Oto co powiedziały usta PO- posłuchajmy i poczytajmy uważnie te frazy skądś znajome: „Organizowanie wieców, demonstracji czy politycznych happeningów w tym miejscu, przy tej konkretnej dacie, jest nie na miejscu i godzi w pamięć ofiar”. Dobre, nie? A przede wszystkim jakby już gdzieś słyszane! Palikot? Tusk? Nowak? Kutz? Nie, bynajmniej. To echo propagandy PRL. To ona mówiła np. że składanie kwiatów w miejscu, gdzie ginęli gdańscy czy gdyńscy stoczniowcy w 1970 roku jest absolutnie nie na miejscu. Ba, też godzi... Tyle, że wtedy w sojusze... To propaganda KC PZPR mówiła o „politycznych” motywacjach uczestników rożnych uroczystości patriotycznych. I o tym, że nie to miejsce, nie ten czas i po co to w ogóle ? Znamy te fałszywe tony, tę ówczesną obłudę i ten pseudopatriotyczny sos. I nie myślałem, że znów usłyszę te fałszywki i tę cyniczną nutę. Ale się doczekałem. W wykonaniu pierwszych oficjalnych ust Platformy Obywatelskiej. Oto powrót do przeszłości. Oto wraca stare z nowym pokostem i nowym tandetnym blichtrem. Miejmy nadzieję, że to nowe-stare spotka ten sam los ,co stare-stare...
Ciekawą wypowiedź znalazłem dziś w PAP. Oto rzecznik Klubu Parlamentarnego PO i jednocześnie -a jakże, człowiek renesansu: szef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych...- Andrzej Halicki dał głos ws. złożenia kwiatów pod Pałacem Prezydenckim w dniu 10 sierpnia przez posłów PiS.