Gdyby do takiej tragedii doszło we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Hiszpanii główne media tygodniami prowadziłyby niezależne śledztwa, mnożyłyby pytania i wątpliwości. U nas najpierw w modzie było sugerowanie, że winę za wypadek ponosi śp. Prezydent Kaczyński, który rzekomo miał zmuszać do lądowania pilotów (już kilkadziesiąt minut po katastrofie mówiła o tym wprost w Radiu TOK FM min. Julia Pitera z PO!), a gdy nic nie potwierdziło tych bzdur teraz z kolei w modzie jest "ranka w ciemno" z Rosją, chwalenie władz rosyjskich za pomoc (?) i ich nic niekosztujące wyrazy współczucia. Za to za wszelką cenę unika się trudnych pytań odnośnie zachowania rosyjskiej obsługi naziemnej lotniska w Smoleńsku czy też dziwnych przesłuchań w Moskwie rodzin tragicznie zmarłych w katastrofie czy wreszcie nieudostępnienie wciąż "czarnych skrzynek" stronie polskiej przez prokuratorów rosyjskich oraz nieustalenie wciąż, mimo upływu kilku tygodni, rzeczywistej godziny rozbicia się TU-154. To wszystko pytania absolutnie podstawowe, rzeczy zadziwiające, niezrozumiałe i budzące coraz więcej wątpliwości nie u sensatów, a u poważnych ekspertów.
Ale, zdaje się, polityczne i medialne salony, uznały, że w tej sprawie - by użyć tytułu słynnej książki Józefa Mackiewicza - "Nie trzeba głośno mówić". Tymczasem polska racja stanu, dążenie do prawdy i wreszcie elementarna ludzka przyzwoitość każe stawiać pytania, drążyć temat i nie słuchać tych, którzy najpierw pluli na prezydenta Kaczyńskiego, a teraz każą nam cicho siedzieć.
Dziś większość sejmowa zastopowała decyzję, która - poprzez działania władz RP - wyjaśnić miała kulisy katastrofy. "Uderz w stół - nożyce się odezwą?"
Polityczna poprawność albo zwykle dziwactwo rozpanoszyło się w kontekście śledztwa związanego z tragedią 10 kwietnia. Większość mediów, wielu polityków i "obserwatorów" uznaje, że jakiekolwiek pytania odnośnie zachowania strony rosyjskiej przy tym dramacie są niestosowne (?), niepotrzebne albo wręcz są elementem kampanii wyborczej PiS. Co za bzdura, co za pomieszanie pojęć!!!