Rywal był finalistą ostatnich mistrzostw świata w RPA i wyprzedza nas w rankingu FIFA o ok. 60 - bagatela - miejsc. A więc - Polak potrafi... Zwłaszcza, gdy bramkę zdobywa Polak z odzysku, urodzony we Francji Ludovic Obraniak. Stadion w Poznaniu był pełen, ludzie wierzyli w biało-czerwonych. Wiara góry przenosi. Ale sama wiara - niestety, wracając do polityki - nie zbuduje Polakom autostrad, nie naprawi rozpaczliwego stanu finansów państwa, nie umorzy wzrastającego z szybkością światła długu publicznego, nie zreformuje służby zdrowia i nie sypnie grosza rodzinom wielodzietnym. Tu trzeba czegoś więcej, panie Tusk, niż tylko trzymanie kciuków i rytmiczne klaskanie oraz zdzieranie gardeł...
Mała rzecz, a cieszy. W środku politycznego wiru, w centrum partyjnej wojny i seansów hipokryzji płynącej z mediów od polityków, o których można śmiało powiedzieć, że w ogóle zapomnieli o starym porzekadle „zapomniał wół, że cielęciem był” - niespodziewanie radosna, choć po cichu oczekiwana wieść z Poznania: polska reprezentacja piłkarska wygrywa z Wybrzeżem Kości Słoniowej 3 do 1.