18 maja 1920 roku w Wadowicach i Warszawie

100 lat temu - 11 dni po uwolnieniu Kijowa przez Polaków i Ukraińców z łap bolszewii - w Wadowicach urodził się Karol Józef Wojtyła, syn Karola i Emilii, przyszły papież, święty Jan Paweł II. A w Warszawie...?

W Warszawie Marszałek Sejmu Wojciech Trąmpczyński przerwał tego dnia obrady, by powiedzieć:

Oznajmiam Panom, iż Naczelnik Państwa przybył.
(Naczelnik Państwa ukazuje się w loży. Posłowie powstają i witają go długotrwałemi, rzęsistemi oklaskami).
Panie Naczelniku Państwa!
Sejm cały przez usta moje wita Cię, Wodzu Naczelny, wracającego ze szlaku Bolesław Chrobrego. Od czasów Kircholmu i Chocima naród polski takich tryumfów oręża swego nie przeżywał.
Ale nie tryumf nad pogrążonym wrogiem, nie pycha narodowa rozpiera serca nasze. Historja nie widziała jeszcze kraju, któryby w tak trudnych warunkach jak nasz tworzył swą państwowość. W takiej to chwili zwycięski Twój pochód na Kijów dał narodowi poczucie własnej siły, wzmocnił wiarę w własną przyszłość, wzmógł jego dzielność duchową, a przedewszystkiem stworzył podstawę do pomyślnego i stałego pokoju, którego wszyscy tak bardzo pragniemy.
Czynem orężnym zaświadczyłeś nietylko o dzielności polskiego ramienia, ale wyrwałeś z piersi narodu i w sztandar zamieniłeś jego najlepszą tęsknotę, jego rycerstwo w służbie wolności narodów.
(Brawa).
Daremnie wrogowie nasi liczyli na różnicę poglądów politycznych w Polsce. Cała Polska jest zgodną w pragnieniu, aby ludność, dziś przez armię naszą uwolniona, sama stanowiła o swym losie, o formie swej państwowości, o formie swego rządu. (Brawa). Armia nasza na ostrzach bagnetów niesie wolność ludności, przez tyle lat gnębionej, niesie tam pokój ludziom dobrej woli. (Brawa).
W Tobie, Naczelny Wodzu, bez względu na różnice partyjne widzimy symbol ukochanej naszej armji, armji o takiej sile, jakiej naród nasz nawet w swych najświetniejszych czasach nie posiadał.
Zwycięstwa, odniesione przez armję naszą pod Twem dowództwem, wpłyną na losy Polski nietylko na naszym Wschodzie. Dziś wie i widzi świat cały: Polska już nie jest bezbronna.
Naczelnemu Wodzowi i armji polskiej cześć!

(Długotrwałe oklaski na wszystkich ławach i okrzyki: "Cześć!")

11 dni później Armia Czerwona rozpoczęła na Ukrainie ofensywę, zatrzymaną i odpartą przez Wojsko Polskie 15 sierpnia pod Warszawą.