Sabat czarownic czyli kongres kobiet

Parę dni temu miał miejsce tzw. kongres kobiet  czyli po prostu zwyczajny sabat czarownic. \pozlatywało się tego do licha i trochę, poplotkowały w dyskusjach panelowych no i chyba to miał być punkt kulminacyjny tejże orgii...pozakładały na głowy papierowe torby...
Przypomina mi się poczatek z jednej najlepszych książek jakie w życiu czytałem śp. Karola Bunsha "Wawelskie wzgórze" historycznej zresztą. Na samym początku żona burmistrza Krakowa została obrzucona epitetem ni mnie ni więcej... "ty stara wywłóczona TORBO dziadowska..." był to kamień obrazy... Pojęcia nie mam dlaczego, kiedy zobaczyłem zdjęcie tych...hmmmm toreb... od razu przyszedł mi do głowy epitet Ostróżki... No cóż, moim zdaniem trzeba zapytać jeszcze a miotły gdzie ? No i postuluję zbudowanie ośrodka specjalnego na Łysej Górze na następne tego typu okazje.
Jak ktoś chce, może zajrze na stronę rzeczonego kongresu gdzie wyszczególnione zostały panele dyskusyjne z prowadzącymi... z ciekawości zajrzałem gdyż uważam, ze moim obowiązkiem jest zapoznać się z tematem... no i jeszcze jedno... zabrakło anny grodzkiej albo conchity wurst... ale za to był biedroń... Znakomity polski pisarz Waldemar Łysiak tłumaczy przyczyny bliskości feministek i pedalstwa wszelakiego wspólnotą ssaków... z czym trudno się nie zgodzić. Jako dyscyplina dodatkowa w tym zbiorku panelistów był także red tomasz lis... któren wprawdzie pedałem nie jest ale jako dziwka dziennikarska robiąca minetę każdemu kto coś znaczy w pełni zasługuje na miano czarownicy z tejemnego kręgu panelistek kongresu kobiet.  Całość sabatu zwięczył niczym cukrowy fiut honorowy na torcie dla pary gejowskiej mateusz kijowski bolek naszych czasów filut na utrzymaniu żony. 
To że, ten człowiek nie płaci na dzieci które spłodził (osobiście jak mniemam) uzurpatorkom mianującym się obrończyniami uciśnionych kobiet nie przeszkadzało nic a nic...przeciwnie fetowały go zdrowo... Może jeszcze zrobią zeń wzorcowego tatusia...  
Przejrzawszy listę panelistek, zauważyłem same znajome twarze...te same twarze które rechotały na słynnym spotkaniu ze szczerem który robił sobie śmichy ze śmierci ludzkiej w Smoleńsku... te same twarze które straszą zwykłych ludzi wrednym kaczorem i... łżą, łżą rano, w południe i wieczorem. Polskę maja w głębokim poważaniu bo katolicka jest a to nie jest trendy... zwolenniczki aborcji i to jeszcze czerpiące zyski z tego proederu jak strzyga nowacka... towarzystwo znane jak cholera, lubiane ale przez samych siebie... gdzie zwykły człowiek nie może się nadziwić jak można być tak wrednym i tak poważnie traktować głupoty które propagują> 
Wygląda na to że, torebkowa manifestacja nie za bardzo im wyszła bo nie eksponują zbytnio tego wystąpienia. Może dotarło do członkiń i członków(bez aluzji) tegoż sabatu iż popełniły bzdurę o której lepiej zapomnieć...
na zakończenie warto wziąść kilka cytatów kobiet o feministakch:

Głośna eks-aborcjonistka, Jane Roe alias Norma McCorvey: "Feministki mnie oszukaly i zdeprawowały. Nakłoniły mnie do zabójstwa mojego dziecka i uczyniły sprawczynią śmierci milionów dzieci. Wybaczam im, bo jestem dziś katoliczką, ale sobie nigdy nie wybaczę. Błagam o wybaczenie wszystkie matki, które popchnęłam do takiego samego mordu."

Głośna eks-feministka Kamilla Paglia: "Feminizm to zaraza."

Głośna pisarka, Barbara Cortland: "Feministki - cóż za okropność!"

Głośna profesor filozofii, Krystyna Hoff - Sommers: "Feministki to grupa neurotycznych, rozpuszczonych intelektualistek, które sobie i nowym adeptkom wmawiają, że są wciąż uciskane przez mężczyzn."

Głośna lekarz - psycholog Luiza Eickoff: "Feministki okradają kobiety za pomocą propagandy destrukcyjnej. A okradając kobiety - okrada się cały świat."

Głośna aktorka i piosenkarka Marlena Dietrich: "Nienawidzę feministek, nie cierpię tego co robią. Cała ta frustracja w ich łebkach i nie tylko łebkach! To straszne, one nie myślą jasno!"

a pod tym linkiem znajdziecie jeszcze kilka
http://www.tupalski.eu/8-kobiecych-cytatow-na-8-marca 
 
a na samo zakończenie coś co jest kobiecościa par excelence... i z ukłonem dla wszystkich pań... nie lubię niemieckiego dla mnie brzmi jak młotek w składzie z porcelaną... ale wyjątki można wysłuchać poniżej
a Pippi w wersji niemieckiej...czyż nie jest to urocze ?

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Maro

16-05-2016 [22:57] - Maro | Link:

Rzadko komentuję, ale mnie tknęło. Przedstawiasz swe racje w sposób luźny, zabawny i w miarę spójny, jednak rzuca mi się w oczy poważne nadużycie. A jest to próba odhumanizowania oponentów/wrogów/przeciwników, przejawiająca się pisaniem ich imion i nazwisk z małej litery, która na dodatek jaskrawo kontrastuje z poprawną pisownią osób bliskich Ci w poglądach. W moim przekonaniu, w debacie można wiele - w zależności od temperatury dyskusji. Ale istnieje pewna cienka, czerwona linia, której przekroczenie jest obrazą Stwórcy. I jest to w moim przekonaniu brak szacunku dla człowieka (pomimo osądzenia go i skazania na karę pogardy). Nawet najgorsze czyny nie usprawiedliwiają odpodmiotowienia bliźniego.
Poza tym uważam, że tego typu zaangażowanie emocjonalne to krecia robota dla ludzi kojarzonych z konserwatyzmem. Pozwoli ona naszym oponentom na oskarżenia naszej strony o hejt. Będziemy traktowani przez nich jak lustrzane odbicie skrajnej lewicy (a kto traktuje poważnie skrajności?).
Na koniec pytanie:
czy warto jest nienawidzić się za poglądy?
Za poglądy?