"Niesprawiedliwość" - felieton Waldemara Łysiaka

  Rzadko zdarza mi się napotkać tekst, który z jednej strony uważam za słuszny, a z drugiej - za nieuczciwy.  Chodzi mi o felieton Waldemara Łysiaka "Niesprawiedliwość" opublikowany w nr 30/2015 tygodnika "Do Rzeczy".

  Autor zaczyna od wysokiego "C", czyli od słów św. Augustyna: " Sprawiedliwośći musi się stać zadość, choćby miał zginąć świat [Pereas mundus, fiat iustitia!]" oraz od słów Chrystusa:

  " Błogosławieni, którzy pragną sprawiedliwości (...) Niesprawiedliwi nie wejdą do królestwa niebieskiego".

  Waldemar Łysiak przytacza następnie wiele przykładów niesprawiedliwości w III RP, od szwindlu z książeczkami mieszkaniowymi do grabieży OFE.  Zabrakło mi tylko w felietonie wzmianki o tzw. "powszechnej prywatyzacji" i "świadectwach udziałowych".  Do tego momentu - trudno się z Łysiakiem nie zgodzić.  Potem jednak czytamy:

  "III RP nie była oczywiście wynalazczynią niesprawiedliwości (...) II RP też świetnie to znała.  Dla mnie swoistym symbolem tamtych dintojr, jest casus kończacy epopeę naszego "międzywojnia": "złote" starcie piłsudczyków i sikorszczyków.  Gen Władysław Sikorski, kiedy tylko przejął na emigracji schedę rządową po Sanacji, zaczął bezlitośnie sekować piłsudczyków (symbolem może tu być opresyjny łagier koncentracyjny dla piłsudczyków założony przezeń)

  Casus, o którym wspominam, tyczy polskich rezerw złota (83 tony kruszcu), których zajmującym Polskę hitlerowcom nie udało się capnąć, bo eks-szef polskiego wywiadu, znamienity piłsudczyk, płk Ignacy Matuszewski, ewakuował je do Francji przez Rumunię.  Sikorszczycy - zamiast mu tam podziękować - oskarżyli go o defraudację, gdyż podczas transportu kupił "za państwowe pieniądze"... pudełko aspiryny (sic!).

    Co ściśle przypomina ów kawałek dorsza kupiony za służbowy grosz przez pisowskiego urzędnika, którego w związku z tym platformerka Julia Pitera oskarżyła o sprzeniewierzenie państwowych funduszy.  Taka to była ta sikorszczana "sprawiedliwość" (notabene ludzie Sikorskiego przejąwszy te rezerwy złota, porzucili je na nadbrzeżu portowym Cherbourga, więc francuscy kolaboranci, urzędnicy Vichy, wywieźli je do Afryki, jako swoją własność).".

 Uważam, iż porównanie powyższej historii ze złodziejstwami III RP jest nieuczciwe i ahistoryczne. Sprawa tych rezerw złota nie była bynajmniej "dintojrą II RP".  Druga Rzeczpospolita nie istniała już wtedy (zmiażdzona przez Hitlera i Stalina), a polski rząd emigracyjny i polska armia we Francji znalazły się w beznadziejnej sytuacji, gdy Francja upadła.  Położenie władz III RP jest zupełnie inne.  Agresja militarna naszemu krajowi nie zagraża (przynajmniej na razie), panuje pokój, a Polska się rozwija, choć zbyt wolno.  Głównym zagrożeniem są właśnie zdemoralizowane rządy w III RP.  Nieuczciwością wobec czytelników jest zrównywanie ze sobą tak dalece różnych sytuacji.

  

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika mada

21-07-2015 [21:44] - mada | Link:

A jednak sytuacje są porównywalne.

Obrazek użytkownika elig

21-07-2015 [22:48] - elig | Link:

Dlaczego?

Obrazek użytkownika mada

22-07-2015 [15:41] - mada | Link:

jak ja, prezes Banku Zbożowego to mówię... to komu można wierzyć?
A poważniej: W skrócie. Sikorsczycy chcieli wykończyć Piłsudczyków - jak PO PiS.

Obrazek użytkownika Domasuł

21-07-2015 [22:27] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Pan Łysiak ma zdaje się typowe skrzywienie, że wiedząc co nieco o historii próbuję się popisywać swoją wiedzą i na siłę wymyślać jakieś analogie z czasami współczesnymi, nawet jeśli są mocno naciągane. Tutaj wpisuje się w popularne ostatnio wymądrzanie się na temat II Rzplitej. Przypomina mi to Ziemkiewicza i tego drugiego.

Obrazek użytkownika Jabe

21-07-2015 [22:41] - Jabe | Link:

Sytuacja II RP była po wrześniu istotnie różna od sytuacji III RP, ale słowom Waldemara Łysiaka o dintojrze wcale to nie przeczy.

Obrazek użytkownika minimax

22-07-2015 [02:25] - minimax | Link:

Hmm
"Agresja militarna naszemu krajowi nie zagraża"
Chyba jedynie w sensie braku zagrożenia militarnego Generalnej Guberni ze strony III Rzeszy.

Jeśli 10IV nie jest aktem agresji zbrojnej, to nie wiem, co nią jest.

Inna rzecz, że iiirp udaje, iż nawet nie wie, że strzelano, nie mówiąc już o kierunku i kolorze munduru snajpera....

Obrazek użytkownika Freiherr

22-07-2015 [08:06] - Freiherr | Link:

Przesadza Pani szukając dziury w całym. Przecież w żaden sposób nie zrównuje W. Łysiak II z III Rzeczpospolitą, wskazuje jedynie na podobieństwo wartości oskarżeń stawianych płk.Matuszewskiemu przez Sikorszczyznę i PiS przez Platformę/Piterę. Przypisywanie p.Łysiakowi intencji zrównania drugiej z trzecią Rzeczpospolita jest z Pani strony nadużyciem. Nie lubi Pani p.Łysiaka?

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

22-07-2015 [10:55] - NASZ_HENRY | Link:

Łysiak goni w piętkę ;-)