Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
„My Polacy, złote ptacy” – piosnka wojskowa
Wysłane przez Archiwum w 04-08-2011 [21:26]
Rozformowano więc pułk specjalny, pognano paru generałów i na koniec Premier pokazał jedną z min w rodzaju „niedobry Donald, niedobry…”. I można by sądzić, że jest pozamiatane. Tyle, że „człowiek honoru” i bywszy minister, w formie suplementu do swej mowy obronnej wyjaśnił, że on o niczym nie wiedział bo go cwane wojaki w bambo robiły.
I tu pojawia się problem poważniejszy znacznie, niż wątpliwy honor niedawnego Ministra i groźna mina obecnego Premiera.
Rzecz w tym, że jeśli taki burdel panował w pułku specjalnym i jeszcze elitarnym to Az trudno wyobrażać sobie co było i jest w pułkach i z pułkami, które ani nie są specjalne ani elitarne.
Oczywiście pan Klich, co jeszcze parę dni temu cywilną kontrolę nad nimi sprawował powie pewnie, że nic, że wszystko z nimi w porządku. Tylko skąd niby on to wie? Oczywiście od takich samych wojaków jak ci, co mu sytuację w pułku specjalnym i elitarnym referowali w tak pięknych brawach że ani cienia podejrzeń on nie miał.
Może być więc i tak, że cwane wojaki wmówiły cywilnemu kontrolerowi Klichowi, że mamy jeszcze jakieś siły zbrojne i opartą na nich jakąś tam Obronę Narodową. A tak naprawdę ani sił nie mamy ani obrony. Tylko Klichowi kontrolerowi się tak zdaje. Tak samo dokładnie się mu zdaje jak mu się zdawało w sprawie pułku specjalnego i elitarnego.
Ale c o tam Klich kontroler. On to już pieśń przeszłości. Choć może i wojskowa…
Niech sobie pan Tusk pułki rozformowuje, niech się chowa za Siemoniakiem i niech zza niego wygląda z tą swoją groźną miną. Bo jeśli faktycznie nałgali Klichowi wojaki ze wszystkim to co robić? Może Premier cale siły zbrojne „rozformuje” i spokój będzie! I jakie oszczędności. Które może i w błoto poszły. Bo kto tam wie czy my jakieś samoloty i czołgi czy tam te transportery opancerzone i pływające nawet w ogóle mamy? Może wojaki wmówili to tylko Klichowi?
Ale wróćmy do Premiera, jego miny i… i jego odpowiedzialności. I teraz już bez facecji. Stwierdzenie pana Klicha, tłumaczącego się brakiem pojęcia zielonego o tym, nad czym miał trzymać pieczę, wcale nie da się załatwić odesłaniem pana Ministra „w stan spoczynku”. Tak się bowiem składa, że ta niewiedza pana Klicha trwała kilka lat i możliwa była dzięki decyzji nie kogoś innego tylko pana Tuska. I nie ma co bagatelizować tego groźnego dla państwa stanu. Tłumacząc choćby, że gdzie tam Klichowi do takiego Grabarczyka na ten przykład.
Bo to zupełnie wyjątkowa sytuacja.
Z wszystkich funkcji, jakie musi lub powinno realizować Państwo obrona narodowa ma miejsce specjalne. Może być tak, że gdy państwowa oświata partaczy, znajdujemy dzieciakowi niepubliczny zamiennik. Jeśli dla naszej zdrowotności szkodliwe okazują się warunki oferowane przez publiczne Zakłady Opieki Zdrowotnej mamy możliwość skorzystania z ZOZ – ów niepublicznych. Może być wreszcie nawet i tak, że gdy pod skrzydłami naszej policji nie czujemy się zbyt bezpiecznie, wynajmujemy sobie prywatnie kompetentnego bodygarda. Tylko tej jednej funkcji nie da się sprywatyzować i z tego powodu powinniśmy być szczególnie wyczulenie na to, co się z obronnością w państwowym wydaniu dzieje.
Dziś zadowoleni z siebie panowie jakoś nie potrafią pojąć, że te ich zaniedbania mają wymiar wyjątkowy. Pan Klich bez żenady przedstawia się w roli naiwniaka, by nie rzec głupka ostatniego, którego jedyną niewątpliwą kompetencją było pobieranie wynagrodzenia zaś wszystko inne budzi wątpliwości. Pan Tusk zdaje się nie wiedzieć skąd się ten naiwniak czy nawet głupek wziął w roli „cywilnej kontroli nad armią” i z jakiego powodu dawał się wodzić za nos przez tyle lat.
W tym wszystkim najsmutniejsze jest to, że jakoś nikomu to nie przeszkadza. Jakby Naród pogodził się z tym, że powoli wszystko zaczyna być albo fasadą albo atrapą. Jakby wierzył, że przed wszelkim złem zdoła nas obronić sam Premier ze swoją miną „niedobry Donald, niedobry…”. I że żadna obronność ani żadne Wojsko Polskie nie jest nam do niczego potrzebne. No, prawie niczego. Bo do defilad się nada no i po to, by miał Siemoniak za co brać pieniądze.
My, Polacy, złote ptacy… Lewa! Lewa! Lewa!
Komentarze
04-08-2011 [22:10] - Siwy (niezweryfikowany) | Link: Armia w rozsypce
Czyli Klich wykonał założony plan PO na czele z Tuskiem. Wielu najwyższych strategów wojska polskiego nie żyje.Armia słaba która nie jest w stanie obronić kraju w razie czego.Niskie morale w armii robi swoje i rozkłada ją na łopatki i jest tylko atrapą armii niezdolnej do obrony kraju.
05-08-2011 [09:58] - henryk (niezweryfikowany) | Link: racja
nic dodać nic ująć
04-08-2011 [22:18] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Klich i polska armia
To wielka kompromitacja byłego ministra i premiera który go mianował jeśli on nie był świadomy tego co się dzieje w polskiej armii. Choć przecież wielokrotnie zapewniał że wszystko jest w najlepszym porządku.Mam wrażenie jakby państwa polskiego zupełnie nie było a na górze tuczyła się banda cwzbiaków za pieniądze obywateli.
Jan Przychodzeń
04-08-2011 [22:28] - leszek hapunik (niezweryfikowany) | Link: pobożne życzenie
niech te tuskomatołki wezmą długoterminowe urlopy, najlepiej do wyborów i niech już się nie biorą za naprawianie czegokolwiek. Trzy lata pokazują , że za co się nie wezmą to spieprzą na 100%.
05-08-2011 [01:17] - Joanna Cieszkowska (niezweryfikowany) | Link: ruletka
To wszystko wyglada jakby polska armia grala w "rosyjska ruletke" albo "uprawiala rosyjska" ruletke i Rosjanie o tym swietnie wszystko wiedza jaka eksperci rozdaja karty i ustawiaja gre. Czy istnieje jakies inne wytlumaczenie takiego samounicestwienia ? To jest swiadome systemowe unicestwienie z premedytacja. Albo czysta psyhiatria. Moze ktos mi pomoze znalesc jakies inne wytlumaczenie.ktore ma sens. Rozpacz.
05-08-2011 [09:08] - ksena (niezweryfikowany) | Link: kolejny punkt z listy,,rozpieprzyć'' odfajkowano
jak widac demontaz Polski idzie zgodnie z planem,bez opóźnień i kłopotów z narodem ,który nie protestuje.Ale po co naród miałby protestowac ?Nie zlikwidowano przecież programów Wojewódzkiego ani ,,Tańców z gwiazdami''.Zawsze będzie można wytłumaczyć niedowiarkom ,ze armia to zbędny wydatek i relikt przeszłości.