Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Wariacje na temat Chopina
Wysłane przez izabela w 01-11-2021 [09:18]
Jednym z moich pierwszych wietnamskich uczniów był Nam. Nam wykłada teraz ekonometrię na uniwersytetach amerykańskich. Otóż z egzaminu wstępnego z matematyki na SGH ( wtedy były egzaminy wstępne) Nam otrzymał 29 punktów na 30. Przyszedł do mnie zrozpaczony, myślałam, że się rozpłacze. „ Ależ Nam to jest bardzo dobry wynik”- powiedziałam z najgłębszym przekonaniem. „Pani nie rozumie i nigdy nie zrozumie żółtej rasy”- odparł Nam.
Przypomniałam sobie tę rozmowę słuchając w TV kolejnych etapów Konkursu Chopinowskiego. Komentatorzy próbowali wyjaśnić dlaczego Japończycy tak bardzo kochają Chopina. Otóż zdaniem jednej z komentujących osób Japończycy na pozór surowi i niedostępni są bardzo emocjonalni a subtelna, wyrafinowana muzyka Chopina odpowiada ich wrażliwości. W sztukach plastycznych prezentują ten sam rodzaj wrażliwości, delikatną kreskę i stonowane barwy. Inny dorzucił, że dowodem miłości Japończyków do Chopina jest fakt, że produkują fortepiany wyjątkowo nadające się do wykonywania jego utworów. Jeszcze inny żartobliwie odwrócił problem. Stwierdził, że Japończycy dlatego kochają Chopina bo wyprodukowali zbyt dużo drogich fortepianów. (fortepian Kawai można kupić na Allegro za 750 tysięcy złotych.)
Tak czy owak w Konkursie Chopinowskim widać zdecydowaną nadreprezentację żółtej rasy - Wietnamczyków, Japończyków, Koreańczyków I Chińczyków, w tym reprezentujących różne inne kraje: Kanadę, Stany Zjednoczone, Anglię i Polskę.
Wśród dwunastu finalistów XVIII Konkursu było sześciu przedstawicieli „żółtej rasy”. Wśród nich najmłodszy uczestnik konkursu siedemnastoletni Kanadyjczyk J.J. Jun Li Bui. W poprzednich etapach zachwycił słuchaczy wykonaniem Walca As-dur op. 64 nr 3 i Wielkiego Poloneza Es-dur. Pomimo młodego wieku J J Jun Li Bui jest już pełnoprawnym przedstawicielem elity artystycznej Kanady. Podobnie do elity Kanady należy Bruce (Xiaoyu) Liu, który wygrał Konkurs Chopinowski 2021. Jego wykonanie koncertu e-moll publiczność oklaskiwała stojąc.
Jak trafnie zauważył profesor Domański jeden z uczestników debaty z cyklu o przyszłości Europy pt. Imigracja i granice „otwartego społeczeństwa” organizowanej przez pana profesora Zdzisława Krasnodębskiego (prezesa Stowarzyszenia Twórców dla Rzeczypospolitej oraz posła do Parlamentu Europejskiego), której miałam okazję wysłuchać 8 października 2021 roku, żółta rasa dominuje obecnie w elitach naukowych i artystycznych wielu krajów. Imigracja przedstawicieli tych ras nigdy nie budziła w przyjmujących ich krajach protestów, wręcz przeciwnie przyjmowanie emigrantów było formą drenażu mózgów i talentów. Podobnie nie budzi żadnych obiekcji obecność w Polsce licznych Wietnamczyków. Są niezwykle pracowici, uczciwi, punktualni i solidni. Kiedy karcąc pewnego Wietnamczyka za spóźnienie na lekcję odwołałam się do ich cech narodowych odpowiedział: „bo ja się już spolonizowałem proszę pani”. Nie było to przyjemne.
W debacie oprócz profesora Henryka Domańskiego (socjolog, Polska) wzięli udział: prof. Marek Okólski ( demograf, ekonomista, Polska), prof. Gunnar Heinsohn( socjolog, ekonomista, demograf, pisarz, publicysta, Niemcy), Nicola Procaccini( polityk, burmistrz Terraciny, poseł do Parlamentu Europejskiego, Włochy), Cezary Kaźmierczak( publicysta, przedsiębiorca, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Polska) oraz Catherine Rozinski( ekspert ds. komunikacji i języka, Francja). Dyskutanci zdawali się rozumieć, że nie da się pomóc absolutnie wszystkim wymagającym naszym zdaniem pomocy i że idea społeczeństwa otwartego jest po prosu utopią. Wszystkie utopie wydają się być szlachetne w założeniach ale przestają być szlachetne w praktycznej realizacji. Współczesna hipokryzja spowodowała zmianę kryteriów otwarcia różnych krajów dla imigrantów, przynajmniej tych kryteriów deklarowanych. Kiedyś jawnie wybierano najbardziej przydatnych. Mówiąc otwarcie - gotowych podjąć prace, których nie chcieli wykonywać obywatele przyjmującego ich społeczeństwa. Ale przede wszystkim wybierano najlepszych. Teraz kierując się jak powiedział Domański moralnym imperatywem wybieramy najbardziej potrzebujących pomocy czyli najsłabszych. Każdy wybór ma jednak zawsze charakter dyskryminacji. To uprzywilejowanie jednych kosztem drugich.
Zauważmy, że idea wszelkich konkursów, w tym Konkursu Chopinowskiego jest w oczywisty sposób sprzeczna z zasadą niedyskryminowania nikogo oraz (należącej podobno do zbioru podstawowych wartości współczesnego świata) zasady bezwarunkowego i bezkrytycznego akceptowania wszelkich funkcjonujących inaczej- sprawnych inaczej, kochających inaczej, uczciwych inaczej. Dlaczego zatem jurorzy wybierają najlepiej grających? Może należałoby jednakowo dobrze traktować grających kiepsko, niewydolnych technicznie? A może laureatami konkursu powinni być wszyscy bez wyjątku pianiści. Wszyscy dostaliby pierwszą nagrodę jak maluchy biorące udział w konkursie plastycznym w przedszkolu. Jakim prawem urządza się wstępne eliminacje do konkursu? Konkurs powinien być otwarty dla wszystkich chętnych tak jak otwarte powinny być granice i otwarte społeczeństwo.
Metodą reductio ad absurdum usiłuję tu wykazać, że otwarcie granic dla wszystkich jest równie niemożliwe jak dopuszczenie do Konkursu Chopinowskiego wszystkich chętnych.
Oczywiście wykonywanie muzyki Chopina ewoluuje. Aby się o tym przekonać wystarczy posłuchać archiwalnych nagrań. Jeden z jurorów Janusz Olejniczak, laureat konkursu sprzed 50 lat powiedział, że ma trochę dosyć tego „chińskiego Chopina”. A pewien młody wykonawca stwierdził, że dziś Chopin gdyby żył zająłby się jazzem. Przypomniała mi się fraza głupawej piosenki z moich szkolnych lat: „gdyby Chopin żył w Bostonie nieco później, o sto lat, grałby wciąż na saksofonie, nie zmarnowałby się tak”
Międzynarodowa sława konkursu Chopinowskiego, tłumy w filharmonii, kilometrowe kolejki po wejściówki na przesłuchania, ogromna liczba młodych słuchaczy na sali koncertowej, świadczą jednak, że Chopin bynajmniej się nie zmarnował.
Komentarze
01-11-2021 [08:35] - u2 | Link: „Pani nie rozumie i nigdy nie
„Pani nie rozumie i nigdy nie zrozumie żółtej rasy”
E tam. Jest ich tak dużo, że aby się wybić w jakiejkolwiek dziedzinie to muszą być perfekcjonistami - vide Bruce Li oraz obecnie Bruce Liu.
01-11-2021 [09:13] - izabela | Link: Namowi chodziło o to,że
Namowi chodziło o to,że powinien z każdego egzaminu otrzymać 100%. Był bardzo zdolny ale przede wszystkim niezwykle pracowity. Większość Wietnamczyków w polskich szkołach osiąga bardzo dobre wyniki dzięki pracowitości. Chyba że się spolonizowali.
01-11-2021 [09:48] - u2 | Link: Namowi chodziło o to,że
Namowi chodziło o to,że powinien z każdego egzaminu otrzymać 100%. Był bardzo zdolny ale przede wszystkim niezwykle pracowity.
Sukces to 90% pracy i 10% talentu. A to że mierzył w 100% oznacza, że jest perfekcjonistą. Dla niego strata jednego punktu to ... porażka :-)
Większość Wietnamczyków w polskich szkołach osiąga bardzo dobre wyniki dzięki pracowitości. Chyba że się spolonizowali.
To stereotyp. Podobny stereotyp jest w stosunku do murzynów, że leniwi. Może wyglądają na takich, ale proszę pomieszkać trochę na Czarnym Lądzie pod piekącym Słońcem, w otoczeniu dżungli i zobaczymy jak biały zacznie się tam zachowywać :-)
01-11-2021 [09:59] - NASZ_HENRY | Link: W tamtym czasie, gdy Nam się
W tamtym czasie, gdy Nam się uczył, to w Wietnamie trwała wojna i wietnamscy studenci mieli zwiększoną motywację bo żaden nie pisał się na front na ochotnika. W Polsce też wielu studentów uczyło się aby uniknąć powołania do LWP ☺☻
01-11-2021 [09:39] - NASZ_HENRY | Link: Ten Wietnamczyk miał rację,
Ten Wietnamczyk miał rację, Pani nie wszystko rozumie.
Bruce (Xiaoyu) Liu kształcił Wietnamczyk Đặng Thái Sơn zwycięzca X Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina (1980) a w roku 2021 jeden z jurorów. Jego powiązania z przewodniczącą jury są powszechnie znane.
Zwycięstwo Julianny Awdiejewej w 2010 roku to była ustawka państwowo twórcza. Zwycięstwo
Bruce Liu w 2021 roku to już ustawka spolonizowana znaczy sprywatyzowana.
Wszyscy jurorzy to nie wszyscy święci ☺☻
01-11-2021 [11:36] - izabela | Link: Być może wynik konkursu był
Być może wynik konkursu był ustawiony bo ogólny poziom był bardzo wysoki jednak wyrok jury mi osobiście odpowiadał. Koncert e-moll w wykonaniu laureata nie miał sobie równych.Poza tym wykonał wariacje B-dur na temat Là ci darem la mano z opery Don Giovanni Mozarta op. 2 op. 2 które pomimo pozornie łatwego i znanego tematu są niezwykle trudnym utworem
01-11-2021 [12:00] - NASZ_HENRY | Link: A fakt, że trener zawodnika
A fakt, że trener zawodnika jest jednocześnie sędzią w konkursie też Pani odpowiada ☺☻
01-11-2021 [12:30] - tricolour | Link: Oj tam, oj tam, niepotrzebne
Oj tam, oj tam, niepotrzebne zaczepki. Skoro wynik odpowiadał, to mógł być ustawiony, a sędzią może być trener.
Co komu to przeszkadza?
01-11-2021 [13:07] - izabela | Link: Wynik odpowiadał również
Wynik odpowiadał również publiczności oklaskującej koncert e-moll na stojąco. Pozytywnie skomentowali go znawcy pianiści na przykład pan Karol Radziwonowicz.Ta zmowa musiała objąć tysiące osób. Ciekawe jak się namówili?
01-11-2021 [17:51] - wielkopolskizdzichu | Link: ".Ta zmowa musiała objąć
".Ta zmowa musiała objąć tysiące osób. Ciekawe jak się namówili? "
Pewnie tak jak lekarze którzy uśmiercili kobietę, czekając na śmierć dziecka nienarodzonego.
01-11-2021 [12:39] - izabela | Link: W Konkursie Chopinowskim jest
W Konkursie Chopinowskim jest to niestety nieuniknione. Dawni laureaci zajmują się pedagogiką i jako znawcy są zapraszani do jury. Czy byłoby lepiej gdyby sędziami były losowane dozorczynie i handlarki z bazaru Różyckiego? Rodzaj ławy przysięgłych? Jak w Kambodży - robotnicy leśni robili operacje neurochirurgiczne a lekarze rąbali lasy. I było uczciwie i sprawiedliwie. .
01-11-2021 [13:24] - tricolour | Link: @Izabela
@Izabela
Znak czasów - oni nie musieli się tysiacami na nic namawiać. To oczywiste, że trener zawodnika czasem jest sędzią w konkursie, tak samo oczywiste jest, że sędzia sądowy czasem skaże niewinnego lub nie skaże winnego, bo to znajomy.
01-11-2021 [13:47] - NASZ_HENRY | Link: Prezydentowi Komorowskiemu
Prezydentowi Komorowskiemu wymsknęło się przy promocji, pianistki Putina, Awdiejewej, że utwory Chopina to "armaty ukryte w krzakach". Pani też wchodzi w busz popierając chów wsobny ☺☻
01-11-2021 [14:20] - izabela | Link: Podobno to car Mikołaj I
Podobno to car Mikołaj I powiedział , że "etiuda c-moll op. 10 nr 12" "to armaty ukryte w kwiatach".prezydent Komorowski z właściwym sobie wdziękiem przekręcił tę wypowiedź. Cóż- jaki władca take skojarzenia.Podobno gdy fekalia zalały mauzoleum Lenina patriarcha Moskwy powiedział- " jaki święty takie pomazanie".
01-11-2021 [20:40] - izabela | Link: @ NASZ_ HENRY
@ NASZ_ HENRY
自分も3次の演奏が絶品だと思ってましたが、小林さんご本人もそうだったのですね。まんざら自分の耳が馬鹿になってないと少しだけ安心しました。
02-11-2021 [08:36] - NASZ_HENRY | Link: @ Izabela
@ Izabela
Raczej stawiałbym na naukę chińskiego ☺☻
01-11-2021 [14:01] - Pani Anna | Link: Izabela
Izabela
Nie generalizujmy niepotrzebnie. Mamy tu do czynienia ze skalą mikro, że się tak wyrażę, a nie makro, jak w Kambodży. Kiedy na parkiecie zostaje dosłownie kilku zawodników plus jury, to jednak można się postarać, aby nie było podejrzeń o konflikt interesów. Tak jak w sądzie - kiedy zachodzi taka okoliczność można wnioskować o wyłączenie sędziego. Dobrze, że umiejętności laureata nie budzą wątpliwości, ale po co taki zgrzyt.
01-11-2021 [17:07] - izabela | Link: Konkurs Chopinowski jest
Konkurs Chopinowski jest wydarzeniem światowym nie marginalnym. . Ja też wolałabym żeby uczestników oceniano według wzorca przechowywanego w Sèvres pod Paryżem lecz w ocenę pianistów wpisany jest subiektywizm. Oczywiście subiektywne oceny dają możliwość podejrzeń o nepotyzm ale to nieuchronne,tak jest wszędzie tam gdzie mamy do czynienia ze sztuką. Nie istnieje wzorzec idealnego dzieła, gusta są różne i musimy się z tym pogodzić. Konkurs chopinowski ma tę przewagę choćby nad wystawą plastyczną, że trzeba umieć grać i nie da się nazwać pisuaru dziełem sztuki. Inaczej już w czasie Warszawskiej Jesieni- można głaskać albo kopać fortepian, to też według partytury i to też zdobędzie dobre i mądre recenzje..
01-11-2021 [17:48] - Pani Anna | Link: Izabela
Izabela
Nie rozumiemy sie, ja nie twierdzę, że Konkurs Chopinowski jest wydarzeniem marginalnym, tylko, ze względu na ilość biorących udział i zasiadających w jury w porównaniu do skali całego narodu jak w Kambodży jest łatwiejszy do zorganizowania. Napisalam również, że to dobrze iż umiejętności laureata nie budzą wątpliwości, więc tym bardziej szkoda, że będzie się ciągnęło za nim pomówienie o nepotyzm. I nie potrzeba tu żadnego wzorca z Sevre, wystarczy zwykłe poczucie przyzwoitosci, przyzwoity sędzia sam wnioskuje w sądzie o wyłączenie go że sprawy, jeśli zachodzi podejrzenie konfliktu interesów.
01-11-2021 [18:33] - wielkopolskizdzichu | Link: "sędzia sam wnioskuje w
"sędzia sam wnioskuje w sądzie o wyłączenie go że sprawy, jeśli zachodzi podejrzenie konfliktu interesów. "
Środowisko pianistów, podobnie jak gimnastyków, łyżwiarzy, tancerzy to zamknięty świat, w którym każdy z każdym się zna.
Tam nie ma możliwości wyłonienia bezstronnego jury
01-11-2021 [21:07] - Pani Anna | Link: Wielkopolskizdzichu,
Wielkopolskizdzichu,
Ja nie twierdzę, że mają się w ogóle nie znać. Ale jeżeli ktoś jest czyimś krewnym, klientem, bądź byłym korepetytorem to są sprawy oczywiste. Ma nie być żadnych powiązań i tyle. Inaczej Konkurs przekształci się w coś na kształt wyborów miss Polonia ze wszystkimi aferkami na zapleczu. No, chyba, że to już się właśnie dzieje.
01-11-2021 [20:23] - Jan1797 | Link: Wierzę, że werdykt był
Wierzę, że werdykt był wyważenie, solidnie dobry. Jestem w końcu laikiem.
Pamiętam grymas niesmaku pary sędziów w trakcie Galii i pełne szacunku
spojrzenie Aimi; https://www.youtube.com/watch?...
01-11-2021 [21:55] - marsie | Link: Koncert Chopinowski to rzecz
Koncert Chopinowski to rzecz wielka i dla nas ważna, ale – nie rasa wykonawcy jest tu ważna, ale wykonanie! A jego ocena zawsze była, jest i będzie subiektywna – pamiętacie (cytuję z pamięci) Pogorelicza?
"Kiedy karcąc pewnego Wietnamczyka za spóźnienie na lekcję odwołałam się do ich cech narodowych odpowiedział: „bo ja się już spolonizowałem proszę pani”. Nie było to przyjemne."
Czy ten gościu nie był czasem bezczelny?
Pozdrówka!
01-11-2021 [22:26] - izabela | Link: Był bezczelny, oczywiście ale
Był bezczelny, oczywiście ale obecnie nauczyciel niewiele może zrobić. Jeżeli nawrzeszczy na bezczelnego ucznia zostanie oskarżony o przemoc słowną. Są nauczyciele którzy przyczają się jak pająk i wypłacą uczniowi przy okazji matury czy też będą go złośliwie odpytywać i odmówią promocji. Nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego. Starałam się doprowadzić do sytuacji gdy uczeń sam chce czegoś się dowiedzieć. Nie sprawdzałam prac domowych nie odczytywałam listy, pozwalałam poprawiać oceny do samej sesji końcowej. Przyznam jednak, że kilka razy nie poradziłam sobie z opornym uczniem. Uważałam jednak i nadal uważam, że najniższą ocenę mogę każdemu podarować i krzyżyk na drogę.Nigdy tego nie żałowałam. Ludzie rozwijają się w dziwnym tempie i często osiągają sukcesy w nieprzewidywalny sposób.
02-11-2021 [00:04] - wielkopolskizdzichu | Link: Jestem wzruszony szczerością.
Jestem wzruszony szczerością. Teraz wiem dlaczego w Polsce jest tak jak jest.
01-11-2021 [23:26] - wielkopolskizdzichu | Link: Ivo Pogorelić. Jego
Ivo Pogorelić. Jego rozchełstana koszulina i buńczuczność zrobiły bardzo dużo dobrego dla popularyzacji Szopena wśród młodego, ówcześnie, pokolenia.
02-11-2021 [08:19] - Zbyszek_S | Link: Bardzo dobry, wartościowy
Bardzo dobry, wartościowy tekst. Trochę szkoda, że NB nie ma mechanizmu utrzymywania wartościowych tekstów dłużej w polu widoczności dla publiczności, no ale trudno. Zresztą gdy takie mechanizmy są, to owo pole staje się przedmiotem nie zawsze merytorycznej konkurencji. Do rzeczy:
1. Przytoczony Wietnamczyk, który się spóźnił, chyba naprawdę się spolonizował, ale nie dlatego, że się spóźnił, tylko dlatego, że śmiał w tak cwaniacki i częściowo sprytny i bezczelny sposób, odpowiedzieć nauczycielowi. To trochę polska cecha, ten brak szacunku, zawadiackość, przemyślność itd.
2. Chopin nie jest obecnie "azjatycki". Chopin to Chopin. Wykonania noszą ślady wrażliwości wykonawców. Być może one - wykonania - się "azjatyzują", a wykonawcy się polonizują, bo to zawsze jest proces obustronny. Jury jednak w większości składa się z Polaków (10 na 17). Różnorodność wykonań, jeśli są autentyczne, jest bogactwem. Ja byłem zachwycony grą Kamila Pacholca, bo mi grała polskością tak, jak żadna inna. Ale równie niemal byłem zachwycony grą Japonki Aiki, bo z muzyki Fryderyka, wydobywała taki rodzaj czułości, że można było odlecieć. Czy mamy przedkładać koniecznie jedno nad drugie? Myślę, że polskość to także jest akceptacja różnorodności, o ile mieści się ona w nurcie naszych wartości.
3. Jeśli chodzi o wątek społeczno-polityczny, to wszystko zaczyna się od paradygmatów. Na wschodzie na pierwszym miejscu jest społeczeństwo. Jeśli społeczeństwo będzie w dobrym stanie, to jednostkom będzie się żyć dobrze. U nas na pierwszym miejscu znalazła się jednostka i pogląd, że z egoistycznych dążeń jednostek wyniknie dobro społeczeństwa.
Ponieważ, ze względu na rewolucję technologiczną i informatyczną, liczba ludności przestała przekładać się na siłę militarną i ekonomiczną, bo za pomocą różnych mechanizmów można osiągnąć to, co osiągano właśnie liczebnością, to duża część populacji "przestała być potrzebna" najsilniejszym jej członkom. Co więcej, ta populacja mogłaby się stać zagrożeniem dla swoich najsilniejszych członków. Stąd kaskady rozmaitych działań, strategii, polityk itd. typu "społeczeństwo otwarte", typu deformacje edukacji, media, deformacja relacji i ról społecznych itd. itp. A w Chinach partia zakazała młodzieży gier komputerowych i zakazała szerzenia w mediach feminizujących wzorców dla chłopców.
W tej sytuacji, można zacząć od słuchania Chopina i sięgania do idei i wartości, prób realizacji ich w życiu, choćby na mikroskalę.
pozdrawiam
02-11-2021 [12:44] - izabela | Link: Nie obraziłam się na
Nie obraziłam się na niesfornego ucznia bo mnie rozśmieszył. Jego odpowiedź choć bezczelna była inteligentna i dowcipna.Obecnie inny uczeń też Wietnamczyk spolonizował się jeszcze bardziej. Ufarbował sobie włosy na jasny blond. Też spóźnia się do szkoły i bez przerwy bolą go zęby i je podobno wyrywa. "Żeby starczyło ci tych zębów do matury"-powiedziałam zniecierpliwiona a potem było mi przykro. Jest bardzo zdolny, wolałabym żeby startował w olimpiadzie matematycznej zamiast farbować włosy.
02-11-2021 [09:13] - NASZ_HENRY | Link: Retoryczne matematyczne
Retoryczne matematyczne pytanie poza konkursem ;-)
Jeden z polskich finalistów wyjechał z Warszawy bogatszy o 45.500 euro (najlepszy azjata otrzymał tylko 40 000 euro) drugi o 4000 euro.
Który z nich był uczniem przewodniczącej jury ☺☻
02-11-2021 [12:20] - izabela | Link: Profesor Katarzyna Popowa
Profesor Katarzyna Popowa-Zydroń była , nauczycielką m.in. Rafała Blechacza, polskiego zwycięzcy konkursu chopinowskiego w 2015 r. U niej uczył się też zdobywca drugiej nagrody na tegorocznym Konkursie Paderewskiego Kamil Pacholec. Obecnie Pacholec jest studentem prof. Ewy Pobłockiej na AM w Bydgoszczy. Więc nie jest uczniem Popowej przynajmniej formalnie. Konkursy związane są często ze skandalami. Przede wszystkim ze względu na to, że każdy z nas gorąco kibicuje swojemu faworytowi i czuje się oszukany gdy ten nie wygra.
Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy zaliczył niedawno taki skandal. Rosyjski pianista Siergiej Bieliawski odrzucił werdykt jury i zrezygnował ostentacyjnie z wyróżnienia honorowego. Ja też lata temu kibicowałam gorąco chińskiemu pianiście. Nazywał się Fou Ts’ong . Uczył się u profesora .Zbigniewa Drzewieckiego. (1954–1956). W Konkursie Chopinowskim, otrzymał tylko III nagrodę. oraz nagrodę Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków. Ze względu na ."rewolucję kulturalną" , w Chinach w 1958 roku wyjechał do Anglii. Ukrywał się u mojej koleżanki klasowej Ewy a ojciec innej koleżanki też Ewy dopomógł mu wyjechać. Fou Ts’ong ożenił się z córką Yehudi Menuhina. Obydwie Ewy były mocno rozczarowane. Emocje były w ogóle wielkie i wszystkie panienki z liceum Żmichowskiej dopuszczone do tajemnicy oskarżały jurorów o nepotyzm. Dziś się z tego śmiejemy.
02-11-2021 [13:41] - Pani Anna | Link: Izabela
Izabela
Emocje są ważne i po to też są konkursy. Jednak będę się upierała przy tym, że reguły są po to, żeby ich przestrzegać. Takie reguły, które wprost wynikają z naszej cywilizacji, czyli np. uczciwe współzawodnictwo, prawo do bezstronnej i sprawiedliwej oceny. Wszelkie naganne sytuacje mamy piętnować i ubolewać, że występują, a nie próbować je relatywizować. Głęboko wierzę w to, że jeżeli każdy z nas będzie to robił w skali mikro, czyli w otoczeniu na które ma wpływ, to tym trudniej będzie je łamać w skali makro.
02-11-2021 [14:08] - tricolour | Link: @Anna
@Anna
A'propos reguł i równych szans, to przed momentem sieć Leroy Merlin oznajmiła, że od przyszłej niedzieli otwiera wszystkie swoje markety, bo to są placówki pocztowe. Jak wiadomo w Polsce od wieków poczty są czynne w niedziele i to wszystkie - więc i pozostałe poczty jak Castorama i Leroy też będą.
Jak ja kocham ten kraj.
03-11-2021 [18:40] - Pani Anna | Link: Tricolour
Tricolour
Leroy też się spolonizowal, po prostu. Jak się stwarza takie, już nie powiem furtki prawne, ale wręcz wrota od stodoły to czy można się dziwić? Na co można sobie pozwolić w bantustanie, na to nie można u siebie.
02-11-2021 [14:42] - izabela | Link: Nie oo chodzi żeby
Nie oo chodzi żeby usprawiedliwiać oszustwo albo racjonalizować brak obiektywizmu. Tak się jednak składa, że w przypadku Chopina kategoria " podoba się" odgrywa przy wyrównanym poziomie kandydatów zasadniczą rolę. Dlatego jurorem nie powinien być nauczyciel któregokolwiek z uczestników. Nie sprawdzałam ale wydaje mi się, że trzeba byłoby wykluczyć wszystkich jurorów i zdać się na gusta losowo wybranego sadu przysięgłych. Z tym, że nie mogą oceniać Chopina ludzie którzy są miłośnikami Zenka Martyniuka a tych jest statystycznie więcej.
02-11-2021 [16:04] - Jan1797 | Link: W takim razie jedyne
W takim razie jedyne „niemijające” jest zdanie; "Jakim prawem urządza się wstępne eliminacje do konkursu?
Konkurs powinien być otwarty dla wszystkich chętnych, tak jak otwarte powinny być granice i otwarte społeczeństwo"\
gdyż system nauczania preferuje lekcje w gronie jury. Stąd prosty wniosek, tak kieruje się wybranych a preferowanych.
03-11-2021 [18:45] - Pani Anna | Link: Izabela,
Izabela,
No to w kategorii " podoba " jest calkiem jak przy wyborach miss Polonia. W końcu zwycięża zawsze całkiem ładna laska, a że wszyscy się tam bzykają że wszystkimi, no cóż... takie życie.
03-11-2021 [08:37] - NASZ_HENRY | Link: @Pani Anna
@Pani Anna
Muszę Panią pochwalić za te wpisy, jurorzy szczególnie w tym konkursie muszą być jak żona Cezara. Pani @Izabeli musi wystarczyć, że @wielkopolskizdzichu ją poparł ☺☻
03-11-2021 [14:59] - wielkopolskizdzichu | Link: . jurorzy szczególnie w tym
. jurorzy szczególnie w tym konkursie muszą być jak żona Cezara.
Ten frazeologizm, jest całkowicie błędnie rozumiany podobnie jak gadka z Potopu o oszczędzaniu wstydu.
Idąc za okolicznościami narodzenia się w/w frazy do jury należałoby zaprosić Messalinę.
03-11-2021 [17:52] - NASZ_HENRY | Link: Mesalina to za takie numerki
Mesalina to za takie numerki jak robi chopinowskie jury to ze wstydu by się spaliła a @wielkopolskizdzichu za swoje numerki na NB to skończy z rozpaczy jak Katon młodszy ☺☻
03-11-2021 [23:55] - wielkopolskizdzichu | Link: Będąc z natury republikaninem
Będąc z natury republikaninem i liberałem nie mam zapędów autodestrukcyjnych.
03-11-2021 [10:34] - NASZ_HENRY | Link: @Pani Anna
Biedny prezydent Duda musi firmować takie krzaczki ... znaczy kwiatki ☺☻