AGRESJA i ODCZŁOWIECZANIE

AGRESJA I ODCZŁOWIECZANIE - kiedy jesienią  2015 r. wybory wygrał PiS zwolennicy koalicji PO-PSL-u dostali kociokwiku i wraz z pokonanym Komorowskim dostali szału, odtąd w kraju było słychać niekontrolowany wrzask przegranych perelczyków i ich kibiców. A pierwsza próba puczu miała miejsce już w okresie świąt Bożego Narodzenia, powtarzały się one cyklicznie w kolejnych latach i w różnych terminach. Sejm przypominał bardziej karczmę niż parlament, a proces odczłowieczenia nasila się z czasem. W przepychankach widać nie tylko dawnych komunistów, ale i Brauna czy Nitrasa, a panna Jachira słynie z tego, że ma świra na języku. Nowy prezes PO działa niczym Bierut, a poprzedni nie był wcale gorszy i zaczynał od afery cmentarnej. Bełkot w parlamencie ( bo i w senacie schronili się byli aferzyści ) rozlewa się na ulicach, poczynając od występów KOD-u, potem UB-ywateli RP a w ostatnich tygodniach w „protestach” feministek walczących o „prawo” do zabijania. Aborcja stała się pretekstem w wojnie przeciwko Prawu i Sprawiedliwości, gdyż układ postkomunistyczny ( zasilany sorosikami i propagandą UE) marzy nie tylko o obaleniu rządu PiS-u, ale i o powrocie do peerelowskich obyczajów, których chroni nadzwyczajna kasta sędziów i prokuratorów z tamtej „ludowej” ( a naprawdę oligarchicznej ) epoki. Korupcja jest ich spoiwem, a że nie ma w tych słowach przesady posłuchajmy mądrej reflekcji Bohdana Urbankowskiego: „II Rzeczypospolita była wybuchem niepodległości w każdej dziedzinie – w polityce, w twórczości, w gospodarce. To był polski renesans XX stulecia. Dzisiejsze życie ma zupełnie inne korzenie. Aprobata dla podłości, przyzwolenie na kradzieże i wyprzedaż polskiego majątku, brak godności w polityce,  gospodarce, kulturze, we wszystkich możliwych dziedzinach – to też dalekosiężne skutki paktu Ribbentrop-Mołotow ( dodajmy tu i pakt jałtański – MB). Skutki eliminacji elit i zastąpienie ich ersatz-elitami.Wtedy zaczęła się nie tyle PRL, ile Polska Republika Kaleka. Trwa mimo upadku PRL.” ( patrz „Pierścień Gygesa”. 2013, str.161 ).

Do tych słów można dodać wiele, na przykład pakt jałtański. Można, a nawet trzeba, dodać całkiem nowe zjawisko, które obserwujemy z żenadą i niepokojem, a jest nim stan polskiego teatru po r.1989, albowiem teatr stał się miejscem odrażającej wojny z narodem, z jego historią i kulturą. Wspominałem o tym pisząc o tomie „Wygaszania Polski” ( Biały Kruk, 2015), gdzie Temida Stankiewicz-Podhorecka zamieściła esej pt. „Rzeczywistość (ob)sceniczna czyli teatr antypolski”. Z tym esejem musi się zapoznać każdy, kto uważa się za Polaka, aby przekonać się o upiorności i skali tej antypolskiej ofensywy.  Tak było do roku 2015, ale niestety Dobra Zmiana nie objęła teatru. Dziś znowu ta sama Autorka alarmuje w artykule „Odczłowieczanie teatru trwa” ( Wpis,  nr.7-8/ 2020) i nie można odmówić jej racji.  Donosi nam aż o trzech inscenizacjach antyreligijnego opowiadania Iwaszkiewicza „Matka Joanna od Aniołów”, a każda z nich skandaliczna. Bluźnierczy był i film z r.1960 ( reżyserii Kawalerowicza z PZPR, gdy Iwaszkiewicz należał „tylko” do komitetu Uczczenia Pamięci Stalina ) i był to film, który prymas Wyszyński nazwał obrazem obrażającym uczucia religijne. Ciekawe – pyta Stankiewicz-Podhorecka - czy dziś episkopat zabierze głos na temat przedziwnego renesansu „Matki Joanny od Aniołów” na polskich scenach?  

Można zadać też inne pytanie – czy agresja na kościoły i księży, na pomniki Jana Pawła II i inne nie płynie  również z obrzydliwych spektakli teatralnych, atakujących nie tylko świętych ( jak Jana Pawła II czy o.Maksymiliana Kolbe), ale nawet Chrystusa, parodiujących mszę świętą lub Matkę Boską z Jasnej Góry!? Na polskich scenach opluwani są też polscy bohaterowie i nasza historia, nawet bitwa warszawska, która ocaliła naszą niepodległość, a marszałka Piłsudskiego przedstawiono jako prymitywnego przygłupa. Nie uszanowano nawet śmierci ks. Skorupki i ochotników-gimnazjalistów. Wyśmiewa się też bohaterów sienkiewiczowskiej trylogii jako pacjentów zakładu dla obłąkanych. A zresztą lepiej przeczytać w całości esej pani Stankiewcz-Podhoreckiej z „Wygaszania Polski”. I zastanowić się kto stoi za „teatralną” wojną przeciwko Polakom i ich historii !?

Przykład tych wulgarnych i nikczemnych spektakli może mieć pewien wpływ na zachowanie rozhisteryzowanych tłumów, nawet jeżeli owe „protesty” są sowicie opłacane. Odczłowieczone watahy imitują tu jakby aktorów nakręconych antypolskim jadem pewnych reżyserów. Nie da się jednak ukryć, że ta opętana gawiedź – szturmująca kościoły – to instrument oligarchów zaplątanych w afery i są to częściowo najmici Sorosa, a częściowo najemnicy UE. W sumie margines społeczny, także zdezorientowana młodzież licząca na grosz potrzebny na różne rozrywki. Żywioł tych „odczłowieczonych”  naszej nieszczęsnej epoki z kilku źródeł tryska – są to  potworki wystrugane grubą kreską Mazowieckiego, ale i zapatrzeni w wulgarne widowiska współczesnego teatru, zarazem jakby potomkowie z „Brave New World” Aldousa Huxley’a, gdzie niejaka Lenina Crowne ( imię urobione oczywiście od Lenina) kręci się z Bernardem Marx’em (!) przy inkubatorach seryjnej hodowli „odczłowieczonych”.  U nas owe potworki dewastują dorobek stuleci, maczetami i ogniem próbują zniszczyć tradycję, religię i dzieła przodków. To jest przestępstwo najwyższego kalibru, dlatego oczekujemy bardziej zdecydowanej postawy sił porządku, broniących też po prostu demokracji. Bronią ludzkości przed zagubionymi w szaleństwie odczłowieczonymi potworami.
                                                                                                            
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika hr.Levak-Levatzky

14-12-2020 [16:00] - hr.Levak-Levatzky | Link:

Faktycznie: szkoda czasu na jakieś komentowanie bredzenia tego sędziwego starca...