Partia Przyjaciół Rosji atakuje za... „prorosyjskość”!

Złodziej krzyczy „łapać złodzieja!”. To stare polskie przysłowie jest najlepszą ilustracją tego, co wyprawia opozycja w sprawie Rosji. Ludzie, którzy przez lata wprost blisko współpracowali z Moskwą albo przynajmniej wyśmiewali tych, którzy przestrzegali przed imperializmem Moskwy - dzisiaj z kamienną twarzą atakują „prorosyjskość” (sic!) tych samych, których wcześniej piętnowali za „antyrosyjskie fobie”.
Oto rząd PO - PSL, który zawierał skrajnie niekorzystne umowy gazowe z Rosją, które do tego stopnia były asymetryczne, że wywołały reakcję… Komisji Europejskiej, która uznała, że zagraża to interesom UE. To szczególny paradoks, że wówczas Unia Europejska wystąpiła, o dziwo, w interesie Polski – wbrew rządowi w Warszawie!

Oto PSL-owski minister w rządzie PO – PSL, który domagał się publicznie, w mediach odwołania sankcji wobec Rosji po zajęciu Krymu w 2014 roku – a za nim powtarzali to inni politycy tej formacji. Pretekstem był dostęp polskich produktów rolnych do rynku rosyjskiego. Przypomnę, że sankcje te nałożył nie tyle polski rząd, co cała UE-28.

Oto minier spraw zagranicznych RP, który na doroczne spotkanie polskich ambasadorów jako głównego mówcę zaprosił… szefa MSZ Rosji! Zdjęcie obu panów palących papierosy na balkonie MSZ-owskiego pałacyku przejdzie do historii i może być użyte jako ilustracja do kolejnego tomu „Dziejów głupoty w Polsce”. Na pewno ktoś to napisze, aż się prosi, bo autor oryginału – Aleksander Bocheński - nie żyje. Swoją drogą widoczny na tej fotografii Siergiej Ławrow to palacz obsesyjny: pamiętam, jak na obchodach 100-lecia ludobójstwa Ormian w Erywaniu w 2015 roku – reprezentowałem tam Parlament Europejski jako jego wiceprzewodniczący - rosyjski minister wychodził zapalić nawet wtedy, gdy przemawiały głowy państw.

Oto premier rządu PO – PSL, który z pierwszą podróżą zagraniczną na Wschód, pojechał nie do Kijowa, jak jego poprzednicy, tylko do Moskwy. Takie decyzje nie są dziełem przypadku, to zawsze jest polityka.

Oto ten sam szef rządu w latach 2007-2014, który w wywiadzie dla TVN 24 (rozmawiał z nim Paweł Płuska) mówił, że Putin to „nasz człowiek w Moskwie”. Może zresztą ten zaimek dzierżawczy był prawdziwy, tyle że sformułowanie odnosiło się nie do państwa polskiego, tylko do rządzącej partii . Skądinąd premier i lider owej partii doczekał się rewanżu, bo rosyjskie media obwołały go „naszym człowiekiem w Warszawie”. Nie protestował.

Oto znów tenże prezes Rady Ministrów, który w czasie wizyty w Moskwie nie reagował, gdy Putin proponował podział Ukrainy między Rosję a Polskę, co było oczywistą prowokacją. Sprawę ujawnił po latach ówczesny szef MSZ, chyba rozgoryczony, że to szef rządu, a nie on dostał ważną funkcję w Brukseli.

Oto działania rządu, który po tragedii w Smoleńsku nie zrobił nic, aby powołać komisję międzynarodową, a całe śledztwo oddał Rosji. Później zresztą w praktyce stał się obrońcą rosyjskiej narracji i rosyjskiego raportu (raport Anodiny). Już wtedy, co charakterystyczne, wrogami rządu PO – PSL była nie Rosja, która zniszczyła wrak samolotu, tylko ci, którzy sprawę chcieli wyjaśnić. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku śledztwa, procesu i wyroku na szefów CBA: polowano na tych, co walczyli z korupcją a nie na tych, co korumpowali i byli korumpowani.

Dożyliśmy czasów, gdy białe nazywane jest czarnym, przez tych, co chcą się wybielić. Czasów, w których ludzie i środowiska polityczne należące do nieformalnej PPR – Partii Przyjaciół Rosji - zamiast uderzyć się w piersi, pokajać, wyspowiadać, przeprosić i pójść do Canossy (o ile wiedzą, co to była Canossa) – zarzucają swoje polityczne grzechy śmiertelne formacji rządzącej, która przecież wręcz alarmowała opinię w Polsce i Zachód o imperialnych planach Rosji.

Zamiast konkluzji: jako historyk przypomnę sytuację z pierwszych lat sowieckiej okupacji po 1945 roku, gdy żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego przez całą wojnę walczących z Niemcami, oskarżano o… kolaborację z Niemcami. Cos to przypomina, czyż nie?

*Tekst ukazał się w miesięczniku „Nowe Państwo” (październik 2022)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika sake3

26-12-2022 [17:57] - sake3 | Link:

Przecież jeszcze tak niedawno pani Leszczyna z PO oddawała Putinowi Donbas .

Obrazek użytkownika smieciu

26-12-2022 [20:47] - smieciu | Link:

Dożyliśmy czasów, gdy białe nazywane jest czarnym, przez tych, co chcą się wybielić.

Pan wie najlepiej że w polityce wszyscy są biali...
Sporo zostało napisane o sympatii owego byłego premiera do Rosji. Tak to faktycznie wyglądało. Dobrze że była ta UE (do której ów premier też pałał sympatią) i się z nami nie zgadzała.
Z drugiej strony dzisiaj wszyscy dla odmiany odcinają się od Rosji. Opozycja w niczym nie ustępuje rządowi jeśli chodzi o antyrosyjską narrację. Media nadają tym samym tonem.
Warto jednak przypomnieć że przykładowo o ile tamten rząd lubił rosyjski gaz to dla odmiany ten polubił rosyjski węgiel. Przy czym tamten premier lubił rosyjski gaz w czasach kiedy Putin nie był jeszcze „tym złym”. Przeciwnie. Obama, Biden, Clinton uznali byli wtedy że jest całkiem dobry. Ten rząd dla odmiany polubił rosyjski węgiel już po wydarzeniach na Ukrainie z 2014 kiedy Putin stworzył separatystyczne republiki i był już tym złym.
UE znów działa jak i wtedy. Wbrew rządowi... Gdyż przecież nie jest przezeń lubiana ale jednak wspiera Polskę współfinansując wszystkie inwestycje gazowe.

Śledztwo Smoleńskie bez dwóch zdań było farsą. Być może jedyny przypadek w historii kiedy (polska) Komisja nie zbadała wraku, miejsca wypadku a w raporcie, który wyprodukowała nie zamieściła nawet jednego zdjęcia ze swoich  prac. I jest wątpliwe czy jakiekolwiek zdjęcie w tym Raporcie zostało wykonane przez tą Komisję. Której za całą wiedzę posłużyła psychoanaliza osobowości kapitana oraz zapis absurdalnie brzmiącej wymiany zdań załogi i podobnie dziwne wskazania rejestratorów. Z których jeden uległ dezintegracji atomowej (może udało mu się osiągnąć ten nieosiągalny stan fuzji termojądrowej?) gdyż nie został po nim najmniejszy ślad.
Zgadza się. Ale też ten rząd nie zrobił nic by ten właśnie, najdziwniejszy raport świata obalić w związku z czym wersja tamtego premiera jest jak najbardziej aktualna, ten rząd i ten premier zgadza się więc z tamtym rządem i premierem.

Tak to więc wygląda. Tak jakby Biało ale w sumie Czarnawo ;)

Obrazek użytkownika Jabe

26-12-2022 [21:53] - Jabe | Link:

Nikt nie chciał sprawy wyjaśnić. Skaczą Wam do gardeł, jak i Wy im. Nic z tego nie wynika, prócz awantury.

Obrazek użytkownika marsie

27-12-2022 [00:01] - marsie | Link:

"Tak to więc wygląda. Tak jakby Biało ale w sumie Czarnawo ;) "
Oj, śmieciu – wciąż piszesz te swoje "patologiczne bzdury", jakby ktoś ci za to płacił – a może płaci?
Bo tak "na poważnie" – czy tak można "się śmiecić" za darmo"?
Chyba raczej nie!