Polsko-białoruska akcja w Mińsku (1)

W lutym 1918 roku Polacy wespół z Białorusinami opanowali Mińsk, wypierając z miasta bolszewików.

    Po rewolucji październikowej 1917 roku bolszewicy powołali w Mińsku Komitet Wykonawczy Zachodniego Obwodu i Frontu z Aleksandrem Miasnikianem, ormiańskim komunistą, na czele.

     Jednocześnie w mieście zaczęły formować się polskie i białoruskie organizacje polityczne i wojskowe.

     W grudniu 1917 roku w Mińsku odbył się I Zjazd Wszechbiałoruski, który opowiedział się za budową niezależnej socjalistycznej republiki białoruskiej. Zjazd oraz wyłoniona przez niego Rada zadecydowali  również o utworzeniu pod kierunkiem Centralnej Białoruskiej Rady Wojskowej białoruskich oddziałów wojskowych. Bolszewicy rozpędzili jednak ten zjazd.

     Pozbawieni możliwości oficjalnego formowania swoich jednostek, białoruscy wojskowi w Mińsku przystąpili do działalności konspiracyjnej. Korzystając z tego, że w 289 pułku zapasowym, w wyniku stałego napływu Białorusinów i równoczesnego odpływu Rosjan, udział tych pierwszych osiągnął 75%, a w Mińskiej Komendzie Wartowniczej  ponad 50% członkowie Białoruskiej Centralnej Rady Wojskowej przystąpili do agitacji żołnierzy i oficerów, zakładając w każdej kompanii i drużynie białoruskie komitety. Jednocześnie w okolicznych wsiach gromadzono broń porzuconą przez demobilizowane oddziały byłej armii rosyjskiej.

    Bolszewicy mieli dość kłopotów z formacjami polskimi i ukraińskimi, by w tej sytuacji pozwolić na formowanie jeszcze jednego narodowego wojska. W połowie stycznia 1919 roku Sekretariat Komisarzy Ludowych Zachodniego Obwodu i Frontu postanowił rozwiązać Białoruską Centralną Radę Wojskową, a jej członków aresztować pod zarzutem popierania „polskich legionistów”, sformułowanym na podstawie przejętych telegramów K. Jezowitowa, nakazujących kierowanie białoruskich żołnierzy w rejon Bobrujska. Ściągnięci z Mohylewa marynarze i miejscowi czekiści otoczyli budynek Białoruskiej Centralnej Rady Wojskowej w Mińsku i aresztowali kierownika jego wydziału wojskowego K. Jezowitowa oraz jeszcze innych pięć osób. Aresztowanych osadzono na odwachu.

    Równolegle do ruchu białoruskiego w Mińsku rozwijały się polskie organizacje. Wkrótce po rewolucji lutowej utworzono Radę Polską Ziemi Mińskiej, która pełniła rolę organu samorządowego ludności polskiej Mińszczyzny. Po przejęciu władzy przez bolszewików Rada jednoznacznie opowiedziała się za włączeniem  ziemi mińskiej do niepodległej Polski.

    Od lata 1917 roku na Białorusi formował się I Korpus Polski dowodzony przez gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego. Na przełomie 1917 i 1918 liczył on kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy. W mieście działała także Polska Straż Obywatelska oraz Polska Organizacja Wojskowa.

   Po początkowym odrzuceniu przez bolszewików warunku traktatu pokojowego z państwami centralnymi, 18 lutego Niemcy i Austro-Węgry rozpoczęli ofensywę na wschodzie,  szybko zbliżając się do Mińska.

   Sprawujący władzę w mieście Komitet Wykonawczy Rady Komisarzy Ludowych Frontu Zachodniego ogłosił, że „będzie bronić i zabezpieczać całość i bezpieczeństwo władzy ludowe”. Wojska bolszewickie były jednak zdemoralizowane, żołnierze masowo dezerterowali z szeregów, a dowódcy nie byli w stanie zapobiec rozpadowi jednostek.  W tej sytuacji na posiedzeniu w nocy z 18 na 19 lutego Rada Komisarzy Ludowych podjęła decyzję o opuszczeniu Mińska i ewakuacji do Smoleńska.

    Odwrót bolszewików z Mińska odbywał się w panice, chaosie i pełnej demoralizacji. Świadkowie zdarzeń pisali o „bezwolnym, bezmyślnym popłochu”  wycofujących się wojsk. „Wyjeżdżano samochodami i sankami (…) na łeb na szyję, łamano wehikuły, gubiono skrzynie i worki i denerwowano siebie i drugich.

    Paniczny exodus bolszewików przypominał mieszkańcom miasta odwrót armii rosyjskiej w 1915 roku, co szczególnie przerażało mieszkających w Mińsku uchodźców wojennych z dawnych zachodnich prowincji cesarstwa rosyjskiego. Jednocześnie obawiano się band bolszewickich dezerterów z różnych oddziałów, które grabiły okoliczne wsie i miasteczka. Szczególne obawy wyrażali mieszkający w Mińsku Polacy, obawiający się zemsty za porażki bolszewików w walkach z I Korpusem Polskim.

   W nocy z 18 na 19 lutego 1918 roku polscy wywiadowcy przechwycili rozkaz dowódcy Frontu Zachodniego Aleksandra Miasnikiana, wzywający do walki z „przeciwnikami władzy rewolucyjnej”. 19 lutego dowodzący garnizonem mińskim Łysakow wydał swój ostatni rozkaz, nawołujący do „ostatecznej rozprawy z Polakami”. W mieście nadal stacjonowało prawie 13 tysięcy żołnierzy bolszewickich, posiadających zdecydowaną przewagę nad niewielkimi siłami polskimi i białoruskimi. Większość z nich jednak w panice szukała możliwości ucieczki z miasta przed zbliżającymi się Niemcami.

    W dniu 19 lutego około południa uwięzionym członkom Centralnej Białoruskiej Rady Wojskowej udało się zbiec z aresztu. Na odbytym wkrótce spotkaniu zadecydowali o przejęciu kontroli nad miastem i oddaniu władzy Radzie Zjazdu Wszechbiałoruskiego. Porucznik Jezowitow został mianowany komendantem miasta. Dla białoruskich działaczy narodowych  zdobycie Mińska miało szczególne znaczenie, ponieważ stanowił on główny ośrodek polityczny kraju i planowaną siedzibę rządu przyszłej republiki.

    Zorganizowane naprędce grupki białoruskich wojskowych i związkowców (kolejarzy, telegrafistów i in.) około godziny 21.00 przystąpiły do obsadzania miasta. Na ulicach rozległy się odgłosy wystrzałów, rozpoczęły się pierwsze utarczki z bolszewikami. O godzinie 21.15 Białorusini zajęli arsenał przy ulicy Moskiewskiej, w pięć minut później Dom Gubernatora. O godzinie 21,25 w ręce Białorusinów wpadł hotel „Europa”, w którym mieściła się siedziba władz bolszewickich wraz ze sztabami Gwardii Czerwonej i Czeka. Przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych Karl Lander uciekł tylnym wejściem w chwili, gdy od frontu do budynku wdarli się białoruscy powstańcy.

    Na miasto wysłano patrole samochodowe, informujące ludność o przejęciu władzy przez Komitet Wykonawczy Rady I Zjazdu Wszechbiałoruskiego. Około godziny 23.00 do białoruskiej komendy zaczęły jednak napływać wieści o przypadkach rozbrojenia niektórych oddziałów i pojedynczych osób przez działających w sposób „skrajnie wyzywający” polskich wojskowych, którzy równocześnie z Białorusinami przystąpili do obsadzania miasta.

    Niezależnie od Białorusinów do akcji przystąpili także Polacy. Na spotkaniu członków Polskiej Organizacji Wojskowej oraz żołnierzy I Korpusu Polskiego podjęto decyzję o podjęciu akcji przeciwko bolszewikom. Na stanowisko polskiego komendanta miasta został wyznaczony kapitan Ignacy Matuszewski, który posługiwał się pseudonimem „Topór”.

    Ignacy Stanisław Hugo Matuszewski urodził się w dniu 10 września 1891 roku w Warszawie jako syn Ignacego i Anieli z domu Bein. Ojciec, Ignacy Erazm Matuszewski (1858–1919) był krytykiem literackim, postacią znaną i cenioną w kręgach warszawskiej inteligencji; współpracował z „Przeglądem Tygodniowym”, był też kierownikiem literackim „Tygodnika Ilustrowanego”, kierownikiem działu humanistycznego „Encyklopedii Orgelbranda”, prezesem Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy. Ojcem chrzestnym Ignacego Matuszewskiego był Bolesław Prus, przyjaciel domu Matuszewskich.
 
    Ignacy Matuszewski uczęszczał do prywatnego Gimnazjum im. Ziemi Mazowieckiej w Warszawie, od początku nauki przejawiając szczególne zdolności intelektualne, zwłaszcza humanistyczne, w zakresie historii i filologii, ponadto szybko uczył się języków obcych.

    Jako uczeń redagował pisemko zatytułowane „Bez Przyłbicy” (zamieścił w nim m. in. artykuł pod pseudonimem Antoni Mchowicz oraz tłumaczenie wiersza J.A. Rimbauda, pod tytułem „Statek pijany”), a w 1905 r. należał do inicjatorów powołania sportowego koła w szkole.
 
    Po zdaniu w 1911 roku matury odbył służbę wojskową w Petersburskim Pułku Gwardii. Następnie studiował w kilku ośrodkach akademickich: filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim (1911–1912), architekturę w Mediolanie (od jesieni 1912 roku), prawo w Dorpacie oraz rolnictwo na Warszawie.
 
    Po wybuchu wojny światowej został  powołany do wojska rosyjskiego, gdzie służył w stopniu chorążego w 10. komp. 298 pp (75 DP). W grudniu 1914 roku został dowódcą oddziału wywiadowczego. W uznaniu zasług został we wrześniu 1915 roku awansowany do stopnia podporucznika, rok później został porucznikiem armii rosyjskiej. Od lata 1916 roku w sztabie 75 DP pełnił kolejno funkcje pierwszego oficera operacyjnego, oficera do zleceń, szefa sekcji łączności oraz krótko zastępował nawet szefa sztabu, będąc już kapitanem armii rosyjskiej.
 
    Po rewolucji lutowej został jednym z organizatorów I Ogólnego Zjazdu Wojskowych Polaków, który rozpoczął obrady w dniu 6 czerwca 1917 rok w Piotrogrodzie. W pierwszym dniu obrad powołano jedenastoosobowe Prezydium Zjazdu, a funkcję prezesa powierzono chor. Władysławowi Raczkiewiczowi. Tego dnia na wniosek Matuszewskiego godność honorowego prezesa Zjazdu ofiarowano Józefowi Piłsudskiemu.
 
   Na zjeździe powołano Naczelny Polski Komitet Wojskowy, zwany w skrócie także „Naczpolem”, przy którym utworzono polską komendanturę, na czele której stanął gen. Konstanty Dowbor-Muśnicki oraz Komisję Wojskową, która kierował gen. Jan Jacyna. Sam Matuszewski został przeniesiony do formowanego I Korpusu Polskiego. W grudniu 1917 roku przeszedł do działalności konspiracyjnej, zostając szefem Oddziału Organizacyjnego Komendy Polskiej Organizacji Wojskowej w Mińsku.
 
CDN.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Domasuł

14-11-2016 [23:00] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

To były wspaniale czasy, kiedy otworzyla się wielka szansa dla Polski. Gwarancja trwalosci państwa polskiego były jednak niepodlegle Bialorus i Ukraina. Jednak male interesy roznych narodowcow polskich (idole Ziemkiewicza itp.) spowodowaly, ze Polska dostala tylko 20-25 wolności. Malo.

Obrazek użytkownika Domasuł

14-11-2016 [23:23] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Dodatkowo uważam, ze obok Bialorusinow i Ukraincow niepodlegle państwo powinni wtedy otrzymać Zydzi. Kwestii żydowskiej nie wolno było ignorować, bo po prostu Zydow na tych obszarach mieszkalo zbyt dużo. Dwie kwestie zostalyby w ten sposób rozwiązane: az 3 państwa stanely na drodze Kacapow do Polski i z samej Polski mogloby ubyc sporo mniejszości etnicznych (rozwiazujac wewnętrzne problemy narodowościowe). I po trzecie - gdyby sprawę sprawnie i madrze rozegrać - dostalibyśmy 3 sprzymierzencow. Na pewno jednak nie poszliby na to polscy narodowcy, których rola w 2 RP na szczęście została zminimalizowana przez Pilsudskiego. Z którego to powodu do dzisiaj szlocha Ziemkiewicz, któremu w tej boleści i goraczce pojawiają się w glowie pomysły, że Polska powinna ukladac się z Hitlerem. Z Bialorusinami, Ukraincami i Zydami nie, ale z Hitlerem - jasne!