Kto jest głupszy: Gębaczyński, czy Gęsiło?

 
 
Cytat dnia:
"Nowoczesna to nowa jakość w polityce." - Poseł Zembaczyński w TVP Info.
 
O prymat clowna sceny politycznej, gdy schowano Myszkę Agresorkę, długowłosego artystę z Wrocławia, Rycha, a Nitrasowi wreszcie zmieniono leki, walczy dwóch fenomenalnych komików z Nowoczesnej – panowie Misiło i Zembaczyński.
Mysiło nawet mnie trochę wzrusza swoją intelektualną bezradnością, oraz wysublimowaną, tak, jak on to pojmuje, dżentelmeńskością, a nawet pewną rycerskością, czyniąc bogatą (12 mln PLN) panią Basię z Nowogrodzkiej.
Natomiast Zembaczyński nieco mnie przeraża. Jednakże nie udało mu się przerazić tęgą miną i napastliwym głosem pań prokurator z Gdańska i Łodzi podczas komisji Amber Gold. Lecz one są zawodowo zaprawione, bo na co dzień mają do czynienia z kanaliami.
Natomiast ja, nieustannie bujający w obłokach i dający się ponosić wyobraźni, natychmiast zobaczyłem katownie na Rakowieckiej – siebie, siedzącego na nodze odwróconego taboretu i przesłuchującego mnie, błyskając kłami i świdrującego wzrokiem, prokuratora Zembaczyńskiego. Brrr... Żeby mi się tylko nie przyśniło.
 
Wiem, że gwiazdy TVP Info – Klarenbach i Rachoń (wg. mnie, sadyści) specjalnie, z pełną świadomością zapraszają właśnie na przemian obu posłów .N, aby do dyskusji wprowadzić element komiczny. I to się im świetnie udaje.
 
Jeszcze jedno – im bardziej się Polsce powodzi, a z drugiej strony Nowoczesna popada w niebyt, tym bardziej: Mysiło – z komedii romantycznej; Zembaczyński – z komi – horroru, przesuwają się w slip-stack'ową farsę.
 
Dajmy im jednak spokój. Każdy widzi i się bawi. Przynajmniej to Kurskiemu wyszło.
Dosyć rozrywki na dzisiaj...
 
*****
 
Przez ponad dwa lata rządów Dobrej Zmiany nieustannie wieszano psy na działaniach władzy, które według przeciwników, miały fatalny wpływ na obraz naszego kraju na świecie. Polityka zagraniczna pisowskich ministrów, była najgorsza w historii. Nie ma najmniejszego porównania z panami: Olechowskim, Cimoszewiczem (sic!), Rosatim, czy Sikorskim. Cały świat ich lubił. A teraz – co?
 
Ministrowie Waszczykowski i jego następca, Czaputowicz, odważyli się przestać się podobać, lizać łaskawie wyciągniętą rękę i mówić prosto z mostu. I realizować to, co dla państwa najważniejsze – poczucie godności i szacunek. Mimo powszechnej wściekłości, lewactwa, neoliberałów i kryptokomuny w kraju i zagranicą.
Ile to wrzasku było! Tu i tam. Posłańcy – donosiciele wykupili sobie bilety miesięczne do Brukseli i Strasburga. Schetyna niemal potajemnie spotykał się w niemieckiej ambasadzie (by wróg nie podsłuchał) z kanclerz Merkel, by wyjaśniać/tłumaczyć/błagać o pomoc (niepotrzebne skreślić).
Kompletny upadek! Straciliśmy wszystkich przyjaciół. Jesteśmy samotni. W równym szeregu z Koreą Północną. A prezes Kaczyński to na prawdę Kim Kacz Un.
 
Dwa lata były potrzebne, aby, jak to zauważył tylko jeden, jedyny obserwator sceny politycznej:
 
Najpierw mają cię usłyszeć, by potem słuchać, co mówisz.
 
Dajmy sobie spokój z tą operetkową opozycją, którą poważnie traktują już tylko ludzie chorzy i niepoprawni optymiści, którzy ciągle mają nadzieję, że nadal bedą swobodnie kradli, co, jak wiadomo, z Kaczyńskim nie jest łatwe.
 
Najgorsze, że w dobrą zmianę zwątpili i uwierzyli w katastroficzną wrażą propagandę ludzie, czy to profesjonaliści – eksperci, publicyści i dziennikarze, czy zwykłe ludziska, w tym internauci, blogerzy, czy znerwicowani komentatorzy.
Nic nie potrafili zrozumieć i nadal nie rozumieją, choć dziś zapewne dzisiaj zaczną im się otwierać sklejone oczy.
 
Gdyż w polityce zagranicznej i międzynarodowych stosunkach nie popełniono żadnych zasadniczych błędów. Czy świadomie, czy przypadkiem, to już temat do zupełnie innej dyskusji.
Zarówno na początku, zaczepno - agresywna postawa premier Szydło i ministra Waszczykowskiego była uzasadnionym i prawidłowym działaniem. Mazgai, siedzące w kącie sierotki, czy kelnerzy, nie są zauważani.
W poprzedniej ekipie – Tusk, Schetyna, czy Sikorski, to wypisz wymaluj, malutkie pekińczyki merdające ogonami i czekające, aż pan krzyknie – siad! -, potem – daj łapę! – i wreszcie do mordy włoży im ulubiony kąsek. Dla mistrza kanapowych piesków, Sikorskiego, któremu dosyć paskudna, aczkolwiek wymagająca partnerka podbijała bębenek, tymi kąskami miały być stanowiska szefa NATO, sekretarza generalnego ONZ, komisarza ds. międzynarodowych UE. Jak widzimy, nic nie dostał. Bo się nie sprawdził, a ponad to nasikał na dywan. Drugi, Tusk, też już jest przenoszony z kanapy do budy, bo pani woli rozmawiać z młodszymi, jak Macron, czy Morawiecki.
 
Nowa, pisowska ekipa, która objęła polskie stery, swoim działaniem wywołała szok. O to właśnie chodziło. Wyraźna granica i zaznaczenie terenu.
 
Może bredzę, tworzę fantastykę, a może nie. I co najważniejsze:
poznacie działania po końcowych efektach.
Oto parę przykładów:
 

  • Nie przyjmiemy ANI JEDNEGO islamskiego imigranta, zwanego głupio uchodźcą; z Bliskiego Wschodu, Azji, czy Afryki. Nie i już. Jęczeli i błagali: - Nie bądźcie tacy. Przyjmijcie choćby kilkunastu. Parę rodzin. Donald przecież obiecał, że weźmiecie 10 tysięcy. Co to więc jest teraz tych paru? – Nie weźmiemy nawet jednego. Kto zagwarantuje, że to nie terrorysta. Poza tym, oni do Polski nie chcą. – I oto Europa nagle zobaczyła, ze taki pętak z peryferii świata, może być uparty i upierdliwy. – Donald! Co obiecałeś?! Jak miało być?
  • Walka o Trybunał Konstytucyjny. I co robi ten głupek Waszczykowski? Wezwał Komisję Wenecką do rozstrzygnięcia! Nie mógł się bardziej podłożyć. Miśki totalne zacierały ręce. Wiedzieli przecież, że szef Komisji Weneckiej Gianni Buquicchio i Rzepliński, cwany prezes TK i serdeczny przyjaciel antypisu, to starzy kumple. I jeszcze koleżanka Suchocka, pani pałacu w Sieniawie, który nawet zaprzyjaźniona z antypisem wp.pl określa – "niezwykły wytwór megalomańskiej fobii jednego z nowobogackich naszej kochanej RP." W Wenecji, na ciepłym stołku, pani Suchocka – wiceprzewodniczącą komisji. Toteż opinia tego jakże "poważnego" ciała nie zostawiła suchej nitki na poczynaniach PiSu. I cóż takiego potem się stało, poza okrzykami triumfu opozycji? Nic. Kompletnie nic. Waszczykowski wykazał, że te groźne i ponure instytucje europejskie, to fasadowe, lipne struktury, będące wyłącznie synekurami dla zaprzyjaźnionych kolesi i koleżanek. A Waszczykowski zyskał opinię twardego drania, no, powiedzmy szczerze – chama na salonach, który nie ma pojęcia, jak prawidłowo się je bezę. I o to właśnie chodziło. Drgnęła powieka europejskiego kocura, który rządził stodołą, bo nagle okazało się, że jedna polna mysz może być łasicą.
  • Głosowanie przeciwko Donaldowi Tuskowi w parlamencie europejskim. Niesamowity sukces! Ha, ha! Takiej porażki to nawet sportowiec Schetyna nie widział – 27 : 1. Potworna klęska PiSu. Totalne miśki zawyły z zachwytu. Totalna kompromitacja. Europa pokazała kaczystom, gdzie ich mają. Donald rulez! ... Czyżby? Wiele europejskich parlamentów zaczęło się zastanawiać: - Jak to jest? Niby wysyłamy do Brukseli swojego człowieka, by nas reprezentował, a on, jak tylko wyląduje w Brukseli, to przestaje być nasz. Teraz już jest on ich. I, jak widać po Polsce, nie ma siły, by go odwołać. Co u licha z tą unią? Kto tu rządzi?
  • Nowelizacja ustawy o IPNie, której kwintesencją, jest oświadczenie, że Polacy byli takimi samymi ofiarami hitlerowskich Niemiec, jak Żydzi, a jeżeli ktoś będzie przypisywał nam jakąś rolę w ludobójstwie u boku Hitlera, na przykład nazywając obóz w Oświęcimiu, znany na świecie, jako Auschwitz, polskim obozem zagłady, czy koncentracyjnym, to będzie sądownie ścigany. Oczywiście natychmiast, wprost do niebios, rozległ się wrzask oburzonego Izraela, a po chwili dołączyły wściekłe pomruki z USA, gdzie wpływy żydowskie są ogromne. Jakże to? Godne, jak zwykle, pogardy goje, chcą się podłączyć, kalając tym samym naszą świętość, jakim jest Holocaust. Nigdy na to nie pozwolimy. To nasz interes i z nikim dzielić się nie będziemy. Rezultat – ta nieopacznie, czy może świadomie rozbudzona wściekłość Żydów, spowodowała, że w przeciągu zaledwie dwóch tygodni, głównie dzięki internetowi, pół świata nagle dowiedziało się, że istnieje takie państwo – Polska. My, w swojej narodowej próżności byliśmy święcie przekonani, że fakt istnienia RP jest wiedzą tak powszechną, jak Coca Cola, USA, czy Facebook. Zjeździłem cały świat i niestety, tak nie jest, a może już tylko, nie było. Ten polsko – żydowski konflikt dał takie światowe publicity (wg. Marylin Monroe – Nie ważne, co o tobie mówią, ważne żeby mówili), że gdybyśmy chcieli sami za to zapłacić, to pewnie nie starczyłoby miliardów przejętych z ukradzionego VATu.
  • Przypomnieliśmy światu, spokojnie i niby mimochodem, że Niemcy nigdy nie rozliczyli się z Polską, tak jak z Francją, Wielką Brytanią, czy Izraelem, za potworne straty, jakie ponieśliśmy w drugiej wojnie, gdy w 1939 roku na nas napadli, wymordowali miliony Polaków, zniszczyli doszczętnie połowę kraju i jakby tego było mało, następnie na pół wieku popadliśmy w sowiecką niewolę. Efekt tego taki, że oprócz oficjalnej, kształtowanej głównie przez Niemcy i Rosję, historii Europy, może być inna – może nie taka piękna, lecz niestety okrótnie prawdziwa. Spokojne w swoim bagienku państwa europejskie, oczywiście – nie wszystkie, nagle zaczynają się obawiać, że w końcu na światło dzienne wyjdą różne brzydkie poczynania, ojców, matek i dziadków. Francja boi się dyskusji o kolaboracji z Hitlerem. Hiszpania dyskusji o swoim faszyzmie, który przecież zakończył się dopiero w 1975 roku! Norwegia swego udziału w tragicznej historii tworzenia aryjskiego super-człowieka, z udziałem norweskich kobiet. Ciągle temat tabu. A neutralna Szwecja, która się potężnie na wojnie wzbogaciła sprzedając po równo stal i wyroby hutnicze, aliantom i nazistom. A reszta? Może należy przypomnieć różne nie-niemieckie Waffen SS:  Wiking SS, Galizien SS, Nordland SS, Charlemagne SS i kilkadziesiąt innych faszystowskich formacji złożonych z Europejczyków.
  • Praktyczne cokolwiek by władza dobrej zmiany nie robiła: prawa kobiet, emerytury, repolonizacja i odbudowa przemysłu i infrastruktury, przebudowa systemu sprawiedliwości z "nadzwyczajną kastą", rozliczenie komunistycznych morderców i ich pomagierów – było źle. Wrzeszczała ULICA I ZAGRANICA. Wymyślona gdzieś tam, bo przcież nie przez tumanów z PO i Schetynę, strategia odzyskania władzy przez przestępczych kooperantów międzynarodowych korporacji i finansjery, kolonizujących nasz kraj za czasów III RP.

 
 
I nagle...
 
Nagle okazało się, że jednak warto było być upartym i konsekwentnym. Powoli, bo powoli, choć w historii dwa lata to znowu nie tak wiele, koło fortuny zaczęło sprzyjać Polsce.
Fakt, sporo w tym także szczęścia. Lecz szczęście podobno sprzyja zuchwałym, a nigdy nie wygrywa tylko ten, który nie gra.
Gdyby w USA nie wygrał Donald Trump, tylko Hillary Clinton, to droga Polski była by znacznie bardziej wyboista. I pod górkę. I Clinton nie przyjechałaby do Warszawy, by wygłosić historyczne przemówienie pod pomnikiem.
Konsekwencja i upór spowodowały odrodzenie Grupy Wyszehradzkiej i jej widoczny wzrost znaczenia, z zaznaczonym przywództwem Polski. Grupy, której fałsz premier Kopacz omalże nie zniszczyła.
 
Nagle Unia Europejska, nie mówiąc tego wprost, przyjmuje polską i węgierską postawę wobec islamskich imigrantów. Tak jest – lepiej pomagać im na miejscu, zlikwidować nielegalne kanały przerzutowe, dające tylko zyski gangsterom, a potem martwić się terrorystami w miastach.
 
Świeżo wybrana (choć poraz czwarty) pani kanclerz Niemiec, Angela Merkel (słuchajcie, słuchajcie!) jako drugi z kolei kraj po zaprzysiężeniu, wybiera, bezpośrednio po Francji, Polskę. Poprzednio, jeśli dobrze pamiętam, takiej wizyty po wyborach, można się było w Warszawie spodziewać dopiero w drugiej dziesiątce państw.
A co więcej, pani Merkel przyjechała z wyciągniętą ręką; po raz pierwszy przyznała, że Polska dokonała dużego wysiłku przyjmując uchodźców z Czeczenii i Ukrainy. Potem wyraźnie podkreśliła, że nie ma mowy o Europie dwóch prędkości, a na koniec gorąco namawiała do reanimowania, dawno zwiędłego, Trójkąta Weimarskiego. To nie pusty gest łechtający naszą narodową próżność, lecz faktyczne podniesienie roli RP we współdecydowaniu o losie Unii i Europy.
 
Upór nasz i głośna argumentacja doprowadziła wreszcie do wyrażenia zdecydowanych, negatywnych stanowisk, w kwestii dalszej budowy Nord Stream 2. Jasno i wyraźnie wypowiedział to Biały Dom i amerykański kongres. A jak dochodzą słuchy dzisiaj, takie stanowisko może również zająć cała Unia Europejska.
 
Było dużo wrzasku. Oczywiście – "Ulica i Zagranica". Lecz dla tych wszystkich wrogów silnej Polski, wewnętrznych i zewnętrznych, było niespodziewanym zaskoczeniem, że to, co miało kraj pogrążyć, wzbudziło zainteresowanie i potrzebę poznania rzeczywistych faktów. Choć funkcjonariusze czarnego pijaru dwoili się i troili, to zachodni dziennikarze i publicyści, ludzie w końcu niegłupi, zaczęli sami poszukiwać faktów, nie ufając dalej pistoletom Alexa Springera, czy funkcjonariuszom Kremla.
 
O Polsce zrobiło się głośno. I to w skali makro. W skali całego globu.
 
PiS wówczas wykonał szachowy ruch godny Spasskiego, czy Fischera: poświęcił królową i laufra. Konkretnie – odsunął ze stanowisk premier Szydło, mimo wielkiej sympatii Polaków i ministra Waszczykowskiego.
 
W totalnych umysłach, lecz niestety, również w umysłach tych prawicowców, którzy Kaczyńskiemu wierzą tylko na pół gwizdka, zapanował mętlik informacyjny i niezdolność analizy takich decyzji.
Ileż to jęków i narzekań usłyszeliśmy później po naszej wiernej stronie, co też ten Morawiecki i reszta wyrabiają. A to w sprawie Unii, w sprawie Izraela; amerykańskie stosunki zaraz legną w gruzach, a UE sama nas usunie i ześle na Sybir.
Słuchając moich przerażonych i wątpiących kolegów, nagle uświadomiłem sobie, że identycznie jak oni potrafią tylko narzekać Żydzi. Czyli coś przyjęliśmy z ich kultury.
 
Więc bilans na dzisiaj jest taki – osiągnęliśmy to, co się nam należało i o co zawalczyliśmy. Mimo niezrozumienia i zmasowanych ataków.
 
Zaczęto Polskę traktować poważnie i wreszcie zaczęto nas słuchać.
Butne i aroganckie słowa francuskiego żabojada, prezydenta Jacquesa Chiraca, do Polaków: "Straciliście dobrą okazję aby milczeć", przestają obowiązywać.
Będziemy mówić i będą nas słuchać.
 
 
.
Ps. Baterie Patriot przybędą już w przyszłym tygodniu.
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pers

23-03-2018 [17:46] - Pers | Link:

"Zaczęto Polskę traktować poważnie i wreszcie zaczęto nas słuchać"
"OkrÓtnie" mnie ałtor rozbawił :).

Obrazek użytkownika xena2012

23-03-2018 [17:49] - xena2012 | Link:

Wypada raczej wobec niemożności odpowiedzi na tytuł przestawić pytanie: kto jest madrzejszy Gębaczyński czy Gęsiło? I niestety znów trzeba bezradnie rozłożyć ręce.

Obrazek użytkownika jazgdyni

23-03-2018 [18:10] - jazgdyni | Link:

To jest właśnie ten odwieczny problem.Jjajko, czy kura? Krótki, czy długi? Łysy, czy kudłaty?
Kobiety mają intuicję, więc wiedzą lepiej.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika OLI

23-03-2018 [18:09] - OLI | Link:

Pod wytłuszczoną częścią tekstu mogę się podpisać. Pozostała część - napisana, jak się domyślam, "ku pokrzepieniu serc" -  zbliża się do poziomu realizmu politycznego znanego z "Pamiętnika starego subiekta".
Ostatnio Sakiewicz z Karnowskimi przerabiają zwolenników PiS na wyznawców i tłuką ludziom do głowy, że wszystko idzie dobrze i osiągamy wszystkie cele, podczas, gdy nawet ślepiec zauważy, że to kapitulacja w dodatku bezwarunkowa. Pan, zdaje się, też poszedł ich tropem.
Świat jest świadomy safandułowatości polskiej polityki robionej przez ofermiaste pospolite ruszenie, i się nie przeliczył. Nie ma sensu wymieniać po kolei tych "tuzów" z imienia i z nazwiska, bo niby po co i dla kogo - kto ma oczy, ten widzi, a kto widzieć nie chce, i tak nie zobaczy.
Ciekawa analiza Lecha Jęczmyka:
Lech Jęczmyk: "Ogon merda psem. Izrael stał się motorem amerykańskiej polityki"
https://www.youtube.com/watch?...

Pierwsze minuty nagrania to tematy zbliżone do religijnych, ale im dalej, tym ciekawiej:
8.30 nagrania - o chrześcijańskim syjonizmie w USA
15.14 - ust. 447 i uzależnienie polityki USA od Izraela
17.14 - znaczenie Polski w polityce USA
18.38 Polska jako kraj bez dyplomacji, bez przemysłu, niegroźny pod względem wojskowym, nie posiadający mężów stanu -  ważny jedynie ze względu na zajmowane terytorium
Warto odsłuchać do końca, do czego zachęcam.
 

Obrazek użytkownika jazgdyni

24-03-2018 [07:17] - jazgdyni | Link:

Lech Jęczmyk? Znam go jako świetnego tłumacza. Komentator polityczny?

A co do reszty:

Dziękuję za komentarz . On właśnie udowadnia, że wiele jest ludzi z defektem. To notoryczny brak wiary we wszystko powodujący niedobór choćby cienia optymizmu. Cokolwiek by się nie robiło, to zawsze pójdzie źle. Zło zawsze zwycięży. Czyli - jesteśmy skazani. Więc po co walczyć? A gdy się pokazują iskry nadziei, to też ściema, bo z założenia zło jest potężniejsze. Zawsze. Więc paszkwile na Polskę mają stokrotnie większą moc sprawczą, niż nędzne usiłowania naszych władz, by wyprostować sytuację.
A ja twierdzę, że jest to skrajnie błędna postawa. Nawet ważne księgi, jak nasza - chrześcijańska, dają wiele przykładów. Jak starcie Dawida z Goliatem. Oznacza to tylko tyle, że zło zawsze daje się zwyciężyć.
Niewierny Tomasz musiał włożyć palce w krwawiącą ranę, by ostatecznie się przekonać. Pozostali apostołowie nie musieli do tego się posunąć.
Mam nadzieję, że w końcu znajdziesz swoją krwawiącą ranę i wsadzisz w nią palec.
 

Obrazek użytkownika OLI

24-03-2018 [08:48] - OLI | Link:

Lech Jęczmyk daje spójny i logiczny ogląd sytuacji politycznej, choć rozumiem przyczyny, dla których on panu nie pasuje. LJ to nie tylko tłumacz i eseista, ale także - jak najbardziej "zwierzę polityczne". Od 1991 roku przez ponad dekadę jego nazwisko "przechodziło" w formacjach prawicy niepodległościowej, które co prawda się nie przebiły, ale też nie ma potrzeby się ich wstydzić. Deprecjonowanie tego, co ma do powiedzenia to nie jest czyste zagranie.
Pisze pan o ludziach z defektem... Mój defekt to mój największy skarb. Od chwili powstania PiS dawałam zawsze tej formacji szansę, czy wygrywała, czy przegrywała. Nawet Bóg nie jest jednak cierpliwy bezgranicznie, bo zawsze przychodzi moment, kiedy dokonuje On podsumowania. A nam trzeba naśladować Boga i czerpać z Jego mądrości.
W 2015 roku PiS-owi przyszło na rękę terno: wygrane wybory prezydenckie, parlamentarne i rząd bez koalicjantów. Drugi raz nie wyciągnie takiej karty, cuda nie lubią się powtarzać. Mając taką szansę powinno się udowodnić, że zasłużyło się na cud, albo się nie potrafi z cudu skorzystać i wtedy trzeba by się określić, czy się ma głowę do polityki, czy się jej nie ma.
Od dwóch dni medialne przemalowywanie klęski na sukces przypomina robotę wędrownych "artystów" wykonujących ślubne fotografie małżonkom, którzy takowych nad łóżkiem nie mieli. Zamawiający dostarczali "artyście" zdjęcia z dowodu albo książeczki wojskowej, a za miesiąc mogli powiesić na ścianie fotografię ślubną z domalowanym welonem, bukietem  i zamalowaną łysiną.
Wracając do PiS-u: to pospolite ruszenie wcale nie było takie złe - tylko, że ono nie miało większego znaczenia. Istotnych spraw dopilnowali Gowin, Gliński, Duda, Morawiecki, geremkowskie kadry w MSZ, nietknięta agentura w służbach ( co tam robi Kamiński?), BBN odbiło utracone przyczółki w wojsku.
PiS zajął się ekologią i nieszczęsnym łowiectwem i to jest początek końca. "Za pierwszego PiS-u" też tak było: przegrywający PiS też zaczął sobie wówczas poprawiać makijaż, choć nawet ślepy widział, że to na nic, bo nie o modny makijaż wszak chodziło.
Jeśli to prawda, że o przejęcie PiS-u walczą trzy siły: Duda, Morawiecki i frakcja Ziobry - być może będę miała jeszcze jakiś wybór.
O najnowszych sukcesach rządu nie mam ochoty rozmawiać, bo i nie ma o czym.

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

24-03-2018 [10:56] - zbieracz śmieci | Link:

To przemalowywanie fotografii ślubnych a efektem końcowym było tzw .monidło oddaje istotę rzeczy jaką się dziś uprawia.
Dałem sobie czas do ostatniej miesięcznicy i albo albo ...

Obrazek użytkownika zbieracz śmieci

24-03-2018 [08:21] - zbieracz śmieci | Link:

Wszystko co najlepsze to wydarzyło się pod światłym przywództwem Morawieckiego a dwa lata rządów Pani Szydło która dała zaczyn do zmian starannie wymazuje sie kart historii i nie tylko bo ciąg dołowania Pana Macierewicza trwa w najlepsze , z buta i kłamstwami.
Zestawy pocisków już prawie u nas i kłamstw pierwsze ,łżą ,że za polowe tego co zgodził się niby zapłacić Pan Macierewicz -ON niby 9 mld.dolarów a dziś zaledwie 4,5 mld i parchy nie dodają  a przecież doskonale wiedzą ,że Kongres uchwala jeszcze przed chamskim usunięciem Pana Macierewicza ,że cena za zestawy nie może być wyższa niż 5 mld dolarów.
Koniec kropka ale tak przypisuje się sobie cudze sukcesy jednocześnie autora oczerniając.
Teraz gdy wychodziło wszystko na nasze i merkel odwołuje powoli swoje psy goń cze z wszystkiego powoli się wycofujemy co widać ,słychać i czuć a smród czuć z daleka gdy merkel wciąga nas w pułapkę trójkąta waimarskiego pułapkę bo nic tam nie będziemy dalej znaczyli ale pójdą ploty ,że coś chcemy uzyskać kosztem państw Dziewiątki a to jest nasz priorytet i straszak na Berlin i Paryż. Anglicy zrozumieli ,ze Unia gnije i jest nie do wyleczenia bo Niemcy ponad wszystko a my powinniśmy też szykować się do najgorszego i budować całkiem inne sojusze i relacje gospodarcze z tymi co nie umoczeni w ojro i główną potęgą gospodarczą i militarną jaką jest USA

Obrazek użytkownika Es

23-03-2018 [23:14] - Es | Link:

Panie Januszu wiosna(ta "prawdziwa")się zbliża więc zdaje się założył Pan różowe okulary.
Włąśnie odtrąbiono odwrót na całej linii od wszystkiego na czym zdzierano pióra i klawisze od ponad roku albo i dwu lat,a my budzimy się zładnego na początku snu z ręką w wiadomym naczyniu.Zaczynając od Trybunału przez Sąd i KRS ,a na koniec IPN.Wszystko idzie do poprawki.A zapowiadane opodatkowanie supermarketów.banków,ustawy medialne i reforma telewizji poszły się -za przeproszeniem- czochrać,bo Unia się ponoć nie zgodziła.Aha i jeszcze ta Unia dokopała nam że lasy przed robalem chcieliśmy chronić.
Więc co osiągnęliśmy.Bo chyba nie chce Pan powiedzieć,że to czym Brukselę atakowaliśmy,to było  jak w anegdocie o rabinie i kozie?Albo używając wojskowego żargonu: że to wycofanie na z góry upatrzone pozycje? Ja uważam,że niestety brakło kogoś zdolnego walić butem w mównicę.No może nie dosłownie ,ale równie wymownie.
I jeszcze ta nieszczęsna i karygodna dla obozu rządzącego, ustawa o IPN,która nie powinna w ogóle przejść głosowania,a jeśli już-to należało ją zawetować,z powodu jej szkodliwości dla Polski i Polaków.Dlaczego? Ano dlatego,że daje ona możliwość  każdemu "pokręconemu" artyście ,estradowemu błaznowi i nawiedzonemu "naukowcowi" nieskrępowanego szkalowania nas gdzie i kiedy mu się spodoba i to w majestacie naszego prawa.Do tej pory przynajmniej mogliśmy szturchać leniwych ambasadorów o żadania sprostowań i przeprosin.Teraz każdy może nam powiedzieć żebyśmy się gonili.
No i sprawa zasadnicza:gospodarka.Rząd zamiast ją reformować i dawać impulsy prorozwojowe-choćby zmieniając przepisy o działalności gospodarczej i podatkowe ,zaangażował się zupełnie aw aktywność ideologiczną.I Prezydent i Premier ładnie się prezentują na wiecach i przemówieniach a wszyscy wielce szczęśliwi z możliwości kreowania coraz to nowych do nich okazji.Więc może ta przypowieść o kozie rabina to bardziej do nas adresowana?Wystarczy dać sobie spokój z jakimiś bzdurnymi mrzonkami o wstawaniu z kolan i zobaczcie jak może być fajnie?
A wielkie projekty gdzie?Nadal w Power Poincie?

Obrazek użytkownika jazgdyni

24-03-2018 [07:33] - jazgdyni | Link:

Witam!

Zawsze, gdy stwierdzę, ze szklanka jest do połowy pełna, powie mi ktoś, że także jest do połowy pusta.
Wielu, nawet dorosłych ludzi żyje w baśniowym świecie, gdzie dobry czarodziej (tu Kaczyński - tam Harry Potter) ma czarodziejską różdżkę, pstryknie i nagle wszystko jest okej.
Bardzo trudno jest dobrze rozumieć trwające w czasie procesy, jeszcze trudniej ich dynamikę, a w końcu przewidzieć ostateczny efekt.

Wspomnienie Żyda i jego trik z kozą, jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Uważam, że go zastosowano. Choćby w zmianie wieku przechodzenia na emeryturę kobiet w sądownictwie. Każdy z boku powie - przecież to duperele. I ma rację. Ale jak na to krzyczeli. Więc usunięto tę kozę. A ustawa w zasadniczym kształcie pozostała.
Proszę pokazać choćby jedno wycofanie się z zasadniczych tez. I to nie wg. TVNu i wyborczej. Faktyczne i obiektywne. Można się nawet zapytać sędziego Rzeplińskiego, co on dzisiaj może.
A na koniec taka moja herezja - na zmiany systemowe jeszcze czas (najpierw konstytucja!). W tym etapie trzeba odsunąć ludzi, którzy hamują i uprawiają dywersję. Nie dokonano to w 1989 i to trzeba nadgonić.

Obrazek użytkownika Es

24-03-2018 [15:02] - Es | Link:

Sęk w tym,że tego triku użyto bardziej żeby przekonać Polaków o heroicznej postawie ich pomazańców,niż Brukselę o woli ustępstw , a efektem całej tej awantury jest zaledwie kosmetyka trupa.
Jeśli mówimy o zasadniczych tezach zgłaszanych w kampanii to w sferze gospodarczej jak pisałem wcześniej nie pozostało nic.Nawet głupia ustawa o finansowaniu telewizji,do której nie potrzeba Harry Pottera, po kilku jej kolejnych wersjach wpadła w otchłań zapomnienia ,a jej główny macher,kompletny nieudacznik postanowił się wykazywać rozwalaniem kolejnej dziedziny gospodarki,aby zaznaczyć jakoś swoją przydatność.
Rzepliński? A cóż on mógł po zakończeniu swojej kadencji?Paru rzeczy,które zostały przepchnięte,lub nastąpiły samoistnie,nie można traktować jako szczególne osiągnięcia,bo wpadamy w ten sam ton,jaki stosowała komuna po wojnie:dzięki władzy ludowej mamy elektryczność w domu i nasze dzieci mogą chodzić do szkół-jakby gdziekolwiek w cywilizowanym świecie było inaczej.
I jeszcze Konstytucja.Jestem gotów przyjechać do Pana(choć to trochę daleko) z dużym i dobrym "Jaśkiem Włóczykijem" jeśli zasadnicza jej zmiana nastąpi.
PS Wiem,że i tak trzeba się cieszyć,że w ogóle coś się zmieniło,ale sądzę,że ludzie raczej oczekiwali rewolucji,a nie kosmetyki,w stylu Kuronia i Geremka
pozdrawiam

Obrazek użytkownika xena2012

24-03-2018 [09:06] - xena2012 | Link:

Nie powiem dobrze się czyta o paśmie naszych sukcesów,jak wskazano tu na blogu ,,ku pokrzepieniu serc''. Jak więc rozumieć sytuację z ostatnich dni w której kasta sedziowska wygrała z rzadem? Trudno nawet wyobrazić sobie radość tej elity a to dopiero  wstęp do pełnej euforii Stowarzyszenia ,,Iustitia''. Radość jak na razie umiarkowana bowiem  w Brukseli nie zakończyły się rozmowy i jak przypuszczam jeszcze ze dwie ,trzy dalsze ,,negocjacje i ustalenia'' doprowadzą do całkowitego rozmycia się reformy i powrotu do tego co było.Wniosek? Nawet dwa--donos ma sens i choć to narzędzie haniebne ale skuteczne.Drugi-tyle jak widac zostało z nasze suwerenności.

Obrazek użytkownika jazgdyni

25-03-2018 [06:47] - jazgdyni | Link:

Proszę powiedzieć CO kasta sędziowska wygrała z rządem? Widzę wycofanie się tylko z paru dupereli.

Obrazek użytkownika spike

24-03-2018 [12:08] - spike | Link:

Witam.
Ogólnie polityka rządu w miarę mi się podoba, choć jest zbyt miękka względem kłamców i oszustów poprzedniej ekipy i ich przyjaciół,
ale najbardziej mnie wnerwia ta uległość względem żydostwa, Gliński ładuje tam naszą ciężko zarobioną kasę i to za nic, a właściwie za oszczerstwa i ataki nie tylko Izraela, ale żydowskiej V kolumny.
W TV puszczano historyczne przemówienie z 68 roku i muszę przyznać, że w wielu miejscach miał rację, to szkodliwa sekta itd. itp. historia Polski jest świadkiem.
Pzdr.

Obrazek użytkownika xena2012

24-03-2018 [13:29] - xena2012 | Link:

Jesli już mowa o uległości....Dla upamietnienia Polaków ratujących Żydów Poczta Polska wydała znaczek z twarzą Ireny Sendlerowej.Boli mnie,że nie starczyło wyobraźni by podobnym znaczkiem uczcić Zofię Kossak-Szczucką,inicjatorkę powstania i,działaczkę organizacji Żegota.Kolejny raz Zofia Kossak -Szczucka i jej kierownicza rola w Żegocie została przemilczana.Kto miał wpływ i decydujący głos by nie upamiętniać t 

Obrazek użytkownika jazgdyni

25-03-2018 [06:45] - jazgdyni | Link:

Może faktycznie jest zbyt miękka. Lecz, żeby była ostrzejsza, potrzeba twardych ludzi u steru. A ilu ich jest? Brudziński, Jaki, Kamiński, Ziobro, Warchoł i może jeszcze paru.
Jednakże uważam, że spryt jest ważniejszy niż twardość.

pozdrawiam

Obrazek użytkownika Lektor

24-03-2018 [17:02] - Lektor | Link:

Obydwaj, Męsiło i Zębaczyński z Now. to po prostu dwa przygłupy, którzy nie powinni być zapraszani do telewizji, a telewizja sama sobie szkodzi, bo jak ich tam widzę to wyłączam odbiornik.
W ostatnim sondażu, oni już są pod 5% progiem poparcia, co mówi samo za siebie. Natomiast zadziwiające jest to, że aż 25% ludzi w Polsce popiera złodziei i zdrajców z PO ?!  Już sama składnia liter PO powinna wywoływać wymioty u Polaków. Stosunkowo nie dziwi wynik SLD. Tą czerwoną zarazę, która powinna być już dawno zdelegalizowana, popiera ok. 6%. I tutaj można to zrozumieć, bo jak się doda do siebie tych czerwonych komuchów, lewackich śmierdzieli, eSBeków, PZPRowskich sędziów i innych brukowców to może się nazbierać tych 6%.
Polacy, mamy jeszcze parę miesięcy - otrząśnijcie się, bo pamięć macie niesamowicie krótką !

Obrazek użytkownika jazgdyni

25-03-2018 [06:41] - jazgdyni | Link:

Popierający PO, .N, PSL i SLD to, jak to określam - ludzie systemu. Tacy są zawsze w każdym kraju. To urzędnicy różnych szczebli powiązani z tymi, którym zawdzięczają stanowiska. To zdyscyplinowani przymusowo pracownicy korporacji, która wspaniale pasła się naszym kosztem za rządów PO+PSL. To różni przedsiębiorcy i powiązani z nimi ludzie, którym III RP pozwalała swobodnie kombinować (czyli po prostu kraść). Zawsze będzie tego ok. 20%. Jeszcze przez długie lata.

Obrazek użytkownika Pers

25-03-2018 [11:44] - Pers | Link:

Ałtor -  a co jest lepsze - Ida czy Bolek i Lolek?