Jak utrzymywać porządek na własnym blogu bez narzędzi moderacyjnych?

O strategi obrony przed trollami

  Każdy bloger na NaszychBlogach ma ten sam problem: portal pozwala każdemu pisać komentarze, ale nie daje autorom narzędzi do utrzymywania porządku pod swoimi notkami, czyli blokowania, kasowania czy ograniczania chamskich ataków i bzdurnych awantur nie na temat. Administracja portalu jest wobec trolli tolerancyjna – przychodzą, atakują, niszczą dyskusję, a właściciel bloga ma ręce związane.

  Jestem autorem, który:

• chce promować swoje wpisy w innym miejscu (media społeczne, inne fora),
• zaprasza ludzi z zewnątrz do przeczytania swoich tekstów,
• dba o reputację i wizerunek swojej przestrzeni.

  Wtedy brudna sekcja komentarzy to mój problem wizerunkowy. Nowy czytelnik wchodzi na notkę i zamiast merytorycznej dyskusji widzi chamską awanturę, osobiste ataki czy wyzwiska. I domyśla się: "Ten autor nie pilnuje u siebie porządku. Albo mu się nie chce, albo jest sam taki."

Asymetria: odpowiedzialność bez mocy

  Tu tkwi sedno problemu. Jako autor:

• mam odpowiedzialność za swoją przestrzeń (bloga czytelnik przypisuje mi),
• nie mam mocy (brak blokowania, brak kasowania, brak technicznych narzędzi).

  Administracja nie wspiera - traktuje tolerancję dla trolli jako wolność słowa. Administracja jest z tego samego plemienia politycznego co trolle, więc ich toleruje. To jak być kierownikiem budowy, któremu mówią dbaj o porządek, ale zabraniają zamykać furtkę, wyrzucać śmieci czy zatrudniać strażnika.

Moja strategia

  Aby utrzymać porządek bez narzędzi technicznych, muszę reagować na chamstwo i ataki ad personam, bo trolle potrafią się kłócić między sobą. Więc gdy widzę chamskie odzywki, to reaguję:

• nazywam problemu po imieniu ("to chamstwo"),
• wyjaśniam, jaki jest problem ("twoje chamstwo nie sprzyja dyskusji"),
• daję link do merytorycznej analizy problemu (oddzielna notka, gdzie opisuję wzorce trollingu).

  Stworzyłem osobne notki analizujące zachowania trolli — ich metody, wzorce, cele. Kiedy ktoś atakuje, zamiast wdawać się w długą kłótnię, daję link do tej analizy - mówiąc czytającemu: "Oto pełny kontekst tego co się dzieje":

• https://naszeblogi.pl/64547-komentarze-na-naszych-blogach
• https://naszeblogi.pl/74918-ijontichy-tricolour-i-spike-wzor-zachowania-na-naszych-blogach
• https://naszeblogi.pl/74926-systemowy-problem-portalu-jak-toksyczni-uzytkownicy-niszcza-cala-wspolnote
• https://naszeblogi.pl/75017-algorytmy-psuja-mlodych-moderatorzy-blogow-psuja-starych

Dlaczego to nie jest eskalacja, ale obrona?

  Trolle piszą, że jestem „agresywny" i mam „niską tolerancję". Ale obrona przed atakami nigdy nie powinna być traktowana jako atak. Różnica między eskalacją a obroną:

• Eskalacja: zaczynam atakować bez powodu, wchodzę pod czyjeś notki, wymyślam nowe wyzwiska.
• Obrona: odpowiadam na ataki na swoim terenie, wyznaczam granice, odsyłam do analiz.

  Gdy ktoś wali w moje drzwi — zamykam je. To nie jest agresja, to jest obrona własności. Gdy mimo to włazi, bo drzwi zamknąć nie mogę, to go przepędzam, wołam: "Idź precz!".

Jak to wygląda w praktyce

  Przykład: Troll pisze: „Jesteś mały śmierdziel internetowy z przerośniętym ego..." Moja odpowiedź to: "Idź precz chamie. Tu jest Twoje miejsce" + link do notki o trollingu.

  Dla obcego czytelnika to oznacza:

• widzi że atak na mnie to chamstwo,
• rozumie że ten troll jest znany z takiego zachowania,
• widzi że autor ma do tego opracowaną analizę, nie emocjonalny odruch.

Dlaczego administracja degraduje swój portal tolerując chamskie awantury?

  Administracja portalu toleruje chamstwo, trolle i awantury pod pozorem "wolności słowa". Ale wolność słowa dla tych, którzy atakują, to zniewolenie dla tych którzy się bronią. Administracja robi to dlatego, że trolle są z jej plemienia politycznego, a obrażany jest z obcego. To mentalność Kalego. Swojego obrażać nie wolno, obcego wolno. Działania administracją są więc niesprawiedliwe: zamiast karać chamów, blokuje bloga ofiary.

  Co miałbym robić inaczej? Moje opcje to:

• Ignorować -> bloga zaśmiecają chamskie awantury.
• Blokować -> nie mogę technicznie.
• Kasować -> nie mam uprawnień.
• Brać się w garść i być stanowczym -> to robię.

  Czy powinienem być miłością i wyrozumiałością dla ludzi którzy mnie obrażają? To nie jest możliwe bez straty kontroli nad własną przestrzenią, bo trolle robią awantury między sobą i widać to tutaj pod wieloma cudzymi notkami. Moja strategia to minimalna niezbędna obrona.

Dla przychodzących czytelników:

  Jeśli widzisz że ja odpowiadam ostro na ataki — to nie jest to atak, to obrona. Mam prawo wyznaczać zasady na swoim blogu. Jeśli chcesz wiedzieć więcej o tym kim są te osoby, które atakują — czytaj moje analityczne notki na ten temat.

  Jeszcze nigdy nie wszedłem na cudzą notkę i nie zaatakowałem chamsko autora czy jego czytelników. Nigdy nie zaatakowałem pierwszy ad personam na moim blogu. Wszystkie moje ostre reakcje są tylko w stosunku do trolli, które do mnie przyłażą i epatują swoim chamstwem. Łatwo to sprawdzić, bo wszystkie moje komentarze są publicznie dostępne: https://naszeblogi.pl/user/59992/komentarze

Grzegorz GPS Świderski
https://t.me/KanalBlogeraGPS
https://Twitter.com/gps65
https://www.youtube.com/@GPSiPrzyjaciele