 4 lata, od września 1951 do lutego 1955 r przebywała w więzieniu.

5 września 1951 r została aresztowana pod zarzutem szpiegostwa i zamknięta w więzieniu mokotowskim w Warszawie. W tym czasie zniszczono jej wszystkie prace badawcze i zapiski, co uniemożliwiło otrzymanie doktoratu.

Po kilkumiesięcznym śledztwie i procesie została skazana na dziesięć lat więzienia. Karę odbywała w pod bydgoskim Fordonie, następnie w Grudziądzu i Bojanowie.

Na wolność wyszła w lutym 1955 r. Początkowo nie mogła znaleźć pracy, ale w końcu zaczęła pracować jako nauczycielka w Sierpcu i Toruniu.
.

ŻYCIE NA WOLNOŚCI i REPRESJE.

Rozpoczęła studja doktoranckie w zakresie kształcenia korespondencyjnego na Uniwersytecie Warszawskim. Jako pracownik naukowy i wykładowca pracowała kolejno na uniwersytetach w Gdańsku i Toruniu.

Władza nie zaprzestała w stosunku do niej represji. Nadal utrudniano jej działalność naukową i blokowano awanse.

W 1973 r zrobiła habilitację i została docentem andragogiki Uniwersytetu Gdańskiego. W 1995 r została mianowana profesorem nauk humanistycznych.

Była też przedstawicielką na Czechosłowację, Polskę i Węgry działającej przy UNESCO Międzynarodowej Rady Kształcenia Korespondencyjnego (ICCE).

Jesienią 1976 r wyjechała służbowo do Londynu, gdzie spotkała się z przedstawicielami Polonii. Dokonała kwerendy w Studium Polski Podziemnej, przechowującym m.in. materiały archiwalne dotyczące funkcjonowania Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie w latach drugiej wojny światowej.

Po powrocie do kraju, już na Okęciu, skonfiskowano jej przywiezione dokumenty. Urząd Bezpieczeństwa dokonał też rewizji w jej mieszkaniu oraz na uczelni.
.

DZIAŁALNOŚĆ HISTORYCZNA I HARYTATTYWNA.

Jeszcze w latach 60siątych Elżbieta Zawacka zajęła się gromadzeniem materiałów historycznych, dokumentujących działalność Armii Krajowej w czasie wojny. Już jako emerytka powróciła do tej pracy.

Działała w ruchu kombatanckim „Solidarności”, w 1986 współorganizowała w Toruniu Klub Historyczny przy toruńskim oddz Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego działający następnie jako Klub Historyczny im. Antoniego Antczaka.

Dzięki jej zaangażowaniu grono kilku osób w Toruniu zainicjowało, w końcu 1988 r., powstanie ogólnopolskiego stowarzyszenia byłych żołnierzy Armii Krajowej. Obecnie Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.

W pierwszym zarządzie głównym tej organizacji, który kładł podwaliny pod jej dalszy rozwój, pełniła funkcję wiceprezesa Zarządu Głównego.

W 1990 zainicjowała utworzenie Fundacji „Archiwum Pomorskie Armii Krajowej” Była jej pierwszym prezesem, a po latach honorowym przewodniczącym Rady.

Klub Historyczny im. Antoniego Antczaka był integralną częścią założonej przez Zawacką Fundacji i funkcjonował do początku XXI w.

,,Zo" zmarła w wieku niemal 100 lat, w Toruniu 10 stycznia 2009 r. Dwóch miesięcy życia zabrakło jej do setnych urodzin. Jest pochowana na Cmentarzu św. Jerzego w Toruniu.

W jej ostatniej drodze towarzyszyły jej tłumy. Orkiestra, salwy honorowe oraz samoloty, które lecąc nisko nad grobem oddały jej cześć. Z takimi honorami żegna się tylko największych bohaterów
.

UPAMIĘTNIENIE, AWANSE I NAGRODY.

W 1989 została laureatką Medalu Stolema – wyróżnienia przyznawanego w Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim osobom, które w szczególny sposób przyczyniły się do pomnożenia dorobku i osiągnięć kultury i Pomorza lub do ich spopularyzowania.

Od 1996 była profesorem nauk humanistycznych. W 1993 r. Rada Miasta Torunia przyznała jej tytuł Honorowego Obywatela tego miasta, w 2008 r. została Honorowym Obywatelem Piastowa.

3 maja 2006 r na wniosek warszawskich środowisk kombatanckich Prezydent RP Lech Kaczyński awansował ją do stopnia generała brygady. Została wówczas drugą po Marii Wittek kobietą–generałem w historii Wojska Polskiego.

W 2002 r otrzymała Nagrodę „Kustosz Pamięci Narodowej” z rąk Prezesa IPN prof. Leona Kieresa.

W 1990 r z jej inicjatywy powstała Fundacja Archiwum i Muzeum Pomorskie AK oraz Wojskowej Służbie Polek w Toruniu, obecnie Fundacja Generał Elżbiety Zawackiej.

Gen. bryg. Elżbieta Zawacka była fundatorką pomnika Wojskowej Służby Kobiet w Warszawie.

Ulice Elżbiety Zawackiej ustanowiono w Gdańsku, Gorzowie Wielkopolskim i Poznaniu.

Opublikowana przez Wydawnictwo Fronda książka Ewy i Bogumiła Liszewskich ,,Dzielne Polki", opowiada historie niezwykłych kobiet, które gotowe były na każde poświęcenie, jeżeli tego wymagała walka o niepodległość kraju.

W książce znajdują się opowieści o 14 nadzwyczajnych postaciach, m.in. Emilii Plater, Marii Piotrowiczowej, Danucie Siedzik, Annie Walentynowicz czy Joannie Żubr.

Jeden z rozdziałów poświęcony jest Elżbiecie Zawackiej, legendarnej kurierce i żołnierzowi Polski Podziemnej, prześladowanej w czasach stalinowskich i gnębionej w PRL.

Kobiecie niezłomnej, która po walce z czasie wojny, musiała przez dziesięciolecia toczyć bój o przywrócenie pamięci o bohaterach ruchu oporu - cichociemnych.

dr Katarzyna Minczykowska w 2014 r. wydała pierwszą naukową biografię gen. Zawackiej, „Cichociemna. Gen. Elżbieta Zawacka „Zo” 1909-2009”, za którą otrzymała Nagrodę Klio I st. w kategorii autorskiej (2015).
.

ODZNACZENIA, lista niepełna.

Order Orła Białego 1995

Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari dwukrotnie: 10 września 1943 i 2 października 1944

Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski 1993

Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski 1990

Krzyż Walecznych pięciokrotnie: 1941, 1942, trzykrotnie 1943

Złoty Krzyż Zasługi z Mieczami 1944

Krzyż Wolności i Solidarności pośmiertnie, 2017

Medal Wojska czterokrotnie 1970

Krzyż Armii Krajowej 1970

Krzyż Czynu Bojowego PSZnZ 1991

Medal „Pro Memoria” 2005

Odznaka Honorowa za Zasługi dla Województwa Kujawsko-Pomorskiego (2009)

Znak Spadochronowy Armii Krajowej 1954

Krzyż Obrony Lwowa 1981

Medal „Polonia Mater Nostra Est” 1997

---------------

Elżbieta Zawacka powinna być jednym tchem wymieniana w panteonie polskich bohaterów II wojny światowej. Jej biografia to przykład niezłomności, poświęcenia i ogromnej odwagi, które stały się symbolem walki o wolną Polskę.

Profesor gen. Elżbieta Zawadzka była, jest i będzie wzorem do naśladowania dla nas Polaków. 

CZEŚĆ JEJ PAMIĘCI 

https://m.facebook.com/s…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 707
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

11.01.2024 15:16

Popraw Tytuł 😉
Tezeusz
Nazwa bloga:
Tezeusz
Zawód:
https://albicla.com/Tezeusz
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 760
Liczba wyświetleń: 3,428,535
Liczba komentarzy: 18,161

Ostatnie wpisy blogera

  • Jak Szef Kancelarii Prezydenta Premiera Tuska w Sejmie zaorał
  • Niemcy i ich dokonania
  • Sąd zdecydował. UE nie ma kompetencji wobec prawa w Polsce

Moje ostatnie komentarze

  • A co na to bloger z NB lekarz @Marek Michalski, on wie najlepiej.To już prawdziwa zapaść. Z mapy Polski zniknie kilkadziesiąt oddziałów szpitalnychZ mapy Polski zniknie kilkadziesiąt oddziałów…
  • A może dotacje dla Ukrainy 10 mld zł przeznaczyć na Służbę Zdrowia w Polsce.
  • Wiadomo @ jebe na kogo głosowałeś Putlerek ?..A kaca komuszego masz zawsze..tradycje ?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przesmyk Suwalski – czy tam zaatakuje Rosja?
  • Szczepionki przeciwko COVID-19 – dlaczego są bezpieczne?
  • Dlaczego Polscy nie chcą się szczepić przeciwko Covid19

Ostatnio komentowane

  • Zofia, @Alina..Wykonała Pani kawał dobrej roboty i za nią należą się Pani podziękowania. Więc w imieniu prawych Polaków - Dziękuję! Przyjeżdżają do naszego kraju ludzie z różnych krajów i my powinniśmy…
  • Alina@Warszawa, Дорогие западноевропейцы, сочувствующие левым, во время Второй мировой войны не было никаких «нацистов»; никого так не называли.Однако были немцы, которые не только захватывали страны, но и убивали…
  • Alina@Warszawa, Liebe Westeuropäer, Sympathisanten der Linken, während des Zweiten Weltkriegs gab es keine „Nazis“; niemand wurde so genannt. Es gab jedoch Deutsche, die nicht nur Länder eroberten, sondern auch…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności