Jak przegrać wojnę na Ukrainie. Klęska rosjan

Przebieg rosyjskiej inwazji można oglądać na koncie „Ukraine War Map” na Twitterze. Aktualizowane są nawet kilka razy dziennie.
Mapy wskazują tylko w przybliżeniu zasięg terenów zajętych przez Rosyjskie wojska (na czerwono) i na które właśnie wkroczyły (na różowo) i gdzie toczą się walki z okupantem.

W rzeczywistości Rosyjskie wojska nie kontrolują całych zaznaczonych obszarów. Poza okupowanym od 2014 Krymem oraz częściami obwodów ługańskiego i donieckiego (czyli Donbasu), kontrolują tylko tereny przyległe do dróg. Zaznaczanie poszczególnych dróg jest jednak pracochłonne, dlatego na wielu mapach widzimy przesadzoną skalę rosyjskiej inwazji.
Bardziej dokładne są mapy Nathana Rusera, również publikowane na Twitterze. Nie są aktualizowane tak często, ale za to pokazują, że obecność rosyjskich okupantów przypomina raczej grzybnię rozrastającą się wzdłuż dróg.

Dlaczego Ukraińskie wojska tak gromią Rosjan? Ta "grzybnia" jest jedną z odpowiedzi. Rosjanie atakują ciężkim sprzętem, więc najczęściej po drogach. Ten błąd drogo ich kosztuje - poruszające się kolumny czołgów i pojazdów opancerzonych są łatwym celem dla wyrzutni przeciwpancernych oraz dronów.

Rosjanie popełnili też szkolne błędy jeśli chodzi o łączność. Ich system szyfrowanej Era opierał się na nadajnikach 3G, które Rosja na najechanych terenach... zniszczyła. Rosyjscy dowódcy musieli się komunikować się za pomocą telefonów komórkowych. Skwapliwie podsłuchują je ukraińskie służby.

Nic dziwnego, że straty rosyjskiej armii są czterokrotnie wyższe niż ukraińskiej. Nawet jeśli liczyć wyłącznie udokumentowane na dostępnych zdjęciach i nagraniach wideo. Według think tanku Oryx, który się tym zajmuje, Rosja straciła już 2574 sztuki ciężkiego sprzętu, Ukraina 692.

W czwartek do strat po raz pierwszy przyznał się Kreml. Jego rzecznik Dmitrij Pieskow w wywiadzie dla Sky News przyznał: ''Mamy znaczne straty wojsk i jest to dla nas wielka tragedia''.
https://geekweek.interia.pl/te...

Kluczem do zwycięstwa, jak pokazuje historia wojen i sztuki wojennej, jest także : patriotyzm obrońców, dowodzenie, szacunek do przełożonych, wiara w zwycięstwo, poparcie narodu, technika wojskowa a szczególnie systemy dowodzenia, naprowadzania, łączności, operacyjność i mobilność, znajomość terytorium pola walki, logistyka czyli zaopatrzenie oraz pieniądze, pieniądze, pieniądze....

Ukraina pokazała że te przymioty posiada i jest wspierana prze NATO i wiele demokratycznych społeczeństw na świecie. Broń i wsparcie logistyczne, finansowe płynie szerokim strumieniem z USA, Wielkiej Brytanii, Kanady. Kolejny plan Stanów Zjednoczonych w ramach tzw "Lend-Lease" to nic innego jak ogromna pomoc materiałowa, wojskowa gospodarki amerykańskiej dla Ukrainy. Przypomnę,że w czasie IIWŚ Rosja nigdy by nie wygrała z Niemcami by nie ta pomoc płynąca z USA. Dzisiaj Rosja jako kraj bandycki, morderców kobiet i dzieci przegra gdyż ta pomoc płynie rzeką ale do...Ukrainy.

Ukraino walcz i bij zbrodniarzy, morderców dzieci i kobiet... Ukraino  zwyciężaj !

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Tezeusz

09-04-2022 [14:59] - Tezeusz | Link:

Jak trzeba mieć zryty łeb sowieckim szambem moskiewskim by tak pisać cytuję :

"Uderzenie na dworzec kolejowy w Kramatorsku został przeprowadzony z terenu kontrolowanej przez Siły Zbrojne Ukrainy osady Dobropole, znajdującej się w odległości 45 km od miasta. Poinformowało o tym w Ministerstwie Obrony Federacji Rosyjskiej.
„Rakiety taktyczne Toczka-U, których fragmenty zostały znalezione w pobliżu stacji kolejowej Kramatorsk, są używane wyłącznie przez ukraińskie siły zbrojne” – podkreślił resort obrony.
Wcześniej Kijów oskarżył Rosję o przeprowadzenie ataku rakietowego na stację kolejową w Kramatorsku, przez który ewakuowana jest ludność cywilna, i początkowo Ukraina ogłosiła, że ​​użyto Iskanderów, ale potem zmieniła oficjalną wersję po opublikowaniu materiału filmowego przedstawiającego ogon rakiety."
Plączą się funkcjonariusze propagandy kokainowego kalauna, penisowego pianisty.
A idioci wierzą..."

"Donbas okrążony więc Rosjanie spokojnie się przegrupowują w tamtym kierunku.
Jeszcze tylko trzeba dokończyć czyszczenie Mariupola i hajda na nazioli.
Teraz dopiero widać, że to jest świetna taktyka, która oprócz tego, że jest sukcesem to jeszcze oszczędza jak tylko można ludność cywilną. Tego bandyci nie potrafią zrozumieć..."
https://ndp.neon24.info/post/1...
Rusofil i jego poglądy... masakra ! No Ruszkiewicz dałeś kolejny popis..?

 
 

Obrazek użytkownika Tezeusz

09-04-2022 [15:13] - Tezeusz | Link:

Odrażające! Rosyjski żołnierz gwałcił dzieci i publikował nagrania w internecie. "Poznajcie potwora"
Ten rosyjski żołnierz to bestia, jakich mało. Aleksiej Byczkow dokonywał na Ukrainie gwałtów na małych dzieciach, nagrywał to, a następnie publikował w internecie. Filmy są szokujące i pokazują skalę dramatu, jaki rozgrywa się za naszą wschodnią granicą. Zbrodniarz został już zidentyfikowany - czas na karę?
Żołnierzem z brutalnego filmu jest Aleksiej Aleksandrowicz Byczkow, urodzony 1 maja 1997 roku. W sieci bez trudu można znaleźć też jego numer paszportu, jak również adres zameldowania, a nawet... numer prawa jazdy. Internauci zrobili wszystko, by pozyskać jak najwięcej danych o zbrodniarzu. Oby przyczyniło się to także do jego ukarania.
https://niezalezna.pl/438036-o...