Leon – zawodowiec na „Czarnym Lądzie”

Kampania prezydencja trwa w najlepsze. Wzrok przykuwają wielkie bilbordy: „KURA KWA. BABA NA MARTHA”. Nie, to nie pijacki sen, to wybory – w Kenii, w której piszę te słowa, choć oczywiście „KURA” i „KWA” może budzić skojarzenia z polską polityką. Jestem tu jako jedyny Polak w 6-osobowej misji europarlamentu, która ma tę elekcję monitorować. Poza mną: Szwedka (choć urodzona w Turcji, w kurdyjskiej rodzinie), Niemiec, Węgier (od Orbana) i dwóch Estończyków, w tym b. szef MSZ tego kraju (sprawował tę funkcję prawie 10 lat – drugi wynik w Europie po ministrze spraw zagranicznych Luksemburga).
Ani moi koledzy z PE, ani miejscowi nie zdają sobie sprawy, że pierwszym szefem centralnego banku Kenii był nasz rodak Leon Barański, absolwent UJ, ale też uniwersytetu w Wiedniu.
Życiorys pana Leona zasługuje na filmowy scenariusz. To właśnie on był jednym z tych, którzy wywieźli z Polski, ratując je przed Niemcami, złoto Banku Polskiego. Potem niechlubną rolę odegrali Francuzi, którzy wbrew umowie ze stroną polską, zawieźli złoto statkiem nie do USA, tylko do… Dakaru, a więc francuskiej kolonii.
Po wojnie Leon Barański z nominacji cesarza Etiopii Hajle Sellasje kierował tamtejszym Bankiem Rozwoju. Potem z ramienia ONZ był doradcą do spraw finansowych władz Indonezji. Kolejne lata organizował Bank Sudanu w Chartumie. Następnie reprezentował Bank Światowy w Ghanie, w końcu z ramienia MFW organizował – na prośbę tamtejszego, już postkolonialnego rządu - narodowy bank Kenii.
Pierwsze kenijskie banknoty, wyprodukowane w Millenium Polski, w 1966 roku, miały jego podpis!
Fascynują mnie polskie ślady na całym świecie. „Cudze chwalicie - swego nie znacie”. Jakże mądre to stare polskie przysłowie.
Jadąc ulicami Nairobi myślę o naszym zapomnianym rodaku, który nie chciał i nie mógł wracać do komunistycznego państwa, a zbudował narodowy bank kluczowego państwa Afryki.

•    Tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (18.08.2022)

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

04-09-2022 [09:01] - u2 | Link:

Leon Barański z nominacji cesarza Etiopii Hajle Sellasje kierował tamtejszym Bankiem Rozwoju

Też zapamiętałem taką pisownię nazwiska ostatniego cesarza Etiopii. Teraz piszą Syllasje. Paszkwil na cesarza napisał słynny Ryszard Kapuściński.

https://pl.wikipedia.org/wiki/...(ksi%C4%85%C5%BCka)

Książę Ermias Sahle Syllasje, wnuk cesarza, z rozgoryczeniem twierdził: „Książka ta nie tylko zniszczyła reputację cesarza i naszej rodziny, ale zatruła także współczesną historię Etiopii dla kilku przyszłych pokoleń”[12]. Bartosz Marzec wyrażał wątpliwości, czy książki Kapuścińskiego lepiej nie nazwać powieścią dokumentalną zamiast dziełem literatury faktu[8].