Kiedy uroczyste ścięcie Kinga?

Niestety są naiwni, którzy wierzą, że rozruchy, zamieszki, niszczenie mienia, okradanie sklepów przez lewackich wandali to tylko efekt uboczny szczerego i powszechnego oburzenia po śmierci Georga Floyda zamordowanego brutalnie przez sadystycznego policjanta. Floyd nie był niewiniątkiem, ale w oczywisty sposób niczym nie zasłużył sobie na śmierć. Powinien zostać zatrzymany, osądzony i skazany, jeżeli udowodniono by mu winę. Jednak dla takiego jak ja, zwykłego i oddalonego od epicentrum wydarzeń obserwatora to wszystko, co się dzieje wygląda nieprawdopodobnie i nierzeczywiście. Dawno temu świat nie widział takiego pogrzebu jak ten w Houston. Karawan zaprzęgnięty w konie, ciało Georga Floyda w złotej trumnie, sznur luksusowych limuzyn oraz wrodzy prezydentowi Trumpowi aktorzy i celebryci. Oczywiście nie zabrakło akcentów politycznych oraz wcześniej przygotowanego i odtworzonego w odpowiedniej chwili przemówienie kandydata demokratów, Joe Bidena.
Nie brakuje wśród lewaków całej armii usprawiedliwiaczy, którzy przemoc, zamieszki, kradzieże oraz niszczenie mienia i pomników tłumaczą z wyrozumiałością tym, że zwyczajnie ten akt przemocy miał prawo wzburzyć ludzką krew. Jednak moim zdaniem ten przerost formy nad treścią świadczy o czymś innym. Oczywiście u wielu to wydarzenia słusznie wzburzyło krew, ale eskalacja protestu to już nie wzburzenie,  ale dowód na to, że lewacka międzynarodówka poczuła krew, podobnie jak w 1968 roku, kiedy wykorzystywała wojnę w Wietnamie. Szaleństwo trwa. Ostatnio zniszczono pomniki Krzysztofa Kolumba. W Richmond odkrywcę Ameryki zrzucono z cokołu, podpalono i wrzucono do jeziora. W Bostonie pomnikowi Kolumba odcięto głowę. Wcześniej niszczono pomniki Tadeusza Kościuszki i Winstona Churchilla.
Wracam jednak do pogrzebu Georga Floyda. Podczas uroczystości wielkie show urządził pastor Al Sharpton, który przemawiając przy muzycznym akompaniamencie nawoływał do wielkiej demonstracji w Waszyngtonie, która miałby się odbyć w sierpniu, w rocznicę słynnego historycznego przemówienia, pastora, Martina Lutera Kinga. Postać Kinga to dzisiaj najczęściej wykorzystywany wizerunek. Co chwile słyszymy: „Nie spełnił się sen dr. Kinga”, „Pastor King przewraca się w grobie”…itd…itp.
A ja chciałbym lewactwu przypomnieć, że kto sieje wiatr ten zbiera burzę, a każdy kij ma dwa końce. Nie wykluczam, że przyjdzie taki dzień, kiedy z cokołów masowo zaczną spadać pomniki Martina Lutera Kinga, a temu odsłoniętemu w Waszyngtonie przez Baracka Obamę w 2011 roku ktoś utnie głowę.  Dzisiaj życiorys Kinga chroni polityczna poprawność, ale czy tak będzie zawsze? Co się stanie, kiedy wiedzą powszechną, stanie się to, co ponad wszelką wątpliwość ustalili już historycy? Ja zareagują feministki i obrońcy praw kobiet na wieść, że „święty” noblista i obrońca uciśnionych, King był seksoholikiem uczestniczących w licznych orgiach i seksie grupowym? Jak zareagują, kiedy powszechnie znana stanie się historia opowiedziana przez biografa Kinga oraz laureata Nagrody Pulitzera, David J. Garrowa? Według niego King towarzyszył swojemu koledze pastorowi z Baltimore, Loganowi Kearse, kiedy ten w pokoju hotelowym zgwałcił parafiankę. Mało tego, pastor King przyglądał się, śmiał i doradzał kumplowi po pastorskim fachu. Na to wszystko są dowody i taśmy nagrane przez FBI. Jaka będzie reakcja, kiedy ludzie dowiedzą się, że legenda i nieskazitelny bohater , Martin Luter King przyjmował pieniądze od komunistów, co również jest historycznym faktem skrywanym póki co za kurtyną politycznej poprawności?
Także nie wykluczam, że za jakiś czas ci sami idioci, którzy obcięli głowę Kolumbowi i biegają dzisiaj po ulicach amerykańskich miast z portretami i cytatami z przemówień Martina Lutera Kinga, tymi samymi własnymi łapami obetną mu głowę, którą feministki potraktują jak futbolówkę. Po prostu lewactwo jak zwykle nie będzie umiało okiełznać rewolucji, którą samo wywołało, a rewolucja jak to rewolucja, zacznie pożerać własne dzieci i zrzucać z cokołów także czarne legendy.

Felieton ukazał się w „Warszawskiej Gazecie”      
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ruisdael

25-06-2020 [13:01] - ruisdael | Link:

Tylko dlaczego to nie jest wykrzyczane przez debilnych białasów? Jeszcze nie przyszedł odpowiedni czas? Kiedy nadejdzie, gdy "związek nasz bratni" ogarnia cały świat?

Obrazek użytkownika Darek65

25-06-2020 [13:34] - Darek65 | Link:

I dlatego Trump za bardzo nie reaguje. On wyraźnie powiedział i powtarza, że największy syf jest w tych miastach i stanach, gdzie rządzą demokraci. Na początku wszystko jest OK, fala wzburzenia, protesty, itp. Za chwilkę jednak okaże się, że za coś trzeba żyć. Przecież wyborcy demokratów, to w większości normalni ludzie, którzy mają rodziny, kredyty, potrzeby, w tym bezpieczeństwa. I nagle okaże się, że ich potrzeby nie mogą być zrealizowane, bo miasta, zakłady, nie działają normalnie, na ulicę strach wyjść, bo królują na nich bandyci. I wtedy ich gniew obróci się przeciw demokratom. To tylko kwestia czasu. Już to się dzieje w Seattle.

Obrazek użytkownika mmisiek

25-06-2020 [22:58] - mmisiek | Link:

Wiem, że to dalekie skojarzenie, ale ten motyw nadzwyczajnej celebry pogrzebu przestępcy i cała mobilizacja wokół tego sił wszelakiego "postępu" bardzo mi przypomina to co było u nas ćwiczone w Gdańsku.
Różnica taka, że Trump to z wyborów się raczej nie wycofa i Białego Domu bez walki nie odda.

Obrazek użytkownika angela

26-06-2020 [09:00] - angela | Link:

Obawiam się,  że jak Donald Trump przegra w USA,  a prezydent Duda w Polsce, to lewactwo winne wszelkiemu  bałaganowi  na świecie, i  odwróceniu   pojęć,  wystawi Kingowi nowy pomnik,  tym razem zasłużonego pedofila. 
Bo do tego Rosja zmierza, aby zdestabilizowac sytuację na świecie, narobić brudu,  za pomoca swoich lewackich cyngli, i rządzić 
Bo wszelki homoseksualizm w Rosji,  jest regularnie tępiony,  ale tych biednych rozowopiórkowych totalnie wykorzystuje, do osłabienia innych państw.