Bohater Rzeczypospolitej. Rotmistrz Witold Pilecki

Wieczorem 25 maja 1948 r. jeden z więźniów warszawskiej mordowni na Mokotowie, na ul. Rakowieckiej 37 - ks. prof. Jan Stępień (był kapelanem AK), podszedł do zakratowanego okna celi:
„Nie zapomnę tego widoku […] Pierwszy pojawił się Witold Pilecki. Miał usta zawiązane białą opaską. Prowadziło go pod ręce dwóch strażników. Ledwie dotykał stopami ziemi. I nie wiem, czy był wtedy przytomny. Sprawiał wrażenie zupełnie omdlałego.”

O godz. 21.30 ubecki kat Piotr Śmietański, morduje Pana Rotmistrza Witolda Pileckiego, strzelając mu w tył głowy. Egzekucję nadzorował Stanisław Cypryszewski.
„Nazajutrz rano około godz. 5 mały jednokonny wóz unosił martwe ciała bohaterów za mury więzienia. Żelazne obręcze kół stukały miarowo o bruk więziennego dziedzińca, przypominając bicie werbli. Towarzyszyła im nasza serdeczna modlitwa.” – ze wspomnień ks. Jana Stępnia

Sumienie świata - Rotmistrz Witold Pilecki
13 maja 1901 roku urodził się Witold Pilecki.

Czy w naszym społeczeństwie są osoby nie znające jeszcze tych dat ?
13 maja 1901 roku urodził się Witold Pilecki.

25 maja 1948 roku Pan Bóg powołał do siebie Rotmistrza Witolda Pileckiego, syna Juliana Pileckiego i Ludwiki Osiecimskiej, ojca Andrzejka i Zosi.
Komuniści strzelając w tył głowy świętemu polskiego patriotyzmu Witoldowi Pileckiemu, jednemu z najdzielniejszych i najodważniejszych ludzi na świecie odebrali SOBIE prawo traktowania ich samych jak ludzi.

Godzina 21:30 wtorek 25 maja 1948 r., więzienie mokotowskie przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie - kat Piotr Śmietański zabija SUMIENIE ŚWIATA - Witolda Pileckiego... Pod moi materiałem o bohaterskiej śmierci Rotmistrza Pileckiego jedna z czytelniczek napisała tak cytuję :

"...Wszystkie drogi teraz moje, kiedy wiem jak dojść do zgody,
Żadna burza, cisza, susza, nie zakłóci mojej drogi,
Nie horyzont coraz nowy, nowa wciąż fatamorgana,
Ale obraz świata sponad szczytu duszy oglądany,
Tam dziś wspiąłem się,
Znalazłem raj,
Raj bez granic..."
Jesteś w raju,
Jesteś w raju,
Żaden tłum nie dotarł nigdy na twój szczyt,
Jesteś w raju,
Jesteś w raju,
Gdzie spokojny słyszysz krwi i myśli rytm
Cześć i Chwała Bohaterom......."

O największym bohaterze powojennej Polsce, o tym , którego życie i walka o Polskę stało się wzorem cnót do naśladowania dla młodego patriotycznego pokolenia Polaków, nikogo nie trzeba przekonywać. Napisano już o tym bohaterze wiele książek, nakręcono kilka filmów ale wciąż istnieje w Polsce „ niedosyt” jego osoby, życia i walki o Polskę.

Gdy zostanie odnaleziony, w moim skromnym przekonaniu, jego grób, grób Rotmistrza Witolda Pileckiego będzie  miejscem niemal „ świętym” dla Polaków i nic i nikt tego nie zmienia a pojękiwania komunistów już nic dla patriotów nie znaczą.
Wiele czytałem na temat tego bohatera, wiele wiem o jego dokonaniach z rodzinnych przekazów. Wciąż poszukuję śladów Rotmistrza w naszych Polskich sercach.

Niedawno jedna z moich znajomych na temat Rotmistrza Witolda Pileckiego tak napisała do mnie :

"Rotmistrz Witold Pilecki chowa dłonie na procesie, bo paznokci już nie ma...
Bity, kopany, torturowany fizycznie i psychicznie pozostał Niezłomny. Nie zdradził Świętej Rzeczypospolitej. Oddał swoje życie za Wolną Polskę.
Spójrz Polaku w oczy Pileckiemu, spójrz na wyraz jego twarzy.
Promieniuje z niego jakaś niezwykła moc, spokój, godność i duma oraz pogarda wobec katów!
Nam Polakom nikt nie jest w stanie odebrać godności. Nikt!
My Polacy to ród Panów, Aniołów.
Pilecki otrzymał niezwykłe umocnienie ducha - to Duch Święty dał mu tą moc i siłę by do końca pozostać wiernym Świętej Polsce.
Spójrz Polaku w oblicze Pileckiego i czerp z niego natchnienie jak żyć i jak służyć naszej Ojczyźnie..."

O naszym narodowym bohaterze napisano wiele książek, nakręcono kilka filmów jednak jedna pozycja szczególnie mnie zafascynowała a dlaczego ?

KILKA SŁÓW O TEJ KSIĄŻCE.
Książka „Rotmistrz Pilecki 1901-1948” autorstwa Wiesława Jana Wysockiego posiada łącznie 231 stron druku wraz z załączonymi fotografiami i kserokopiami dokumentów. Autor książkę dedykował ją „Zofii z Pileckich Optułkiewicz córce Rotmistrza dla którego była GENERAŁOWĄ – niestrudzonej w zabiegach o dobre imię Ojca”.

Książka wydana została w 2013 r. miękkiej oprawie przez bibliotekę Armii Krajowej i oficynę wydawniczą RYTM Sp.z oo ul Wolska w Warszawie. Cena książki to 24.99 zł.
Wstęp do książki został poświęcony postaci głównego jej bohatera Rotmistrza Witolda Pileckiego jego etosu rycerza kresowego, obywatela ziemskiego, oficera kawalerii polskiej dobrowolnego więźnia KL Auschwitz i bohatera podziemia antykomunistycznego ” żołnierza wyklętego” weterana zmagań z totalitaryzmem i komunizmem.

Autor w tej publikacji wnikliwie zbadał losy Witolda Pileckiego. Bardzo dokładnie opisuje on w niej pobyt bohatera w Auschwitz i działalność konspiracyjną. Momentami udaje się też pokazać Witolda – człowieka, mężczyznę, męża, ojca, przyjaciela.
Jednak po przeczytaniu tej książki zrozumiałam kim był Witold Pilecki. Człowiek, który w całości poświęcił się dla ojczyzny. Na ochotnika poszedł do Auschwitz w celu zgłębienia struktury obozu także okazywania pomocy więźniom na każdym kroku. Dokonał brawurowej ucieczki z obozu a następnie brał czynny udział w Powstaniu Warszawskim.
Autor zestawia także losy rodziny Pileckich z działaniami podczas II wojny światowej. Całość dopełniają zdjęcia, które pomagają zobrazować odbiorcy rzeczywistość kilkadziesiąt lat temu.

 DLACZEGO KSIĄŻKA FASCYNUJE CZYTELNIKA.
Autor książki przybliża nam losy bohatera, zaczynając od jego wczesnych lat młodości, pozwalając dzięki temu zrozumieć motywy, które kierowały tym odważnym człowiekiem w latach wojny. Jest to próba oddania hołdu człowiekowi, który dobrowolnie dał się złapać Niemcom w ulicznej łapance i zamknąć w Auschwitz. Nie zrobił tego bez celowo, chciał stworzyć tajną organizację wewnątrz obozu dla pomocy więźniom oraz tworzenia raportów dla polskich władz na zachodzie.
 Udało się naszemu bohaterowi stworzyć bardzo skuteczną siatkę pomocy, znacząco utrudniając Niemcom ich zadania. Był człowiekiem na tyle przebiegłym, że stworzył system w którym poszczególne grupy nie wiedziały o swoim istnieniu, dzięki czemu zapobiegł dekonspiracji. Uciekł z obozu, aby osobiście próbować wpłynąć na komendanta AK co do powstania w Auschwitz i uwolnieniu jeńców. Pomimo usilnych prób, nic nie wskórał, przekazywał jednak w dalszym ciągu meldunki dla Aliantów- określane mianem przesadzonych. Nie wyrzekł się swojej odwagi i wartości w trakcie Powstania Warszawskiego, gdzie świetnie dowodził i bardzo troszczył się o swoich podkomendnych. I właśnie bohater tego kalibru został skazany na karę śmierci i zastrzelony kulą w tył głowy przez Urząd Bezpieczeństwa PRL.

Rotmistrz Witold Pilecki dla komunistycznych władz stał się bardzo niewygodnym obywatelem, zbyt wiele wiedział o niektórych wysoko postawionych działaczach komunistycznych władz, a jego proces został bardzo nagłośniony ku przestrodze byłych żołnierzy AK.

Książka napisana została bardzo prostym, ale zarazem trafnym językiem. Po tylu latach wielu ludzi próbuje przywrócić dobre imię tego żarliwego patrioty i autorytetu dla młodzieży. Nie wyrzekł się żadnego ze swoich ideałów do ostatnich dni, dopiero pod groźbą wiszącą dla jego rodziny podpisał protokoły zeznań, poprzedzony kilkoma miesiącami tortur gorszymi niż w Auschwitz.

Jakież było moje zdziwienie, gdy odkryłam, że Witold Pilecki to ochotnik Auschwitz, który w obozie organizował ruch oporu i posyłał światu raporty o tym, co tak naprawdę dzieje się za kratami obozu koncentracyjnego. Przez całe życie walczył za Ojczyznę. Najpierw z bolszewikami jako młody chłopak, potem w II wojnie światowej, w kampanii wrześniowej, w Powstaniu Warszawskim, był też oficerem armii Andersa, nie poddał się również po wojnie, bo marzył o wolnej Polsce, a nie Polsce tylko z pozoru suwerennej, a w rzeczywistości okupowanej przez rosyjskich komunistów, gnębionej przez NKWD i UB. Za Ojczyznę oddał w końcu życie, ta niby wolna ojczyzna mu je brutalnie odebrała.

Jedna myśl mnie prześladuje. Jak to się stało, że nie usłyszałam o Pileckim w szkole na lekcji historii? Przecież gdy bywałem na wycieczkach w Auschwitz nigdy nikt nie zająknął się, że była taka postać jak bohaterski Witold Pilecki.
Jako osoba obdarzona zmysłem artystycznym, Pilecki musiał być wrażliwy i odczuwać więcej niż przeciętny człowiek. A mimo to, nie zawahał się przed żadnym poświęceniem, walką aż do zwycięstwa, był dzielnym i oddanym żołnierzem.Wzorem cnót do naśladowania. Zamordowany bestialsko przez tych, którzy nosili Polskie nazwiska lecz Polakami nie byli a komunistycznymi zdrajcami Polskiego narodu, powstał z martwych. Powstał jak " Feniks z popiołów" by żyć wiecznie w sercach swego narodu. I tak się stało. Są słowa których komentowanie wydaje się zbędne - następuje milczenie.

Latem 1938 r. Rotmistrz Witold Pilecki zapytany o patriotyzm odpowiedział cytat : " Patriotą się jest lub się bywa. Bywają ci dla których własny interes jest ważniejszy od ojczyzny " Jakże aktualne są te słowa do dzisiaj szczególnie w kontekście działalności totalnej opozycji tzw nowej targowicy.

Rotmistrzu byłaś jesteś i będziesz dla Polaków niemal jak uderzenie patriotycznego ognia odnowy.

Chwała najdzielniejszemu z dzielnych, Cześć i Chwała Rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu.

Cześć i Chwała Bohaterom !

Żródło :
https://dziennikarzobywatelski...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Maverick

24-05-2022 [18:02] - Maverick | Link:

Przecież Pilecki był zamordowany poprzez rzydzianów chazarskich.

Obrazek użytkownika Tezeusz

24-05-2022 [18:12] - Tezeusz | Link:

Najdzielniejszemu z dzielnych - CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM

Obrazek użytkownika Tezeusz

24-05-2022 [18:45] - Tezeusz | Link:

Pisanie o narodowych bohaterach, wspominanie ich dokonań w walce o Wolną Polskę sprawia mnie osobiście wiele radości i satysfakcji. Bedę je cały czas kontynuował pamiętając,że portal Nasze Blogi jest naszym narodowym patriotycznym domem internetowym..

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

24-05-2022 [19:02] - wielkopolskizdzichu | Link:

"Egzekucję nadzorował Stanisław Cypryszewski."

Jakby ktoś myślał, że to Żyd, albo Rosjanin, to się myli.
Prawdziwy Polak, prawo skończył na KUL, uczestnik Wojny 1920, akowiec.

Obrazek użytkownika Tezeusz

24-05-2022 [19:27] - Tezeusz | Link:

Zdrajców u nas zawsze było pełno nawet dzisiaj w PO.
Dodam ,że - „Prokurator” Stanisław Cypryszewski uczestniczył nie tylko w „procesie”, ale także w egzekucji rotmistrza Pileckiego 25 maja 1948 r. Gdyby żył, powinien odpowiedzieć także za skazanie i zamordowanie 7 marca 1949 r. strzałem w tył głowy innego bohatera Polski podziemnej: majora Hieronima Dekutowskiego „Zapory”.Cypryszewski był stalinowskim prokuratorem, na etacie w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej. Urodzony w 1893 r. w Kowlu. Jego życie nie wskazywało na późniejszą zdradę. Uczestnik powstania wielkopolskiego i wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. (po stronie polskiej). Brał również udział w wojnie obronnej 1939 r. i należał do Armii Krajowej. Przed wojną ukończył Wydział Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W czasie wojny, w latach 1940-1944, pracował w Sądzie Okręgowym w Lublinie.

Śmierć rotmistrza Pileckiego „przyklepał” inny komunistyczny morderca:  Mieczysław Dytry, „prokurator” Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Jak się to odbyło? Dytry - 5 lutego 1948 r. - zatwierdził akt oskarżenia, zmajstrowany wcześniej w brutalnym śledztwie przez „oficerów” UB, zaakceptowany 23 stycznia 1948 r. przez innego zbrodniarza Adama Humera, wicedyrektora departamentu śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Zbrodniarz Dytry uznał, że oskarżenie Pileckiego – ochotnika do Auschwitz - ma oparcie w "ustaleniach" ubeckich przesłuchań, a przyjęta w katowni bezpieki przy ul. Rakowieckiej 37 kwalifikacja "przestępstw" jest zgodna z prawem. "Dokument" podpisał zastępca Naczelnego Prokuratora Wojskowego ds. szczególnych (sprawa Pileckiego i jego współpracowników miała dla bolszewików charakter szczególny) Henryk (Hersz) Podlaski, a dwa dni później, 7 lutego 1948 r. przesłał go do jednego z najkrwawszych komunistycznych trybunałów śmierci: Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie. Tam śmierć Witolda Pileckiego została sądownie potwierdzona.

 

Obrazek użytkownika u2

24-05-2022 [20:29] - u2 | Link:

Jakby ktoś myślał, że to Żyd, albo Rosjanin, to się myli.

Akurat nazwiska kończące się na -szewski są żydowskie. Oczywiście takie nazwiska noszą potomkowie polskich żydów.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

24-05-2022 [21:10] - wielkopolskizdzichu | Link:

Zaraz dowiemy się od pisiora u2 jak po nazwisku rozpoznać Prawdziwego Polaka Patriotę.

Obrazek użytkownika Tezeusz

24-05-2022 [22:13] - Tezeusz | Link:

Panowie !
Prosze ? Czcimy Rotmistrza Pileckiego.Wznieśmy się ponad rożnice.

Obrazek użytkownika u2

24-05-2022 [22:21] - u2 | Link:

jak po nazwisku rozpoznać Prawdziwego Polaka Patriotę

Akurat Polacy, którzy nie zmienili swoich cudzoziemskich nazwisk uważam zwykle za "Prawdziwych Polaków Patriotów". Nieważne, czy to są nazwiska niemieckie, żydowskie, rosyjskie, czy inne. Oczywiście w przypadku Cypryszewskiego to pomimo bohaterskiej przeszłości, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej 1920, to jednak po drugiej wojnie przeszedł na stronę wroga. Czyli zdradził wolną Polskę.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

24-05-2022 [23:00] - wielkopolskizdzichu | Link:

Po prostu nie pisz bzdur. Wszak w literaturze "patriotycznej" znaleźć można "dowody" na to, że nazwiska kończące się na  ski to oszukańcze przechrzty.

Obrazek użytkownika u2

25-05-2022 [08:19] - u2 | Link:

nazwiska kończące się na  ski to oszukańcze przechrzty

Niekoniecznie na -ski. Może być również dla zmyłki Światło.
 

Obrazek użytkownika Tezeusz

25-05-2022 [08:29] - Tezeusz | Link:

wielkopolski  to też ski ?

Obrazek użytkownika u2

25-05-2022 [08:49] - u2 | Link:

Niekoniecznie na -ski. Na -icz również. Na przykład :

https://pl.wikipedia.org/wiki/...

Władysław Litmanowicz, właśc. Abram Wolf (ur. 20 lutego 1918 we Wrocławiu, zm. 31 marca 1992)

(...)

W latach 1947–1952 był sędzią Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie, Kielcach i Warszawie. Jako sędzia uczestniczył w procesach stalinowskich m.in. w procesie Tadeusza Klukowskiego i Jerzego Kurzępy, skazanych na karę śmierci 1 X 1952 r. w Warszawie z art.86 KKWP. Na karę śmierci skazał też porucznika AK Edmunda Bukowskiego[1], którego zwłoki zidentyfikowano dopiero w 2013 r w Kwaterze na Łączce. Jako przewodniczący składu sędziowskiego uczestniczył w wydaniu jednego wyroku śmierci za działalność niepodległościową, wyroku nie wykonano[2].

W latach 1952–1955 był oficerem do zleceń doradcy szefa GZP WP płk. W. Zajcewa. Karierę w Ludowym Wojsku Polskim zakończył w roku 1955 w stopniu majora (przeniesiony do rezerwy).