Zimny chów

Zimny chów

 

„Tatusiu zimno”, mówił do mnie dzisiaj 8 – letni synek gdy rano prowadziłem go do szkoły (chodzi do II klasy). Już w przyszłym roku ponad 1600 toruńskich dzieci w wieku 5 lat będzie wędrować ze swoimi rodzicami do I klasy. To rezultat fatalnego pomysłu minister edukacja narodowej. Na wszystko w życiu jest pora i czas. Jest czas siania, oczekiwania na plony i czas zbierania. Pamiętam 3 lata temu zastanawiałem się czy nie posłać mojego synka rok wcześniej do szkoły. Chodził do przedszkola, potrafił już nieźle czytać i liczyć. Nie zdecydowaliśmy się jednak z żoną na ten krok. Był po prostu za mały. Uczyć się w grupie przez zabawę z innymi dziećmi tak, ale szkoła to było zdecydowanie za wcześnie. Pewnie te biedne maluchy zmuszone do tego obowiązkiem szkolnym przez ministerstwo będą z teczkami za rok do szkoły wędrowały. Pewnie nie mając wyjścia nasz samorząd przygotuje sale, ławki i wyposażenie. Pewnie gmina Toruń dla naszych ponad 1600 dzieci znajdzie środki aby zabezpieczyć im właściwe warunki nauki. Bo, że we właściwej wysokości znajdzie je rząd nie ma nawet co liczyć. Tylko po co? Środowisko polityczne, które dziś rządzi już nam raz zafundowało reformę w postaci wymyślenia gimnazjów. Do dziś nie wiemy jak sobie z tym poradzić. Ta reforma będzie niestety równie szkodliwa.