To nowa taktyka rządu Donalda Tuska. Zawiera się ona w dewizie: "Nie obiecujemy Wam, że będzie lepiej, nie obiecujemy Wam autostrad czy lotnisk, ale obiecujemy, że będzie radośnie, wesoło i zawsze będzie jakąś fajna imprezka". Przykładem takiej właśnie taktyki rządu jest wywiad, jaki na zasadzie absolutnej szczerości dał TVN 24 pan A. Bogucki z zarządu państwowej spółki PL.2012, powołanej do przygotowań Euro 2012. Oto, co powiedział: "Najważniejsze, żeby Polska była normalnym przyjaznym krajem. A to, że nie będzie jakiegoś fragmentu autostrady, to nie jest powód do wstydu. Przecież jak się utknie w korku, też można się nieźle bawić."
Reprezentant rządowej spółki mówi otwartym tekstem: "Owszem, autostrad nie będzie, no i co z tego? Wielkie mi halo! Wyluzujta obywatele. Dziury w moście z tego powodu nie będzie"… "A w ogóle to proponujemy Wam nowe formy rozrywki: fajowa imprezka we własnym aucie, we wściekłym korku, z rozjuszoną żoną czy megawkurzoną teściową. Bawta się, ludu polski, do woli, za swoje pieniądze, ale nie zapomnijcie wcześniej opłacić myta na autostradzie, nawet jeśli będzie remontowana i mało przejezdna. Bawta się, bo co Wam pozostało? Rząd Was kocha, dlatego Was łupi, ale też jest dobrotliwy: pozwala się kochać i pozwala głosować na siebie w kolejnych wyborach…"
Dobra władza to szczera władza. Rząd i szefowie jego agend są coraz bardziej szczerzy, wręcz szczerzy do bólu, a jednocześnie kolejne zwycięstwa wyborcze (parlamentarne, europarlamentarne, prezydenckie) powodują, że przedstawiciele administracji państwowej są coraz bardziej wyluzowani, a nawet dowcipni mimo woli.