Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
"Despacito" - po co walczyć z nieszkodliwymi szaleństwami?
Wysłane przez elig w 02-01-2018 [17:49]
Jacek Kurski, prezes TVP, odniósł niewątpliwy sukces organizując w Zakopanym Sylwestrowy Koncert Marzeń. W imprezie udział wzięło ok. 90 tys. osób, a w telewizji oglądało ją, według różnych ocen, od prawie pięciu do ośmiu milionów osób, które dobrze się bawiły. To osiągnięcie wywołało falę hejtu w mediach, a zwłaszcza w Internecie. Kamieniem obrazy stało się zaproszenie portorykańskiego piosenkarza Luisa Fonsi z jego przebojową piosenką "Despacito" {TUTAJ}. Odsądzono ją natychmiast od czci i wiary uznając za szczytowy przejaw kiczu. W rzeczywistości jest to dość typowy, latynoski szlagier. Piosenkarz śpiewa o urodzie swej ukochanej i pożądaniu jakie ona w nim budzi. Trudno uznać to za szczególnie odkrywczy utwór, ale słuchać się da.
Zdumiewająca jest natomiast niesłychana popularność tej piosenki - ponad 4 miliardy odsłon w Internecie. Gdy jednak sięgniemy myślą w przeszłość - przekonamy się, że tego typu szlagiery były [i zapewne będą] zawsze. Przypomnę choćby "La Bamba", "Macarena", czy "Lambada". Przy tej okazji zetknęliśmy się z ciekawym fenomenem towarzyszącym tzw. kulturze masowej. Chodzi tu o nagły wybuch popularności, najczęściej chwilowy. Zjawisko to dotyczy nie tylko muzyki i nie ma nic wspólnego z nowoczesnymi technologiami. Przypomina raczej krótkotrwałą eksplozję zbiorowego szaleństwa, na szczęście nieszkodliwego. Podam teraz kilka przykładów:
Gdy byłam w szkole podstawowej świat opanowało Hula-Hoop. Były to zakładane na biodra obręcze, którymi się kręciło {TUTAJ}. Gdy skończyłam studia, modny stał się Klik-Klak. Były to dwie kulki na sznurku, które uderzały o siebie, wydając taki właśnie dźwięk {TUTAJ}. W roku 2016 wielu uległo istnemu szałowi łowienia Pokemonów. Było to kolekcjonowanie zabawnych stworków przy pomocy smartfonów {TUTAJ}. Przypominało to nieco znane od zawsze podchody, ale fascynowało także ludzi dorosłych. Gorączce pokemonowej kres położyła zima, zniechęcająca do działań w plenerze. W następnym roku, 2017, Pokemony wyraźnie wyszły z mody.
Co z tego wynika? Ano to, że tego rodzaju "szałami" nie ma się co przejmować. Nawet jeśli wydają się nam głupie - nie powinniśmy się wściekać. Trzeba zachować spokój i poczekać - aż przeminą.
Komentarze
02-01-2018 [18:08] - Jabe | Link: Można jeszcze wymienić kostkę
Można jeszcze wymienić kostkę Rubika.
Tymi szałami faktycznie nie ma się co przejmować. Co innego kasa wywalona na rozmaite misyjne koncerty.
02-01-2018 [20:43] - Czesław2 | Link: Gdy Pan będzie organizował
Gdy Pan będzie organizował sylwestra, jako hit do zabawy będzie pewnie Aida. Przecież na poziomie, prawda? Spytaj Pan światowych ideologów komuny, czego uczą w szkołach i jakie potrzeby wyższe wpajają uczniom od stu lat.
03-01-2018 [11:09] - angela | Link: Byle dokopać.Polityka jest
Byle dokopać.Polityka jest wszędzie. Gdyby to była organizacja mediow opozycji, to nawet p.Joanna Ravik, to muzyka do zabawy.
Po komentarzach,zupelnie prozaicznych widać sympatie, czy wrecz wrogosc do dobrej zmiany.
03-01-2018 [11:40] - Jabe | Link: W tym państwie wszystko jest
W tym państwie wszystko jest polityką. Dobra Zmiana™ jedynie oznacza więcej tego samego.
02-01-2018 [18:57] - Imć Waszeć | Link: Sukces Despacito należy
Sukces Despacito należy tłumaczyć tym, że wstrzelił się on pomiędzy obowiązującą obecnie modę muzyczna, pomiędzy kilka stylów. Przede wszystkim swój renesans przeżywa deep house, będący połączeniem wczesnego house'u z lat 80-tych z funkiem (to jest mniej więcej to co próbował grać Michael Jackson, a w czym mistrzostwo osiągnął Prince). Na drugim miejscu należy wymienić rap i hip hop. W tym zestawieniu jest właśnie użyty podobny zestaw efektów jak w Despacito (utwór 2 i 3):
https://www.youtube.com/watch?...
Między innymi latynoski hip hop rozsławiły także gry komputerowe, np. gangsterskie GTA oraz klony. Powstał nawet nowy styl zwany Gangsta. W Despacito jest właśnie w tym stylu wykorzystywany bas: https://www.youtube.com/watch?...
Jest nawet hybryda gangsta deep house: https://www.youtube.com/watch?...
Co do Pokemonów, to nie dokładnie tam chodzi o łapanie stworków. Chodzi o łapanie takich, żeby można było je wytrenować i wygrywać pojedynki z innymi graczami. Pokemony mają niesłychanie rozbudowany combat system, w którym istotną rolę odgrywają rozmaite słabości i wzmocnienia - coś na kształt ogromnej gry w "Papier, kamień i nożyczki". Pokemony wcale nie wyszły z mody, ale przeewoluowały w tysiącach gier komputerowych, dlatego nie ma większego sensu konieczności kojarzyć tego systemu tylko z jedną nazwą. W zasadzie dziś ten system implementuje, mniej lub bardziej adekwatnie co trzecia gra na rynku. Nawet karciane gry kolekcjonerskie.
02-01-2018 [19:00] - xena2012 | Link: Sylwester jest raz w roku.To
Sylwester jest raz w roku.To nie festiwal czy koncert znanego wokalisty tylko zwykła zabawa.Że kosztowna? Trudno! Dziwi,że tych zabaw było w tym samym czasie kilka,ale na zadną się tak nie wsciekano,nie krytykowano. Dlaczego więc tylko zakopiański Sylwester zbiera takie cięgi? Czyżby gorsi wykonawcy,zła sceneria,za poważnie a może za wesoło? Odpowiedź jedna;bo to nie Sylwester Polsatu czy TVN .
02-01-2018 [20:08] - zbieracz śmieci | Link: Zgadzam się chyba po raz
Zgadzam się chyba po raz pierwszy z Xenną chodzi o koncert w Zakopanem i o nic innego bo na dwu pozostałych jakość była podobna i chodzi mi o wykonawców jak i utwory tam prezentowane.Różnica jest jedna bo na koncerty polsatu i tvn przyszli miejscowi a na koncert w Zakopanem przyszli a wcześniej musieli dojechać i gdzieś nocować ludzie z całej Polski wydając wcale niemałe pieniądze.Nie poszli chlać na imprezach zamkniętych ale wybrali świeże powietrze i to już jest cenne.Nie było bójek ani rzucania pustymi butelkami w tłum bo przyszli się zabawić znając program i wykonawców i to był ich wybór a jeśli komuś to nie odpowiada bo woli kulturę przez wysokie C to zawsze w Sylwestra [bo ja u Melanii}zawsze może sięgnąć do archiwum i słuchać przez kilka godzin koncertów z Warszawskiej Jesieni czy muzyki cerkiewnej i też mi nic do tego.
Kurski rozumie publiczność i czego oczekuje i to im dał a zamian miał oglądalność o której konkurencja może sobie tylko pomarzyć a wysoka oglądalność to kasa od reklamodawców.