Wstępuję do NSDAP. Wiem, jest to dla niektórych pewnym zaskoczeniem, wobec mojej długiej, zbyt długiej przynależności do leśnych band, ale chcę w ten sposób spłacić dług wdzięczności wobec NSDAP za wystawienie mnie w wyborach do Reichstagu. Moja deklaracja będzie rozpatrywana przez zarząd regionu Warthegau.
„Sprawa przyjęcia Herr Seawolfa jest przesądzona. Ja się cieszę, że Seawolf będzie parlamentarzystą NSDAP, a nie tylko wybranym z naszych list. Dyskusje z nim, nawet jak był antyfaszystą i członkiem leśnych band, miały zawsze charakter merytoryczny. Nie zawsze się zgadzaliśmy, ale go ceniliśmy jako autora ulotek i ulicznych plakatów pod względem literackim. Zawsze wyróżniał się kulturą i językiem, jakiego używał, nawet , jak nas wyzywał od kretynów, zdrajców i gnoi, to z takim wdziękiem, że nie można się było gniewać.”- powiedział podczas konferencji prasowej Gauleiter Geiser.
Wstępuję do NSDAP po pierwsze dlatego, że partia przeżywa trudny czas związany m.in. z jątrzacymi plotkami i oszczerstwami plutokratycznych kół zachodnich o trudnych, spowodowanych alianckimi sankcjami i agresją, warunkach bytowych w ośrodkach reedukacyjnych i poprawczych, tudzież o pewnych nieprawidłowościach i niepożądanych zjawiskach, które wystąpiły sporadycznie w czasie przesiedleń , ze względów sanitarnych ( zagrożenie tyfusem) ludności niearyjskiej z getta w Warschau. W takiej sytuacji prawdziwy mężczyzna, nie idący na łatwiznę nie może się wahać. Trzeba wesprzeć liberalne skrzydło NSDAP, by nie pozwolić radykałom z SS zdominować Partii.
Dotyczy to także przedsięwzięć podjętych przez Ministerstwo Sprawiedliwości Jeśli minister z determinacją usprawnia sądy i dereguluje życie zawodowe w Rzeszy i Generalnej Guberni tak, że nawet leśne bandy Akowskie powstrzymują sie od ataków na budynki sądowe, udzielając mu w tej kwestii nieśmiałego, nieoficjalnego, acz przecież oczywistego poparcia, to tym bardziej tego poparcia powinienem udzielić mu ja.
Poza tym chcę w ten sposób spłacić dług wdzięczności wobec Partii za wystawienie mnie o w wyborach do Reichstagu i za związany z wyborem dodatkowy przydział na smalec i wódkę, nie mówiąc o przepustce całodobowej i zwolnieniu z obowiązkowych dostaw i obowiązku kopania rowów przeciwczołgowych, co jest dla mnie niezwykle ważne, bo nie moge się schylać. Dziś, gdy wielu publicystów uważa, że rządząca Partia radykalizuje się, rywalizując z najbardziej skrajnymi grupami z SS i Wehrwolfu, potrzebne jest wzmocnienie liberalnej flanki. Flanki, która choćby w sprawach relacji NSDAP z Kościołem będzie stawiać na racjonalność. Na jasne wskazywanie, które ze zgłaszanych postulatów są populistycznym wyścigiem z Himmlerem i jego pangermańską sektą, a które wynikają po prostu z normalnej, bieżącej konieczności.
Moja decyzja jest też logicznym wnioskiem z mojej kariery w AK, organizacji niedemokratycznej, zdominowanej przez osobnika, niejakiego Grota, paranoika i dyktatora dławiącego jakąkolwiek merytoryczną dyskusję wewnątrz organizacji, nie przyjmującego żadnych sugestii i wymuszającego posłuch ślepym terrorem. Zbyt długo, stanowczo zbyt długo byłem w tej zbrodniczej, nie waham się użyć tego słowa , organizacji. AK zdołało zdominować podziemie na polskim terenie językowym, nie pozwalając sie rozwinąć zdrowym, demokratycznym organizacjom, takim, jak Gwardia Ludowa, Armia Jeszcze Krajowsza, czy też Stowarzyszenie Agentów NKWD i Gestapo „Puchacz”. Jeszcze jako dziecko, po obejrzeniu „Ojca Chrzestnego” napisałem do Ala Pacino, że chętnie wesprę flankę liberalną jego organizacji, ale nie odpisał, celebryta w dziąsło szarpany, woda sodowa mu do głowy uderzyła, czy cóś. Potem rozważałem również przystąpienie do Czerwonych Khmerów, w obliczu ich trudnej sytuacji po oskarżeniach o rozwalanie czaszek motykami, w celu wzmocnienia ich flanki humanitarnej , ale chcieli płacić w miskach ryżu, więc ich olałem. Niech się bujają. Mam swoje pryncypia, w końcu.
P.S. Wszelkie podobieństwa do oświadczeń senatorów PO sa przypadkowe i niezamierzone.
Zachęcam do czytania felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie i Freepl.info
. http://freepl.info/seawo… http://gpcodziennie.pl/a… http://niepoprawni.pl/bl… http://niezalezna.pl/blo… http://seawolf.salon24.p…
Oraz w wersji audio tutaj: http://niepoprawneradio…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4176
Droga Tuska do fotela komisarza w Brukseli będzie wybrukowana czaszkami polskich emerytów ;-)
moze tak ale bedziemy mieli w strukturach europejskich Polaka, co bedzie dowodem na to jak wszyscy nas lubia i szanuja i jak liczymy sie na arenie miedzynarowodowej i jak jest kolorowo i jak wszystko idzie we wlasciwym kierunku - bedzie to przedluzeniem splendoru jaki towarzyszy dzialalnosci Buzka, ktory przeciez glupi tez nie jest i pokazuje kogo popierac mamy. No wlasnie - a ze wiecej korzysci z tego Niemcy miec beda a potem jeszcze inne kraje a Polska na koncu... kogo to obchodzi i tak kiedys kazdy umrzec musi- wiec lepiej szybciej zeby problemow zbednych nie stwarzac!
z braterskim zawolaniem hail hitl,,,
az sie lezka w oku kreci ze mozemy w koncu uzywac tego pozdrowienia .
ma pan racje i tez kiedys chcialem sie zapisac do organizacji wywodzacej sie wloch , ale nigdzie nie robia naboru , pozostaje tylko p o.przemawia za tym duzo mianowicie
robota jest fajna
pena wladza
mozesz dac propozycje nie do odrzucenia
co miesiac czysta gotowa (ekstortion-czyli podatki)
koledzy sa fajni ,graja w pile ,rowne sa chlopaki nie to co te smutasy z tej drugiej organizacji
Panie ReyTan! Będziemy mieli "swojego" w Eurokołchozie, jak już mieliśmy -przez dwa lata - (ło)Buzka, który przecież głupi nie jest (a przynajmnie wie, skąd mu "nogi wyrastają" - TW donoszący gorliwie aż pod dwoma ksywkami!) i który niechybnie nam wskaże, kogo popierać mamy, a wtedy nas wszystkich - poprzez naszych "umiłowanych przedstawicieli" - będą klepać po ramieniu okazując, jak nas szanują i "lubieją". A że największą korzyść z tej zaprzanej PełOwskiej głupoty odniosą niemiaszkowie i ich strategiczny kochaś - rosja...niewielu to obchodzi. Istotnie; każdy musi kiedyś umrzeć; dla Polski lepiej, aby ten nieunikniony przypadek wcześniej przytrafił się "nieodżałowanym przyjaciołom" zza wschodniej i zachodniej granicy; będzie szybciej i mniej problemów. Serdecznie pozdrawiam.
ale zeby "nieodzalowanym przyjaciolom" az smierci zyczyc... moze na poczatek dla wyrownania rachunku prac przymusowych w ogrodach pracy na Syberii? :)
pozdrawiam
- członku NSDAP (chi, chi, chi - dobra krotochwila!). Dziękuję Panu za odważną i błyskotliwą publicystykę, pełną erudycji, znajomości życia, lekkości pióra w połączeniu z poczuciem ironii, a nade wszystko - za przyzwoitość i uczciwość w komentowaniu "przypadków" tzw. III RP (a raczej kolejnego "PRL-lu"). Żadnego Pańskiego felietonu publikowanego na portalu "Niezależna" czy w "Gazecie Polskiej Codziennie" nie pomijam i, choć nie komentuję, jak tysiące innych czytelników, popieram i podzielam Pan poglądy. Jest nas dużo; oby odnalazło to swój wyraz w kolejnych, dobrych dla Polski i miejmy nadzieję - rychłych wyborach.
Serdecznie pozdrawiam i życzę Sprzyjających Wiatrów w żeglowaniu do Wolnej Polski - Panu i nam wszystkim.
Analogia to piękna rzecz.
pozdrawiam Wilka - pociechę duchową
Mein lieber Herr Kapitän SEEWOLF (nicht verflucht Englisch SEAWOLF)!
Nareszcie zrozumial Pan skąd i dokąd wieje wiatr. Troche zu spät jak na wilka morskiego sze Pan zorientował, aber besser spät als nie. Witam Pana na pokładzie. Może uda się Pana wyreklamować z kopania Panzergraben. Dodatkowy Schmalz und Wodka prosze zachowacz na lepszy okazje. Może spotkamy sze gdzieś na Warschauer Front to bedzie okazja do wypicia ein Schnaps. Unser Führer Dona....eee Adolf bendzie sehr zadowolony z Pana zaangazowania. Razem dokonamy cudów jakich swiat nie widział. Nasza Partia über Alles!
Heil!
Richard Freiherr von A...zu S... aus Posen/Warthegau
Najbardziej mi się spodobało "Stowarzyszenie Agentów NKWD i Gestapo „Puchacz”".
Seawolf ja sie kiedys przez Ciebie zmocze w spodnie.
Skad Ty masz takie pomysly?
Tak się nabijać z Pana Libickiego....
P.S. Jak zwykle super tekst!!!
" Stowarzyszenie Agentów NKWD i Gestapo „Puchacz” " -tu już nic nie można dopisać. Zresztą cały tekst jak zwykle super! Znowu oplułem (ze śmiechu) monitor w czasie czytania.