Czemu to, co robi Jarosław Kaczyński, jest dobre dla Polski?

                                                          UWAGA! CIĘŻKI PRZEKAZ TYLKO DLA INTELIGENTNYCH!

Wczoraj moja wieloletnia Komentatorka pisząca na Salonie24 pod nickiem "ASTURIA" zadała mi pytanie, cytuję:

"Czy w dalszym ciągu uważa Pan, że lepszym kandydatem na prezydenta byłby Pan prof. Andrzej Nowak i czy wygrałby z Komorowskim?...", koniec cytatu.

Komentatorka ta nawiązywała do mojej notki pt. "Polityk, czy mąż stanu? Oto jest pytanie!" - vide:  
http://salonowcy.salon24.pl/61... .

Więc pragnę pani ASTURII wyjaśnić, iż tytuł „Polityk, czy mąż stanu? Oto jest pytanie!” dotyczył nie tyle mojego zdania o bohaterach notki profesorze Andrzeju Nowaku i doktorze Andrzeju Dudzie, co hamletowskiego dylematu, kogo Jarosław Kaczyński powinien wystawić jako kandydata na prezydenta? Sprawnego prawnika Andrzeja Dudę, czy doświadczonego historyka Andrzeja Nowaka?

Myślałem o tym już w dniu Wszystkich Świętych 2014, kiedy na Wawelu składaliśmy kwiaty od Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) u stóp sarkofagu Lecha i Marii Kaczyńskich w Krypcie Prezydenckiej na Wawelu. Stałem wtedy pomiędzy Mamą Andrzeja Dudy i dzisiejszym Prezydentem Elektem, a tuż obok stał profesor Andrzej Nowak (patrz zdjęcie nad notką), który wygłosił wtedy krótką, lecz według mnie dziejową mowę, cytuję fragmenty:

„Jesteśmy tu, kiedy wydaje się, że trudno już złożyć na nowo ten polski dom tak psuty od środka i tak atakowany od zewnątrz (...) Myślę, że to, co zrobił śp. Lech Kaczyński by przywrócić nam poczucie dumy, by przywrócić nam tę postawę wyprostowanych wśród tych, którzy upadli na kolana nie przed Bogiem, ale przed bożkami i przed bożkiem siły przede wszystkim. Że to, co zrobił śp. Prezydent Kaczyński jest dla nas dzisiaj natchnieniem najbardziej aktualnym, byśmy się nie poddawali, byśmy nie upadli.

Kiedy spotykamy się tutaj w tym nielicznym gronie myślę, że może za rok będzie tutaj tłum, bo zmieni się koniunktura polityczna. Może za pięćdziesiąt albo sto lat będą tu znowu nieliczni ludzie, ale niezależnie od tego ilu ludzi będzie tutaj przychodziło, to ten obowiązek płynący z dzieła życia śp. Prezydenta Kaczyńskiego i jego Małżonki, z dzieła życia tych wszystkich duchów wielkich Polaków które znajdują tutaj swój ziemski spoczynek będzie dla nas siłą, która nie pozwoli Polsce upaść, jak długo będzie tutaj chociaż jeden Polak przychodził, by czerpać siłę do niesienia tego, co Zbigniew Herbert tak pięknie w swoim wierszu nazwał po prostu miastem, państwem miastem, Polską…”, koniec cytatu. Na szczęście zachowało się nagranie całej unikatowej mowy pana profesora, którą nagrał prywatnie pan Janusz Opiła z krakowskiego AKO – vide: https://app.box.com/s/9yojtvc4... .

Wtedy nie wiedziałem, że stoję obok przyszłego prezydenta RP, ale czułem, że coś bardzo ważnego się dzieje w Krypcie Prezydenckiej na Wawelu.

Zaś notkę pt. „Polityk, czy mąż stanu? Oto jest pytanie!” napisałem bezpośrednio po tym, jak Jarosław Kaczyński zgłosił kandydaturę Andrzeja Dudy.

Faktycznie napisałem wtedy, cytuję:

"Przyznaję, że moim faworytem był prof. Andrzej Nowak, który ma wszelkie cechy jakie powinien posiadać mąż stanu, jakim powinien być prezydent RP…”, koniec cytatu.

Ale proszę zważyć, że w tej samej notce napisałem także, cytuję:

"Pan profesor Andrzej Nowak to moim zdaniem urodzony mąż stanu, który o Rzeczpospolitej wie, jeśli nie wszystko to prawie. Moim zdaniem to człowiek klasy Ignacego Jana Paderewskiego, w chwilach ważkich, jak powietrze potrzebny Polsce. Ale być może to jeszcze nie ten moment (...)

Zaś pan poseł Andrzej Duda to tylko, a może na dzień dzisiejszy aż, uzdolniony polityk potrzebny Polsce w trybie awaryjnym, by zrobić porządek w kraju, gdzie zdeptano polityczny obyczaj. A żeby tego dokonać trzeba mieć przede wszystkim prawniczą przebiegłość, grubą skórę i silne łokcie. Być może Jarosław Kaczyński namaścił właśnie jego przeczuwając, iż wrażliwość i subtelne wnętrze pana profesora Andrzeja Nowaka może prostactwa III RP po prostu nie wytrzymać...", koniec cytatu.

Na szczęście Jarosław Kaczyński wątpliwości nie miał i postawił na Andrzeja Dudę. Dziś, po tym, co się działo w kampanii wyborczej wiem, że prof. Andrzej Nowak nie wygrałby z Bronisławem Komorowskim i przyznaję, że choć go znałem osobiście to jednak nie doceniałem wówczas umiejętności Andrzeja Dudy.

Wiedział i docenił je jednak pan Prezes. I na tym właśnie polega geniusz polityczny Kaczyńskiego i Jego bezcenna praca dla Polski. No cóż! Nie każdy może wiedzieć to, co Jarosław Kaczyński.

Wspomniana Komentatorka miała też do mnie żal za notkę pt. „Kogo prof. Andrzej Nowak chciał ugryźć w d…” – vide: http://salonowcy.salon24.pl/63... , w której podkreśliłem nieocenioną wagę kontrowersyjnego listu prof. Andrzeja Nowaka napisanego na konwencję wyborczą Andrzeja Dudy. ASTURIA napisała mi wtedy, cytuję:

„Chciałam jeszcze przypomnieć, że nie jestem pisowcem, ani ortodoksyjnym, ani żadnym.
PiS mnie interesuje wyłącznie ze względu na Pana Prezesa Kaczyńskiego, któremu ufam i życzę wszelkiej pomyślności w przywracaniu wolności naszej Ojczyźnie (…) Wg mnie, postronnego obserwatora, to Pan prof. Nowak zachował się jakby był ugryziony przez żubra. Jego list wystosowany na konwencję dr Andrzeja Dudy, był karygodny, tak co do treści, jak i czasu wysłania. Był to odzew okaleczonego w dumie człowieka, który miał już wydrukowane ulotki: "Profesor Andrzej Nowak - naszym prezydentem…”, koniec cytatu.

Komentarz ten nawiązywał, do zacytowanego w mojej notce pt. „Kogo prof. Andrzej Nowak chciał ugryźć w d…” wywiadu, jakiego w sierpniu 2007 udzielił w Rzeczpospolitej Joannie Lichockiej pan Jarosław Rymkiewicz, który powiedział między innymi, cytuję:

„Teraz wytłumaczę, dlaczego wszystko, co zrobił i jeszcze zrobi Jarosław Kaczyński, jest dobre dla Polski. Przypomnijmy sobie, jak to było w stanie wojennym i po stanie wojennym - Polska zapadła wtedy w głęboki sen. To było nawet coś więcej niż sen - rodzaj jakiegoś półomdlenia, półśmierci. Napisałem wtedy, w duchu trochę romantycznym, wiersz o Polsce ukrzyżowanej przez komunistów i złożonej przez nich do grobu. Był drukowany w jakichś podziemnych gazetkach. Było w takim ujęciu może trochę przesady, ale było i coś na rzeczy - bo to było umieranie. Historia Polski stanęła wtedy w miejscu, co oczywiście było na rękę i tutejszym kolaborantom, i ich rosyjskim mocodawcom. To trwało do roku 1989 i wtedy Polska trochę się poruszyła, ale tylko na chwilę. Jeszcze nie całkiem obudziła się z tego swojego strasznego wojennego snu i półśpiąca, półżywa, dotrwała do pierwszych lat obecnego wieku. Historia Polski w latach dziewięćdziesiątych dałaby się porównać do rzeki, która, owszem, gdzieś płynie, ale powoli, niechętnie, a jej meandryczny nurt wciąż tworzy jakieś za toki, rozlewiska, martwe wody - i nie może popłynąć do przodu, nie może, wśród rozlewisk, znaleźć swojej drogi, doliny, którą popłynie w przyszłość. Jarosław Kaczyński obudził Polskę i pchnął ją do przodu. Zrobił coś takiego, że Polska wstała na nogi i poszła naprzód. Przychodzi mi do głowy jeszcze takie porównanie. Polska to był taki wielki ospały żubr śpiący pod drzewem w Puszczy Białowieskiej. Zresztą Polska drzemiąca lub zabawiająca się pod drzewem, najlepiej pod lipą, to jest stary archetyp polskiej poezji - wymyślił go Kochanowski, pojawia się w "Epilogu", którym miał kończyć się "Pan Tadeusz", mamy go też w ostatnim przedwrześniowym wierszu Władysława Sebyły, w którym Polska zwraca w cztery strony świata swoje cztery posępne twarze Światowida i oczekuje nadejścia swoich dwóch wielkich wrogów. Słychać już "tupot nóg sołdackich", a Polsce marzy się "pod gałęziami lip biesiada". Piękny wiersz. Ale do rzeczy. Otóż ten wielki białowieski żubr spał sobie słodko (lub spał dręczony okropnymi snami) gdzieś na polanie w głębi puszczy i sen jego, podobny śmierci, mógłby trwać jeszcze wiele lat - gdyby Jarosław Kaczyński nagle nie ugryzł go w dupę. Żubr, ugryziony przez pana premiera, podniósł głowę, potrząsnął rogami, ryknął i popędził. Dokąd, tego nikt nie wie. Ale galopuje, pędzi ku swoim nieznanym, dzikim przeznaczeniom. Polska poruszyła się, została poruszona - jest coraz inna i będzie jeszcze inna. To już nie jest sen pod lipą, to już nie jest podobny śmierci sen stanu wojennego, to już nie jest omdlenie lat dziewięćdziesiątych. Właśnie dlatego wszystko, co zrobił i co robi Jarosław Kaczyński, jest dobre. Ugryzł żubra w dupę i to czyni go postacią historyczną…”, koniec cytatu.

Uważałem wtedy i nadal podtrzymuję swoje zdanie, iż wtenczas krzywdząco i niesprawiedliwie oskarżano prof. Andrzeja Nowaka o to, że powodem napisania jego pamiętnego listu na konwencję Andrzeja Dudy była urażona duma. Ja osobiście taką możliwość wykluczam, gdyż znam profesora Nowaka i wiem, że od początku popierał kandydaturę Andrzeja Dudy.

Powiem więcej. Jestem prawie pewien, że powodem napisania tego listu przez prof. Nowaka była rzucająca się w poprzednich latach w oczy ospałość stetryczałego i jajogłowego betonu Prawa i Sprawiedliwości, a dokładniej mówiąc zajmujących stanowiska na zasadzie zasiedzenia prominentnych posłów PIS, którym przez całe lata nie zależało na wygraniu wyborów, bo im było bardzo dobrze w opozycji. I udało się panu profesorowi, bo między innymi po tym liście PIS, jak nigdy przedtem, zmobilizował się wreszcie do działania, zwarł szyki, w końcu dał zielone światło uzdolnionym ludziom młodym i solidnie przypilnował wyborów. Ten konstruktywnie krytyczny list wstrząsnął PIS-em, ale moim zdaniem taki szok był konieczny by uśpiony PIS wybudzić z letargu.

I chyba nikt z tych, którzy znają całą treść owego listu, a nie tylko cytowane w mediach fragmenty nie wątpi, że profesor Nowak dobrze zrobił, bo w czasie kampanii wyborczej wcześniej senna posłanka Beata Szydło okazała się niespodzianie rześko energicznym politykiem i zadziwiająco sprawnym szefem sztabu. Cudowna metamorfoza? Moim zdaniem to właśnie list prof. Nowaka sprawił, że panią Szydło oddano w ręce fachowców od PR i sprawnego robienia kampanii wyborczych, którzy z niej zrobili wizerunkowo zupełnie inną osobę niż była w przeszłości.  

I ze wstydem przyznaję, że nie wierzyłem w Beatę Szydło, jako szefa Sztabu Andrzeja Dudy. Nie ja jeden zresztą.

Uwierzył w nią natomiast Jarosław Kaczyński i jeszcze raz powtórzę, że na tym między innymi polega Jego polityczny geniusz.

I na koniec jeszcze słowo do ASTURII. Szanowna Pani! Powodując się taką samą, jak prof. Andrzej Nowak troską o sprawy polskie pisałem moje konstruktywnie, powtarzam konstruktywnie krytyczne notki pod adresem PIS-u, które wywołały tyle kontrowersji wśród zwolenników Prawa I Sprawiedliwości, których nazywam „ortodoksyjnymi pisowcami”. Na szczęście byli w PIS-ie również tacy, którzy moją działalność docenili. I im wcześniej tym lepiej, z problemem nieprzyjmującej konstruktywnej krytyki radykalnej części swojej partii będzie musiał się uporać Jarosław Kaczyński przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Ale to już temat na odrębną notkę.

Krzysztof Pasierbiewicz (nauczyciel akademicki)

Post Scriptum 
Z góry zapowiadam, że nie będę odpowiadał na komentarze internautów (internauty?) piszących (piszącego?) pod nickami: cdn; tolens; felek, tarantoga, andzia; terenia; NASZ-HENRY; markop; danuta; angela … et consortes. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika angela

27-05-2015 [17:56] - angela | Link:

A na co komu te wszystkie p.wywody, jest nowy rozdział i idziemy dalej.
Prezydent /elekt jest super, potrzebuje poparcia, nie darcia starych łachow.
Idzie nowe, i teraz trzeba robic wszystko zeby Mu pomóc, bo to jest zdolny, uczciwy człowiek i chce dla Polski i Polaków dobrze.

Obrazek użytkownika ExWroclawianin

28-05-2015 [04:01] - ExWroclawianin | Link:

angela

AMEN!

Czyli 100/100!

Obrazek użytkownika angela

27-05-2015 [18:01] - angela | Link:

Myli się pan, albo i nie myli, to tylko p.wie dlaczego ciągle krytykuje prez Kaczyńskiego.
A le jak ktos czesto daje plamę, to lepiej zeby zamilkł, bo nikt mu nie wierzy w dobre intencje.

Obrazek użytkownika gorylisko

27-05-2015 [18:08] - gorylisko | Link:

hmmmm... czy pan się nie pomylił czasem w tytule ? czy nie miało być dlaczego to co robi król julian albo niejaki drrrr...na uczyciel akademicki jest baaaardzoo dobre dla Polski ? ;-)

Obrazek użytkownika gorylisko

27-05-2015 [18:09] - gorylisko | Link:

hmmmm... czy pan się nie pomylił czasem w tytule ? czy nie miało być dlaczego to co robi król julian albo niejaki drrrr...na uczyciel akademicki jest baaaardzoo dobre dla Polski ? ;-)

Obrazek użytkownika bolesław

27-05-2015 [20:52] - bolesław | Link:

Szanowny Panie Krzysztofie.
Zgadzam się z Pana notką. Do dziś nie rozumem dlaczego list prof.Andrzeja Nowaka nie został zrozumiany.Nawet pośród mych znajomych z naszej opcji stoczyłem wiele godzin na "kłótniach".
Pisze Pan: "I ze wstydem przyznaję, że nie wierzyłem w Beatę Szydło, jako szefa Sztabu Andrzeja Dudy. Nie ja jeden zresztą."
Przypomnę, że w komentarzu do Pana notki przed dwoma laty napisałem,że byłem na spotkaniu z Panią Beatą Szydło w gronie około 30 osób i odniosłem jak najlepsze wrażenie. Pani Beata zupełnie inaczej prezentowała się na żywo niż w TV. Zaskoczyła mnie wiedzą, fachowością i "nie ospałością".
W odpowiedzi napisał Pan (cytuję z pamięci):" Panie Bolesławie oby miał pan rację."
Będę nieskromny ale ja wierzyłem w panią Szydło, za co pośród znajomych byłem krytykowany.
Serdecznie pozdrawiam,
bolesław

ps. Mam nadzieję, że dzisiejszy komentarz przejdzie, bo ostatnie komentarze również do innych blogerów zaginęły.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

27-05-2015 [22:24] - Krzysztof Pasie... | Link:

@Bolesław --- Szanowny Panie Bolesławie, dam głowę za to, że większość osób krytykujących ten list nie czytała obszernego tekstu pana profesora Andrzeja Nowaka. Poza tym ten list to wyżyny intelektu i nie ma się co dziwić, że wiele osób nawet po jego przeczytaniu mogło mieć problemy ze zrozumieniem.
A co do Pani Szydło to uświadomił mi Pan, że nigdy jej nie widziałem na żywo, a zawsze w telewizji, gdzie wypadała przed kampanią bardzo niekorzystnie. Ale popracowali nad niż fachowcy i od razu były efekty. Wszyscy korzystają z pomocy fachowców, czy to Małysz, czy Radwańska i nie ma się czego wstydzić.
Pamięta Pan ile razy pisałem, że PIS musi sięgnąć po fachowców.

Serdecznie Pana pozdrawiam i dziękuję za komentarz,
Krzysztof P.

Obrazek użytkownika Leszek_Smagowicz

27-05-2015 [23:29] - Leszek_Smagowicz | Link:

Panie Krzysztofie. W tej notce zapomniał Pan przypomnieć bardzo ważnej kwestii z listu profesora Nowaka. Historyk z naszego "prezydenckiego" miasta zauważył mianowicie - a tak naprawdę to ogromnie podkreślił - by nie rozdzielać wyborów. By broń Boże nie myśleć li tylko o pierwszych. Tak aby nie zachłysnąć się ewentualnym sukcesem. I tego dziś brakuje w eterze. W naszym eterze. Czasu nie można tracić i marnować by wewnątrz nie było w przyszłości puściej. "Zewnętrzny" wróg się przepoczwarza i replikuje. Nie ma czasu na czcze dyskusje z Internetowymi filozofami. Jeżeli prawdziwie zewnętrzne siły pomagają (nie wierzę, że nie) nam tak "nieznacznie" ograć Imperium IIIRP należy ze zdwojoną siłą pracować, zewrzeć szyki i nie dopuścić do sytuacji w której znalazł się osamotniony Prezydent Lech Kaczyński. Choć sama notka jest piękna i ukraszona dodatkowo jeszcze piękniejszymi cytatami, to tłumaczenia, kto co powiedział, a kto co zrozumiał są passe i dziś nic nie przyniosą nowego i dobrego dla przyszłości Polski. Szkoda pańskiego cennego czasu.

Obrazek użytkownika Domasuł

28-05-2015 [04:24] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Dajmy już spokój panu profesorowi. To co Duda dokonał to jest coś niebywałego. Wciąż nie mogę wyjść z szoku. W ogóle wydaje mi się, że tak naprawdę nikt nie wierzył w jego zwycięstwo. Ludzie, czapki z głów i zero marudzenia! Wychodzi na to, że wspomniana pani Szydło, trzymająca się gdzieś w cieniu, jest równie genialna. Słyszę, że Duda wygrał, bo jest pracowity. Co za bzdura! Tu zadziałał jakiś nieprawdopodobny geniusz jego samego i ludzi, którzy z nim współpracowali. Już słyszę, jak mądrale wszelkiej maści (śmieszni ludzie po prostu, nic więcej) rozprawiają, że to dopiero początek, że wybory parlamentarne to będzie dopiero to itd. Cholera wie, co będzie na jesieni. Jest tu i teraz. Jest niewiarygodna wygrana Dudy. To jest to!

Obrazek użytkownika jazgdyni

28-05-2015 [05:55] - jazgdyni | Link:

Witam Panie Krzysztofie

Po prostu Pan się pomylił. Ludzkie. Zdarza się. Szczególnie, jak Pan szybko i dosyć emocjonalnie (tak jak ja) reaguje na zdarzenia.
A pan prof. Nowak, którego darzę najwyższym szacunkiem, też czasami mógłby się wstrzymać. Obok profesorskiego autorytetu, inteligencji i ogromnej wiedzy, czasami ważna też jest wstrzemięźliwość.
Przekonał się zresztą rok wcześniej prof. Zybertowicz, tracąc pewne miejsce w Parlamencie Europejskim.

A dziś dziękujmy Bogu i Jarosławowi, że mamy Andrzeja Dudę.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Tarantoga

28-05-2015 [09:38] - Tarantoga (niezweryfikowany) | Link:

Echo 24---2015-05-27 17:34

Wszelkie porównania gatunku homo sapiens do innych przedstawicieli ssaków...jest bardzo ryzykowne.

Bo co zawinił wół,krowa,świnia,czy cap...że mamy ich nazywać bydłem?

Nie sa obłudne,nie kłamią,nie zmyslają bajek,nie wmawiają innym,że "oni zawsze byli ZA"...tylko te ciemniaki
z braku inteligencji...nie rozumieja geniusza intelektu.

Obserwuję osobe K.P. od dwóch lat...na s24 i od pół roku na NB,właściwie wystarczy jeden z 8 portali,bo wszędzie
wkleja swoje brednie i kłamstwa.

Przyjmijmy ryzykowną hipotezę,ze osoba K.P jest człowiekiem...ma kciuk przeciwstawny,ma wyprostowaną postawę (o ile nie lezy zalany na podłodze) i nie ma ogona (?).

Żeby nie obrazić świata zwierząt jakimkolwiek porównaniem tej osoby do tego świata...odpuszczę...woły i krowy nie zawiniły.

Ale nie mogę sobie darować pewnego zdania,które znalazłem w opowiadaniu S.Lema...przed interwencją cenzury :-)

"Jak to miło pomyśleć,że w końcu...tylko człowiek okazuje się świnią".

Obrazek użytkownika gracz ogame

28-05-2015 [10:19] - gracz ogame | Link:

Andrzej Duda podkreślał w kampanii wielokrotnie, że on chce być prezydentem wszystkich Polaków. I chce wznieść Polskę ponad partyjne kontrowersje. Mam nadzieję, że to mu się uda.

/ Prof. Wolniewicz

http://wpolityce.pl/polityka/2...

Obrazek użytkownika angela

28-05-2015 [10:36] - angela | Link:

Tytul tej notki nieadekwatny do tekstu.
Autor broni falszu w tym tekście, ze tylko inteligentny zrozumie, a kto nie rozumie tego bełkotu, to idiota.
Obecnie 'rozmydla'temat zeby zamieszac czytajacym w glowach, a nastepnie zaflancowac swoje chore tezy, typu
'nudna debata' i cos o oleju.'
Wiadomo ze KP jest wybitnie niezadowolony z wygranej dr A.Dudy, ktorego wystawil prez JKaczynski, ktorego nie od dzisiaj zwalcza.W tej jego pisaninie nie
ma nic kontruktywnego, ten blog SZKODZI.
No coz, admin chyba wie co robi, zeby nie zamienić NB w ŁONET.
Hej. ....

Obrazek użytkownika dondeva

28-05-2015 [10:43] - dondeva | Link:

angela

Szanowna Pani,

Moim zdaniem, jest wielce prawdopodobne, ze mezczyzni troche jednak roznia sie od kobiet (chociaz ostatnio nie zawsze mozna miec tego pewnosc) i potrzebuja czasem dokonac pewnego wewnetrznego rozrachunku, czy moze zbilansowania pewnych spraw dla nich waznych.
Takie rozliczanie sie z soba i z bliznimi nie przychodzi latwo, szczegolnie wtedy, gdy od wiosny zycia uplynelo juz troche czasu i jest to uwazam bardzo pozytywna cecha meskiego charakteru, a te wlasnie opinie moge potwierdzic odpowiednim dokumentem. Absolutnie tez zgadzam sie z pani opinia o tym, ze zamieszczanie pewnych wywodow jest niekiedy niepotrzebne, skoro zaczelismy nowy rozdzial i idziemy dalej.

Z wyrazami szacunku.

Obrazek użytkownika Freiherr

28-05-2015 [11:53] - Freiherr | Link:

Pomylił się p.prof.Nowak i pomylił się p.dr Pasierbiewicz. Natomiast nie pomylił się p.Jarosław Kaczyński. Rozumiem więc, że teraz żadnemu z obu Panów nie przyjdzie już na myśl przegonienie na emeryturę p.Kaczyńskiego. Jak to mówią? Panie Boże, chroń mnie od przyjaciół, z wrogami sam sobie poradzę. Ano właśnie. Nie chciałbym aby to zabrzmiało niegrzecznie, daleki jestem od takich intencji gdyż obu w/w Panów szanuję, ale może lepiej by było dla sprawy gdyby p.prof.Nowak pozostał przy historii a p.dr Pasierbiewicz przy konsumowaniu dobrodziejstw emerytury. Politykę zostawmy fachowcom.

Obrazek użytkownika xena2012

28-05-2015 [13:39] - xena2012 | Link:

do pana Pasierbiewicza......Proszę przypomniec sobie kampanię wyborczą Jarosława Kaczyńskiego sprzed pięciu lat i porównać skład i pracę sztabów wtedy i teraz.Migalski ,Kluzik-Rostkowska,Poncyliusz,Jakubiak jako ówcześni sztabowcy to była czysta prowizorka,chaos organizacyjny zauważony i sygnalizowany przez wolontariuszy,brak chęci pracy i koordynacji.Teraz było inaczej,sztab z prawdziwego zdarzenia prowadzony twardą ręką pani Szydło wspomagał świetnego kandydata.Dlatego rozśmiesza mnie komentarz,że to list profesora Nowaka potrafił tak nią wstrząsnąć i wyrwać z letargu zmieniając osobowość i zachowanie.Pani Szydło nigdy nie ukrywała ,ze jest niemedialna,sama określała się jako nudna i niespecjalnie lubiąca być w pierwszym szeregu a za priorytet uważać pracę.

Obrazek użytkownika terenia

28-05-2015 [16:36] - terenia | Link:

@Krzysztof Pasierbiewicz

Blogerze,jak można w tytule notki postawić pytajnik a treść notki przeczy zapytaniu w jej tytule.
Notka ma pokazać geniusz polityczny prezesa Kaczyńskiego a tytuł notki jest tego wyraźnym zaprzeczeniem .Zastanawiam się tylko czy to jest zamierzone?

Tak sformułowany tytuł i pytajnik na końcu tegoż zdania można odczytać jako zdanie z ironicznym podtekstem.
Czy o to Panu chodziło?
Ja też stawiam pytanie "Czemu,to co robi Pasierbiewicz,jest dobre dla ruchu niepodległościowo-patriotycznego?"

Wyczuwa pan ten dysonans ...proszę przeczytać parę razy i dojdzie pan do wniosku,że tak sformułowane pytanie jest w zasadzie podważeniem pańskich deklaracji i to samo dotyczy notki .

Zatem prośba ogromna od mało inteligentnej pisówki,zanim powiesi pan notkę,przynajmniej trzy razy proszę ją przeczytać.